Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Limonka, mam nadzieję że ten miesiąc będzie dobry, bo niby dla mnie i mojego męża (a mamy inne znaki zodiaku) ma być wspaniale 😂 nie wierzę w astrologię, ale nastawiam się że w końcu musi być coś dobrze xd
No właśnie, też mnie wkurza że znowu patola dostanie.
A ma któraś z Was wiedzę na temat łożyska przodującego? Bo m itakie wyszło, mam nadzieję że się podniesie, lekarka mówiła że jest jeszcze czas i spokojnie, ale zaczęłam panikować że wyprawki nie mam a nie wiadomo co się może wydarzyć 🤦🏼♀️ -
Pomarańcza wrote:Limonka, mam nadzieję że ten miesiąc będzie dobry, bo niby dla mnie i mojego męża (a mamy inne znaki zodiaku) ma być wspaniale 😂 nie wierzę w astrologię, ale nastawiam się że w końcu musi być coś dobrze xd
No właśnie, też mnie wkurza że znowu patola dostanie.
A ma któraś z Was wiedzę na temat łożyska przodującego? Bo m itakie wyszło, mam nadzieję że się podniesie, lekarka mówiła że jest jeszcze czas i spokojnie, ale zaczęłam panikować że wyprawki nie mam a nie wiadomo co się może wydarzyć 🤦🏼♀️
Pomarańcza łożysko przodujące czasem sie podnosi a czasem juz tak zostaje do końca ciąży i wtedy tylko i wyłącznie cc. Łożysko przodujace oznacza, że najpierw przy ujściu szyjki macicy jest łożysko a później bobas a do porodu naturalnego powinno być na odwrót bo najpierw rodzisz dziecko a później łożysko i tyle 🤷🏼♀️19 cs.
1 cykl z letrozolem
2022r. - Córeczka ❤️ -
Limonka sono 🙉 w większości faktycznie jak na NFZ to jest zwykłe HSG ale moja lekarka powiedziała, że w instytucie robią sono i żebym tam poszła nie miałam pojęcia, że lekarz prywatnie może wystawić skierowanie na NFZ. A co do patoli to też mnie to wkurza... W ogóle system zarządzania pieniędzmi w tym kraju jest tragiczny. Ja mam wielką nadzieję, że jednak ktoś inny wygra wybory, bo niedługo mogą wycofać w ogóle w Polsce ivf, kobiety dalej nie będą mogły przerywać chorej ciąży i zagrażającej życiu i w ogóle wrócimy do średniowiecza 🙁
-
Abrakadabra, to wiem. Zastanawiam się tylko ile jest jeszcze szansy że jednak się podniesie, niby lekarka mówiła że są duże szanse, mam nadzieję, bo mówiła że jakby końcówką zahacza, ale przez 3 tygodnie nie podniosło się. Wolałabym mieć możliwość urodzenia sn, ale najważniejsze żeby było donoszone i tyle.
Oliwka, też miałam na NFZ sono i serio, dużo straszenia że na NFZ to gorzej czy coś. Nie sądzę. Może zależy od lekarza, u mnie ból trwał kilka/kilkanaście sekund🤷🏼♀️ no i super, bo od tego cyklu możesz normalnie się starać jak jest sono 🥰Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Niestety w Polsce coraz ciężej żyje się uczciwie pracującym obywatelom, a za to świetnie ma się patola. No ale rząd musi dbać o swoich wyborców by utrzymać się u władzy...
Poczytajcie sobie o ustawie o ochronie ludności, która ma wejść w życie od nowego roku. Państwo będzie mogło zabierać bezkarnie nieruchomości i zmuszać do pracy bez wynagrodzenia- oczywiście wszystko dla naszego dobra -
Jeny, Otter, chyba nie chce 🤦🏼♀️ tzn wiem że lepiej wiedzieć niż nie, ale mnie to mega stresuje... A jak się czujesz?
-
Pomarańcza super, że mi to napisałaś to będę się mniej stresować 😘 leżałam w tym roku w szpitalu gdzie też byłam skazana na łaskę NFZ, ale lekarze byli ogarnięci. Niektórzy z nich pracują w klinikach albo prywatnych gabinetach i zajmują się normalnie leczeniem niepłodności prywatnie. A lekarka dała mi skierowanie w konkretne miejsce więc ufam jej 🙂
W tym cyklu też podziałamy a nuż nie będzie sono potrzebne 🔥😁
Otter właśnie jak się miewasz? W którym tygodniu jesteś aktualnie?Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
Ja mam nadzieję, że ta ustawa nie wejdzie w życie, bo raz niezgodna z konstytucją, a dwa to może być kolejne zagranie rządu by odciągnąć naszą uwagę od innych problemów.
Pomarańcza, no u mnie typowo ciążowo- nudności, wymioty, zgaga, jadłowstręt i tak codziennie 😅 ale od dwóch dni jest trochę lepiej i mam nadzieję że już tak zostanie ✊🏻✊🏻 podczytuje co u Was, ale ciężko mi się odnieść i napisać cokolwiek 😓
Trzymam mocno kciuki za Was Dziewczyny, żeby jak najszybciej zobaczyły dwie kreseczki i mogły się cieszyć macierzyństwem 🍀🍀
Super Oliwka, że udało się na NFZ- zawsze kasa w kieszeni by odłożyć na wyprawkę 😊
Limonka za Ciebie również niezmiernie trzymam kciuki ✊🏻🍀✊🏻Oliwka91, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Pomarańcza, ja całą ciążę miałam łożysko brzeżnie przodujące. Mój lekarz prywatny który mnie kroił co wizytę zmieniał zdanie czy to wskazanie jest do CC czy nie. Lekarze z medicoveru widzieli to jakoś mega wskazanie do CC. Ale każdy mowil, że jak tylko zacznę widzieć plamienie albo krwawienie to absolutnie w te pędy do szpitala. Przeżyłam całą ciążę bez incydentu, seksy były dosyć regularnie u nas też całą ciążę, do samego końca. U mnie łożysko się nie podnosiło wcale a wcale, ale na to jest czas chyba aż do 30tc. Więc trzymam kciuki, żeby było po Twojej mysli gdyby jednak tfu tfu się nie podniosło, to CC wcale nie jest złym czy gorszym porodem. Najważniejsze żeby maluch przyszedł na świat, a Ty żebyś była bezpieczna laktacja po CC też jest świetna, może wymaga nieco więcej czasu i zaangażowania niż po SN, ale nie jest niemożliwa - mówię tu że swojego punktu widzenia, ba nawet Kpi można ciągnąć tak samo jak KP
Oliwka super ze w tych durnych czasach chociaż na drożności zaoszczędzisz i wydebiłaś to od NFZ
O ustawie chyba nie chce nawet czytać. Banda półgłówków. Jestem ciekawa czy przyszłoroczne wybory coś zmienia. Boję się, że niestety nadal nic.Pomarańcza lubi tę wiadomość
-
O ile w ogóle do tych wyborów dojdzie 😅🤦🏼♀️ Z tymi czubkami to już nie wiadomo…
Też myślę, że na NFZ wcale nie musi być źle! Zobaczcie jak ja źle przeszłam sono robione prywatnie 🥶
W ogóle, nabrałam obaw czy nie jestem już po owulacji 🤨 Jutro monit, do tego dzisiaj bez seksów, bo chciałam jutro pobrać jeszcze raz te wymazy 🙈 Także no.. 👍🏼 -
Wczoraj wieczorem jakby mi odcięło ból jajników i śluz płodny, dziś rano jeszcze lekko coś czułam, ale no nie wiem. Czuję, że już po ptokach 🙈
Trudno, jak ma coś z tego być to będzie i z 1-dniowych plemników 🙂 -
Oleńka, wiem że CC to nie jest gorszy poród czy coś, po prostu wolałabym mieć możliwość spróbowania sn, ale jak nie będzie można to przecież wpływu na to nie mam, aby synek był zdrowy 😊
Limonka, daj znać co z podglądem🙂 poza tym chyba chodziło o to, żeby podać zastrzyk, jeśli pęcherzyk sam pękł to chyba dobrze? 😅
Dzisiaj mam zamiar porozmawiać z szefową, bo wydaje mi się , że za mało kasy dostałam za pierwsze zwolnienie 🤦🏼♀️ ona uparcie twierdzi że dobrze, a mi się nie zgadza o jakieś 300-400zl. W każdym razie niech mi to wytłumaczy, bo ja licząc na proporcje i w różny sposób za każdym razem wychodzi więcej niż mi przelała 🤦🏼♀️a że wcześniej przez kierowniczkę to załatwiałam to wiadomo jak jest, bez szczegółów się nie dogadamy. -
Pomarańcza, obawiałam się że np. jeden pękł, a kolejne dwa nie i nie wiedziałam co wtedy.
Ogólnie to… mam 4 duże pecherzyki. Nie dostałam ovitrelle, bo to był lekarz na zastępstwie i on powiedział, że niezalecane jest żeby pękły wszystkie i on mi tego nie wypisze, bo przy mojej budowie „czworaczej” ciąży nie donoszę. Generalnie jestem zła bo przejechałam 200km w jedną stronę, a niewiele z tej wizyty mam. Teoretycznie dostałam zalecenie ponownego USG w poniedziałek, bo pecherzyki powinny mi same pęknąć jutro/pojutrze i jeśli pękną np. dwa to spoko, jeśli żaden to mam się skontaktować z moja panią dr czy jednak ovitrelle i czy wtedy dodatkowy progesteron. Tylko ja nie jestem w stanie w poniedziałek jechać znowu do kliniki bo to za daleko, a u mnie w mieście zero dostępnych wizyt.
Wymazów też mi nie pobrał, bo teoretycznie po leczeniu celowanym nie trzeba, tylko zaczynam mieć wrażenie, że wraca mi infekcja 🤦🏼♀️ Nie wiem, ale będę się kontaktować przez koordynatorkę z moją panią dr w poniedziałek.
Jeszcze musiałam podpisać jakieś oświadczenie, że zostałam poinformowana o ryzyku ciąży mnogiej i aż już sama się tym zestresowałam. 😕 -
Limonka bardzo Ci współczuję tak w ogóle, że musisz jeździć 200km do kliniki ☹️ domyślam się jak ciężko to pogodzić szczególnie, że monitoringi tak naprawdę są ustalane na bieżąco zależy jak sytuacja z jajnikami i nic sobie nie można zaplanować. I ta frustracja, że jedziesz a tu takie wieści... Miałam podobna sytuację pamiętasz pewnie. U mnie z 5 pęcherzyków pękły 4. Wiele dziewczyn się stara mimo wszystko, ja zrobiłam tak 50/50. Był seks 2 dni przed i zostawiłam sprawę losowi 😜 Ale to była moja pierwsza stymulacja, nie wiedziałam czy to nie będzie ten strzał w dziesiątkę. Ty już miałaś stymulacje a jednak tyle pęcherzyków to większa szansa. No trudna decyzja 🤯
-
Limonka, aż się zdenerwowałam. Oczywiście, że powinni Ci zrobić wymazy po leczeniu i tak samo powinnaś mieć dobre wyniki też na papierze przed histero czy IUI. Co za lekarz… To, że miałaś dobrany antybiotyk na podstawie antybiogramu niestety nie oznacza, że na pewno podziała. Ja trzymam mocno kciuki, żeby faktycznie u Ciebie pomogło i infekcja już nie wróciła. Ale wiem po sobie, że nie zawsze to takie proste, że jeden antybiotyk załatwia sprawę. Ja przy jakiejś bakterii miałam dwa razy podawany antybiotyk -dwa różne i nie pomogło. Bakteria się uodporniła tylko. Musiałam iść do lekarza mikrobiologa, który dokładnie wszystko przeanalizował i rozpisał mi kurację głównie kilku różnymi probiotykami, które brałam 3 razy dziennie i to takie dawki konkret (dwa razy dopochwowe i raz doustnie, ale bardzo duże ilość bakterii). Dopiero to pomogło po jakichś 2 miesiącach.
Infekcja sama w sobie jest zagrożeniem dla ciąży. Nie rozumiem dlaczego lekarz z kliniki leczenia niepłodności nie zadbał o to, żeby upewnić się, że nie ma już żadnych przeciwwskazań do potencjalnych dalszych zabiegów i dla samej potencjalnej ciąży, w której możesz być już za kilka dni.
A czemu myślisz, że infekcja mogła wrócić? Masz jakieś objawy? Masz zalecone jakieś konkretne probiotyki po antybiotyku?
Pomarańcza, ech ta sytuacja w kraju i ekonomiczna to faktycznie katastrofa… rozumiem zamartwianie się. Najlepiej by pewnie było nie myśleć o tym wszystkim, ale wiadomo że to raczej ciężkie 😉 mam nadzieję, że humor Ci wróci niedługo 🤗
U mnie ogólnie dobrze, ale czuję się gorzej niż w ostatnich tygodniach. O ile do początku 12 tygodnia miałam tylko mdłości, tak w ostatnim czasie doszły wymioty. Oby na krótko 🤞🏻Zaczyna mi pomalutku widać brzuch. W środę powiedziałam szefowi o ciąży. Bardzo się ucieszył moim szczęściem. Widziałam, że to było bardzo szczere 🙂 także zaczęłam nawet nosić spodnie ciążowe do pracy, żeby było mi trochę wygodniej 😉 a poza tym to za tydzień lecimy do Toskani 🤭 i mój mąż dziś wraca! ❤️ Obiecał pogadać z dzidziusiem, żeby mnie tak nie męczył wymiotami 😉
Edit: mamy już też wyniki Pappy i Nifty. Ryzyka są minimalne, wszystko wyglada super. I mamy na papierze, że będzie chłopczyk ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2022, 07:10
Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Monika super wiadomości ze synek zdrowy niestety czasem maluchy tam mają, że muszą dawać o sobie znać w mało przyjemny sposób oby wymioty szybko minęły
Limonka, ten lekarz to jakiś niepoważny chyba jest. Ja po zwykłej urei miałam robione ponowne wymazy żeby sprawdzić czy antybiotyk dał radę. 🙈 Poza tym przed IUI i tak musisz mieć udokumentowane brak infekcji a nie tylko fakt przeleczenia...Monika7 lubi tę wiadomość
-
Monika ale zazdro, że lecicie do Toskanii 😍 na urlop czy służbowo?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 23:21
-
Na urlop ☺️ nie mogę się doczekać!
A na listopad/grudzień to polecam Wyspy Kanaryjskie 🙂