X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Krakowianki starające się o dziecko.
Odpowiedz

Krakowianki starające się o dziecko.

Oceń ten wątek:
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 lutego 2018, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kłot wrote:
    Ooo to bardzo dobra wiadomość ;) Dzisiaj piję wino :D btw już 7 czy 8 dzień mam lekkie plamienie, jakaś masakra, nie wiem o co chodzi :( boję się że to przez ten niski progesteron. A temperatura dzisiaj zmierzona jak sie wybudziłam o 6:40 - 36,9 a o 9- 37,3... więc już nie wiem jaką powinnam wpisać, wpisałam średnią - 37,1. Mam 25dc. Na razie temperatura wygląda super, tylko ten niski progesteron cały czas mnie martwi

    Plamienie przed @ to niestety najczęściej sprawka niskiego proga. Ale wiesz, każda z nas może mieć czasem gorszy cykl, nawet jak w tym masz niskiego proga, to nie znaczy, że tak samo będzie w następnym. Musisz to tylko sprawdzić i jakby historpia się powtarzała to wyłudź od gina dupka lub lutkę na 2 część cyklu.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 lutego 2018, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende wrote:
    Dziewczyny, na endometrium na pewno warto brać inozytol albo dong quai. Ale żeby migdały, czy wino...? hmm. Wino czerwone, szczególnie ze szczepu np. Pinot Noire , które zawiera resveratrol, to wiem, że działa na obniżenie testosteronu. Co wspomaga owulację. Ale dalej nie jestem pewna czy działa na wzrost endo :/

    Nie jestem przekonana czy to kwestia jakiś "magicznych" składników wina, czy nie raczej samego alkoholu jako takiego. Alkohol rozszerza naczynia krwionośne i zmniejsza krzepliwość, przez co tkanki są lepiej ukrwione. A dobrze ukrwiona macica produkuje więcej komórek endometrium. Dlaczego akurat czerwone wytrawne wino a nie inny alkohol, przypuszczam, że dlatego, że ma najmniej cukru i nie jest już alkoholem wysokoprocentowym (który nie jest wskazany podczas starań), więc zasadniczo z alkoholi jest najzdrowszy. Dopatrywałabym się raczej takiej w tym logiki, przy czym mówię, nie znalazłam, żadnego medycznego artykułu na ten temat więc równie dobrze może być to tzw. "miejska legenda".

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 18 lutego 2018, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek tak zrobię, muszę się znów umówić do gina, najlepiej przed owu żeby przy okazji sprawdziła pęcherzyki. Dzisiaj temp 37,1, rano na papierze toaletowym pojawiło się sporo krwi...z tym że jakiejś brunatnej..teraz jakby nic nie leciało, ale na wykresie zaznaczyłam @, najgorsze jest to że nie wiem czy to już @ czy plamienie :( jestem załamana. Mąż namawia mnie już na psychologa, bo wczoraj łzy same leciały :(

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 18 lutego 2018, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zasada jest prosta, jak wystarczy wkladka to plamienie, jak niezbedna jest juz podpaska to @. A psycholog to dobra opcja, polecam :)

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 18 lutego 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Ja nadal staramy się uporać z moimi infekcjami gardłem i zatokami. Obecnie mam 3 antybiotyk teraz jeszcze steryd który ma poprawić mój układ immunologiczny i wzmocnic odporność. Jak wszystko się unormuje to powtórka morfologii bo wyszła ostatnio leukocytoza. Jak będzie ok to może przed świętami zalapie się na intralipid a potem kontrola nk i ... chciałbym dołączyć do tym_janka

    tym_janek lubi tę wiadomość

    Wszystko ma swój czas...
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 18 lutego 2018, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek właśnie sama nie wiem czy to już @...niby teraz trochę krwi Jest, bardziej co jakieś "suche" skrzepy się pojawiają przy korzystaniu z toalety więc podpaske mam od rana i prawie czysta :/ cycki przy dotyku mnie masakrycznie bolą i są jakieś gorące...
    A Ty jak się czujesz? Masz mdłości?

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 18 lutego 2018, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klot a robiłaś sikacza albo betę?

    Wszystko ma swój czas...
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 18 lutego 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwna, nie nie robiłam bo teoretycznie powinnam okres dostać po 28 dniach. Jestem po 11 dniach od owu. Powiedziałam sobie że zrobię test dopiero w dniu spodziewanej @. Moja mama np miała "okres" przez 3 m-ce będąc w ciąży...

    tym_janek lubi tę wiadomość

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 566

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kłot, mama miała prawdziwy "okres" czy plamienia przez 3 miesiące?? słyszałam o podobnych przypadkach, ale to raczej nie był typowy "okres".

    Ja ten cykl mam przedziwny. Sądzę, że teraz przyszła kolej na lewy jajnik, a kiedyś już wspominałam, że mój lewy jajnik jest jakiś "lewy" :/ Nie monitorowałam cyklu, ale miałam mega stresa i spodziewałam się, że prolaktyna zblokuje owulkę. Blisko terminu owu było kłucie po lewej stronie, więc pełna nadziei cieszyłam się, że wszystko ok. No ale nie jest. Od kilku dni lekko podolewa mnie podbrzusze jak na @. Dziś plamienie, a jest dopiero 7 dpo. Do kitu :/

    tym_janek, no właśnie, a jak Twoje odczucia? jutro usg? o której? :) trzymam kciuki... :)

  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende, ona twierdzi, że miała normalny okres, trochę pobolewały ją piersi i były nabrzmiałe...
    Widzę, że masz podobnie jak u mnie - też parę dni po owu zaczęło się u mnie plamienie ale bólu podbrzusza żadnego nie odczuwam ani nie odczuwałam, czasami mam wrażenie, że nic mi "tam" nie działa, ani kłucia w jajnikach nie czuję, ani bólu menstruacyjnego, tylko ból piersi.

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • Anuśla Autorytet
    Postów: 4854 2636

    Wysłany: 18 lutego 2018, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Okres spóźnił się jeden dzień, rozbudził nadzieje. Niestety płonne. Przyszedł w nocy. To ostatni cykl przed inseminacją. Ja również kończę z ovufriend. Nie wytrzymuję psychicznie tego napięcia i ciągłego kontrolowania swojego organizmu. Trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieję, że jak tu kiedyś wejdę, wszystkie będziecie w ciąży:)

    ojxe8ribfhgxs7lm.png

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 18 lutego 2018, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie właśnie się rozkrecila @... I kolejny cs przede mną... Umowie się do gin i mam nadzieję że przepisze mi dupka albo luteine bo mam już dosyć. Chyba to problem proga lub że strony męża. Ale on sam musi podjąć decyzję o badaniu bo inaczej nie pójdzie. Teraz ma wymowke "że przecież wyszedł tobie niski progesteron". Już nie wiem co może być problemem jeśli kochamy się w dni płodne...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 23:08

    tym_janek lubi tę wiadomość

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 18 lutego 2018, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kłot, wyslij meza na badania. To, ze np. Ty masz nizszy progesteron to jeszcze nie znaczy, ze u niego jest wszystko ok. Wiec niech nie wymysla glupich wymowek i sie zbada ;)

    Dziwna, widze, ze masz plan :) Bardzo dobrze! Trzymam kciuki abys szybko doszla do pelnego zdrowia i walczcie :)

    Allende, ale konkretne to plamienie czy takie mini? Badalas moze proga?

    A ja tak, jutro mam wizyte na usg na 15, chociaz znajac zycie bede czekac do 16 ;) stresuje sie troche, boje sie, ze okaze sie puste jajo plodowe, a jednoczesnie mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Taki strach pomieszany z ekscytacja.
    Mdlosci mam sytuacyjnie tylko. Dzis jak na obiedzie w restauracji poczulam zapach sosu grzybowego na talerzu mojego meza to wszystko mi podeszlo do gory. Uwazam, ze to cud, ze nie zwymiotowalam na talerz i udalo mi sie dobiec do wc. No ale poza takimi sytuacjami mdlosci nie mam. Juz wiem, ze wszystko co pachnie grzybami lub musztarda powinnam unikac.
    Mam straszne zachcianki na kwasne rzeczy. Cytryny, limonki, ogorki kiszone, ogorki z octu, kapusta kiszona... moglabym wcinac na okraglo. Dzis chyba wypilam z 5 super kwasnych lemoniad, sama cytryna i woda bez cukru. A jutro gotuje ogorkowa :D
    No i dalej jestem spiaca krolewna, jezeli sama sobie nie zrobie drzemki w ciagu dnia na godzine chociaz, to po prostu zasypiam na siedzaco nawet nie wiem kiedy.
    A cycki to bola mnie juz nieziemsko, caly czas, dzien i noc musze byc w sportowym staniku bo jak ich nic nie trzyma to jest dramat.
    Chcialam tez przestrzec dziewczyny z AZS, jezeli ktoras z was ma. Bardzo mocno dbajcie juz teraz o nawilzanie skory i dobre nawodnienie, bo wszystkie objawy AZS w ciazy sie BARDZO nasilaja i są to troche tortury, z którym niewiele mozna juz zrobić :/

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 19 lutego 2018, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek tylko to jest taki typ faceta, który nie lubi jak mu się mówi, żeby coś zrobił, on sam musi dojść do tego i podjąć decyzję...a jak mu powiem, żeby poszedł to tylko będzie zły i powie, że "ciekawe kiedy, jak ja na nic czasu nie mam" :/

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 19 lutego 2018, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kłot, to trzymam mocno kciuki aby szybko do tego doszedł. Chyba rzeczywiscie przy takim jego usposobieniu niewiele mozesz zrobic.

    kłot lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 19 lutego 2018, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też niechętnie idzie na takie badanie. Jak mu powie to lekarz który jest dla niego autorytetem lub przynajmniej widzi że lekarz chce pomóc to zrobi

    tym_janek lubi tę wiadomość

    Wszystko ma swój czas...
  • Agnessa Autorytet
    Postów: 275 147

    Wysłany: 19 lutego 2018, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bałam się reakcji męża na propozycje pójścia na badanie i nawet mu to najpierw mailem napisałam ;-) ale on powiedZiał, że nie ma problemu tylko mam mu powiedzieć kiedy i gdzie :-) a w ogóle to chyba mu się spodobało w tym pokoiku, bo nadal to czasem wspomina ;-)

    Kłot, trzymam kciku za Twojego!

    8p3os65geldj0vib.png
  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 19 lutego 2018, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż mi tylko mówi że takie badanie jest dla niego takie krepujace. Narusza to męskie ego.
    Mówię mu zawsze że on jest sam w pokoju. A badanie ginekologiczne to też nic miłego jak rozkladam nogi przed obcym chlopem

    Wszystko ma swój czas...
  • kłot Autorytet
    Postów: 803 923

    Wysłany: 19 lutego 2018, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Następnym razem po prostu mu powiem, że gin powiedział, że potrzebuje jego wyników nasienia ;) Umówiłam się właśnie do gina za tydzień, co prawda do mojego poprzedniego bo nowa gin jest na urlopie. Mam nadzieję, że przepisze mi luteinę albo dupka, bo wczoraj już miałam przez chwilę "czystą" krew a dziś znowu praktycznie nic, tylko jakieś lekkie plamienie nie przypominające okresu ;/ jeszcze tempka dzisiaj spadła do 36,6.
    Mi się wydaje że mój M boi się, że okaże się że wynik wyjdzie zły, nawet powiedział mi "przecież jak będzie zły wynik to już jest koniec"...myśli, że nie można poprawić parametrów suplami czy lekami :P

    tym_janek lubi tę wiadomość

    cb7w9jcgx8lte4p1.png
    29l.
    Wyniki męża- ok
    HSG- jajowody drożne
    Histeroskopia - usunięte zrosty przy szyjce macicy. Najprawdopodobniej czynnik maciczny
    Po ponad 2 latach starań
    16.01 BetaHCG - 195,10 <3
    20.01 Beta 896,40 <3 <3
    24.01 Beta 2646 <3 <3 <3
    Czekamy na synka 💙 termin 30.09.20r.
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 19 lutego 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już jestem po wizycie, Pęcherzyk ma 17 mm, zarodek ma 6,2 mm, ale serduszka jeszcze nie było. Lekarz mówił, że spokojnie mam przyjść za tydzień i pewnie wtedy już będzie serduszko. A ja oczywiście świruję, bo czytałam, że jak zarodek ma ponad 6 mm, ale serca jeszcze nie ma to ciąża się nie rozwija :( Nie wiem sama co myśleć teraz :(

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
‹‹ 119 120 121 122 123 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ