Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMela we wrześniu miałam 41ng/ml a teraz końcem stycznia było 31ng/ml a norma jest do 23
Dziewczyny na innym wątku polecały nie przerywać brania bromka, jedna nawet napisała, że Dostinex nie jest za bardzo zalecany przy staraniach, natomiast bromka można spokojnie cały czas brać i odstawić dopiero jak się zajdzieMela89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiesz co nie koniecznie jest coraz niższa, tak zwyczajnie mogło wyjść, że w styczniu była niższa To ponoć bardzo "humorzasty" hormon i jednego dnia może być w normie a za kilka dni już ponad, to jest właśnie najgorsze Ale jak mi już 2 razy za wysoki wyszedł, to ogólnie mam z nim problem. Z resztą widzę to po sobie, jestem totalnie nerwowa, często o pierdoły. Ogólnie przy obcych tego nie okazuję, jestem oazą spokoju i duszę złość w sobie (np.jak mnie zdenerwuje jakas klientka czy sytuacja gdzies, powiedzmy w sklepie ), ale często obrywa się mojemu męzowi niesłusznie biedny on jest naprawdę. Mówię mu teraz, że zobaczy, że za miesiąc będę innym człowiekiem hehe jak już unormuje się troche ta prolaktyna, oby
Zdecydowałam, że od przyszłego miesiąca będę się przenosiła jednak do Macierzyństwa do Knafel, więc będziemy miały tego samego lekarza. Matko, mam nadzieję, że to już ostatni dokor z jakim będę miała do czynienia, bo zwariować możnaWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2017, 21:50
-
Ech, ja się dzisiaj przywitałam z okresem. Nie jestem zaskoczona, bo podczas dni płodnych mało mieliśmy okazji do poczęcia dziecka, ale nie znoszę miesiączki przez ten okropny ból i dyskomfort (mam bardzo bardzo obfity okres). Niewątpliwie zaletą bycia w ciąży jest nie tylko jej efekt, czyli dziecko, ale też i to, że można się pożegnać z termoforami, tabletkami, zastrzykami etc.
-
nick nieaktualnySelina, mysle, ze się polubisz z dr Knafel i nie będziesz jej zmieniac.
Czyli prolaktyna tak jak TSH i tez moze tak mocno skakać, nie wiedzialam. Moze sama powinnam przebadać znow.
Anna Stesia, dzis jak zaczelo mi sie plamienie, które zazwyczaj zwiastuje okres, to zastanawiałam się, czy dalej jedziemy na jednym wózku, czy moze jednak Tobie sie udalo. Ja niby jeszcze minimalna nadzieje mam, bo tego plamienia bylo malo i jasne, ale tak naprawde poprzednimi razami bylo podobnie.
Dlaczego to zajscie nie może być troche łatwiejsze? -
nick nieaktualny
-
Mela, trzymam kciuki, żeby to jednak nie był okres, u mnie to już oficjalne, już zdążyłam zeżreć pół apteki. Zajście jak widać jest łatwe, bośmy nie wyginęli jako gatunek, tylko nie dla nas:-(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 19:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Na razie nie planuję, wydaje mi się, że muszę zdziałać coś w zakresie mojej tarczycy i to jest plan na ten miesiąc. O monitoringu nie myślałam na razie, bo w sumie wychodzą mi ostatnio testy owulacyjne, "czuję" owulację (wiem, że w sumie na 100% może ją potwierdzić tylko monitoring), więc raczej obczajam, że to może coś z tarczycą, bo tu mam wahnięcia plus nieciekawe usg. Potem, jeśli tu się wszystko wyrówna, przebadamy męża.
A u Ciebie jakie plany? -
nick nieaktualnyMela po kolejnym bromku bylo juz dzis ok. Chyba sie bede przyzwyczajac
Anna Stesia przykro mi znpowodu mendy @ znam ten bol, bo tez jestem z termoforem i tabsami za pan brat. Zawsze musze brac p.bolowe i rozkurczowe jednoczesnie.
Maz odebral mi dzisiaj wyniki posiewu i wymazu z szyjki. Mam niestety bakterie ureaplasma w wysokosci 10 do 4 (10 do potegi 4 cokolwiek to znaczy) Wyczytalam, ze jesli ja to mam to i on i uwaga: u mezczyzn moze sie to objawiac niska ruchliwoscia plemnikow i gorsza jakoscia nasienia a u meza z badania wyszlo, ze ma b.slaba ruchliwosc...Wyprosilam na jutro wieczorna wizyte u gina do ktorego ost.chodzilam i chyba antybiotykoterapia nas czeka Mam dosc, ten 13ty byl naprawde pechowy (choc nigdy tak na to nie patrzylam, bo sama jestem z 13ego). Pewnie na pol roku mozemy sie pozegnac ze staraniami, bo ta bakterie ponoc dlugo sie leczy a pozniej jeszcze pewnie kilkumiesieczna poprawa nasienia u meza. A tak bylam pozytywnie nastawiona, nic mi sie juz nie chce. Cykl spisany na straty a wlasnie owu mam -
nick nieaktualnySelina strasznie mi przykro, ale może nie będziecie tego aż tak dlugo leczyć. Moze da się np jednocześnie walczyć z ta bakteria i pracować nad poprawa nasienia? Nie wiem, zielona jestem, ale naprawde mam nadzieje, ze nie musicie odkładać staran na tak długo. No i przynajmniej cos juz wiecie i możecie działać, spróbuj tak na to spojrzeć. Chociaż na pewno nie jest łatwo.
Anna Stesia, ja jeszcze intensywnie mysle, jak podejść do nowego cyklu.
Miałam juz monitoring plus zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka (podobno tylko dla pewności) dwa razy, ale nie pomoglo, a jeszcze nas spinalo dodatkowo - wiesz, ze to dokladnie teraz jest ten moment i trzeba działać. Bylo dużo mniej przyjemnie niz zazwyczaj, no i nie poskutkowalo. W związku z czym spina jeszcze wieksza, 'bo nawet z monitoringiem sie nie udaje'. Takze nie wiem naprawde co robić, moze wybiorę sie do endokrynologa. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej Selina, chodzilo mi raczej o to, zeby jednoczesnie leczyc bakterie i slabe nasienie, a nie starac sie. Ale byc moze tak tez sie nie da, pewnie juz to wiesz albo sie dowiesz.
Tak czy inaczej zycze zeby Ci ten czas jak najszybciej minal.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI jak tam Selina po wizycie?
U mnie dzis taka sytuacja, ze plamienia sie nie nasilily (prawie zupelnie zanikly),wiec stwierdzilam, ze nie wiem co sie dzieje i lece na bete.
Wynik: 136,6. W pierwszej chwili szok i radosc, ale zaraz zaczelam liczyc, ze w pierwszej ciazy w 13 dpo mialam 3 razy wieksza wartosc,a dzis jestem tak gdzies 16-17 dpo. No i nie wiem teraz, z jednej strony mam nadzieje duza, z drugiej tak bardzo sie boje...Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny