"Jak częste zbliżenia?
Publikacje medyczne z ostatniej dekady podważają dominujący wciąż pogląd, iż częste zbliżenia obniżają męską płodność. Okazuje się, że dwudniowe przerwy we współżyciu nie mają wpływu na jakość nasienia. Nawet codzienne współżycie nie powodowało obniżenia ilości i ruchliwości plemników u mężczyzn z nasieniem normalnej jakości, co więcej — paradoksalnie — poprawiało ich liczbę i ruchliwość u mężczyzn cierpiących na oligozoospermię (mających poniżej 20 mln plemników w 1 mililitrze ejakulatu). Powstrzymywanie się od współżycia przez mniej niż 10 dni nie ma znaczącego wpływu na morfologię nasienia, natomiast po dłuższej przerwie w zbliżeniach jej parametry ulegają pogorszeniu.
Wprawdzie sugerowanie określonej częstotliwości zbliżeń może powodować u małżonków niepotrzebny stres, wpływający niekorzystnie na ich starania, warto jednak wiedzieć, iż najwyższy wskaźnik płodności (37 procent) uzyskiwały pary współżyjące codziennie, nieco niższy (33 procent) podejmujące zbliżenia co drugi dzień, natomiast prawdopodobieństwo poczęcia spadało do 15 procent, jeżeli do współżycia dochodziło tylko raz na tydzień.
Małżonkowie starający się bezskutecznie o dziecko przeżywają oczywiste w takiej sytuacji napięcie emocjonalne, które może powodować niechęć do współżycia czy brak satysfakcji seksualnej. Stres jest często większy, jeśli para stara się monitorować dzień owulacji albo kieruje się przyjętym wcześniej schematem współżycia. W związku z tym należy poinformować małżonków, że największe prawdopodobieństwo poczęcia osiągną, współżyjąc co 1-2 dni, lecz równocześnie trzeba zwrócić uwagę, że nie powinni czuć się przymuszeni do rygorystycznego stosowania się do tego zalecenia."