Kwiecień plecień co przeplata... a my zajdziemy w ciąże do lata! KWIETNIOWE TESTOWANIE 💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa88 wrote:Wszystkim nam się uda. Jak nie kwiecień to maj
Ja w tym miesiącu też mam zamiar zrobić test DNA i powtórzyć badanie nasienia. W końcu sprawdzimy czy suple cos pomogły...
A jakie parametry krzepnięcia robiłaś?
D-dimer, fibrynogen, APTTIVF 2021/2022
1. 20.11.2021 punkcja. Pobrano 23 komórki. Zapłodniło się 19. W piątej dobie zostało 7 zarodków.
2. Mamy cztery zdrowe śnieżynki (pgt-a) ❄️❄️❄️❄️
3. CD138 39/10 😢 Po leczeniu levoxa i metronizadol 9/10. Test Era: przesunięte okno implantacyjne.
4. 02.04.2022 transfer mrożaczka 😍 beta 0
5. 04.07 2022 transfer beta 0 (accofil, metryped, intralipid, neoparin)
6. 30.08.2022 beta 0 (ten sam zestaw co wyżej)
7. 29.11.2022 (immunoglobiny, accofil, intralipid, neoparin)
6 dpt: 25.87 mlU
8 dpt: 74.84 mlU
10 dpt: 158.3 mlU
13 dpt: 546.4 mlU
15 dpt: 1315 mlU
11.02.23 prenatalne: zdrowy syn 💙
-
Kitka_87 wrote:Kochana, ja mam 33 lata, pierwsze dziecko, i cykl aktualnie 13, staram się od czerwca i przeżywałam to co Ty, czytając Twój post i dam Ci dobrą radę: chciej dziecka, ale nie zatracaj się w tym 💋 Ja myślę, że straciłam miesiące na blokowanie siebie samej poprzez natrętne myślenie tylko o dziecku, tylko o tym, że nie wyszło, że znowu miesiączka. Moje wyniki badań, jak spojrzy się w stopkę nie są tragiczne. Wiem, że wiele zachodzi w ciążę odzywając się dużo gorzej i mając dużo gorsze wyniki badań albo nie mając ich wcale. Do tego piją często alkohol i palą papierosy. I im się udaje. I tak myślę, że to pewnie dlatego, że nie myślą obsesyjnie o dziecku. Po prostu żyją. My też musimy żyć! To nie obóz przetrwania od 1dc do kolejnego testu/miesiączki. To jest nasze życie, które nam ucieka. Jestem jak najbardziej za badaniami, za monitoringiem, dbaniem o siebie, ale (i tak zrozumiałam to dość niedawno!) nie można się zatracać w staraniach o dziecko tak by strach przed brakiem ciąży nas paraliżował.
Będzie dobrze, uda się! 🌷🌷🌷
Dziękuję Ci bardzo. ❤
Masz rację. Wiem O tym wszystkim, jeśli głowa rzeczywiście ma znaczenie, to nie wykluczam że u mnie nie wychodzi właśnie dlatego..Tylko ja z natury jestem bardzo panikara, wrażliwa i wszystkim się bardzo przejmuje i przezywam. Mimo, że wiem, ze powinnam odpuścić, to tak ciężko nagle się przestawić na inne myślenie.. A niestety zatracam się w tym wszystkim, moje aktualne życie kręci się tylko wokół starań. Ciągle liczenie, czekanie, czytanie, liczenie, czekanie i tak w kółko.. Nie na tym życie polega! Tylko tak ciężko odpuścić...Kitka_87 lubi tę wiadomość
-
Pszczolka36l wrote:Ja mojego męża poznałam w technikum. Chodziliśmy do jednej klasy. Na 3 dni przed maturami zamieszkalisny razem. Na 2 roku studiów wzięliśmy slub. Jesteśmy małżeństwem 14 lat, mieliśmy ogromny kryzys, który cudem przetrwaliśmy i po nim zdecydowaliśmy się na trzecie dzieciątko. Też słyszeliśmy nie raz, że się nie zdążyliśmy wybawić, wyszaleć, ale nam to nie przeszkadza. Czy tak będzie zawsze? Nie wiem, może być różnie ale biorę każdy dzień takim jaki jest.
Podobnie u nas. Poznaliśmy się jak kończyłam 3 klasę liceum. Po mojej maturze zamieszkaliśmy razem. W tym roku w czerwcu minie 19 lat. Ja od samego początku wiedziałam, że to ten jedyny ale ślub wzięliśmy dopiero po 10 latach.Pszczolka36l lubi tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Zyzia wrote:Weź sprawy w swoje ręce. Na 1 str masz listę badań. Nie czekaj aż lekarz coś zleci, bo oni nie zlecają. A jeśli jeszcze trafisz na pijawkę to nie pomoże i będzie doił kasę.
Później poczytaj o lekarzach z okolicy, jeśli nie ma tam nikogo konkretnego to skorzystaj z porady online. Tutaj dziewczyny chwaliły jakiegoś lekarza. Podobno rzeczowy i niedrogi.
Ja swojemu ginowi ufam, mimo ze na razie nie zleca rozszerzonych badań. Wiem, że z jego pomocą zajdę w ciąże. Zaufanie do lekarza to podstawa.
Właśnie jestem po konsultacji online. Odezwała się do lekarza, który prowadził ciążę dwóch moich znajomych. Chciałam się umówić na wizytę, ale zadzwonił, zapytał o co chodzi, czy to pilne, że wolałby nie przyjmować itd. Odpowiedziałam mu cała historię, jakie badanie robiłam itd. O moich ostatnich ciągłych bólach...mam mu wysłać dzisiaj wszystkie wyniki i zdjęcia usg na maila, dac znać jak dostanę @ i wtedy umówimy się na wizytę.. powiedział, że gdyby to była endo to co cykle bym tak miała, te ciągłe bóle..I zalecił zrobić morfologia, crp, badanie moczu, bo może te bóle z innych przyczyn, niekonieczne kwestie ginekologiczne..i kazał brać dostinex, nigdy nie przerywać...Więc dzisiaj jak już wiem że nie jestem w ciąży zacznę brać.
Trochę mnie postawił na nogi i dał lekką nadzieję, może w końcu ktoś się za mnie porządnie weźmie.Susanne, Zyzia, Koteczka82, luthienn, Pszczolka36l, Martt95 lubią tę wiadomość
-
dopaminka wrote:Dziewczyny zrobilam dzisiaj juz nie wiem ktory test w tym miesiacu, na pewno nasty i cos w koncu jest:
https://zapodaj.net/6ea4170e7edc7.jpg.html
Nie wiem czy sie cieszyc bo dzisiaj 30dc i jakies 16 dni po owu a ta kreska taka blada☹️ Boje sie ze znowu cos bedzie nie tak, w styczniu mialam cp i bylo to samo, pozytyw dopiero 17dpo i taki sam bladzioch... bede musiala bardzo bety pilnować.
Ja widzę gratuluje!! Moja kreska pierwsza taka sama była!! ☺️💪
dopaminka lubi tę wiadomość
starania od 07.2019
diagnoza, badania, dieta, suplementy 02.2020
wit d, witaminy dla kobiet Solgar, inofem, bromergon, folik
8 cs
28.03 ⏸️ beta 146
01.04 beta 867
Baby nr 2 😍
30.01 ⏸️
02.02 beta 123
04.02 beta 379 -
https://zapodaj.net/a2109210a784b.jpg.html
Kochane, robiłam przed chwila test owulacyjny i wyszedł pozytywny . Rano już był 🐝
Jednakże kilka dni temu złapalam jakaś infekcje przy zapaleniu pęcherza i dzisiaj zauważyłam, ze mam mega sucho, totalnie zero śluzu...
Poradźcie prosze czy jest sens się w tym cyklu starać? Oraz czy powtórzyć 🐝 dzisiaj wieczorem czy lepiej jutro rano?SzalonaOna lubi tę wiadomość
-
Zyzia wrote:Podobnie u nas. Poznaliśmy się jak kończyłam 3 klasę liceum. Po mojej maturze zamieszkaliśmy razem. W tym roku w czerwcu minie 19 lat. Ja od samego początku wiedziałam, że to ten jedyny ale ślub wzięliśmy dopiero po 10 latach.
Ale podobna historia:) My byliśmy w jednej klasie w liceum, zaskoczyło na studniowce, choć chłop mówil, że upatrywal sobie mnie od początku. 10 lat nam pyknelo, a ślub wzięliśmy po 8 latach. Mieszkamy ze sobą od studiów.
Szczęściary z nas, wiecie?Zyzia, Pszczolka36l lubią tę wiadomość
-
Tajka wrote:Właśnie jestem po konsultacji online. Odezwała się do lekarza, który prowadził ciążę dwóch moich znajomych. Chciałam się umówić na wizytę, ale zadzwonił, zapytał o co chodzi, czy to pilne, że wolałby nie przyjmować itd. Odpowiedziałam mu cała historię, jakie badanie robiłam itd. O moich ostatnich ciągłych bólach...mam mu wysłać dzisiaj wszystkie wyniki i zdjęcia usg na maila, dac znać jak dostanę @ i wtedy umówimy się na wizytę.. powiedział, że gdyby to była endo to co cykle bym tak miała, te ciągłe bóle..I zalecił zrobić morfologia, crp, badanie moczu, bo może te bóle z innych przyczyn, niekonieczne kwestie ginekologiczne..i kazał brać dostinex, nigdy nie przerywać...Więc dzisiaj jak już wiem że nie jestem w ciąży zacznę brać.
Trochę mnie postawił na nogi i dał lekką nadzieję, może w końcu ktoś się za mnie porządnie weźmie.
I super!!! Najważniejsze to mieć plan działania 💪😘
Tajka lubi tę wiadomość
25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡
Fabryka zamknięta
Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero
On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓ -
Tajka wrote:Zalamalam się totalnie. Leżę i wyje. Nie daje sobie z tym rady dziewczyny. Mimo że wiedziałam, to ciężko się pogodzić z kolejną porażka. Tracę nadzieję, nie wierzę już że kiedkolwiek się doczekam. Te starania, to wszystko, to nie dla mnie, jestem za słaba.
Każdy ma chwile załamania i ma do nich prawo! Ale za chwile wstań, popraw koronę i do przodu! Ściskam i mocno tule z wiara na pozytywny test ❤️❤️❤️Tajka, Stokrotka027 lubią tę wiadomość
Ona 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
nick nieaktualny
-
Susanne wrote:Cześć Dziewczyny!
SzalonaOna i dopaminka trzymam kciuki za bety.
Przytulam wszystkie z negatywami dzis, dobrze wiemy co czujecie. Będzie jeszcze dobrze, obiecuje.
Fajnie było poczytać Wasze historie Madzia i Evelle. Tak jak ciąże innych, tak cieszą mnie szczęśliwe, prawdziwe związki ❤
Mam kilka znajomych, ktore sa w toksycznych relacjach i się męczą, a ja nie wiem jak im pomóc, bo moje słowa do nich nie docierają. Chyba same muszą to zrozumieć. Mimo to wspieram je w ich wyborach.
Ja miałam to szczęście, że trafiłam szybko na wspaniałego partnera życiowego. Niekotrzy uważają, że się nie wyszalelismy jak trzeba, nie wybzykalismy pół wsi i kiedyś nam się zachce czegoś innego. A my jesteśmy na takim etapie związku, że nawet jeśli w przyszlosci któreś z nas miałoby ochotę na kogoś innego, to możemy sobie o tym powiedzieć i nikt nie bedzie miał pretensji. Jesteśmy tylko ludźmi ale to temat rzeka i raczej niewiele osób się że mną zgadza, więc może już zakończę
Po co Wam to pisze? Napewno nie po to żeby ustrzec któraś z Was, bo wiem że jesteście w szczęśliwych związkach ale żeby Wam pokazać że da się z tego uwolnic... Ale samemu trzeba sobie z tym poradzić. Ja sobie poradziłam w taki sposób..
Z perspektywy czasu widzę że każdy chciał dla mnie dobrze..Susanne, Edyciak lubią tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za betki i czekam na wynikiOna 👰🏼
pełen pakiet - PCOS, hashi, niedoczynność, insulinooporność
AMH, TSH - w normie
generalnie zlecone badania - w normie
Clostilbegyt, Euthyrox 75, Glukophage 1500, Ovarin 💊
On 🤵🏽
1% pierwszej klasy , 9% drugiej klasy, 24% trzeciej klasy
78% wiązanie
Selen i cynk 💊
start starań 01.2019
pierwsze badania 06.2019
klinika 01.2020
18.03 - pierwszy 💉 ovitrelle
01.04 - beta ❌
23.04 - drugi 💉 ovitrelle
06.05 - beta 8.88
08.05 - beta 47.77
12.08 - beta 197
15.05 - pęcherzyk 4mm 🥰🤰🏼
mum of 🐈 and hope 🤰🏼 soon
-
Dziękuję wam dziewczyny za słowa otuchy, my rozumiemy się najlepiej, bo przeżywamy to samo..ciężko zrozumieć moim przyjaciolkom, które mają dzieci i nigdy nie miały problemów.
Cieszę się, że tu trafiłam.
Dziękuję!!
Powodzenia wam wszystkim życzę, niech każda spełni swoje marzenie ❤
A teraz idę się ogarnąć cos porobić , bo od 6 jak troll na kanapie:(Kitka_87, Klaudia9212 lubią tę wiadomość
-
Evelle28 wrote:Niestety z toksycznego związku nie jest latwo wyjść. I zadne gadanie osób trzecich nie otworzy oczu osobie żyjącej z toksykiem. Mi mówiła rodzina, przyjaciele, znajomi. Oni byli tymi gorszymi bo jak oni moga układać mi życie. Odsunęłam sie od nich wszystkich. Od rodziny, od przyjaciół, straciłam przyjaciółkę. Wiedziałam ze moj związek nie jest taki jaki powninem być ale nie potrafiłam sie z niego uwolnić. Wchodzioam w ta relacje coraz głębiej i głębiej az w pewnym momencie oprócz toksycznego związku i pracy nie miałam nic. Moj były wiedział jak mnie utrzymać przy sobie. Wiedział ze uwielbiam podróże i uciekałam w planowanie podróży. Nie zdarzyliśmy wrócić z jednej on juz planował inna. I tak 2 lata. Kłótnie były na porządku dziennym.. Jego lenistwo i wykorzystywanie mnie było na hardcorowym poziomie. Moja psychika zaczęła wariować, czułam sie jak w klatce z której nie bylo wyjścia. Nie umiałam sobie poradzić,a on to wykorzystywał tekstami : "widzisz nawet rodzina sie od Ciebie odwróciła, nie masz nikogo oprócz mnie, beze mnie zginiesz".. Doszedł alkohol, on bez wypicia butelki wina przed snem nie funkcjonował.. A ja żeby choć na chwilę poczuć sie lepiej lampkę dwie wypijalam razem z nim. Jak się uwolniłam? Może to głupie postępowanie może zle... Ale zaczęłam filtrować. To dawało mi poczucie wartości, która straciłam. Odezwał sie do mnie koj obecny partner... I wyciągnął mnie z tego bagna... Odejście nie bylo latwe... Bo jak zerwalam to ponad pol roku miałam z nim problemy..
Po co Wam to pisze? Napewno nie po to żeby ustrzec któraś z Was, bo wiem że jesteście w szczęśliwych związkach ale żeby Wam pokazać że da się z tego uwolnic... Ale samemu trzeba sobie z tym poradzić. Ja sobie poradziłam w taki sposób..
Z perspektywy czasu widzę że każdy chciał dla mnie dobrze..Evelle28 lubi tę wiadomość
-
Susanne wrote:Dziękuję, że się z nami tym podzieliłas. Właśnie moje działania w stosunku do przyjaciółki, która jest w takim związku, jest podniesienie jej poczucia własnej wartości. Zaczęła chodzić na zajęcia taneczne, poznała masę ciekawych ludzi, czuje, że jest na dobrej drodze. Ale ten jej typ jest tak toksyczny, tak świetnie wychodzi mu manipulowanie ludźmi, a w szczególności nia. Trzymam za nią kciuki, żeby odnalazła ta siłę, która Ty odnalazłas.
Więc życzę Tobie wytrwałości w tym aby jej pomóc chociaż w ten sposób. Wierzę w to ze Twoja przyjaciółka przejrzy na oczy.. Ludzie toksyczni nie powinni istnieć na tym świecie bo wyrządzają tyle zła innym. Trzymam za Was kciuki dziewczyny ✊✊✊Susanne lubi tę wiadomość
Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
nick nieaktualnyCo do toksycznych ludzi to ja miałam taką „przyjaciółkę”... na początku znajomosci było zajebiscie, codzienne spotkania, rozmowy Przez telefon... później zaczęło olewanie mnie, umówione byłyśmy na jedną godzinę, to potrafiła powiedzieć ze musi siedzieć z młodszym bratem w domu a zaraz dodawała relacje i zdjęcia na fb jak siedzi ze znajomymi i doi browary... była fałszywa. Spotykałam się kiedyś z chłopakiem z innego miasta, był fanem piłki nożnej tzw „kibolem”, my znalysmy się z chłopakami od nas z miasta co tez lubili piłkę. A te miasta się nienawidziły.. i zrozumiecie to, ze ona mówiła tym chłopakom gdzie, kiedy i o której ja się spotykam z tym chłopakiem żeby nas wystawić? Oni mogli wpaść, wpier**mu i mi narobić koło dupy, ale na szczęście nie zrobili tego.
Strasznie miałam zepsuta opinie przez nią, ale na szczęście już nie mamy kontaktu i jest super. -
MSie wrote:https://zapodaj.net/a2109210a784b.jpg.html
Kochane, robiłam przed chwila test owulacyjny i wyszedł pozytywny . Rano już był 🐝
Jednakże kilka dni temu złapalam jakaś infekcje przy zapaleniu pęcherza i dzisiaj zauważyłam, ze mam mega sucho, totalnie zero śluzu...
Poradźcie prosze czy jest sens się w tym cyklu starać? Oraz czy powtórzyć 🐝 dzisiaj wieczorem czy lepiej jutro rano?
Ja zaszłam mając ZUM.
Susanne wrote:Dziękuję, że się z nami tym podzieliłas. Właśnie moje działania w stosunku do przyjaciółki, która jest w takim związku, jest podniesienie jej poczucia własnej wartości. Zaczęła chodzić na zajęcia taneczne, poznała masę ciekawych ludzi, czuje, że jest na dobrej drodze. Ale ten jej typ jest tak toksyczny, tak świetnie wychodzi mu manipulowanie ludźmi, a w szczególności nia. Trzymam za nią kciuki, żeby odnalazła ta siłę, która Ty odnalazłas.
Susanne, MSie lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Evelle28 wrote:Mnie tez przyjaciółka juz niestety była wyciągała na siłownię itp.. Pochodziłam na kilka zajęć i zaczęło sie gadanie a po co Ci to,zamiast łazic na silke powinnas czas poświęcać dla mnie.. Więc zakończyłam chodzenie, po mimo ze moja była przyjaciółka nalegała.. I niestety tu zakończyła sie nasza znajomość bo ona nie wytrzymala tego..
Więc życzę Tobie wytrwałości w tym aby jej pomóc chociaż w ten sposób. Wierzę w to ze Twoja przyjaciółka przejrzy na oczy.. Ludzie toksyczni nie powinni istnieć na tym świecie bo wyrządzają tyle zła innym. Trzymam za Was kciuki dziewczyny ✊✊✊
Zgadzam się, świat byłby piękniejszy. Niestety z mojej małej analizy wychodzi na to, że wszyscy toksyczni ludzie, jakich znam, mają gdzieś początek swojej toksycznosci. Zazwyczaj powód leży w relacjach z rodzicami w dzieciństwie. Na prawde, to jest aż nieprawdopodobne, jaki to ma cholernie ważny wpływ na kształtowanie człowieka.
Dlatego mam nadzieję, że długie starania mają jakiś cel, że może wtedy będziemy lepszymi rodzicami. Będziemy wychowywać nasze dzieci w miłości, akceptacji i zrozumieniu i co za tym idzie, będzie mniej toksycznych ludzi. Do dzieła Girls!✊✊Evelle28, Koteczka82, GrubAsia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny*KasiaS* wrote:SzalonaOna, dopaminka kciuki za betę 🤞🤞
Dziewczyny, które nawiedziła dzisiaj @ właśnie dzisiaj zaczęłyście pierwszy dzień ciąży
Ja się dzisiaj wybrałam w końcu do apteki po test, jak się temperatura utrzyma to jutro rano sikam. Co będzie to będzie -
nick nieaktualnyKochane, moja historia też nie jest łatwa. Już raz pisałam. Szybki ślub, gowniara lat 20. Syn, córka. Małżeństwo się od dawna walilo. Córka to krótko mówiąc wpadka. Klasyczna. Na tabl anty. A jednak jest... Już w ciąży chciałam odejść, rodzina powstrzymywala. Ja byłam ta kobieta pracy, on najchętniej by leżał na kanapie i nic nie robił. Grunt że pracował od pn do pt 8h i w du... ie. Ja własną firma, praca od rana do nocy, do ostatniego dnia. Po porodzie tylko się utwierdzilam w tym, że to nie ma sensu, że ja nie chcę z tym człowiekiem żyć, nawet dla dzieci. W jeden dzień powiedziałam o rozwodzie. Syna dałam do mamy, spałam z córeczka. On straszył że się zabije, później że dzieci zabierze. Wyniosłam się z 3mc dzieckiem i z synem. Wynajelam sama mieszkanie. Prowadziła firmę dalej. Pracowałam popołudniami tylko jak moja mama zostawala z małą. Rozwód dostałam po 3 mcach. Adwokat przemówił mu do rozsądku że nie ma sensu walczyć. Po miesiącu od wyprowadzki poznałam mojego P. Głupio, na czacie. Nie było wymiany zdjęć, tylko rozmowa. I tak całe dnie i noce. Po tyg decyzja - spotykamy się. Okazało się, że ma córkę, że sam ją wychowuje, że moje dzieci mu nie przeszkadzają. I tak się zaczęło... Za mieszkaliśmy że sobą dość szybko, ale każde z nas wie czego chce, wiele przeszliśmy. No i co... W maju bierzemy ślub, w grudniu urodzi nam się dzieciątko wspólne... Jesteśmy duża rodzina ale z ogromem miłości ❤️❤️❤️ czasem coś jest po coś. Mimo że mam 2 dzieci i kocham je ponad życie, to pragnęłam naszego wspólnego dzieciatka z całych sił. Uwierzcie, pierwszy raz w życiu czuję, że tylko u boku tego mężczyzny chce spędzić każdy dzień i każda noc nothing else matters ❤️
Evelle28, Dzudi, Lalia, TakBardzoCiebieChcę, Koteczka82, GrubAsia, Pszczolka36l, Annie1981, Susanne, Joan, Stokrotka027, Ewa88 lubią tę wiadomość