Kwietniowe Groszki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
:* zrobione kochane :* jakieś zastrzezenia, przepisania, bobowania( to co najbardziej ciotka ina lubi), małpowania pisać :* buziaczki dobranoc !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 00:47
odrobinacheci lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień Dobry Wszystkim
Nie śpię od 4 godz. Tempka będzie zaburzona, ale raz nie zawsze
Zrobiłam jeszcze rano test Quixxx i jest jasna kreska
Trzy testy różnych firm nie mogły mnie oszukać
Mój złomiasty aparat robi straszne zdjęcia, ale mam nadzieję, że dojrzycie bladziocha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 05:08
kofeinka, kierzynka, anja83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgnesee, dziękuję
To był nasz pierwszy cykl i się udało.
Na betę chyba się wybiorę w poniedziałek lub wtorek, bo jakbym poszła dzisiaj to wyniki będą na poniedziałek dopiero
Chyba, że zadzwonię do laboratorium i może zrobią wyjątek
Miłego dnianadzieja92, Agnesee lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLena87 wrote:Cześć Dziewczyny , Gratuluję Nowym Mamuśką
Pchełka, zrób sobie badanie w diagnostyce o ile ją masz u siebie odbierz kartę stałego klienta i najpóźniej wyniki będziesz miała po południu
Pozdrawiam
Niestety, mieszkam na wsi. Dookoła tylko małe mieścinki. Także absolutnie bez szans -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pchełka wrote:Możliwe Ja tak miewam bardzo często.
Wczoraj się zdziwiłam jak wygrzebałam taki płodny rozciągliwy... od razu pomyślałam, że to za szybko... dziś 8dc i "mokro mi" ale to na moją korzyść akurat
Może owulacja przyjdzie szybciej niż w tamtym cyklu
więc wczoraj od razu zrobiłam test owulacyjny...
dziś po południu znów zrobię i będę miała porównanie, bo jak na razie to jeszcze negatyw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 09:03
-
nick nieaktualny
-
Pchełka wrote:No, no Całkiem, całkiem ta kreseczka druga. Pozytyw to to nie jest, ale już blisko chyba.
Właśnie dlatego pomyślałam żeby jednak codziennie sprawdzać, bo owulka może mnie nawiedzić jednak wcześniej z czego BAAAARDZO będę się cieszyć.
Mąż zresztą też, bo jakiś taki napalony chodzi i muszę go odganiaćkierzynka lubi tę wiadomość