Lipcowe testowanie, czyli wakacyjne ciąże. :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnes wrote:Justyna to jakiś obłęd:/ Ale mnie to już nic nie zdziwi..
Ignissa pytam ,bo cały czas nie mogę wyjść z podziwu jak lekarz mógł pomylić ciałko żółte z torbielą skórzastą...przecież chciał mnie wysłać pod nóż...Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/starania-po-hsiteroskopie-2019,18187.html
Moze uda sie zebrać dziewczyny po usunieciu polipa żeby łatwiej sledzic nasze losy. Jak zmienic tytul watku? Bo juz na wstępie mam literówkęMarika92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNona wrote:Limfodrenaz po owulce bym odpuściła. Ja np odpuszczam saunę wtedy.
Anka, dużo przeszłas. Też mam różne historie za sobą, to wzmacnia, Wy jako związek też jesteście silniejsi. 2 razy zaszłas wiec niedługo zaskoczy, będę myśleć o Tobie. Zostań z nami.
Zostanę z wami moje drogie. Jest dużo lepiej jak możesz się komuś wygadac wyzalic no i dzielić szczęśliwymi chwilami. To umacnia. Człowiek nie dusi tego w sobie. Cieszę się że was mam 😘😘😘😘💕💕💕💕Julka, Agnes, justyna1719, Nona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna1719 wrote:Dziewczyny no porażka... Nie dostałam się... Czekałam godzinę przed rejestracja żeby się dowiedzieć że pan doktor już więcej pacjentek dziś nie przyjmie, tylko ciężarne. No masakra jakaś.. Ale jestem wkurwiona... Przecież powinni coś wywiesic albo powinien ktoś wyjść na korytarz i powiedzieć. No już tak się wkurwilam że szok
-
Hej. Zatestowałam sobie dzisiaj, jestem 11 dpo no i biało. Ale nic dziwnego, bo temperatura też spada.. Właśnie zamówiłam żel na kolejny cykl i chyba na tym żelu skończę swoje eksperymenty. Jeszcze tylko nie wiem jak go aplikować, czy tylko delikatnie smarnąć nim, czy do środka hmm, jak stosujecie?
Szkoda, że nie wymyślili nic na przyspieszenie @, bo normalnie oszaleje przez to czekanie.
Nie mam pomysłu już, mam jedynie takie myśli, że coś musi być nie tak ze mną skoro nie wychodzi. Tymbardziej, że u nas ❤️ były przez 6 lat bez żadnego zabezpieczenia (oprócz mojego "kalendarzyka", na którym się znałam tyle co nic, a i tak często nie zwracałam na niego uwagi). Już wtedy wiedziałam, że będą problemy.. A co do niskich temperatur, to też takie mam cały czas. Najwyższa, którą odnotowałam w tym miesiącu to 36,64.
14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
nick nieaktualny
-
Mysza13 wrote:Z tym moim wykresem jakaś masakra. Taki ładny cykl... bardzo dużo śluzu, testów owulacyjnych takich pięknych nigdy nie miałam... ehh martwię się, ze jednak nic z tego nie będzie 😢
-
Justyna1719 wrote:O witaj kochana... Tak się stresowalam a i tak mieli mnie w dupie i tylko czekałam godzinę niepotrzebnie.. Co u Ciebie?
Właśnie przeczytałam. Masakra. Ale ja też przeszłam już takie pozal się Boże sytuacje 🙄 dlatego nie chodzę już do gin typu siedzisz i czekasz. Obiecałam sobie, że nigdy więcej. No ale nie wiem z jakiej Ty jesteś miejscowości, bo obstawiam, że tam chodzisz, bo nie masz gdzie może? Współczuję Ci i rozumiem nerwy :*Murzynek lubi tę wiadomość
-
Marika92 wrote:Hej. Zatestowałam sobie dzisiaj, jestem 11 dpo no i biało. Ale nic dziwnego, bo temperatura też spada.. Właśnie zamówiłam żel na kolejny cykl i chyba na tym żelu skończę swoje eksperymenty. Jeszcze tylko nie wiem jak go aplikować, czy tylko delikatnie smarnąć nim, czy do środka hmm, jak stosujecie?
Szkoda, że nie wymyślili nic na przyspieszenie @, bo normalnie oszaleje przez to czekanie.
Nie mam pomysłu już, mam jedynie takie myśli, że coś musi być nie tak ze mną skoro nie wychodzi. Tymbardziej, że u nas ❤️ były przez 6 lat bez żadnego zabezpieczenia (oprócz mojego "kalendarzyka", na którym się znałam tyle co nic, a i tak często nie zwracałam na niego uwagi). Już wtedy wiedziałam, że będą problemy.. A co do niskich temperatur, to też takie mam cały czas. Najwyższa, którą odnotowałam w tym miesiącu to 36,64.
Zależy jaki kupiłaś. Ja używałam żel pre seed z aplikatorami, trzeba było wysunąć aplikator głęboko do pochwy i dopiero wtedy wpompować. Tak żeby żel był przy szyjce. Lekarzem nie jestem, ale moim zdaniem to ważne, by ten żel był głęboko, bo przecież plemniki wcale nie żyją przecież płytko a to ma im pomócMarika92, justyna1719, Murzynek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnka13 wrote:W pierwszą ciążę zaszlam w 2012 udało się w 4cyklu starań. Pamiętam jeszcze jak co miesiąc moja mama pytała czy mam okres.... A kiedy już nie dostałam okresu... ona niestety zmarła.... w dniu moich urodzin..... Ciąża przebiegała prawidłowo bez żadnych komplikacji zastrzeżeń itp. Jedynie miałam lekka anemie. Córka urodziła się przez cesarskie cięcie bo nie chciała się odwrócić główka w dół. Gdy skończyła 3 latka zaczęliśmy się starać o rodzeństwo. I tak od lekarza do lekarza.... okazało się cykle bezowulacyjne.... było clo, lametta.... I teraz w tym cyklu aromek. Niestety nic z tego na mnie nie zadziałało.... Jeden lekarz mówił mi że mam się zastanowić nad invitro. Inny proponował mi laparoskopie.... Nie dałam za wygraną.... Staraliśmy się dalej..... Niestety jednego pięknego dnia wszystko leglo mi w gruzach, świat mi się zawalił.....-u mojego męża zdiagnozowano raka mózgu.... płacz, strach, złość, targaly mną wszystkie emocje. Uwierzcie mi że jak usłyszałam rąk to widziałam pogrzeb. Połowa rodziny zmarła mi na raka w tym moja mama..... Wiedziałam że z tą chorobą nie da się wygrać. Ale my wygraliśmy. Wygraliśmy nowe życie, nowe nadzieje nowy start. Po około 7 miesiącach wróciliśmy do starań. Badania badania i badania. Wykryto u mnie hiperprolaktynemie i niedoczynność tarczycy. Gdy wyniki się unormowaly zobaczyłam na teście dwie kreski. Idealny prezent pod choinkę. Cieszylismy się wszyscy, teściowie, córka no i my wiadomo😁nasze szczęście nie trwało długo, 2 stycznia tego roku zaczęłam krwawic😢😢😢poronienie samoistnie 7tc, obyło się bez lyzeczkowana. Na nogi pomógł mi stanąć mąż, dużo tłumaczył, pocieszal i obiecał że będziemy się dalej starać. Moje cykle trwają 50,80 dni. No i kolekny lekarz... Dał mi duphaston na wywołanie okresu, ale nie zadziałal.... Potem dostałam cyclo progynova i po 5 tabletkach przyszedł okres. Od nowego cyklu miałam brać aromek i estrofem. W 13 dc monitoring a tam.... nic nie uroslo. Lekarz mówi że cykl stracony, jest jakiś lichy pęcherzyk na prawym jajniku 10mm ale z niego nic nie będzie mówił. Wyszłam zalamana. Ale nie podałam się. Jak to ja😁 i od 14dc zaczęłam stosować leki ziołowe.... i wiecie co? Zadzialaly 😊😊😊w 17dc test owu był pozytywny. No to ja długo nie myśląc wieczorem męża w obroty..... I teraz czekamy czy coś tam się nam wykluje 😃😃✊✊✊✊taka to moja historia💕
To musi być historia z happy endem!!!Anka13 lubi tę wiadomość
-
LaBellePerle wrote:Zależy jaki kupiłaś. Ja używałam żel pre seed z aplikatorami, trzeba było wysunąć aplikator głęboko do pochwy i dopiero wtedy wpompować. Tak żeby żel był przy szyjce. Lekarzem nie jestem, ale moim zdaniem to ważne, by ten żel był głęboko, bo przecież plemniki wcale nie żyją przecież płytko a to ma im pomóc
14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
Julka wrote:Dziewczyny a jsk wykrylysbie ze macie polip na zwyklej wizycie?
Na takiej zwykłej wizycie, ale u lekarki z polecenia
Moja znajoma leczyła się długo z powodu niepłodności, również w naprawdę renomowanych klinikach. Aż w końcu trafiła na ginekolożkę ze "zwykłej" prywatnej przychodni, która wykryła u niej polipa. Po zabiegu zaraz była w ciąży, a starała się koło dwóch lat.
Ja również w ciągu tych trzech lat odwiedziłam masę lekarzy, leczę się również w klinice leczenia niepłodności. Do tej lekarki poszłam po kolejnym biochemie i to ona odkryła polipa w czasie rutynowego USG. Ważne jest, żeby na poszukiwania przyjść do 10 dc.Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
Pani Ciasio wrote:Na takiej zwykłej wizycie, ale u lekarki z polecenia
Moja znajoma leczyła się długo z powodu niepłodności, również w naprawdę renomowanych klinikach. Aż w końcu trafiła na ginekolożkę ze "zwykłej" prywatnej przychodni, która wykryła u niej polipa. Po zabiegu zaraz była w ciąży, a starała się koło dwóch lat.
Ja również w ciągu tych trzech lat odwiedziłam masę lekarzy, leczę się również w klinice leczenia niepłodności. Do tej lekarki poszłam po kolejnym biochemie i to ona odkryła polipa w czasie rutynowego USG. Ważne jest, żeby na poszukiwania przyjść do 10 dc.Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
nick nieaktualnyPani Ciasio wrote:Na takiej zwykłej wizycie, ale u lekarki z polecenia
Moja znajoma leczyła się długo z powodu niepłodności, również w naprawdę renomowanych klinikach. Aż w końcu trafiła na ginekolożkę ze "zwykłej" prywatnej przychodni, która wykryła u niej polipa. Po zabiegu zaraz była w ciąży, a starała się koło dwóch lat.
Ja również w ciągu tych trzech lat odwiedziłam masę lekarzy, leczę się również w klinice leczenia niepłodności. Do tej lekarki poszłam po kolejnym biochemie i to ona odkryła polipa w czasie rutynowego USG. Ważne jest, żeby na poszukiwania przyjść do 10 dc. -
Marika92 wrote:Dzięki! 😀 Zamówiłam ten z aplikatorami. Zobaczę, czy u mnie zadziała 🙄
Widzę, że już zamówiłaś, ale może na później przyda Ci się podpowiedź albo innym dziewczynom - ja przy staraniach o pierwsze dziecko stosowałam żel i jako że z aplikatorami wychodził dużo droższy to kupiłam w tubce i do aplikacji używałam strzykawek, oczywiście trzeba to robić dosyć ostrożnie, ale u mnie się super sprawdziło.Ignissa, justyna1719 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIgnissa wrote:A te polipy dają jakieś objawy? Naczytalam się i mija hipochondria sie odezwala. Choc ja w maju bylam na usg w 5 dc, to powinna cos widzieć.
Ignissa lubi tę wiadomość