Listopadowe Groszki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
magda-ck wrote:Kochane pewnie widzę rzeczy których nie ma... ale co tam wstawiam zdjęcie testu, do @ jeszcze 2 dni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e5d14e058e2b9d9.html
Widzicie tam coś ?
ja tez widze naprawde slaby cien i trzeba sie ostro przyjzec!!!lec kobietko na bete!!! -
nick nieaktualnyNancy wlasnie nie wiem pomijajac fakt ze nigdy nie mialam tak krotkich cykli.
Paulina, to dopiero pierwszy taki cykl z trafionymi staraniamj w dni plodne i owu, martwi mjie tylko ta krotka faza lutealna bo tylko 6dni. A co do tarczycy, u mnie prawie kazda kobieta od strony mojej mamy lacznie z nia sama ma problemy z tarczyca. Ja mialam badana chyba w gimnazjum i mialam w normie aaleee kiedy to bylo. Chyba czas na kontrol. -
magda-ck wrote:Kochane pewnie widzę rzeczy których nie ma... ale co tam wstawiam zdjęcie testu, do @ jeszcze 2 dni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5e5d14e058e2b9d9.html
Widzicie tam coś ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Milejdi wrote:Nancy wlasnie nie wiem pomijajac fakt ze nigdy nie mialam tak krotkich cykli.
Paulina, to dopiero pierwszy taki cykl z trafionymi staraniamj w dni plodne i owu, martwi mjie tylko ta krotka faza lutealna bo tylko 6dni. A co do tarczycy, u mnie prawie kazda kobieta od strony mojej mamy lacznie z nia sama ma problemy z tarczyca. Ja mialam badana chyba w gimnazjum i mialam w normie aaleee kiedy to bylo. Chyba czas na kontrol.
to widzisz ja lecze sie juz chwile na tarczyce ...moj mały ma juz 2 lata i 3 miesiące staramy sie juz 6 miesiąc i tez nie moge zajsc w ciąże..a z pierwszym dzieckiem nie było zadnych problemów ale badania mam wszystkie w pożądku -
nick nieaktualny
-
Milejdi wrote:Te badania robi sie w jakims okreslonym dniu?
Magda, kciukam! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka
Ale Wam się sypią te Groszki Cudnie !!! Oby już tak do końca listopada Groszkowało
Magduś a czy to jest może pepino paskowy 10?? Nie chcę Cię martwić ale jest sporo sprzecznych opinii na ich temat i nie jedną już oszukały..sama tego doświadczyłam..jednak mimo wszystko 3mam kciuki by to był ten GROSZEK na którego czekasz a jeśli test jest innej firmy to cichutko gratuluję i spokojnej ciąży życzę
Kochane jeśli się w tym cyklu nie udało nie martwcie się bo uda się w końcu. Wiem może pomyślicie, że łatwo mi się mówi bo jestem zaciążona ale wiem co czujecie. Któraś pisała, że to już 7cs i ma już dość. Kochane nie poddawajcie się Nam gdyby się teraz nie udało w styczniu byśmy zaliczyli prawie 4 lata walki. Pierwszy rok starań był na luzie bo wiadomo statystyki podają, że zdrowa para stara się od 6 do 12 cykli więc był luz ale kiedy zbliżaliśmy się do dwóch lat stwierdziłam, że pora zmienić lekarza na nowego bo ten miał wiecznie jedną diagnozę: "że mamy czas, że stres" zero badań nic..No i w końcu trafiłam na fajnego ginekologa mimo tego, że jest młody bo lekko po 30 i nie ma tytułu prof. to bach po 9 cyklach byliśmy w ciąży (czyli prawie po 2 latach) niestety ciąża się nie utrzymała, później wiadomo 3 cykle na odpoczynek a później na nowo walka i w 6cs pp ostatnim ze stymulacją CLO plus dodatkowo w II fazie dup-kiem udało się i zarówno My jesteśmy szczęśliwi jak i lekarz jest zadowolony bo w sumie dla Niego to też sukces a ja już ten ostatni cykl spisałam na starty i już nawet szukałam klinik u siebie w pobliżu które wykonują inseminację i jaki jest to koszt. jednak dzięki BOGU no i pomocy farmakologi udało Nam się zajść prawie naturalnie a takie było moje marzenie
Ja wiem, że każdy kolejny cykl, który kończy się @ boli i przychodzi zniechęcenie i nie ważne czy starania są o pierwsze czy już o któreś z rzędu dziecko, każdy boli tak samo a nawet mocniej...Ja swoich starań już pod koniec nie liczyłam w cyklach a w latach a w szczęśliwym cyklu zapisywałam tylko temp. by się nie nakręcać objawami..Nie wiem czy dałam na luz czy nie bo jak się pragnie czegoś mocno to chyba nie da się tak wyluzować na maxa...Mimo wszystko Dziewczyny ja mocno wierzę w Was i że się Wam UDA !! - innej opcji nie ma Nie poddawajcie się !! Dacie radę bo kto jak nie WY?!
A my wczoraj zaliczyliśmy dodatkową wizytę dla tzw. świętego spokoju no i
wczoraj wróciliśmy późno z wizyty bo po 22 więc już nie pisałam jednak wizyta POZYTYWNA lekarz badał mnie palpacyjnie wszystko OK, a później zrobił USG brzuszne (moje pierwsze w życiu) i jak tylko przyłożył głowicę obraz który zobaczyłam w monitorze od razu mnie uspokoił Maluszek fikał takie koziołki, tak fajnie się ruszał a jak Mąż podszedł to Maluch wyprostował rączkę, rozłożył dłoń i Nam pomachał - myślałam, że się popłaczę lekarz jeszcze Nam pokazał pulsujące serduszko no ale żebym mocniej uwierzyła i się nie stresowała dalej puścił Nam dźwięk bijącego serduszka - łzy w oczach. Teraz jestem spokojna, lekarz był zadowolony, że się kontroluję bo wie po jakich jesteśmy przejściach i jak długo walczyliśmy o ten CUD A Maluszek ma już 3,73 cm
Kochane trzymam za Was mocno Kciuki i Każdej życzę tego CUDU i warto czekać na Niego !!
- wiruskimagda-ck, Nona, ara, Maniuś, november123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyzwei_kresken wrote:Nie znam osoby, która nie ma przeciwciał, albo ma bardzo niskie, a ma hashi. Zależy co to znaczy "w normie".
Znam za to takie, które mają przeciwciała, ale jeszcze nie mają niedoczynnosci, a ich tarczyca na USG wygląda poprawnie. Choroba wtedy dopiero się czai i niestety nic z tym nie można zrobić poza poprawą diety i redukcją stresu.
Także nie martw się na zapas. Najlepiej byłoby jeszcze USG zrobić, paluchami się hashi nie wymaca, za to obraz na USG nie daje lekarzowi żadnych wątpliwości . Chyba, że jest to lekarz niewidomy i niedouczonyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 09:40
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny