Listopadowe Groszki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurde powiem Wam że jakbym miała się codziennie zastanawiać nad tym co wolno a co nie, to bym zwariowała już totalnie, fakt ograniczyłam niektóre rzeczy, ale nie zrezygnowałam. Czas starań powinien być przyjemnym okresem w życiu, a po co dodatkowo obciążać psychikę-zakazami. To jest oczywiście moje podejście i wiem że niektórym takie dbanie o zdrowie pomaga także Was rozumiem ale u mnie by się to nie sprawdziło
la, kapturnica, Mona_M, Cigaretta, Magda_lena88, agniesja, Matleena, mała.mi, Maczek, Magnosia, Katarzyna87, Czarnula87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nona, ale ty nie wprowadzaj terroru u młodych staraczek, bo to je zniechęci. Kurcze, ja rozumiem, że chcesz jak najszybciej zajść, ale czy starania nie powinny być przyjemne? Szczególnie na początku, na którym ty jesteś. Ja bym nie potrafiła cieszyć się staraniami z samymi zakazami, 15 wizytami u ginekologa (na to akurat byłoby mi żal kasy i nerwów) i dwudziestoma różnymi suplementami. Dla zdrowych dziewczyn normalnym czasem zajścia jest do roku (80%), 10 % w ciągu półtora roku, 5% w ciągu 2 lat (to ci co się leczą zazwyczaj), a 5% nigdy nie doczeka się potomstwa. Większość dziewczyn z tych, które się tu udzielają zachodzą dość szybko, co miesiąc dużo nowych nicków. Wg mnie ty jeszcze nie zaszłaś, nie przez naturę, a przez spięcie, ja wiem, że ty nie czujesz się spięta, ale podświadomie tak to jest odbierane. To nie ma być atak na ciebie, ale to już twój kolejny post, w którym zabraniasz czegoś i polecasz coś innego.
Jeżeli ma się zajść w danym cyklu (mówię o zdrowych parach takich np. jak twoja Nona) to pice herbaty, kawy, ostra impreza z alkoholem i choroba nie przeszkodzą w tym. Lepiej, większość par jakie znam zaszło w cyklach z ogromną chorobą, balangą, czy innymi "zakazanymi" rzeczami.
Jeszcze raz mówię, to nie ma być atak, ale jak za każdym razem kiedy wejdę do wątku widzę twoje zakazy i nakazy Nono, to mnie szlak trafia. Patrz mi się udało w cyklu z ogromną chorobą, balangą i ogólnym tzw. luzem w dupie, a parametry nasienia mamy tragiczne, więc jak ma się zajść to się zajdzie i ten luz w dupie jest polecany przy staraniach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 11:45
Daisy, agniesja, karen85, Carmen.92, mała.mi, Maczek, MiSia :), Katarzyna87, frotka, Mimi86 lubią tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualny
-
Kochane. Co do herbaty, to czarna sama w sobie jedna dziennie z pewnoscia nie zaszkodzi, tak samo z kawa, nie popadajmy w paranoję..za to czarna herbata z cytryną to jest najwieksze zło swiata, poczytajcie sobie w necie, jakie zwiazki powstaja z czarnej herbaty w polaczeniu z kwasem z cytryny.
Nona, co do picia wina w pierwszej fazie dzien w dzien, to jezeli jest to kieliszek to luzik Ja unikam tego, bo jak siądę do butelki, to wypiję całą, także od dłuższego czasu to tylko na imprezach sobie piję malibu, wódeczkę, winko, jakieś piwko czasem. A tak, to soki i kawę. Za wodą nie przepadam
Także każdy dzien zaczynam moim ulubionym mocnym davioffem i nie zrezygnuję z tego aż do 2 kresek
Słodyczy nie jadam w ogóle, coli nie piję, także myślę, że kawa jest mi wybaczona
A na pokrzywy i inne takie podobne mam uczulenie i od razu dostaję rozwolnienia, także o tym w ogóle nie ma mowy.
Nie palę też fajek od 2 lat, także to jest moj ogromny sukces, podejrzewam, że wiele z nas tu jest palaczkami i się nie przyznaje do tego, a mysle ze to jest gorsze niz picie i 2 kubków kawy dziennie.
Luz w dupie Ia uwielbiam Cię!agniesja, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Herbata z cytryną to nie do końca tak jak piszecie. Jeżeli są w herbacie fusy, dodanie cytryny szkodzi, kiedy ich nie ma jest nieszkodliwe jeden z wielu artykułów. http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/kiedy-herbata-z-cytryna-szkodzi-zdrowiu-tlumaczy-dietetyk/6009t
Plus herbata parzona 3-5min będzie miała działanie bardziej pobudzając, natomiast dłużej parzona nie, ze względu na wytwarzanie się taniny, która neutralizuje działanie kofeiny i teofiliny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 11:35
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Daisy ja się muszę przyznać, że popalam... Staram się ograniczać do 5 papierosów dziennie, ale różnie to bywa.
Wiem, że w ciąży nie będę miała żadnych planów z rzuceniem. Jeszcze przed tym jak dowiedziałam się o pierwszej ciąży zwyczajnie papierosy mi nie smakowały i śmierdziały jak nigdy. Dopiero później okazało się, że jestem w ciąży. Po poronieniu niestety wróciłam do popalania ze względu na stres - nie będę ukrywała, że fajki w jakiś sposób mnie uspokajały, a to co przeżyłam po stracie ciąży to koszmar.
Ale planuję rzucić już niebawem, tylko muszę się do tego odpowiedni psychicznie przygotować
[*] 14.09.2014 r.
[*] 08.01.2015 r.
[*] 11.10.2015 r.
[*] 22.12.2015 r.