Listopadowe serce żarem rozgrzane, na myśl że w lipcu mamą zostanę.. 🥹
-
WIADOMOŚĆ
-
Bubu z tym bólem jajnika to jest właśnie magia, w zeszłym miesiącu tak mnie ciągnął i bolał prawy jajnik, akurat miałam wizytę a mi lekarz mówi, że piękna owulacja z lewego jajnika 😅
Miałam też taka sama przygodę Z tym udanym cyklem, że działaliśmy tylko dlatego, że miałam w głowie „żebym nie miała poczucia że straciliśmy ten cykl” i udało się 😊
Jak tam Wasze niedziele? Mam nadzieję, że miło spędziłyście dzień.
My byliśmy u moich rodziców, był mój brat ze swoją trójką dzieciaków i kurczę, fajnie było 😊
Fajnie i wesoło jak tyle dzieciaczków, utwierdziłam się, że na pewno chciałabym mieć jeszcze więcej dzieci 🥹
W ogóle pierwszy raz tak szybko bolą mnie piersi i mam tak dwa wielkie wilki w głowie, bo z jednej strony myślę sobie że może to znak ciąży (chociaż jestem świadoma, że to za szybko😐) zaś z drugiej- wkurzam się, że pewnie jakieś rozregulowanie hormonów przyszło i że znowu jakieś problemy 🫤👩❤️👨 30 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 19 tc 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
06.2025- PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️
24.12 - ⏸️🥹
29.12- beta: 439 prog. 17,60 -
stokroteczka25 wrote:Z tego co czytalam testy po ovitrelle moga dawac cienie nawet 12-14 dni. Miesiac temu sprawdzalam jak wyplukuje sie zastrzyk i 9 dni po zastrzyku test byl bialy u mnie. Zatestuj jutro, ewentualnie idz na bete
trzymam kciuki, aby to byla ciaza 🍀🤞
Wg ulotki chyba 10 dni?
👩 1995 (PCOS, IO) 👨 1988 🌼 Córka – 2021
💊 Leczenie: Lametta + Ovitrelle
⸻
🩵 CS1:
Owulacja potwierdzona – brak efektu
⸻
🩷 CS2:
🧪 Beta-hCG:
• 12 dpo (16.10) – 63.65
• 14 dpo (18.10) – 208.56
📸 USG 29.10: 5+3 – pęcherzyk ciążowy, pęcherzyk żółtkowy
📸 USG 07.11: 6+5 – zarodek 7,3 mm
📸 USG 18.11: 8+2 – zarodek 1,59 cm
📸 USG 01.12: 10+1 – CRL 3,5 cm, FHR 175
📸 USG 17.12 prenatalne: 12+6 – CRL 6,5 cm, waga ok. 67 g FHR 161
Ciąża z toksoplazmozą.
⸻
🤍 II prenatalne USG: 11.02.2025
„Jeśli nasz Bóg jest przy nas, już nic nas nie zatrzyma!”
„Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada,
nie pozwól nam przespać poranka.” -
Ja też postanowiłam trochę odpuścić, ale tak pozytywnie - mierzyłam temperaturę w poprzednim cyklu i nie chciałam przegapić owulacji, w tym stawiam bardziej na siebie, na nas, bez specjalnych wyliczeń. Poza tym daję sobie jeszcze dwa cykle bez drążenia tematu. Później jak się nie uda postanowiłam, że pójdę na badania. Mam nadwagę, ginekolog zastanawiała się nad PCOS u mnie, ale obraz USG nie wskazuje, cykle też w miarę regularnie. Okaże się. Fajnie by było być w ciąży na święta, żeby ominąć te "trudne" życzenia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada, 20:04
Takatam, Olo323, Jusia92 lubią tę wiadomość
🧑 33 l. 🧒 36 l.
♥️🍀 -
Trochę Wam "zazdroszczę", że macie te bóle owulacyjne, bo mnie nigdy nic nie bolało i nie wiem czy to rzeczywiście może być już czy nie 😅 pewnie jak się w tym miesiącu nie uda, to w przyszłym zacznę mierzyć temperaturę i robić testy owy 🤔 jutro idę do gina na coroczny przegląd, ale u mnie już jest prawdopodobnie po owu, o ile w ogóle w tym miesiącu była 😵💫 to może jedynie mi potwierdzi, że już po 😜
-
Lady A. wrote:Fajnie by było być w ciąży na święta, żeby ominąć te "trudne" życzenia...
Jejku ja też bym bardzo chciała... Bo to pierwsze Święta z jego rodziną a jego mama się dopytuje o wnuka od chyba 4 lat 😅
Amelia96 lubi tę wiadomość
-
To samo u nas, pierwsze święta po ślubie, wiek już też taki, że przy naszych planach na więcej niż jedno dziecko to nie ma na co czekać... Swoją drogą dziewczyny - czy jest tu ktoś ze stłuszczeniem wątroby?Mamacita wrote:Jejku ja też bym bardzo chciała... Bo to pierwsze Święta z jego rodziną a jego mama się dopytuje o wnuka od chyba 4 lat 😅🧑 33 l. 🧒 36 l.
♥️🍀 -
Witaj Sirengirl92 na grupie🤗. Tak czytam co piszesz o tych biegach i mam dokładnie to samo w tym cyklu tyle że ja jestem w połowie, prawdopodobnie przed pikiem, chociaż zapomniałam o testowaniu więc może być już po, sugerując się dużą ilością sluzu. Też mnie dopada szybko zmęczenie, ale tłumaczę sobie ze to przez porę roku, energia i odporność znacznie niższa niż w sezonie letnim. Ale też nie biegam długo więc nie mam takiego doświadczenia bo od ok 3 miesięcy, a jak to wygląda u Ciebie?sirengirl92 wrote:Witam się z Wami,
Nieśmiało proszę o zapisanie mnie na test 12.11
Mam za sobą dwuletnie starania, ale z innym partnerem.. długa historia.
Obecnie jestem w szczęśliwym związku (Ja 33 lata, on 39) i rozpoczęliśmy starania o bobasa, jest to drugi cykl.
Mam niedoczynność tarczycy, ale jest pod kontrolą, ogólnie robiłam na początku wszystkie badania hormonów, TSH, AMH i jest idealnie według lekarza.
Pęcherzyk na monitoringu w 13dc miał 1,96cm. Lekarz powiedział, że do 36h pęknie.
14dc czułam typowy ból owulacyjny, utrzymywał się kilka godzin. Ze śluzem rozciągliwym pojawiło się też troszkę krwi.
Starania były praktycznie codziennie w tym cyklu.
Dziś mój 23dc (przy cyklach 28-29 dni).
Ciekawy ten cykl. Jestem osobą dość aktywną, biegam 3-4x w tygodniu.
W poniedziałek zaczęłam biegi i nie byłam w stanie przebiec nawet połowy tego co biegam zawsze, od wtorku zaczęły się bóle łydek/goleni, stóp jakbym maraton przebiegła. Czasem w większym, a czasem w mniejszym stopniu. W międzyczasie w tym tygodniu doświadczyłam kilkugodzinnych lekkich bóli podbrzusza jak na miesiączke, takiego rozpierania od wewnątrz i ciągnącego bólu w pachwinach, wszystko przebiegało tak falowo). Nastrój spokojny. Wczoraj (22dc) uczucie rozbicia, tępy ból głowy i stan podgorączkowy (37,1) ale bez żadnych innych objawów wskazujących np na przeziębienie, poza tym ja nigdy chorując nie mam gorączek. Dziś jest lepiej ale nogi dalej mnie pobolewają.
Nie byłoby może nic w tym dziwnego, ale ja nigdy tak nie miałam. Zwykle każdy cykl objawiał się tym, że na około 5dni przed miesiączka zaczynały mnie boleć piersi i tyle. Dzisiaj są po prostu takie pełne, miękkie.
Chciałabym wierzyć, że się udało. Ale z tyłu głowy mam to, co przechodziłam przez dwa lata z poprzednim partnerem (nie chciał się zbadać, podejrzewam, że wina mogła leżeć po jego stronie) i się bardzo boję rozczarowania.
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada, 21:32
Starania od 2022
Hashimoto, Endometrioza II st.
💊💊💊 💊
Eutyrox,
Dostinex,
Pregna Start,
Ovarin,
NAC,
Ascofer,
Acard,
Zioła Ojca Sroki 3 -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia, 14:47
Lady A., Olo323, Maalwii lubią tę wiadomość
👩🏻🦰40🧔🏻38
👦🏻2015
👱🏻♀2020
Starania od czerwca 2025 (6cs po usunięciu jajowodu)
CP 2025 💔 7tc - 5.08.2025
Usunięcie lewego jajowodu
AMH (4dc) 1,83 ng/ml
Glukoza 98 mg/ml
Insulina 8,70 µIU/ml
TSH 1,47 µIU/ml
FT4 0,94 ng/dl
FSH (4dc) 4,67 mIU/ml
LH (4dc) 2,21 mIU/ml
Estradiol (4dc) 43,00 pg/ml
Prolaktyna (4dc) 6,87 ng/ml
Progesteron (8dpo) 32,27 ng/ml
Wymazy MUCHa negatywne -
Lady A. wrote:To samo u nas, pierwsze święta po ślubie, wiek już też taki, że przy naszych planach na więcej niż jedno dziecko to nie ma na co czekać... Swoją drogą dziewczyny - czy jest tu ktoś ze stłuszczeniem wątroby?
Ja mam cechy stłuszczenia. Myślę, że większość osób ma. Próby wątrobowe mam w normie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada, 07:37
Lady A. lubi tę wiadomość

👩 1995 (PCOS, IO) 👨 1988 🌼 Córka – 2021
💊 Leczenie: Lametta + Ovitrelle
⸻
🩵 CS1:
Owulacja potwierdzona – brak efektu
⸻
🩷 CS2:
🧪 Beta-hCG:
• 12 dpo (16.10) – 63.65
• 14 dpo (18.10) – 208.56
📸 USG 29.10: 5+3 – pęcherzyk ciążowy, pęcherzyk żółtkowy
📸 USG 07.11: 6+5 – zarodek 7,3 mm
📸 USG 18.11: 8+2 – zarodek 1,59 cm
📸 USG 01.12: 10+1 – CRL 3,5 cm, FHR 175
📸 USG 17.12 prenatalne: 12+6 – CRL 6,5 cm, waga ok. 67 g FHR 161
Ciąża z toksoplazmozą.
⸻
🤍 II prenatalne USG: 11.02.2025
„Jeśli nasz Bóg jest przy nas, już nic nas nie zatrzyma!”
„Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada,
nie pozwól nam przespać poranka.” -
Wróciłam z wizyty u gina, podobno mam piękną macicę 😆
i 2 pęcherzyki, i wszystko wygląda dobrze, więcej się nie dowiedziałam, bo to taka średnia lekarka była. Także chyba jest szansa, że owulacja dopiero będzie, nie wiem, dziwny ten cykl 😅
Jusia92, ChocoMonster, Olo323 lubią tę wiadomość
-
U mnie przypadkowe badanie wykazało delikatnie podwyższone próby, pobrałam jakiś czas leki i wróciły do normy, wątroba była powiększona, teraz już nie jest. Tylko endo męża trochę mnie postraszyła, że ze stłuszczoną wątrobą to nawet poronienia mi grożą. Jakoś mam cały czas w głowie jej słowa.Eliora wrote:Ja mam cechy stłuszczenia. Myślę, że większość osób ma. Próby wątrobowe mam w normie.🧑 33 l. 🧒 36 l.
♥️🍀 -
A ja się podzielę moim szczęściem. W końcu zakończyłam cykl reperowania zdrowia. 🥳 Ciągnęło się niemiłosiernie długo.
Dzisiaj pierwszy dzień nowego cyklu, nowa nadzieja i dużo pozytywnych myśli.
Plan na ten cykl to: czysta dieta, suplementy, testy owu i przytulanki.
Fun fact: Według google w Polsce najwięcej dzieci rodzi się w lipcu, sierpniu i we wrześniu więc to jest ten czas dla nas na dwie kreseczki. 🥹
Lady A., J.ss, Mamacita, NatiHope, Luna11, ItsMomi❤️, Seabird, ChocoMonster, stokroteczka25, Jusia92, Remedios, Ananabanana, Olo323, Kofii, KAaareii lubią tę wiadomość
👩❤️👨 33&38
👼 11.2018 - 7tc
👧🏼 02.2020
Starania o rodzeństwo od 08/25
Przygotowania od 05/24 - insulinooporność.
Metforminie do końca 05/25
Obecnie dieta i suplementy. -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia, 14:48
👩🏻🦰40🧔🏻38
👦🏻2015
👱🏻♀2020
Starania od czerwca 2025 (6cs po usunięciu jajowodu)
CP 2025 💔 7tc - 5.08.2025
Usunięcie lewego jajowodu
AMH (4dc) 1,83 ng/ml
Glukoza 98 mg/ml
Insulina 8,70 µIU/ml
TSH 1,47 µIU/ml
FT4 0,94 ng/dl
FSH (4dc) 4,67 mIU/ml
LH (4dc) 2,21 mIU/ml
Estradiol (4dc) 43,00 pg/ml
Prolaktyna (4dc) 6,87 ng/ml
Progesteron (8dpo) 32,27 ng/ml
Wymazy MUCHa negatywne -
Dzięki, pocieszyłaś mnie😊 staram się rozsądnie do takich spraw podchodzić, ale jak nie wychodzi to człowiek ma różne myśli.Ounai wrote:Nie zawsze trzeba słuchać lekarzy. Mi jeden powiedzial ze w moim wieku i z IO to albo poronię albo urodzę na 100% chore dziecko. Przy poprzedbiej ciążyvteż sie nasłuchałam bo przciez juz mialam 35 lat. A jak masz 40+ to juz w ogóle powinnas wyciac narody rozrodcze żeby chorych dzieci nie płodzić. Naprawdę, niektórzy lekarze rzucają czasami tekstami bez przemyśleń.🧑 33 l. 🧒 36 l.
♥️🍀 -
Ounai wrote:Nie zawsze trzeba słuchać lekarzy. Mi jeden powiedzial ze w moim wieku i z IO to albo poronię albo urodzę na 100% chore dziecko. Przy poprzedbiej ciążyvteż sie nasłuchałam bo przciez juz mialam 35 lat. A jak masz 40+ to juz w ogóle powinnas wyciac narody rozrodcze żeby chorych dzieci nie płodzić. Naprawdę, niektórzy lekarze rzucają czasami tekstami bez przemyśleń.
Mi też tak jedna powiedziała, uciekłam od niej.
👩 1995 (PCOS, IO) 👨 1988 🌼 Córka – 2021
💊 Leczenie: Lametta + Ovitrelle
⸻
🩵 CS1:
Owulacja potwierdzona – brak efektu
⸻
🩷 CS2:
🧪 Beta-hCG:
• 12 dpo (16.10) – 63.65
• 14 dpo (18.10) – 208.56
📸 USG 29.10: 5+3 – pęcherzyk ciążowy, pęcherzyk żółtkowy
📸 USG 07.11: 6+5 – zarodek 7,3 mm
📸 USG 18.11: 8+2 – zarodek 1,59 cm
📸 USG 01.12: 10+1 – CRL 3,5 cm, FHR 175
📸 USG 17.12 prenatalne: 12+6 – CRL 6,5 cm, waga ok. 67 g FHR 161
Ciąża z toksoplazmozą.
⸻
🤍 II prenatalne USG: 11.02.2025
„Jeśli nasz Bóg jest przy nas, już nic nas nie zatrzyma!”
„Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada,
nie pozwól nam przespać poranka.” -
Mnie chyba łapie jakieś przeziębienie, bo strasznie słaba jestem i taka nieswoja jak na chorobę 😞
W ogóle u mnie tak dzisiaj szarawo, to jakiś spadek nastroju mam…
@Kofii trzymam kciuki za te dwa pęcherzyki 😀
@Vainchild mamy dobrą znajomą co jest położna i od dawna mówi, że lipiec, sierpień i wrzesień jest pełen porodów, że to „najcięższe” miesiące a nawet czasem im łóżek brakuje 😊
Kiedyś czytałam, że najwięcej ciąż jest „po wakacjach” bo ludzie raz, że po urlopach trochę bardziej wyluzowani i że uzupełnione niedobory witaminy D, ale nie pamiętam gdzie, więc nie jestem pewna wiarygodności tej tezy 😅
Kofii, Vainchild lubią tę wiadomość
👩❤️👨 30 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 19 tc 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
06.2025- PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️
24.12 - ⏸️🥹
29.12- beta: 439 prog. 17,60 -
Kurde dziewczyny, oszaleje. Musze się pożalić, bo ponoć na forum to działa 😅
Wczoraj miałam dostać okres, ale nie dostałam. Leciutko różowy śluz wieczorem. Dzisiaj mikro plamienie, które się nie rozkręca. Jakoś mocno bym nie narzekała, ale za dwa tygodnie mój mąż wyjeżdża na kilkanaście dni, więc każdy jeden dzień opóźnienia zmniejsza szanse ze dni płodne wypadną przed jego wyjazdem
już zaczynam myśleć, że wszechświat nie chce, żebym w tym roku zaciążyła 😭
👩❤️👨 ‘92 & ‘89
06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
🔸 G20210A hetero
🔸 MTHFR C677T hetero
🔸 PAI-1 4G/4G homo -
Hej, Dziewczyny. U mnie kolejny cykl nieudany. Przyszła @. Ciężko nie wkręcać sobie objawów przed samym krwawieniem, szczególnie jak się spóźnia. To dopiero trzeci cykl (tak na poważnie) ale nie zabezpieczamy się od około ośmiu miesięcy, więc bardzo się martwię. Mój partner za bardzo się nie stara... Jest otyły, źle się odżywia i nie rusza. Je dużo tłuszczów trans. Prosiłam go aby kupił suplement, musiałam zrobić to sama - miesiąc później. Dzisiaj był u lekarza bo kazałam mu wziąć udział w ankiecie "Moje zdrowie". Wyniki nie są dobre, chyba coś "drygnęło" bo zaczął zwracać uwagę na to co je.
My nikomu na razie nie mówimy, że chcemy mieć dziecko. Forum bardzo mi pomaga bo w związku z powyższym, nie mam z kim o tym porozmawiać.
Robi się coraz ciężej psychicznie, a ja mam skłonności do fiksowania się na jednej rzeczy i to nie pomaga.
Trzymam za Was mocno kciuki, aby u Was pojawiały się dwie kreski. Ja czekam na owulację i nową nadzieję. -
Rozumiem Cię jeśli chodzi o forum, zresztą to jest skarbnica wiedzy i doświadczeń dziewczyn. Ja miałam podobnie, w tym cyklu postanowiłam trochę odpuścić, często tu czytałam, że efekty są wtedy kiedy nie damy się zwariować. Trzymam kciuki i za Ciebie i za resztę dziewczynOleska wrote:Hej, Dziewczyny. U mnie kolejny cykl nieudany. Przyszła @. Ciężko nie wkręcać sobie objawów przed samym krwawieniem, szczególnie jak się spóźnia. To dopiero trzeci cykl (tak na poważnie) ale nie zabezpieczamy się od około ośmiu miesięcy, więc bardzo się martwię. Mój partner za bardzo się nie stara... Jest otyły, źle się odżywia i nie rusza. Je dużo tłuszczów trans. Prosiłam go aby kupił suplement, musiałam zrobić to sama - miesiąc później. Dzisiaj był u lekarza bo kazałam mu wziąć udział w ankiecie "Moje zdrowie". Wyniki nie są dobre, chyba coś "drygnęło" bo zaczął zwracać uwagę na to co je.
My nikomu na razie nie mówimy, że chcemy mieć dziecko. Forum bardzo mi pomaga bo w związku z powyższym, nie mam z kim o tym porozmawiać.
Robi się coraz ciężej psychicznie, a ja mam skłonności do fiksowania się na jednej rzeczy i to nie pomaga.
Trzymam za Was mocno kciuki, aby u Was pojawiały się dwie kreski. Ja czekam na owulację i nową nadzieję.
Oleska lubi tę wiadomość
🧑 33 l. 🧒 36 l.
♥️🍀
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





