Listopadowe szczęścia
-
WIADOMOŚĆ
-
GratulacjeAnhydra wrote:Dziewczyny siknęłam i jest różową kreska...jestem 13 dni po ovi. Wyszła w regulaminów czasie i nie trzeba się przyglądać aby dojrzeć. ..przynajmniej na żywo
nie wiem czy będzie widać bo mam słaby aparat
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/81b7fd711ca2.jpg
Myślicie że to może być jeszcze pozostałość ovi?
myślę , że po takim czasie to już kreska ciążowa
8 cykl starań, 1 cykl z modlitwą do Św. Rity od spraw trudnych i beznadziejnych
15 .10 - beta 26,25 ; p13,3
17.10- beta 63,54; p23,1
23.10-b 1213, p 15,3
Niedoczynność tarczycy,
Hashimoto
-
Rozbawilaś mnie:D i masz racje, ten pasek ze zdjecia jeszcze pociemnial, tak wiec jest to pozytywny test owulacyjny w 6dpo:) teraz moge podziwiać testy codziennieprzedszkolanka:) wrote:Dorviax tyle czekalaś to masz teraz na zapas
a tak na serio to musze poczytac dlaczego tak sie dzieje. Hmm..
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
9.04.2021 Laura, nasze największe szczęście 👨👩👧
4.08 beta 277
6.08 beta 601
11.08 beta 2800
17.08 beta 17000
22.08 serduszko 💚 -
Arashe wrote:Gratulacje Anhydra, miejmy nadzieję, że beta potwierdzi i będzie rosła
Co do objawów grubości, to mam tak samo, czuję się wciąż taka nabyta
Aga, 30 dc to chyba można pokusić się o test?
Chyba poczekam jeszcze do piątku i jeśli @ się nie pojawi to zrobię test
-
Dorciax wrote:Rozbawilaś mnie:D i masz racje, ten pasek ze zdjecia jeszcze pociemnial, tak wiec jest to pozytywny test owulacyjny w 6dpo:) teraz moge podziwiać testy codziennie a tak na serio to musze poczytac dlaczego tak sie dzieje. Hmm..
Daj znać jak się dowiesz dlaczego tak jest :p
Ja zawsze miałam pozytyw przez 24 h i to na tyle :p no i z pierwszego moczu mam pozytyw bez owu, ale te testy wychodzą mi pozytywne tez wieczorem... nie wiem jaki hormon może być podobny do lh. Rzekomo hcg, ale u mnie 3/4 dpo o ciąży mówić nie można :p gdybym nie była u gina pewnie bym siała panikę, ze torbiel. A tak to nie wiem. Robie te testy z ciekawości kiedy będą negatywne :p02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Ja nie brałabym, bo moze zahamować owu, widocznie po biochemie cykl Ci sie wydłużył - tez tak mialam 4 lata temu, a w nastepnym miesiacu zaszłam w szczęśliwie zakończona ciąże z ktorej mam cudownego synka, takze glowa do gory! Zadzwon moze do gin, powiedz co i jak, moze na usg sie wybierzesz podejrzeć co i jak. A mierzysz temperature?XxMoniaXx wrote:W 17 dc ginka kazala mi brac duphaston ale jak testy nmii nie wyjda + to nawet go nie bede brac bo po co ?
Wojtek(2012), Adaś(2015)
20.07.2019 - jest z nami Krzyś - 37t2d, 2600g, 52cm -
Do gin mi troche glupio dzwonic bo mi kazala wyluzowac.. I sie starac.. Jak bylam po recepte tydzien temu.
Temp mierze i mam same ostre szczyty ..
Nie wiem . dzis 13 dc. W zeszlym cyklu w 14 i 15 tym mialam +.
Nie wiem. Jak chce zbadac szyjke to jest mega wysoko ze siegnac nie idzie i na rece troszke sluzu rozciagliwego. Na bieliznie nie a zwykle było.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2018, 13:06
10. 2018r. - c.b -
Wszystko zaczęło się w poniedziałek, od lekkiego plamienia do krwawienia Po południu wizyta u lekarza, brak zarodka na usg i krew podczas badania. Wczoraj rano byłam na badaniu krwi, jutro idę na kolejne, żeby porównać wyniki i po południu znów do lekarza. Od tego poniedziałku do teraz krwawie jak przy normalnej miesiączce, w nocy z pon. na wtorek mocny ból brzucha.
Życzę Wam wszystkim szczerze, aby jednak dla Was ten miesiąc był tym szczęśliwym.27 lat
Staramy się o pierwszego dzidziucha -
Tulegosix wrote:Wszystko zaczęło się w poniedziałek, od lekkiego plamienia do krwawienia Po południu wizyta u lekarza, brak zarodka na usg i krew podczas badania. Wczoraj rano byłam na badaniu krwi, jutro idę na kolejne, żeby porównać wyniki i po południu znów do lekarza. Od tego poniedziałku do teraz krwawie jak przy normalnej miesiączce, w nocy z pon. na wtorek mocny ból brzucha.
Życzę Wam wszystkim szczerze, aby jednak dla Was ten miesiąc był tym szczęśliwym.
10. 2018r. - c.b -
gosix wrote:Wszystko zaczęło się w poniedziałek, od lekkiego plamienia do krwawienia Po południu wizyta u lekarza, brak zarodka na usg i krew podczas badania. Wczoraj rano byłam na badaniu krwi, jutro idę na kolejne, żeby porównać wyniki i po południu znów do lekarza. Od tego poniedziałku do teraz krwawie jak przy normalnej miesiączce, w nocy z pon. na wtorek mocny ból brzucha.
Życzę Wam wszystkim szczerze, aby jednak dla Was ten miesiąc był tym szczęśliwym.
Uwierz mi, że wiem co czujesz. Wiem, że łatwo się mówi ale postaraj się może nie denerwować... Jaka była ostatnia wartość bety? Wcześniej było widać zarodek?
PAI-1 4G/5G homo, MTHFR 677C>T/wt hetero, kariotypy OK
