Listopadowe szczęścia
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola31 wrote:Dasz radę się uczyć? hihi
Mam nadzieje, nie mam wyjścia na dobra sprawę.
Strasznie się boje, ze nic z tego. Wiem, ze to bardzo zaboli, ale trudno
jak nie teraz, to może na święta będzie prezent
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.

-
nick nieaktualnyStwierdziłam, że na jaja siknę na owulaka i mam za swoje...

Ja nie wiem, to pozytyw? Miałam w sobote pozytyw, niedziela i poniedzialek negatyw, wczoraj nie sikalam, a teraz tak z dupy, jak wszyscy to wszyscy, a tu taki zonk...
Też mam 2 owulacje...? A jak tak to od kiedy liczyć dpo?
Agusia, chyba się rąbnęli na stronie, bo na ulotce testów lh mam czułość 25. Więc taki standardowy
przedszkolanka:), Domi_tur lubią tę wiadomość
-
Nawet jeśli dziś wyjdzie beta negatywna to nic nie znaczy. Jutro już może być pozytywna. Ja 11 dpo miałam betę 26 więc stawiam , że 10 dpo beta byleby negatywna. Tym bardziej, że na teście 10 dpo też się doszukiwalam kreski i nawet czasem ją widziałam. Trzymam kciuki by u Ciebie już dziś było pozytywnieNajmłodsza_staraczka wrote:Mam nadzieje, nie mam wyjścia na dobra sprawę.
Strasznie się boje, ze nic z tego. Wiem, ze to bardzo zaboli, ale trudno
jak nie teraz, to może na święta będzie prezent 
ale jeżeli nie to jeszcze nic straconego!
-
nick nieaktualnyTo ja miałam pierwsze tuż przed maturą, więc studia z dzieckiem były, a drugie miało być na ostatnim semestrze magisterki, ale przedłużyło i było po obronie

My z mężem w LO jeździliśmy miesiąc przed maturami na karmienie
Najfajniej było jak w 6tym miesiącu z synem na studiach pojechałam na egazminy. Chyba nikt się zorientował, że w ciąży jestem, bo jak 4 miesiące potem z miesięcznym młodym na obronę pojechałam to nikt mi nie wierzył, że to moje, bo niby kiedy w ciąży byłam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Haha no 353 w piątek to do niedzieli pewnie było 400 ;d oby chociaz jeden sie udal!kark wrote:No właśnie, Ty jeszcze miałaś ten estradiol ponad 300... Kurcze szok, nawet mężowi nie wspominam, że 2 jajka mogą być, bo zeświruje

Dzisiaj poprawiamy
kark, Ola31 lubią tę wiadomość
-
Wyglada na to, ze wiele z Nas ma dzis dpo... czyli Dzien Pozytywnego Owulaka
Ola31, Domi_tur, kark, przedszkolanka:), SylwiaLu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
gosix na pewno w miarę upływu czasu będzie lepiej i wierzę, że w szybkim czasie doczekasz się maleństwa.
Nikodemka trzymam kciuki, żeby owulak był wstępem do pozytywnego ciążowego:)
ale numer z tymi owulakami - może wysyp bliźniaków będzie:)
gosix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykark wrote:To ja miałam pierwsze tuż przed maturą, więc studia z dzieckiem były, a drugie miało być na ostatnim semestrze magisterki, ale przedłużyło i było po obronie

My z mężem w LO jeździliśmy miesiąc przed maturami na karmienie
Najfajniej było jak w 6tym miesiącu z synem na studiach pojechałam na egazminy. Chyba nikt się zorientował, że w ciąży jestem, bo jak 4 miesiące potem z miesięcznym młodym na obronę pojechałam to nikt mi nie wierzył, że to moje, bo niby kiedy w ciąży byłam
ja też na studiach byłam w ciąży rodziłam w lipcu więc egzaminy miałam z wielkim brzuchem to bardziej ulgowo traktowali;) obrona rok później -
nick nieaktualnyteż jestem zdania , że ujemna beta nie będzie jeszcze powodem do smutku, na tym wyschniętym teście widzę taka cieniutką kreskę, taką nitkęNajmłodsza_staraczka wrote:Mam nadzieje, nie mam wyjścia na dobra sprawę.
Strasznie się boje, ze nic z tego. Wiem, ze to bardzo zaboli, ale trudno
jak nie teraz, to może na święta będzie prezent 
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewuszki. Żyje. O dziwo przeszło mi a wczoraj myślałam że coś mnie rozłoży. U mnie 8-9 dpo. Czuję taki wewnętrzny spokój i nie ciągnie mnie do testowania. W tamtym cyklu już bym testowała a w tym dziwnie spokojna jestem. Najmłodsza kciuki. Spróbuję Was nadrobić bo ciężko z czasem u mnie. Milego dnia.
Najmłodsza_staraczka, Domi_tur, Ola31, smeg lubią tę wiadomość


11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
Domi_tur wrote:Dziękuję Kochana, zobaczymy po południu czy kropek coś rośnie

Anhydra o której wyniki?

Właśnie, o której macie wyniki dziewczyny??02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.

-
Ja ubolewam ze nie jestem dzisiaj w Gdyni. Tam mam wyniki zawsze po 2-3 godzinach :p02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.

-
nick nieaktualnyU mnie niestety nieOla31 wrote:ja też na studiach byłam w ciąży rodziłam w lipcu więc egzaminy miałam z wielkim brzuchem to bardziej ulgowo traktowali;) obrona rok później
Tzn większość oceniała tak jak każdy, ale jeden profesor stwierdził, że on mnie oceniać nie może jak jestem w ciąży i jak urodzę to mam przyjść zaliczyć przedmiot.
Dlatego zamiast bronić się w lipcu w pierwszym terminie to ostatni przedmiot zaliczyłam we wrześniu, tydzień po cc, a dopiero w październiku na 3cim terminie się broniłam
Nie wiem kto był bardziej wkurzony - ja, że muszę tyle czekać z formalnością czy moja promotorka na opóźnienie kasy za mnie 
Kurcze, zawsze myślałam, że takie coś jest średnio możliwe... Bo to przecież 3-4 dni różnicy jest. To normalne czy świadczy, że np. jest niski progesteron albo coś?
Ooo, zaczynam czuć prawy jajnik. Ciekawe czy faktycznie jajo pęknie...
No nic, chyba w tym cyklu zużyję wszystkie 30 testów owu, które kupiłam 2 tyg temu












