LISTOPADOWE TESTOWANIE 2017

Dziewczyny - jeszcze jedna uwaga, o której się dowiedziałam tuż przed udanym "razem"

Czyli pozycja Zawsze myślałam, że wystarczy zrobić świecę i po kłopocie A tu się okazuje, że jeśli ma się tyłozgięcie, to odpowiednią pozycją jest łokciowo-kolankowa:) I tak sobie siedziałam pół godziny z wypiętym tyłkiem I pomogło

Jest też sprawa związana z regularnym współżyciem - czy wiecie, że nie jest wskazane każdorazowe siedzenie w takiej pozycji? Lepiej posiedzieć/leżeć tak z 15-20 minut i potem wstać i iść do łazienki- podobno plemniki potafią zamknąć drogę nowym towarzyszom z kolejnej ejakulacji, więc droga do zapłodnienia jest jeszcze trudniejsza. Kumulowanie w sobie spermy może bardziej zaszkodzić, niż pomóc!

Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 14:24

Paulinaaa lubi tę wiadomość

Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm

Paulinaaa lubi tę wiadomość

Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm

Jestem znowu bojowo nastawiona nowy żel zakupiony suplementy dla męża zakupione czekamy na dni płodne

Paulinaaa, Kasiulka90 lubią tę wiadomość

Paulinaaa, Kasiulka90 lubią tę wiadomość

Ineczka wrote:

Sporo dziewczyn na innym wątku chwaliło Fertilman bardzo bardzo Jak mężowie zrobili ponownie badania widać było poprawę

Tyle że mój mąż się nie badał. Podejrzewam, że to kupił po to, żeby mnie wesprzeć Bo póki co wiadomo, że to ja mam problem z płodnością, więc nasienia nie badaliśmy. No cóż, na pewno mu nie zaszkodzi. Skoro mu nie szkoda kasy, to niech wcina

kasiulka1082 lubi tę wiadomość

kasiulka1082 lubi tę wiadomość

Kasiulka90 wrote:

Tyle że mój mąż się nie badał. Podejrzewam, że to kupił po to, żeby mnie wesprzeć Bo póki co wiadomo, że to ja mam problem z płodnością, więc nasienia nie badaliśmy. No cóż, na pewno mu nie zaszkodzi. Skoro mu nie szkoda kasy, to niech wcina

super mąż ma podejście mój by na to nie wpadł, dobrze że ma dobrą żonę i za miesiąc dostanie tableteczki hahaha

Kasiulka90 lubi tę wiadomość

wrzesień 2018 - córcia 6cs

listopad 2021 - corcia 10 cs

Kasiulka90 lubi tę wiadomość

wrzesień 2018 - córcia 6cs

listopad 2021 - corcia 10 cs

Kasiulka90 To że masz Ty problem z płodnością to nie znaczy że mąż nie powinien się zbadać. Mężczyźni powinni się badać chociażby z tego względu że ich dłużej się "leczy" Ty swoje przeszkody zlikwidujesz a męża przeszkody nadal będą jeśli oczywiście są. Zawsze każdemu zalecam żeby namawiali swoich ukochanych do zbadania. Ja dosyć szybko zaczęłam się diagnozować z mężem i u mnie póki co wszystkie hormony w normie ale nasienie kiepskie i cały czas próbujemy je poprawić ale to jest nie równa walka... Idą parametry w górę ale poowoooli więc jeszcze długa droga żeby były one super świetne a staramy się prawie półtora roku. Badanie nasienia jest tak prostym badaniem, że w ogóle od tego powinno się zaczynać diagnostykę moim zdaniem

Sung, edwarda20 lubią tę wiadomość

Sung, edwarda20 lubią tę wiadomość

Paulinaaa wrote:

Ja to bym w tym cyklu może i miała nadzieje, ale przez te głupie testy owu to tylko się podłamuję. Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak, ale dalej nie ma pozytywu - a dziś 19 dc...
Piersi od 14 dc strasznie mnie bolą, więc będę musiała zbadać w piątek i proga i prolaktynę ( w 5 dc była coś ok 19, ciekawe jak teraz )
Zła jestem, że je zaczęłam stosować

Przykro mi Dalej Cię Kochana namawiam do mierzenia temperatury. Wydajesz pieniądze na badania i testy, a za termometr byś zapłaciła raz i to niedużo. Wiem, że Ci to nastroju nie poprawi, bo pewnie i tak byś czekała na ten magiczny skok temperatury. Ja przez kilkanaście dni przeżywałam to co Ty teraz. Od 14 dc do wczoraj czekałam na ten skok. Przedwczoraj było najgorsze podłamanie Ale dzisiaj już psychicznie bardzo dobrze. Stwierdziłam, że teraz to już i tak nie będę wiedziała, kiedy się tej owulki spodziewać, więc obojętne. Może mam taki dobry humor ze względu na ten FertilOva z mio-inozytolem, który do mnie jedzie właśnie kurierem Pokładam w nim wielką nadzieję. Liczę na to, że mi skróci cykle, a przede wszystkim wywoła owulację.

Dominisia883, 1000, mi88 lubią tę wiadomość

Dominisia883, 1000, mi88 lubią tę wiadomość

Paulina, mam najwspanialszego męża na świecie Ma do mnie anielską cierpliwość chłopak Od kilku miesięcy chodzę ciągle podłamana, że nam się nie udaje. Ostatnio mu wspomniałam, że jedna dziewczyna z forum, która zażywała mio-inozytol zaszła w ciążę po 9 miesiącach (Ineczka ). A on mi na to: "o, to fajnie, że tak szybko". Myślałam, że mi ręce opadną xD A ja się wkurzam, że pół roku nam się nie udaje Faceci naprawdę są z marsa
Dominika, tak, wiem, że powinniśmy się oboje zbadać, ale chciałabym jeszcze poczekać. Do końca roku powinniśmy się wprowadzić do nowego mieszkania, bardzo na to czekamy. Jak mi opadną emocje związane z urządzaniem swojego kąta, to wtedy skupimy się już na tym, co ważniejsze

Dominisia883, mi88 lubią tę wiadomość

Dominisia883, mi88 lubią tę wiadomość

Kasiulka90 wrote:

Paulina, mam najwspanialszego męża na świecie Ma do mnie anielską cierpliwość chłopak Od kilku miesięcy chodzę ciągle podłamana, że nam się nie udaje. Ostatnio mu wspomniałam, że jedna dziewczyna z forum, która zażywała mio-inozytol zaszła w ciążę po 9 miesiącach (Ineczka ). A on mi na to: "o, to fajnie, że tak szybko". Myślałam, że mi ręce opadną xD A ja się wkurzam, że pół roku nam się nie udaje Faceci naprawdę są z marsa
Dominika, tak, wiem, że powinniśmy się oboje zbadać, ale chciałabym jeszcze poczekać. Do końca roku powinniśmy się wprowadzić do nowego mieszkania, bardzo na to czekamy. Jak mi opadną emocje związane z urządzaniem swojego kąta, to wtedy skupimy się już na tym, co ważniejsze

Po "rozmowie" z Tobą zaczęłam rozważać te mierzenie temperatury
Dużo mi powie piątek, bo jak progesteron będzie ok to ponoć oznacza że owulacja była..., więc wtedy będę wiedziała że testy nie są dla mnie i już. Gorzej jak wyjdzie zły, to będę wiedziała że serio jest większy problem z owulacją bo tak to się jeszcze łudzę, że te testy po prostu na mnie nie działają.
Jak będę mierzyła temperaturę to już będę więcej wiedziała, pomyślę i zakupię jak coś ten jakiś owulacyjny od grudnia + wit dla męża ( "zabije mnie " ) - on dalej uważa że 5 miesięcy to nic i niepotrzebnie panikuję

Kasiulka90 lubi tę wiadomość

wrzesień 2018 - córcia 6cs

listopad 2021 - corcia 10 cs

Kasiulka90 lubi tę wiadomość

wrzesień 2018 - córcia 6cs

listopad 2021 - corcia 10 cs

Kasiulka90 wrote:

I jeszcze jedno Dominisia. Nie podejrzewam w najmniejszym stopniu, że mąż mógłby mieć problemy z nasieniem, bo prowadzi bardzo zdrowy tryb życia, jest szczupły, uprawia sport, od dziecka warzywka z ogródka, dobrze wygląda. Więc mam nadzieję, że mnie to nie zgubi... Ale tutaj akurat liczę na to, że będzie ok

Kochana to super że taki tryb życia prowadzi ale niestety nie tylko to ma wpływ . Tak czy inaczej trzymam kciuki żeby nic u męża nie wyszło jak już zdecydujecie się to sprawdzić bo ciężko nasienie się leczy .

Kasiulka90, Nikusiia, edwarda20 lubią tę wiadomość

Kasiulka90, Nikusiia, edwarda20 lubią tę wiadomość

Ja się właśnie jeszcze nie badałam, Paulina. Cały czas tylko biadolę i się smutam xD Ale obiecuję poprawę. Pójdę się zbadać w styczniu. Ok, takie postanowienie. Jesteście świadkami
O, i może męża też namówię! Domi, ze względu na Twoją sytuację Widzisz, plus jest taki, że możesz kogoś próbować nakłonić, pomóc.

Dominisia883 lubi tę wiadomość

Dominisia883 lubi tę wiadomość