Majowe fasolki, majowe groszki, majowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Mizzelka''do niego nie docierają słowa że to może być wina po jego stronie... zawsze jak mu to powiem to zamilknie. tylko czemu coś jest nie tak? skoro mam objawy owulacji, mam ładne endo.. dopiero po artykułach się dowiedziałam że jest ok.. i poprzednio usg pokazalo owulacje.. to do jasnej cholery o co chodzi?
to ciągle mi wytyka że inni mają już dzieci a my nie.. że po co na początku nie chciałam (bym rodziła na ślubie własnej jedynej siostry), że mogłam myśleć w zimie o dziecku a nie teraz.. kiedy ma mnóstwo pracy.
Że inne kobiety to zaraz zachodzą w ciążę.. że mogliśmy wpaść.. próbować rok... i potem zobaczyć.
i tekst miesiąca a nawet lat... pytam sie czy jezeli bym byla na serio bezpłodna i nie byloby dzieci po tym roku staran przed slubem to czy by do niego doszło?
a on: nie wiem.."
Bo on nie chce dopuscic myśli,że to u niego cos nie tak..jego reakcja obronna to atak na Ciebie! jemu też na pewno jest cieżko..
poprostu musicie jakos porozmawiac i działac podstepnie...
Powiedz np że zawieszasz starania... a działaj nie wtajemniczaj go w owulacje tempki itp- Mniej wie- lepiej spi poprostu sie z nim kochaj bez presji
I człowiek w złosci mowi wiele rzeczy ,których potem załuje..Twoj maza to chyba po prostu przerasta...Bedzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 12:27
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Magda_lena88 wrote:hej gratuluję nowych serduszek
tym którym się nie powiodło śle uściski
a ja ciągle czekam jak to się u mnie potoczy ale na luzie
a tak z innej beczki mam pytanie może głupie ale co sądzicie na temat współżycia w okresie po owulacyjnym ??Chodzi mi dokładnie o ten etap od możliwego zapłodnienia do zagnieżdżenia myślicie, że współżycie na tym etapie może być "szkodliwe" w sumie gdzieś kiedyś czytałam, że sperma ma właściwości powodujące skurcze a nawet sam stosunek przecież też jest związany ze skurczami .. więc tak sobie myślę, jak to rzeczywiście jest. Czasami lekarze nawet "zakazują" współżycia w I trymestrze właśnie by nie dopuścić do skurczy a gdy ciąża już jest donoszona a nawet jest po tp to zalecają sex by wywołać skurcze.. Co o tym myślicie ?? Miłego dnia
Ja tez czytalam i slyszalam opinie ze lepiej nie ryzykowac. Ja np mam kategoryczny zakaz poki co, przez to endo..a potem zobaczymy. Pierwsza ciaze tez mialam na podtrzymaniu wiec jesli teraz uda sie zaciazyc, w co jednak watpie, to pewnie zakonczy sie podobnie. Wiesz, jedni uprawiaja seks i sie nic nie dzieje -
M4DZI4 wrote:Kochana u mnie ostatnia @ była 18tego kwietnia więc dzień przed Tobą.Ja rozmawiałam ze swoim ginem przez tel i kazał przyjśc za 3 tygodnie.Dziś wychodzi że mam 4 tydz 0 dni,jakby już piaty będę zaczynac.Do gina sie umówilam na 5 czerwca i tak tez pójdę
Wydaje mi sie ze lepiej patrzec na termin owulacji niz na termin @. Bo jedna bedzie miala owu w 12 dc, a druga w 33 -
powiem ci jak ja robie z moim
uparty jak osioł czasem i łagodnościa to bym nic nie zdziała, czasem trzeba pokazac pazurki
jak juz mi sie nazbiera to robiłam awanture az okna trzeszczały... bo jak cicho nie slyszy to trzeba glosniej....
potem nie miałam ochoty z nim gadac i zwykle płakałam... i wkoncu przychodził i przepraszał i było ok..
po kłotni musi miec czas zeby sobie to przymyslec
nie trzymaj tego w srodku, wykrzycz sie chociaz raz... ulzy ci zobaczysz
teraz juz jakos lepiej sie znamy i juz takich awantur nie ma... zreszta nie pozwolilabym sobie jak juz mam dzieci... ale na poczatku sie zdazaly...i zawsze mi bylo lzej jak sie oczysciło atmosfere...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 12:31
-
mozzelka to, że mówił to w nerwach nie usprawiedliwia go, bo to nie dziecko, które mówi co mu ślina na język przyniesie. Przede wszystkim to, że nie możecie mieć dziecka jest niczyją winą. Jak nie możecie to przez schorzenie, sami tego nie wybieraliście i nie można się obwiniać. U nas mąż ma wyniki nasienia takie, że moje zajście w ciąże naturalnie jest równoznaczne z szóstką w totka. Sama mam nieregularne cykle, które są po prostu takie i koniec.
Zróbcie badania, on też. Obwinia cię, że nic nie robisz? Nie spotkałam jeszcze gina, który wcześniej niż przed zakończeniem roku starań nakazywał robić bardziej skomplikowane badania niż USG.mizzelka lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Izuniaa89 wrote:czyli nie ma sensu robic teraz jakichkolwiek badań skoro na początku nie zrobiłam?
Kochana jezeli masz kase to rob dla samej siebie, ale na dobra sprawe jezeli gin ma Ci powiedziec co u Ciebie halo i nie halo to powinnas zrobic te pocztkowe, bo w cyklu sie wartosci zmieniają i to mogą mocno. Np przydatny jest bardzo stosunek lh i fsh z 2-5 dc. Te poczatkowe dc robi sie tylko raz, potem juz w kolejnych cyklach robisz tylko wartosci okoloowulacji i te 7 dpo, oczywiscie biorac pod uwage, ze 2-5 dc wszystkie wyszly ok. -
nick nieaktualny
-
Daisy wrote:Kochana jezeli masz kase to rob dla samej siebie, ale na dobra sprawe jezeli gin ma Ci powiedziec co u Ciebie halo i nie halo to powinnas zrobic te pocztkowe, bo w cyklu sie wartosci zmieniają i to mogą mocno. Np przydatny jest bardzo stosunek lh i fsh z 2-5 dc. Te poczatkowe dc robi sie tylko raz, potem juz w kolejnych cyklach robisz tylko wartosci okoloowulacji i te 7 dpo, oczywiscie biorac pod uwage, ze 2-5 dc wszystkie wyszly ok.
Daisy lubi tę wiadomość
-
la to muszę sama zrobic badania chociaż te hormonalne skoro endo dobre i owulki wrocily... chociaż bd miała obraz mniej wiecej, ten cykl ktory bd odpuszcze sobie, odpoczne i porobie badania krwi. Chwila spokoju się przyda
i prawda.. schorzenie.. przecież gdybym miala tylko wybor to bym nie chciala tego..
spotkałam w poczekalni facetkę.. z małym dzieckiem i rozmawiałyśmy sobie, mówiła że z dziewczynką pierwszą wpadli.. która ma juz 6 lat, że ludzie byli okrutni, śmieli się że stara panna wychodzi za mąż (24l) i mówiła że rok starała się o chłopca, ciągle powtarzała że nie warto się skupiać aż za mocno.. że ludzie teraz jedzą chemię itp i sobie tym dopomagają. Ta rozmowa trochę mnie uspokoiła przed wynikiem... i przyjęłam to odważnie na "pierś", ze spokojem. -
ludzie sa ludzmi i zawsze gadac beda... jedna za stara, druga za mloda trzecia ma za duzo... itp...
ja wychodze z zalozenia ze reki czy nogi mi nie ugadaja a jak gadaja to czesto jeszcze srobke dokrece niech maja o czym..
a co do meza to sie nie poddawaj ty robisz badania to on tez...
wkoncu to wasze dziecko nie tylko twoje -
dokładnie, chociażbym nie wiem co zrobiła to i tak będzie dla ludzi źle
psychicznie bym przy nich nie wyrobiła, przecież żyję dla siebie
a nie dla nich.
czekam na małpę i robię badania te co daisy podała, z czystej ciekawosci
kupię termometr i bd mierzyć tempkę, ale nie wiem czy zakupic testy owulacyjne i dodatkowo sie stresowac?
co do męża to i tak teraz go nie wyciągne bo ma duzo pracy. Ale jezeli za dwa miesiące się nie uda to nie ma bicia.. -
Testów nie kupuj, one nie są w 100% wiarygodne, a będziesz się przez nie tylko dodatkowo denerwowała.
mizzelka lubi tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Dzisiaj przylazła @ i nawet się cieszę bo to znaczy, ze po tych tabletkach organizm wraca do normalności ( mam przynajmniej taką nadzieję ) i nie nie będzie potrzebne wywoływanie. Cykl trwał 34 dni. Brzuch boli mega
I oznacza to, ze muszę przejść na czerwcówki ale tak mi tu dobrze, że i tak będę zaglądać.
Mam jeszcze pytanie, w 4 dc chcę zrobić badania z listy od Daisy ale czy mogą być one w pewien sposób zafałszowane lub zaniżone przez branie tabletek przez 9 miesięcy bez żadnej przerwy ( nie miałam w ogóle okresu ) czy organizm już się oczyścił i wyniki wyjdą np. takie jakie by wyszły zanim zaczęłam brać tabsy?? -
nick nieaktualnyA ja już po wizycie... więc owulki znowu nie było, ogólnie może być z nią ciężko, dlatego zostałam skierowana do profesora w klinice leczenia niepłodności na stymulację cyklu... w poniedziałek będę dzwoniła robić termin, a u mojego gina mam jeszcze wizytę za 3 tyg po wyniki cytologii... tak więc, żegnam się z majówkami, ale mocno wam kibicuję... a do innych narazie się nie piszę bo nie wiem kiedy będę miała wizytę w klinice itp...
M4DZI4 lubi tę wiadomość