Majowe testowanie - w maju testujemy 🤞🏻 Zimą się rozpakujemy 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Jotes wrote:Ja mimo ze jeszcze w ciazy nie jestem, to wiem ze na pewno zrobię nifty. Dla spokoju, jednak żadne badanie nie daje tak dużej pewności ale wiadomo, każda kobieta wybierze to co dla niej najlepsze
-
nick nieaktualnynulka_23 wrote:Oho a patrzac po tym jak pary przekładały śluby to ten sezon się skończy? Brałam ślub w zeszłym roku, akurat jak byłam na sali nakrywając stoły na 150 osób to trwała konferencja że ograniczają wesela do 50 osób, co przeżyłam to moje. Jak teraz słucham jak ludzie przekładają to mi się serce kraje. Ile to stresów dla młodych 😟 słyszałam że już nawet terminy na środy są zaklepywane 😟
Oo już nie pamiętam kiedy byłam w 5 tygodniu😂 ale do usg czas mi leciał szybko a teraz...
Wiesz co, wydaje mi się, że ludzie mają na tyle dosyć tego stresu, że już nie zwracają uwagi na te obostrzenia, bo u nas zrezygnowała tylko jedna para, gdzie rodzina Pana Młodego jest z Niemiec, reszta nie przekłada. Jak jeździmy do rodziny, to po drodze mijamy kilka sal, zawsze w weekendy parkingi są zastawione na sztywno. I szczerze, to całkowicie rozumiem, ślub i wesele to nie są wydarzenia, które planuje się tydzień przed, goście na pewno są od dawna zaproszeni i weź powiedz większości, żeby jednak nie przyjeżdżali, bo nie ma dla nich miejsca
No ale kolejnych par już na ten rok i na przyszły nie przyjmujemy właśnie ze względu na ciążę, więc na pewno sezon skończy się z końcem października Bardziej boję się przyszłego roku i jak ja zostawię 2-miesięczne maleństwo na całą noc
To teraz spójrz na to z innej strony, że może i jesteś po usg, ale to też zawsze przed następnym, może skoro czekając na usg czas Ci szybciej leci, to czekaj cały czas na następne -
Rosalie, czyli tak samo jak ja. Liczyłam że do końca października popracuje - byłabym wtedy w 28 tygodniu i tak dumam czy nie przesadzam. Mam specyficzną menagerke i jak sobie wyobrażę jej teksty o ciąży to mi słabo. Kobieta ma dwójkę dorosłych dzieci, z którymi ma słaby kontakt bo wychowywane były przez męża i uważa że sensem życia kobiety jest praca
-
Kasiekkk wrote:Hohoho, to Ty i tak jesteś hen daleko. U mnie dopiero 5+3. Plan jest do końca sezonu ślubnego, czyli to byłaby końcówka 6-ego miesiąca i jeśli nie będzie zagrożenia utraty ciąży, to nie mam za bardzo wyjścia, wiążą mnie umowy z klientami 🤷
Co do pracy to ja póki co siedzę i obijam się z 2,5 latkiem w domu, więc mnie temat nie dotyczy 😂😂 O ile można to tak nazwać, bo czasami nieźle daje popalić 🙈 -
nick nieaktualnyDip88 wrote:A ja już nie wiem jak z tymi tygodniami, chyba dopiero na usg się okaże 😂😂 Na Ovu jak zaznaczam żeby liczyło wg OM to wychodzi 5+4, a jak zaznaczę wg owulacji to pokazuje 6+0 🤷🏻♀️
Co do pracy to ja póki co siedzę i obijam się z 2,5 latkiem w domu, więc mnie temat nie dotyczy 😂😂 O ile można to tak nazwać, bo czasami nieźle daje popalić 🙈
To u mnie według owulacji to 5+5, więc to tylko dwa dni różnicy, więc póki co liczę tak jak lekarka, czyli wg ostatniej miesiączki. Jakoś wszyscy lekarza się na mnie dziwnie patrzą, jak mówię, że wyznaczam owulację mierząc ptc i nie biorą tego pod uwagę -
nick nieaktualnynulka_23 wrote:Rosalie, czyli tak samo jak ja. Liczyłam że do końca października popracuje - byłabym wtedy w 28 tygodniu i tak dumam czy nie przesadzam. Mam specyficzną menagerke i jak sobie wyobrażę jej teksty o ciąży to mi słabo. Kobieta ma dwójkę dorosłych dzieci, z którymi ma słaby kontakt bo wychowywane były przez męża i uważa że sensem życia kobiety jest praca
To była jedna z wielu rzeczy, których tak bardzo nie lubiłam na etacie. Kurde, prawie każda kobieta rodzi dzieci, mężczyźni też zostają ojcami i naprawdę nie mogłam pojąć, skąd ta wrogość dla kobiet w ciąży. W firmie, w której wcześniej pracowałam, każda dziewczyna w ciąży musiała nieźle się nakombinować, a każda dziewczyna, która wychodziła za mąż zaraz miała mnóstwo nieprzyjemności, żeby sama z siebie zrezygnowała z pracy, zanim zajdzie w ciążę -
nulka_23 wrote:Rosalie, czyli tak samo jak ja. Liczyłam że do końca października popracuje - byłabym wtedy w 28 tygodniu i tak dumam czy nie przesadzam. Mam specyficzną menagerke i jak sobie wyobrażę jej teksty o ciąży to mi słabo. Kobieta ma dwójkę dorosłych dzieci, z którymi ma słaby kontakt bo wychowywane były przez męża i uważa że sensem życia kobiety jest praca
Mka lubi tę wiadomość
-
Kasiekkk, zostawienie takiego maleństwa na pewno nie będzie łatwe ale nie niemożliwe. Moja fotograf też miała takie maleństwo w domu i stwierdziła że ona żadnego problemu nie widzi 😮 ale u niej to było drugie dziecko więc może łatwiej 😂
Rosalie, właśnie zaprzyjaźniona menagerka z innej lokalizacji mi powiedziała że ona się cieszyła z każdej ciąży swojej podwładnej i sama te dziewczyny wysyła na zwolnienia (ale to menagerka która była wieloletnią staraczką która się poddała więc może stąd takie podejście).
Dip, to też praca ale od niej L4 nie weźmiesz 😂Kasiekkk, Dip88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynulka_23 wrote:Kasiekkk, zostawienie takiego maleństwa na pewno nie będzie łatwe ale nie niemożliwe. Moja fotograf też miała takie maleństwo w domu i stwierdziła że ona żadnego problemu nie widzi 😮 ale u niej to było drugie dziecko więc może łatwiej 😂
Rosalie, właśnie zaprzyjaźniona menagerka z innej lokalizacji mi powiedziała że ona się cieszyła z każdej ciąży swojej podwładnej i sama te dziewczyny wysyła na zwolnienia (ale to menagerka która była wieloletnią staraczką która się poddała więc może stąd takie podejście).
Dip, to też praca ale od niej L4 nie weźmiesz 😂
Może właśnie chodzi o to, że to drugie, ale serio, ja jak teraz o tym myślę, to chce mi się płakać, a co dopiero jak do tego faktycznie dojdzie 😂nulka_23, Dip88 lubią tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:To była jedna z wielu rzeczy, których tak bardzo nie lubiłam na etacie. Kurde, prawie każda kobieta rodzi dzieci, mężczyźni też zostają ojcami i naprawdę nie mogłam pojąć, skąd ta wrogość dla kobiet w ciąży. W firmie, w której wcześniej pracowałam, każda dziewczyna w ciąży musiała nieźle się nakombinować, a każda dziewczyna, która wychodziła za mąż zaraz miała mnóstwo nieprzyjemności, żeby sama z siebie zrezygnowała z pracy, zanim zajdzie w ciążę
-
Kasiekkk wrote:Może właśnie chodzi o to, że to drugie, ale serio, ja jak teraz o tym myślę, to chce mi się płakać, a co dopiero jak do tego faktycznie dojdzie 😂
To ja mam identycznie, dlatego siedzę jeszcze z małym w domu 🙈 Ale wiadomo nie każdy też może sobie na to pozwolić i każdy też ma inną sytuacje. Z kolejnym też planuje 2-3 lata zostać w domu. Dla mnie macierzyństwo to jest mega wyjątkowy czas, jeden jedyny, który już nie wróci i chce każdą możliwą chwile spędzić z dzieckiem, obserwować jak rośnie, rozwija się, uczy się codziennie nowych umiejętności i być przy nim w tych chwilach ❤️ Jedynie z najstarszym synem szybko wróciłam do pracy, bo miał niecały roczek, ale myśle, że dlatego, bo to było 13 lat temu, byłam dużo młodsza, miałam inne podejście i już poprostu wtedy wysiedzieć w domu nie mogłam 😂😂 -
nulka_23 wrote:Kasiekkk, zostawienie takiego maleństwa na pewno nie będzie łatwe ale nie niemożliwe. Moja fotograf też miała takie maleństwo w domu i stwierdziła że ona żadnego problemu nie widzi 😮 ale u niej to było drugie dziecko więc może łatwiej 😂
Rosalie, właśnie zaprzyjaźniona menagerka z innej lokalizacji mi powiedziała że ona się cieszyła z każdej ciąży swojej podwładnej i sama te dziewczyny wysyła na zwolnienia (ale to menagerka która była wieloletnią staraczką która się poddała więc może stąd takie podejście).
Dip, to też praca ale od niej L4 nie weźmiesz 😂
Roznie jest, zalezy jak sie trafi wlasnie. Ale pozniej i tak Ci nikt nie podziekuje, ze zostalas dluzej, a lepiej sie przygotowac i zadbac o siebie i malucha. Ale kazdy robi jak uwaza 😊 -
nick nieaktualnynulka_23 wrote:Muszę się zastanowić jeszcze ale może faktycznie pójdę miesiąc wcześniej... W sumie i tak mam umowę na czas nieokreślony a we wrześniu będę kończyła 6 miesiąc więc ponad połowę ciąży będę pracowała
Na Twoim miejscu pewnie bym poszła wcześniej, żeby z tą managerką mieć jak najkrócej do czynienia Ale prawda jest taka, że pewnie to będzie zależało od tego, jak będziesz się czuła. -
U mnie jeśli chodzi o prace to właśnie dzis powiedzialam, ale to tylko z tego względu zeby czasem z nienacka nie dowiedzieli się od kadrowej jeśli poczuje się gorzej i np nie pojawię się w pracy.
Niby wszyscy gratuluja ale liczą na to ze bede jak najdłużej... bo to dobre dla firmy
Ja do pracoholików nie należę wiec planuje się zawinąć jak najszybciej. Np w lipcu czyli do 3 miesiąca byc jeszcze w pracy a później papa. I cieszyć się w spokoju latem.
Powiem Wam ze stresuje mnie ten temat ale nie mam skrupułów... teraz to my tu jestesmy najwazniejsze
Ja juz slyszalam serduszko mojego malenstwa ❤ i dostalam tez pytanie o zwolnienie, z którego NA RAZIE nie skorzystałam )Dip88, Rosalie, Kasiekkk, Eve lubią tę wiadomość
-
Mka wrote:U mnie jeśli chodzi o prace to właśnie dzis powiedzialam, ale to tylko z tego względu zeby czasem z nienacka nie dowiedzieli się od kadrowej jeśli poczuje się gorzej i np nie pojawię się w pracy.
Niby wszyscy gratuluja ale liczą na to ze bede jak najdłużej... bo to dobre dla firmy
Ja do pracoholików nie należę wiec planuje się zawinąć jak najszybciej. Np w lipcu czyli do 3 miesiąca byc jeszcze w pracy a później papa. I cieszyć się w spokoju latem.
Powiem Wam ze stresuje mnie ten temat ale nie mam skrupułów... teraz to my tu jestesmy najwazniejsze
Ja juz slyszalam serduszko mojego malenstwa ❤ i dostalam tez pytanie o zwolnienie, z którego NA RAZIE nie skorzystałam )
Ja juz po pobraniu, niecierpliwie czekam na wynikiDip88 lubi tę wiadomość