Majowe testowanie - w maju testujemy 🤞🏻 Zimą się rozpakujemy 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Belie wrote:Cześć dziewczyny czy można się dołączyć? 🙂 U mnie dzisiaj 6+5 jutro kolejna wizyta i może już będzie serduszko.
Co do objawów to u mnie wzdęcia i większe zmęczenie. Bardziej czuję zapachy, ale nie jest mi niedobrze, po prostu czulszy węch.
Trzymam kciuki za serduszko)Belie lubi tę wiadomość
-
Jak fajnie, że dołączacie do nas 😉 Im nas więcej tym lepiej. Ja dziś cały dzień co chodzę po domu to cokolwiek poczuje to mnie cofa 🤦🏼♀️ Jutro chyba kupie Colę, bo za bardzo mdłości mi dokuczają, może i tym razem trochę pomoże 🤷🏻♀️
Rosalie kciuków nie puszczam, cały czas mocno trzymam ✊✊Rosalie lubi tę wiadomość
-
Dip88 wrote:Jak fajnie, że dołączacie do nas 😉 Im nas więcej tym lepiej. Ja dziś cały dzień co chodzę po domu to cokolwiek poczuje to mnie cofa 🤦🏼♀️ Jutro chyba kupie Colę, bo za bardzo mdłości mi dokuczają, może i tym razem trochę pomoże 🤷🏻♀️
Rosalie kciuków nie puszczam, cały czas mocno trzymam ✊✊Eve, Dip88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDip88 wrote:Jak fajnie, że dołączacie do nas 😉 Im nas więcej tym lepiej. Ja dziś cały dzień co chodzę po domu to cokolwiek poczuje to mnie cofa 🤦🏼♀️ Jutro chyba kupie Colę, bo za bardzo mdłości mi dokuczają, może i tym razem trochę pomoże 🤷🏻♀️
Rosalie kciuków nie puszczam, cały czas mocno trzymam ✊✊
Strasznie współczuję Wam dziewczyny, które macie mdłości, to musi wykańczać 😥 -
Kasiekkk wrote:Strasznie współczuję Wam dziewczyny, które macie mdłości, to musi wykańczać 😥
-
Ja sie powoli boje jesc, bo po jedzeniu tylko gorzej ale cos tam sie staram w siebie wmuszac, wymiotow jeszcze nie mam
Ale i tak wole te mdlosci od sciskania w macicy, bo nie dosc, ze boli to jeszcze martwi 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2021, 20:04
-
Rosalie wrote:Ja sie powoli boje jesc, bo po jedzeniu tylko gorzej ale cos tam sie staram w siebie wmuszac, wymiotow jeszcze nie mam
Ale i tak wole te mdlosci od sciskania w macicy, bo nie dosc, ze boli to jeszcze martwi 🙄Rosalie lubi tę wiadomość
-
Ja biorę Prenatal Uno z imbirem. Na początku miałam wrażenie, że po wzięciu tabletki przechodziły, ale teraz już bez zmian 🙈
-
To znowu ja 🙈 przypominam się co jakiś czas.... U mnie póki co 7 +1, byłam u lekarza dokładnie tydzień temu, następna wizyta za 4(teraz już 3) tygodnie, ale nie daje mi to spokoju.... Wiem że owulacja była dziwnie opóźniona, ale na wizycie 6+1 był tylko maleńki pół centymetrowy pęcherzyk.... I wciąż się boję czy tam wszystko "idzie zgodnie z planem". Objawów większych nie mam poza brakiem miesiączki i straszliwym bólu piersi.... No i sporadycznie plamie, ale dosłownie delikatnie... Nie wiem czy czekać czy dla spokoju udać się na jakąś wizytę l, albo dla spokoju chyba znów zrobię betę żeby upewnić się ze wszystko jest ok.....
-
nulka_23 wrote:Ja robiłam tylko jedną bete. Przeszedł ból ale strach pozostał mimo że wiem że jest serduszko... Strach i zmartwienie są chyba na stałe wpisane w życie matki
A z tym strachem to na bank, zawsze sie znajdzie powod do zmartwien, na razie niesmialo ogladam jakies wozki, szkoly rodzenia i inne rzeczy, zeby sie cieszyc tym wszystkim i nie martwic 😊 -
Ania_911202 wrote:To znowu ja 🙈 przypominam się co jakiś czas.... U mnie póki co 7 +1, byłam u lekarza dokładnie tydzień temu, następna wizyta za 4(teraz już 3) tygodnie, ale nie daje mi to spokoju.... Wiem że owulacja była dziwnie opóźniona, ale na wizycie 6+1 był tylko maleńki pół centymetrowy pęcherzyk.... I wciąż się boję czy tam wszystko "idzie zgodnie z planem". Objawów większych nie mam poza brakiem miesiączki i straszliwym bólu piersi.... No i sporadycznie plamie, ale dosłownie delikatnie... Nie wiem czy czekać czy dla spokoju udać się na jakąś wizytę l, albo dla spokoju chyba znów zrobię betę żeby upewnić się ze wszystko jest ok.....
-
nick nieaktualnyAnia_911202 wrote:To znowu ja 🙈 przypominam się co jakiś czas.... U mnie póki co 7 +1, byłam u lekarza dokładnie tydzień temu, następna wizyta za 4(teraz już 3) tygodnie, ale nie daje mi to spokoju.... Wiem że owulacja była dziwnie opóźniona, ale na wizycie 6+1 był tylko maleńki pół centymetrowy pęcherzyk.... I wciąż się boję czy tam wszystko "idzie zgodnie z planem". Objawów większych nie mam poza brakiem miesiączki i straszliwym bólu piersi.... No i sporadycznie plamie, ale dosłownie delikatnie... Nie wiem czy czekać czy dla spokoju udać się na jakąś wizytę l, albo dla spokoju chyba znów zrobię betę żeby upewnić się ze wszystko jest ok.....
Myślałam dzisiaj o Tobie! Szczerze, to bardzo późno masz tą następną wizytę! Badałaś może sobie we własnym zakresie progesteron? Może on jest winowajcą tych plamień i jakbyś zaczęła suplementować, to by ustąpiły? No a beta wiadomo, nie zaszkodzi wiesz może przy jakiej becie miałaś widoczny na usg ten pęcherzyk?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2021, 20:44
-
nulka_23 wrote:Oo to ja o takich rzeczach nie myślę 😂zaraz się poczuje jak najgorsza matka😂😂
Poza tym dalej za bardzo nie wierze w to wszystko 🙈 moze po usg stanie sie to wszystko bardziej realneWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2021, 20:46
-
nick nieaktualny
-
Kasiekkk wrote:Myślałam dzisiaj o Tobie! Szczerze, to bardzo późno masz tą następną wizytę! Badałaś może sobie we własnym zakresie progesteron? Może on jest winowajcą tych plamień i jakbyś zaczęła suplementować, to by ustąpiły? No a beta wiadomo, nie zaszkodzi wiesz może przy jakiej becie miałaś widoczny na usg ten pęcherzyk?