maleństwo, a względy finansowe...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJak ktos czyta i sie poczuwa ze odbiera czyjes posty w kategorii o rany poczułam sie urazona to ma problem, czyli nie ma takiego spełnionego zycia o jakim marzy. Ja tez pisze normalnie, dlatego podkreslam w poscie ze kazdy ma swoja sytuacje, ale jezeli czlowiekowi jest z nia dobrze to ok. Najwazniejsze zeby kazdy ulozyl sytuacje wg siebie, ale jednak jak ktos pisze ze ma lat 18 nascie i siedzi na utrzymaniu rodzicow pod wzgledem finansowym to najpierw niech sie zabierze za prace a pozniej mysli o dziecku. Najpierw w ogole zeby myslec o dziecku to trzeba byc dorosłym i dojrzałym człowiekiem, a to nie tyle swiadczy o tym ile mamy kasy, TYLKO CZY W OGOLE JESTESMY W STANIE SAMI BYC SAMODZIELNI. Moja mama tez stworzyła super dom, ale mnie wychowała do samodzielnosci, i wg mnie to najlepsza zyciowa nauka.
Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-