Mama stara się o 2 dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Werni. Gratulacje! Piękna kreska 🙂
Cccierpliwa wrote:Ja tez sie nasluchalam jak to pp poronieniu latwiej... a pozniej te porazji jeszcze bardziej mnie dotykaly
Ja sie wlasnie boje tego nakrecenia... i pierwszego upadku na cztery litery
Niestety dziś świat mi się zawalił. AMH 0.36... 😭 Chyba nie ma już na co czekać 🙁
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Werni gratulacje!
Jej dziewczyny, niby długi weekend a jakoś nie ma kiedy wejść, poczytać, coś napisać...
Rozumiem Was, że łatwo się nakręcić. Ale ja akurat na spokojnie podeszłam do tych kolejnych starań ale niby zajść chciałam tak do końca lata. A to oznacza, że jak zacznie się wrzesień, to już będę spięta, że się nie uda
Na szczęście jestem z tych "oszczędnych", więc nie korci mnie robić testy przed @. Zwyczajnie szkoda mi kasy Mam kupione dwa i czekają na tę wyjątkową chwile
Ale zaskoczyła mnie wyjątkowo skąpa @. Niby jest, nie można tego nazwać plamieniem, ale jednak jakoś mało. Brzuch przed @ też jakoś mniej bolał. Dziwne to... Czy moja dieta może mieć na to wpływ? Jak sądzicie?werni lubi tę wiadomość
-
Skrzydlata to tak jak ja. Rzadko bardzo testowałam. Wolałam testować dopiero później jak okres mi się spóźniał. Raz to nawet tydzień.
Powiem Ci że skąpe okresy też się zdarzają. Poprzedni taki miałam. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnnie, nie poddawaj się. Ja aż tak na wynikach sie nie znam ale Werni ma rację, dziewczyny zachodzą w ciążę i z niskim amh.
Powiedz mi jakie Wy w ogóle macie plany staraniowe? Jeśli się nie mylę, to planujecie pójść do kliniki? Dobrze kojarzę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2020, 23:43
-
Mamaxa wrote:Werni, jak się czujesz ze świadomością, że się udało?
Nadal jestem w szoku ze tak szybko się udało. I tak jakoś czasami w to nie wierzę haha -
Mamaxa wrote:Annie, nie poddawaj się. Ja aż tak na wynikach sie nie znam ale Werni ma rację, dziewczyny zachodzą w ciążę i z niskim amh.
Powiedz mi jakie Wy w ogóle macie plany staraniowe? Jeśli się nie mylę, to planujecie pójść do kliniki? Dobrze kojarzę?
Muszę usiąść i poczytać na temat AMH. Zdecydować co dalej.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
12 okazał się szczęśliwą liczbą
Annie ja nadal trzymam kciuki u Ciebie i u reszty dziewczyn. W Twoim wieku dziewczyny tez zachodza. Nawet moja ciotka i teściowa późno zaszły po 40tce.Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Annie przykro mi, że masz taki wynik, ale to jeszcze jeden wyrok. Szkoda że nie możesz tam normalnie iść do lekarza.
Ja właśnie stoję w kolejce do laboratorium i te z między innymi będę robić AMH. Pamiętam że jak robiłam 3 lata temu, to mój wynik też nie był zbyt obiecujący, a jednak czas minął.
U nas koszmarna noc. Przed choroba odstawiłam Łucję od karmię nocnych i nawet gładko poszło. Podczas choroby też jej nie dawałam, a ona się nie upominała. Dzisiaj w nocy był armagedon, od 3 do 7 nie spała. Płakała, nie chciała się przytulić, tylko cycy chciała. Aż ja się powstrzymywałam od płaczu. W końcu o 7 mąż ją ululał i pospaliśmy do 9. Ale głowę mam jak balon. Kolejnych takich nocy już nie zniose. Poprzednia też była ciężka, ale nie aż tak.
Dzisiaj od rana znowu myśl "po co mi to drugie dziecko???" Jeśli drugie będzie spało tak jak Łucja, to wyspie się dopiero za 3 lata 🙄
Aha nie pisałam wczoraj, ale okazało się że Łucja miała 3 dniowke. Wczoraj wyszły jej plany po całym ciele i gorączka spadła. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnnie to ja jestem w trochę podobnej sytuacji choć czasu mam ciut więcej bo u nas też tylko do 40 robią ivf. Dlatego ja już też nie czekam tylko na jesień planuje podchodzić do ivf żeby potem nie było, że przegapiłam moment.
Próbowałaś Ty dzwonić do kliniki? Współczuję bo u nas przynajmniej działają normalnie -
AniaŁ123 wrote:Annie przykro mi, że masz taki wynik, ale to jeszcze jeden wyrok. Szkoda że nie możesz tam normalnie iść do lekarza.
Ja właśnie stoję w kolejce do laboratorium i te z między innymi będę robić AMH. Pamiętam że jak robiłam 3 lata temu, to mój wynik też nie był zbyt obiecujący, a jednak czas minął.
U nas koszmarna noc. Przed choroba odstawiłam Łucję od karmię nocnych i nawet gładko poszło. Podczas choroby też jej nie dawałam, a ona się nie upominała. Dzisiaj w nocy był armagedon, od 3 do 7 nie spała. Płakała, nie chciała się przytulić, tylko cycy chciała. Aż ja się powstrzymywałam od płaczu. W końcu o 7 mąż ją ululał i pospaliśmy do 9. Ale głowę mam jak balon. Kolejnych takich nocy już nie zniose. Poprzednia też była ciężka, ale nie aż tak.
Dzisiaj od rana znowu myśl "po co mi to drugie dziecko???" Jeśli drugie będzie spało tak jak Łucja, to wyspie się dopiero za 3 lata 🙄
Aha nie pisałam wczoraj, ale okazało się że Łucja miała 3 dniowke. Wczoraj wyszły jej plany po całym ciele i gorączka spadła.
OOO długo się karmicie. Moja się odstawiła sama tydzień przed roczkiem. I tak jej było za mało, więc od 9 miesiąca wspomagałam się butlą. A za mało było przez nieregularne karmienia, bo moja akurat od małego przesypiała noce... Za to w dzień był z nią istny armagedon. Od narodzin nie lubiła pozycji leżącej, a niemowlaki przecież głównie leżą. Ona nie płakała tylko jak spała i cyckała. Reszta to wycie bez przerwy, ale w dzień. To był plus.
Musisz jakoś przetrwać. Każde dziecko w końcu nauczy się przesypiania nocy. A co do drugiego, to często zdarza się odmienne od pierwszego dziecka Czyli przy drugim Ty się wyśpisz a ja wcaleWiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 12:36
-
AniaŁ123. Trzymam kciuki za Twój wynik AMH.
werni. Dziękuję za kciuki.
Mamaxa. Dzwoniłam wczoraj do kliniki. Mówili, że mają zamknięte i trzeba czekać na telefon od nich, jak będą wznawiać wizyty. Ja już chyba ich sobie podaruje, skoro na konsultację wyników trzeba czekać rok czasu 🙈
A Ty z jakiego powodu będziesz podchodzić do IVF? Refundowane czy prywatnie?
Wczoraj to była dla mnie czarna rozpacz, jak się dowiedziałam o poziomie AMH. Trochę poczytałam w necie i temat rzeczywiście jest trudny, ale są też szczęśliwe zakończenia. Chyba na nich muszę się skupić. Będę dalej czytać co tu robić, bo wciąż mam małą wiedzę na ten temat. Świta mi też pomysł IVF w Polsce. Nie wiem jak to będzie możliwe do zrobienia na odległość. Finanse też są przeszkodą, bo chyba będzie u nas wybór - własne mieszkanie lub drugie dziecko 🙁
Dużo informacji do zdobycia i kilka ważnych decyzji przede mną.
A z pozytywów, to dostałam wyniki badań m.in. tej homocysteiny, co leciałam z próbką do labu, z wywalonym jęzorem 😉
Homocysteina 6.9, TSH 1.96, B12 589. Przynajmniej tu nie ma problemów.
werni lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Mamaxa, ivf mozesz robic dluzej, ale po 40rż juz bez refu dacji niestety
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
AniaŁ123 wrote:Zapłaciłam 540 zł za badania 🙈🙈🙈
Skąd ja to znam haha z Wojtkiem tyle kasy wydałam na badania. Ze tym razem będę kombinować żeby jak najmniej płacić -
nick nieaktualny