Marcowe Groszki
-
WIADOMOŚĆ
-
Ta u mnie wysiad termometr stary i musialam dzisiaj wymienic dobrze ze mialam w domu. Juz wiem czemu nie bylo skoku tylko coraz nizsza temp.
Fatim, november123, Helen lubią tę wiadomość
-
potforzasta - a widzisz, nic straconego w tym cyklu, bo skoro temperatury trochę zakłócone to nadzieja jest, a na wykresie sporo serduszek
Molcia - powodzenia, do dzieła!
Landryneczka - przeglądam forum z kubkiem czerwonej herbaty, i czekam na Męża, test owulacyjny wyszedł pozytywnie, więc od wieczorka.. łubu dubu w sypialni
Marcowe Groszki, teraz nasza kolej
Trzymam kciuki ))Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 17:27
-
Witam serdecznie.
Mam spory dylemat. Dzis mój 12 dc bylam u ginekologa ale to później.
Od przed wczoraj mam śluz plodny dużo,dużo. Byly serduszka.
OF wyznaczył mi owulacje na 9 dc,śluz dopiero sie zmienial.
Wg mnie owulacji jeszcze nie bylo wtedy.Zawsze na drugi dzień po zaczynają bolec mnie piersi a teraz nic,mysle ze dzis byla.Klucie w jajnikach.W 8 dc miałam usg. Wszystko prawdopodobnie ok. Pęcherzyk dominujący,odpowiednie endometrium,zatoka wolna,wszystko odpowiednio do dnia cyklu. Jesli chodzi o hormony to właśnie ...progesteron w normie,ale względem za dużego estrogenu mógłby być większy,dla równowagi tak mowil lekarz i jeszcze cos z przysadka,ze jakiś hormon,juz nie pamiętam tyle sie nagadal,ze pewne rzeczy mi ulecialy. No i cykle mam nieregularne i przepisał mi Orgametrill. Czy któraś z was miała ta nieprzyjemność go brać. Mam go brać przez trzy cykle. Od 16 dc przez 10 dni,przerwać i następny cykl tak samo. W ciąży zakazany!!!. I nie wiem juz czy w tym cyklu go brać czy jeszcze nie,bo jesli teraz by nam sie udalo. Czytałam wiele inf na temat tego leku i jakos mam mieszane uczucia. Nie jestem za tym żeby go brać.
A jak wy myślicie ,co byście mi radzily. Wiem ze nie jesteście lekarzami, ale może któraś miała podobnie,albo styczność z tym lekiem.
Jestem w rozterceEmilia77
starania od lipiec 2014
insulinooporność,niedoczyn. tarczycy,Hashimoto(Letrox150) -
Ja od dzis zaczelam nowy cykl, rok temu w marcu sie udalo, choć na chwile, mam nadzieje ze ten bedzie baaardzo owocny wiecie, dzis rano mialam mega pms, zabijalam wzrokiem, do momentu az usmiechnela sie do mnie pani w banku, od tak i zarazila mnie dobrym nastrojem
-
JA chyba juz zaczelam nowy cykl... bynajmniej moja ginekolog moje plamienie 14tego kazala zaznaczyc jako nowy cykl... stwierdzila ze dupek zrobil mi 28 dniowy cykl... a mial byc 33... no coz... dla jasnosci, 14-obecnie mam plamienie mimo tabletek duphaston (bylam pewna ze powinny wydluzac 2 faze... ostatnio jak zazywalam 7 dni, faze lutealna mialam 15 dniowa). Badnia podstawowe czyli LH, fsh estradiol mam ok, testosteron itd. wszystko jest w pamietniku. czeka mnie jeszcze zrobienie progesteronu. W nastepnym tygodniu tez ide do nowej ginekolog ktora pracuje na codzien w klinice w Krakowie i zajmuje sie Pcos, nieplodnoscia itp. Wiec zobaczymy co ona mi wymysli...[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl25- powodzenia, oby wizyta przyniosła pozytywne wieści
Sylwusia - przyjemnego wieczorku
potforzasta - a widzisz, wszystko co najlepsze - przed Wami
Mambella - kobieta zmienną jest, najważniejsze że ten mały gest zmienił Twój dzień na lepsze
niecierpliwa21 - dzięki, wsparcie zawsze mile widziane.
Zrobiłam jeszcze test owulacyjny o 20 - jest idealny. Serduszka dziś, i jutro, i kilka dni dalej.. oby do zielonej kropeczki. Jeśli teraz nie zaskoczę, to kolejne starania dopiero w maju.. Panie Boże, no weźźźź..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 21:16
-
oby bo tak chciala ze mna eksperymentowac... powiedziala ze mozemy zrobic tak ze bede brala tabletki anty i jedna pomine... albo przez 3 miesiace anty i pozniej zaczac... a dla mojego orgnizm to nie byloby dobre tym bardziej ze moze cykle mi sie normluja i nie chce ich znowu rozwalac... mam nadzieje ze te 22 tabletek duphastonu mi nie zaszkodza...[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl25 - ciężko mi się wypowiadać, bo nie mam doświadczenia w takich tematach. Myślę, że każda opcja jest warta rozpatrzenia. Ważne jest, że coś się robi w tym dobrym, zamierzonym kierunku
potforzasta - aktualny cykl nazwaliśmy z Mężem projekt: rodzeństwo, wystarczy samo słowo projekt, a on już gotowy do działania, haha Jak zaznaczył, teraz działamy do upadłego.. Hm.. ja się cieszę