Marcowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
SusannaDean wrote:Dziekuje
SusannaDean lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla wszystkich nowych mam
Trzymajcie za nas kciuki dzisiaj wizyta .
Juz sie boje zeby bylo wszystko dobrzeSusannaDean, kaka470, Nola lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolaFasola wrote:Gratulacje dla wszystkich nowych mam
Trzymajcie za nas kciuki dzisiaj wizyta .
Juz sie boje zeby bylo wszystko dobrze
Potem już z górki
Nola, nie wiem czy miałam później owulację, myślę,że koło 13/14 dc ale mój dziś jest dopiero 28, więc teoretycznie zawsze mam 27 lub 28 dopiero @. Mogło być późnej zagnieżdżenie np 10/11 dpo (ale w normie) bo potem już widziałam bladziocha. Ważne, ze wzrost bety jest, to znak, ze układa się ok! Moja dopiero za parę dni przekroczy 100 pewnie -
nick nieaktualnyaria40 wrote:KarolaFasola kciuki zaciśnięte
U mnie 7-8 DPO nadzieje rosną wraz z temperaturą, jeszcze tyyyle czekania.
Susanna można powiedzieć, że śledzisz betę od samiutkiego początku Trzymam kciuki
No uda sie uda jak tempka rosnie juz niedlugo do testowaniaaria40 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNola wrote:Gratulacje Susanah!!!!!! Musi byc juz teraz wszystko dobrze tez w to wierze! Moja beta 113 byla 30dc a wczoraj po 48h (32dc) 288 wiec jest ok Ty masz pewnie mniej od owulacji? Ale najwazniejszy jest przyrost a nie wynik! Gratulacje! Zapraszam na fioletowa strone mocy na watek Grudzien 2017 bo wtedy rodza marcowki Bog Nas wysłuchał i daje najpikniejszy prezent na swieta i koniec roku 2017! Dziewczyny daje otuchy wszystkim starającym się po poronieniu A podejrzeniu nawet dwóch dwóch operacjach sytuację zagrożenia życia i roku brak uśmiechu na twarzy w końcu jestem szczęśliwa Każdy z was tutaj tego życzę
-
kornelka38 wrote:Nola jak ja chciałabym żeby Bóg mnie wysłuchałam. Myślę, że dzięki ciązy byłabym szczęśliwa. Tak chodze od pół roku zgaszona. Jeszcze te pierwsze miesiące dawały nadzieję, że musi się udać, ale po roku starań i negatywach już mam doła. Nawet wiosna mnie nie cieszy. Myśle, że mój wiek robi swoje (38 lat) i że to szczęście mnie już nie spotka. I to jest najtrudniejsze.
kornelka38, Nola lubią tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualnySusanna, gratulacje! śledziłam historię Twojej bety i bardzo się cieszę, że się udało
Mam do Ciebie pytanie, bo widzę, że jesteś w II cyklu z CLO. Wcześniej miałaś normalne owulacje, a lekarz CLO dał Ci na podkręcenie owulki?
Mój mąż ma teratozospermię, a ja idę w maju do nowego ginekologa i boję się, że znowu odeśle mnie z kwitkiem, bo nie minął jeszcze pełen rok starań...
Tak sobie myślę, że może coś na podkręcenie owulki dałoby radę, ale nie mam pojęcia w jaki sposób lekarze do tego podchodzą. Możesz napisać jak to było u Ciebie?
Z góry wielkie dzięki. Powodzenia dziewczyny! :*:*SusannaDean lubi tę wiadomość
-
SusannaDean wrote:Będzie wszystko pięknie
Potem już z górki
Nola, nie wiem czy miałam później owulację, myślę,że koło 13/14 dc ale mój dziś jest dopiero 28, więc teoretycznie zawsze mam 27 lub 28 dopiero @. Mogło być późnej zagnieżdżenie np 10/11 dpo (ale w normie) bo potem już widziałam bladziocha. Ważne, ze wzrost bety jest, to znak, ze układa się ok! Moja dopiero za parę dni przekroczy 100 pewnie
-
SusannaDean wrote:Będzie wszystko pięknie
Potem już z górki
Nola, nie wiem czy miałam później owulację, myślę,że koło 13/14 dc ale mój dziś jest dopiero 28, więc teoretycznie zawsze mam 27 lub 28 dopiero @. Mogło być późnej zagnieżdżenie np 10/11 dpo (ale w normie) bo potem już widziałam bladziocha. Ważne, ze wzrost bety jest, to znak, ze układa się ok! Moja dopiero za parę dni przekroczy 100 pewnie
-
kornelka38 wrote:Nola jak ja chciałabym żeby Bóg mnie wysłuchałam. Myślę, że dzięki ciązy byłabym szczęśliwa. Tak chodze od pół roku zgaszona. Jeszcze te pierwsze miesiące dawały nadzieję, że musi się udać, ale po roku starań i negatywach już mam doła. Nawet wiosna mnie nie cieszy. Myśle, że mój wiek robi swoje (38 lat) i że to szczęście mnie już nie spotka. I to jest najtrudniejsze.
-
babeczki, aktualnie ciężarne jak wyglądała wasza szyjka na początku ? nawet przed 1 wizytą u lekarza ? bo ja mam wysoko, miękka i zamknieta. niby to bedzie 6 dzień po owulacji. ale z moim organizmem nic nie wiadomo.
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16 -
nick nieaktualnymoniczko wrote:Susanna, gratulacje! śledziłam historię Twojej bety i bardzo się cieszę, że się udało
Mam do Ciebie pytanie, bo widzę, że jesteś w II cyklu z CLO. Wcześniej miałaś normalne owulacje, a lekarz CLO dał Ci na podkręcenie owulki?
Mój mąż ma teratozospermię, a ja idę w maju do nowego ginekologa i boję się, że znowu odeśle mnie z kwitkiem, bo nie minął jeszcze pełen rok starań...
Tak sobie myślę, że może coś na podkręcenie owulki dałoby radę, ale nie mam pojęcia w jaki sposób lekarze do tego podchodzą. Możesz napisać jak to było u Ciebie?
Z góry wielkie dzięki. Powodzenia dziewczyny! :*:* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej, a ja trochę z innej beczki, mam nadzieję, że ktoś mi tu podpowie czy to wszystko w porządku.
Dziś mam około 33 dzień cyklu, chyba mi się przez chorobę owulacja przesunęła.
Około tydzień po owulacji progesteron wynosił 8,87 ng/ml, pięć dni póżniej 8,85, a dziś 3,15. Mam lekkie plamienie.
To normalne że tak spada progesteron, to przed okresem? Czy powinien spaść do zera?
Jeśli głupie pytanie to przepraszam
starania od 2015 roku