Mąż unika seksu
-
WIADOMOŚĆ
-
blumchen30 wrote:Seli.. mam pytanie o nasienie bo widze ze sie w tym dobrze orientujesz:)
po dluzszej abstynencji ile potrzeba by plemniki "wrocily do formy"??
mielismy z mezem dluzsza przerwe z powodu roznych badan 2-3 miesiace, w styczniu juz intensywnie wrocilismy do staran ( nie wyszlo:() i zastanawiam się czy moze plemniki sa kiepskie..
Nie mieliśmy dłuższej abstynencji więc nie wiem Tylko tyle, że powyżej 5 dni nasienie jest bardzo kiepskie. Witaminki i te sprawy powinny pomóc, seks, a jak się martwicie to przebadać męża. -
Seli wrote:Nie mieliśmy dłuższej abstynencji więc nie wiem Tylko tyle, że powyżej 5 dni nasienie jest bardzo kiepskie. Witaminki i te sprawy powinny pomóc, seks, a jak się martwicie to przebadać męża.
Odnośnie nasienia to ja miałam taką sytuację, że gin. kazała nam wstrzymać się z i zacząć dopiero jak zobaczę II ładne kreski na teście ovu. Więc jakby licząc np. od końca @ do tych II kresek to miałam ponad 5 dni wstrzemięźliwości. No, ale może coś nie tak z gin. było1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
I ja się wtrące moim zdaniem zagalopowalyscie sie i nie ma tu skomplikowanego problemu,tylko facet moze sie przyzwyczail skoro nigdy nie bylo za czesto...? Może to on teraz siedzi i przezywa ze co sie stalo ze zona chciala i to dwa razy pod rzad, a on akurat faktycznie był wtedy zmęczony, a domyślam się, że nie wiedzial nawet że zbliżają się dni płodne i ze to juz właśnie teraz mają sie zaczac starania. Nie chce mi się też wierzyć że ponad 3 miesiące nie oproznial jajek, pewnie sobie pomaga rekami :p tak czy inaczej wszystkie trzymamy kciuki i czekamy na efekt rozmowy. Dasz radę! Wszystko sobie wyjaśnicie i będzie z górki. Cyce do góry;)
Znowu.ta.kryska, Deedee87 lubią tę wiadomość
-
alegzi wrote:Odnośnie nasienia to ja miałam taką sytuację, że gin. kazała nam wstrzymać się z i zacząć dopiero jak zobaczę II ładne kreski na teście ovu. Więc jakby licząc np. od końca @ do tych II kresek to miałam ponad 5 dni wstrzemięźliwości. No, ale może coś nie tak z gin. było
My w klinice badaliśmy nasienie to tak mówiła lekarz, jest to też zaznaczane... Bo plemniki tracą ruchliwość itp. wskazane jest tak 2-3 dni współżycia ze względu na to, że wtedy sperma ma dobrą jakość. Oczywiście wtedy to nie oznacza,że jak się po 5 dniach nie uprawia seksu to facet jest niezdolny do zapłodnienia w zależności od kondycji spermy i w ogóle. Seks codzienny i częstrzy też jest nie wskazany pod tym względem bo sperma się nie "regeneruje" i nie nadąża produkować Ale ważne by się tym cieszyć i jakoś strasznie nie przejmować tym i przeginać.werni lubi tę wiadomość
-
Seli wrote:My w klinice badaliśmy nasienie to tak mówiła lekarz, jest to też zaznaczane... Bo plemniki tracą ruchliwość itp. wskazane jest tak 2-3 dni współżycia ze względu na to, że wtedy sperma ma dobrą jakość. Oczywiście wtedy to nie oznacza,że jak się po 5 dniach nie uprawia seksu to facet jest niezdolny do zapłodnienia w zależności od kondycji spermy i w ogóle. Seks codzienny i częstrzy też jest nie wskazany pod tym względem bo sperma się nie "regeneruje" i nie nadąża produkować Ale ważne by się tym cieszyć i jakoś strasznie nie przejmować tym i przeginać.
Co gin. to inna teoria. Dodam jeszcze jedno do tego, bo wątek dotyczy trochę innej rzeczy U mnie w klinice niepłodności gin. kazał się nam kochać codziennie.1cs z CLO
dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
12cs - ciąża biochemiczna
-
alegzi wrote:Co gin. to inna teoria. Dodam jeszcze jedno do tego, bo wątek dotyczy trochę innej rzeczy U mnie w klinice niepłodności gin. kazał się nam kochać codziennie.
To była klinika ginekologiczna i badaliśmy tam tylko nasienie, moja gin nic nie mówiła Ja się nie znam wybitnie, nie wykłócam, ale z logicznego punktu myślenia i tego co zalecają przy badaniach itp. ma to sens Oczywiście jak ktoś chce codziennie albo i kilka razy dziennie, albo rzadziej to inna sprawa Ważne by to było z "chce mi się" a nie muszę jak pisano wyżejalegzi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyblumchen30 wrote:ochota najwazniejsza;)
ja sie zastanawiam tylko po jakim czasie nasienie jest dalej tak "sprawne" jak przed abstynecja, czy wystarczy pare stosunkow czy jak..
ale na to to chyba nie znajde opdowiedzi
Staram się już prawie 10 lat o pierwsza ciążę robilam świece zaciskalam mięśnie kegla po unikalam orgazmow zeby nie " wypluc" nasienia kochalam się co drugi dzień co dzien mierzyalam temperature robilam resty owulacyjne unikalam seksu po owulacji z obawy przed nie zagmiezdzeniem sie zarodka robilam tysiac innych dziwnych rzeczy i co ? I ciąży nie bylo
Udalo sie co prawda na chwile ale udalo sie w miesiacu w ktorym wspolzylam dwa razy DOSŁOWNIE z duzym odstepem pomiędzy tymi dniami i kompletnie do dzis nie wiem czy w okresie okoloowulacyjnym czy w sama owulacje nie mam pojecia nic nie sprawdzalam nic nie robilam i jak okres nie przyszedl mówiłam zw wiatropylna nie jestem !
Takze nie ma reguly
Do autorki - rozmowa to jest najważniejsze !Znowu.ta.kryska, Schmetterling, Magda - mbc lubią tę wiadomość
-
Angela Be wrote:I ja się wtrące moim zdaniem zagalopowalyscie sie i nie ma tu skomplikowanego problemu,tylko facet moze sie przyzwyczail skoro nigdy nie bylo za czesto...? Może to on teraz siedzi i przezywa ze co sie stalo ze zona chciala i to dwa razy pod rzad, a on akurat faktycznie był wtedy zmęczony, a domyślam się, że nie wiedzial nawet że zbliżają się dni płodne i ze to juz właśnie teraz mają sie zaczac starania. Nie chce mi się też wierzyć że ponad 3 miesiące nie oproznial jajek, pewnie sobie pomaga rekami :p tak czy inaczej wszystkie trzymamy kciuki i czekamy na efekt rozmowy. Dasz radę! Wszystko sobie wyjaśnicie i będzie z górki. Cyce do góry;)
Jasne, jak obojgu to nie przeszkadza, ze seks tak rzadko to jest luz. Tylko problem w tym jak tu dziecko spłodzić jak seks jest co kilka miesięcy. Jeśli dojdą do tego jakieś problemy medyczne to już w ogóle szanse marne. I raczej wraz ze stażem częstotliwość seksu u przeciętnej pary ma tendencję zniżkową. Mam nadzieję, że u autorki sprawa się wyjaśni.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnyjuna wrote:Jasne, jak obojgu to nie przeszkadza, ze seks tak rzadko to jest luz. Tylko problem w tym jak tu dziecko spłodzić jak seks jest co kilka miesięcy. Jeśli dojdą do tego jakieś problemy medyczne to już w ogóle szanse marne. I raczej wraz ze stażem częstotliwość seksu u przeciętnej pary ma tendencję zniżkową. Mam nadzieję, że u autorki sprawa się wyjaśni.
No tak..najważniejsze jest jak tu dziecko spłodzić
Nieważne, że najprawdopodobniej jest problem w małżeństwie i wypadałoby najpierw rozwiązać ten problem, a potem z chęci i miłości płodzić dzieci.
Znowu.ta.kryska, Lolipop lubią tę wiadomość
-
Schmetterling wrote:No tak..najważniejsze jest jak tu dziecko spłodzić
Nieważne, że najprawdopodobniej jest problem w małżeństwie i wypadałoby najpierw rozwiązać ten problem, a potem z chęci i miłości płodzić dzieci.Schmetterling lubi tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
A ja miałam ostatnio problem z mężem, który czuł że będzie chory i nie chciał się kochać, a akurat czułam że jest owu i wiedziałam że przez dwa poprzednie dni nie było sexu więc jak nie teraz to cykl będzie stracony.
Powiedziałam mężowi że mam owu i że musimy się pokochać, a on stwierdził że czuje że będzie chory i nie da rady.
Wściekłam się niemiłosiernie (bo ja jak byłam chora to mi nie przeszkadzało w próbach).
I jak siedziałam w pracy to napisałam mu smsa, jasnego, wyraźnego. Że skoro ja mogę się poświęcić jak jestem chora to on też może, i że jeśli jemu nie będzie zależało na spłodzeniu dziecka to nic z tego nie będzie, i że NIE mam wpływu na to kiedy jest owulacja, ale jak już jest to trzeba robić dzieci i nie ma zmiłuj. Bo inaczej żadnej ciąży nie będzie.
I jak wrócił z pracy to był zwarty i gotowy
Myślę że potrzebujecie rozmowy i stanowczego uświadomienia go co to znaczy: owulacja, dni płodne, i staranie się o dziecko.
Oni tego nie rozumieją dopóki im się jasno i wyraźnie nie opowie.
I w takim wypadku jak u Was trzeba uświadamiać faceta: "Na dniach mam owulację, musimy się kochać co dwa dni przez następne 5-6 dni jeśli chcemy mieć dziecko, bo jak nie, to nie zajdę w ciążę".
Może coś do niego dotrze.
Ach i jeszcze! Mój był zszokowany jak mu powiedziałam że zdrowi ludzie bez żadnych problemów w każdym cyklu mają max 20% szansy na zaciążenie. Nie mógł uwierzyć, myślał że to raz, pyk i już..
A druga sprawa- na pewno nie rozumie czemu chcesz raptem sexu skoro go nie było do tej pory, pewnie się zagubił bo przecież nie wie że masz owulacje i 'teraz sex albo wcale' bo owu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 11:59
Blue Jane lubi tę wiadomość
26.08- zabieg, puste jajo płodowe, podejrzenie zaśniadu groniastego -
Znowu.ta.kryska mój też myślał, że jak zrobiliśmy to dwa razy bez zabezpieczenia to nie ma zmiłuj i będzie ciąża To samo mu mówiłam, o tych 20% szans i nie mógł uwierzyć. Może to dlatego, że u niego rodzeństwo i on sam to wszyscy są właściwie z wpadek i w naszym otoczeniu też sporo takich "wpadkowych" dzieci Zastanawia mnie czasem jak to jest... czemu ci co nie chcą to mają Chyba istnieją ludzie superpłodni u ci mniej... eh.
Staraczka89 lubi tę wiadomość
-
alegzi wrote:Co gin. to inna teoria. Dodam jeszcze jedno do tego, bo wątek dotyczy trochę innej rzeczy U mnie w klinice niepłodności gin. kazał się nam kochać codziennie.
Co do starań autorki tematu to też uważam, że najpierw rozmowa, a potem można podjąć kolejne kroki. Przynajmniej po rozmowie wiadomo o co chodzi, chociaż mniej więcej. powodzenia
-
Netka tak może być. My też kiedyś tak mieliśmy, ale mój mąż długo nie chciał iść na badania, bardzo długo nad nim pracowałam aż w końcu zgodził się na wspólną wizytę u androloga, który nam (a w zasadzie jemu) wyjaśnił bardziej fachowo niż ja, czemu nie powinien z tym zwlekać. Sama wizyta w klinice, gdzie napatrzył się, jak wielu tam przychodzi facetów dała mu do myślenia.2016:
Starania naturalne.
Badanie nasienia męża - Azospermia ;/
Działamy.
2017
Przygotowanie do ivf w Invimedzie
2022 Wracamy do gry! -
kacha00 wrote:Mój też informatyk więc może coś w tym jest. A usłyszeli to od seksuologa czy byli najpierw u zwykłego lekarza (internisty/endokrynologa/androloga) po skierowanie na badania?
Od androloga.Bo hormony wyszly ok.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."