METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
ara wrote:Dziewczyny Laura odchodzi z kliniki? napisała mi, że będzie tam do końca września.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 18:26
starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
od IX.2014 naprotechnologia
lata lecą -
Noskapina-ooo...śmietana?! To super! Kocham śmietanę zdecydowanie bardziej niż kefir, który też lubię! Fajnie,że masło klarowane może być.Ja czekam na wyniki testów-na gluten podejrzewam już od dawna jakąś alergię, po operacji usunięcia mięśniaków okazało się,że miałam jakieś ogniska endomendy-zaczęłam stosować dietę przeciw temu schorzeniu, niejednokrotnie byłam na bezglutenowej-diety eliminacyjne naprawdę poprawiają samopoczucie: miałam więcej energii, mniej dołów, ładniejszą cerę, prawie żadnych zaparć, wzdęć a przede wszystkim gazów;-( ponadto nie miałam megabrzucha, ładniejszą cerę.
Dziś dowiedziałam się o kolejnej ciązy -ehh...życie ty moje....co tu mam napisać...lubię bardzo tą koleżankę, ale łza się w oku zakręciła: wpadka, mąz bez zainteresowania tematem w ogóle, pozostała dwójka dzieci również...
Wracając z Mazur wstąpiliśmy na Jasną Górę- w wiadomej intencji, ale nie tylko-chciałam Wam napisać,że Was wszystkie staraczki wpisałam na swoją karteluchnę i oddałam opiece Jasnogórskiej Pani.Dowiedziałam się,że tam są co środa msze z modlitwą o uzdrowienie-gdyby ktoś był zainteresowany.
Aha, pamiętałyście,że Adele prosiła o polubienie na FB MOJE ENDOLIFE ?majeczka87, Anulkaa lubią tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
Aha, czy słyszałyście o jakichś ćwiczeniach wspomagających płodność? Mi wspomniał o tym mój doktor, ale zxawsze zapomni zapytać drugiego doktorka o jaką gimnastykę konkretnie chodzi.Muszę go ponaciskać!" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu"
-
ara wrote:amryta z tego co się orientuję ma gabinet na Hrubieszowskiej w P-niu
ale zdziwiłam się, że odchodzi, jutro będę w klinice to podpytam
pytaj i daj znać,kurcze ciekawe jak będzie musiała skorzystać z konsultacji ginekologa naprotechnologa to gdzie nas skieruje?starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
od IX.2014 naprotechnologia
lata lecą -
Witam Was serdecznie
Jestem tutaj po raz pierwszy,za parę dni kończę 30-stkę, mamy zamiar z mężem zacząć starania metodą napro.
Ogólnie staramy się ponad trzy lata, jestem już po sześciu poronieniach, max do 9 tygodnia.
Jestem po leczeniu CLO oraz w dalszym ciągu biorę Siofor 3xdziennie, mój gin. początkiem roku poinformował mnie, że mam PCO.
Mam pytanie, od czego najlepiej zacząć, jak się przygotować do pierwszego spotkania?
Czy któraś z Was była w przychodni w Skoczowie?
Pozdrawiam serdecznie
-
nick nieaktualnyEwosińska wrote:Dziś dowiedziałam się o kolejnej ciązy -ehh...życie ty moje....co tu mam napisać...lubię bardzo tą koleżankę, ale łza się w oku zakręciła: wpadka, mąz bez zainteresowania tematem w ogóle, pozostała dwójka dzieci również...
witaj Maryf20, nie pomogę bo ja w Białymstoku się leczę -
nick nieaktualnyEwosińska wrote:Dziś dowiedziałam się o kolejnej ciązy -ehh...życie ty moje....
Trzymaj się jakoś kochana! No smutne to ale chyba należy mieć zawsze nadzieję. Pamiętaj - sama nie jesteś!
maryf20 wrote:
Mam pytanie, od czego najlepiej zacząć, jak się przygotować do pierwszego spotkania?
Hej.
Przygotuj sobie wszystkie badania jakie miałaś w ostatnich latach. Nie tylko ginekologiczne ale także, jeśli takie robiłaś, związane z przewodem pokarmowym, alergiami itp.
To samo dotyczy Twojego Męża.
Czasem nawet najgłupiej brzmiące rzeczy typu "wypadają mi włosy" mogą naprowadzić lekarza na trop.
Strasznie przykre, że straciłaś ciąże tyle razy. Może już to badałaś, ale na pewno warto wiedzieć czy masz trombofilię, zespół antyfosfolipidowy, toczeń, różnorakie niefajne przeciwciała. No i tarczyca oczywiście też często jest powodem takich strat.
Nie będę się produkować, bo nie wiem jakie badania już przeszłaś ale życzę Ci szczęścia. Obyś trafiła na naprolekarza, który pomoże Wam utrzymać ciążęWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 22:38
maryf20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ktosik wrote:odkąd biore luteinę to w p+7 miałam blisko maksymalnej wysokości wg laboratorium
może nie będzie przedawkowania jak wzielam dawkę rano a wieczorem wezme znowu i potem normalnie wieczorem? mam już powoli dosyć tych leków, liczenia kiedy brać, pilnowania dni, chociaż nie biorę wcale dużo tych leków, wiem, nie powinnam narzekać
mam już tego dosyć, przecież ja chcę tylko dziecka, a nie gwiazdkę z nieba,
kochana moja nie pomoge bo kompeltnie sie na tym nie znam... Pamietaj ze u nas mozna wygadac sie zawsze, po to jesteśmy :*
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Ewosińska wrote:Noskapina-ooo...śmietana?! To super! Kocham śmietanę zdecydowanie bardziej niż kefir, który też lubię! Fajnie,że masło klarowane może być.Ja czekam na wyniki testów-na gluten podejrzewam już od dawna jakąś alergię, po operacji usunięcia mięśniaków okazało się,że miałam jakieś ogniska endomendy-zaczęłam stosować dietę przeciw temu schorzeniu, niejednokrotnie byłam na bezglutenowej-diety eliminacyjne naprawdę poprawiają samopoczucie: miałam więcej energii, mniej dołów, ładniejszą cerę, prawie żadnych zaparć, wzdęć a przede wszystkim gazów;-( ponadto nie miałam megabrzucha, ładniejszą cerę.
Dziś dowiedziałam się o kolejnej ciązy -ehh...życie ty moje....co tu mam napisać...lubię bardzo tą koleżankę, ale łza się w oku zakręciła: wpadka, mąz bez zainteresowania tematem w ogóle, pozostała dwójka dzieci również...
Wracając z Mazur wstąpiliśmy na Jasną Górę- w wiadomej intencji, ale nie tylko-chciałam Wam napisać,że Was wszystkie staraczki wpisałam na swoją karteluchnę i oddałam opiece Jasnogórskiej Pani.Dowiedziałam się,że tam są co środa msze z modlitwą o uzdrowienie-gdyby ktoś był zainteresowany.
Aha, pamiętałyście,że Adele prosiła o polubienie na FB MOJE ENDOLIFE ?
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
majeczka-co konkretnie robimy to dowiem się next week w skoczowie
A tak serio-w tym cyklu znowu stymulacja, za tydzień w okolicach Peak robimy usg, potem kolejne.Coś doktor mówił o innym leku na mój progesteron, jutro idę na krzywą cukrową.
To mój 4 cykl z clo-a więc laparo zbliża się dużymi krokami.
A tak naprawdę to sama nie wiem co dalej-nawet jakiegoś doła nie mam, euforii też brak-ja chyba też już nie wyobrażam sobie jak to mogłoby być gdybym zaciążyła-tak długo to wszystko trwa,że wydaje mi się,że tak będzie do końca świata i o jeden dzień dłużej
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
maryf20 wrote:Witam Was serdecznie
Jestem tutaj po raz pierwszy,za parę dni kończę 30-stkę, mamy zamiar z mężem zacząć starania metodą napro.
Ogólnie staramy się ponad trzy lata, jestem już po sześciu poronieniach, max do 9 tygodnia.
Jestem po leczeniu CLO oraz w dalszym ciągu biorę Siofor 3xdziennie, mój gin. początkiem roku poinformował mnie, że mam PCO.
Mam pytanie, od czego najlepiej zacząć, jak się przygotować do pierwszego spotkania?
Czy któraś z Was była w przychodni w Skoczowie?
Pozdrawiam serdeczniemaryf20 lubi tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
Noskapina wrote:Coś jest w tych dietach chyba, też zaszłam po 3 miesiącach rygorystycznej diety:zero glutenu, zbóż, nabiału, jajek, warzyw psiankowatych, lekarz twierdzi, że dieta mogła mieć olbrzymie znaczenie. Testów na nietolerancje nie zdążyłam zrobić
Co do mąk-głupotę zrobiłam,bo najpierw miałam pójśc krzywą insulinową zrobić, a potem startować do sklepu...ah my blondynki;-)" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualnyktosik wrote:przepraszam, już nie będę się użalać bo to nic nie da..
Czasem lepiej sie pouzalac niz trzymac to wszystko w sobie. Pamietaj, ze to przez co przechodzimy jest ogromnym obciazeniem i mamy prawo nie dawac sobie z tym rady.
W kazdym razie ja dalam sobie takie prawo i lepiej sie z tym czuje
Nie uzalam sie na codzien, staram sie nie myslec i cieszyc tym co mam, ale jak trzeba sie wyplakac, pomarudzic to po prostu to robie!
Ewosinska u mnie w bliskim otoczeniu ostatnio dwie ciaze...Co do cwiczen to doktorek powiedzial koniecznie ale tylko to co sprawia przyjemnosc
Witaj maryf,
Tak jak KMK radzi przejrzyj badania ktore mialas robione, moze czegos brakuje i warto zrobic zeby juz na wizycie mozna jakos konkretnie zadzialac.
A umnie stumulacja jest nadal, ale bardzo marnie ze sluzem Chyba kupie wiesiolek bo ponoc pomaga. Lekarz powiedzial ze to co biore teraz: letrozol i progesteron ma pomoc tez ze sluzem, ale jakos tego nie widze...
-
Anulkaa wrote:A umnie stumulacja jest nadal, ale bardzo marnie ze sluzem Chyba kupie wiesiolek bo ponoc pomaga. Lekarz powiedzial ze to co biore teraz: letrozol i progesteron ma pomoc tez ze sluzem, ale jakos tego nie widze...
-
nick nieaktualnyAnulka masz rację
dobrze że mam kochanego męża, który wie że trzeba pocieszać i co jeszcze jest fajne, jak oglądamy tv i zaczyna się coś o dzieciach czy macierzyństwie to zawsze pyta "na pewno chcesz to oglądać? może lepiej nie". miło, że się martwi i mnie rozumie
a co do sluzu to musze się pochwalić, że w tym cyklu to sluz płodny tylko 10KL był, a jednego dnia to nawet AD!!
jestem już po peaku więc zostało mi już tylko czekaćmajeczka87, Ewosińska, Anulkaa, KMK, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJokaa a bralas cos na poprawe sluzu w czasie kuracji letrozolem?
Wiem, ze jest kilka "domowych" sposobow ale zastanawiam sie co polecja naprolekarze?
Moja wizyta dopiero w pazdzierniku...
Ktosiku ja tez, wyglada na to, ze juz po piku, to czekamy razem
-
Ewosińska wrote:majeczka-co konkretnie robimy to dowiem się next week w skoczowie
A tak serio-w tym cyklu znowu stymulacja, za tydzień w okolicach Peak robimy usg, potem kolejne.Coś doktor mówił o innym leku na mój progesteron, jutro idę na krzywą cukrową.
To mój 4 cykl z clo-a więc laparo zbliża się dużymi krokami.
A tak naprawdę to sama nie wiem co dalej-nawet jakiegoś doła nie mam, euforii też brak-ja chyba też już nie wyobrażam sobie jak to mogłoby być gdybym zaciążyła-tak długo to wszystko trwa,że wydaje mi się,że tak będzie do końca świata i o jeden dzień dłużej
Od laparo duży procent dziewczyn zaciąża w 2-3 cyklu po, więc kolejne zabiegi to zbliżenie do celu
Anulkaa i Ktosiku to trzymam kciuki były dobre śluzy, były serduszka to teraz jak nic kochane zmieniamy suwaczki na ciążowe i jedziemy z tym koksem;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2015, 16:07
Anulkaa lubi tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016