METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Zamiast castagnusa polecam dopaść na Allegro niepokalanek ze Swansona. Nie chcę robić reklamy, ale w dobrej wierze o tym wspominam, bo jest to dużo większa dawka (smętne 45 mg niepokalanka w Castagnusie nie daje żadnych efektów w badaniach), a wychodzi duuuuuużoooooo opłacalniej.
majeczka87 lubi tę wiadomość
-
Luska u mnie też post od seksu podczas brania,,, trzymam kciuki żebyś zaszla w ciaże i antybiotyki by nie były potrzebne mnie całość wyniosla 300 zł...
zastepczyni doktora (tego dnia zachorował) nie słyszala nic o resveratrolu.... mówiła że sie dowie no i niewiem czy mogę go brać... a cyclodynonie jak dawka? kupilam juz costangusa.. od kolejnego opakowania moze pomysle i zmienie na lepsze;\) albo tego ze swansona wlasnie dobrze że mówisz.
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
majeczka87 wrote:to znowu ja dziewczynki mam od 2 miesiecy ból ale jednej piersi, sutka i pachy... zaczelam czytać ze to moze byc nowotworowe... co z tym robic.... miala ktoras tak?
może to dziwnie zabrzmi rak nie boli, zrób sobie bardzo rzetelne badanie piersi sama, idź na usg.
Ja miałam guza na piersi którego mi usuwali, nie bolał nic.starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
od IX.2014 naprotechnologia
lata lecą -
Majeczko, ja na wizytę chcę się umówić za jakieś dwa tygodnie, bo do tego czasu już będę miała wyniki wymazów (wspólnych) i chcę jeszcze mieć aktualne świeże TSH, a jak się nie mylę jutro przyjdzie @ (zawsze na czwarty dzień po lutce ) no i chciałabym byc juz po, bo chcę zrobić sobie cytologię przy okazji.
Co do ustaleń w kierunku laparo, to jest póki co wielka niewiadoma, bo laparo ma być zsynchronizwane z leczeniem męża...
Co do piersi oczywiście też nie straszę, ale koniecznie idź na USG i to do kogoś dobrego! Znam jeden przypadek typu sutek - pierś - pacha... po prostu to zbadaj. Oczywiście nie musi to być nic niepokojącego, ale lepiej sprawdź.
Luska, ja też kiedyś macę w proszku kupowałam. Chyba wrócę do niej bo jest w ogóle bardzo zdrowa. A jeśli chodzi o te bóle piersi przed @ to mi obniżenie prolaktyny niewiele na to pomogło, dopiero odkąd mam luteinę śpię spokojnie. Miałam mega PMSa.Piersi jak Pamela i do tego nie mogłam z bólu nieraz zasnąć. Teraz czuję się jak młody bóg
MCS jak ktoś chce to wyślę na priv bo to epopeja -
to ja poprosze o te wskazówki do obliczania MCS na razie mi to nie potrzebne ale przyda sie po ciąży , bo bede chciala wrócić do obserwacji modelem creightona."Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
Ja też poproszę o zasadę obliczania MCS. Mi po luteinie też nie przeszedł ból piersi...teraz czekam na okres i masakra, urwać chce mi piersi, też dostaję okres na 4 dzień po odstawieniu lutki, czyli wypada jutro. Jeszcze mnie jakaś infekcja dopadła od wczoraj, swędzi wrr, na szczęscie miałam jeszcze jakieś tabletki doustne z poprzednich kuracji(w ciąży ich nie powinno się brać, ale nawet się nie łudzę, bo zrobiłam wczoraj test)... takie są właśnie skutki brania antybiotyków (miałam po hsg), sam probiotyk niewiele daje, jak ktoś ma tendencję do takich uroków:)... a tu przed nami taka antybiotykoterapia że ho ho i te wszystkie leki bez refundacji...ehhh.
Castagnusa też kupiłam, to póżniej może też zamienię na ten niepokalanek ze Swansona tak jak Majeczka87 a wcześniej zapytam naprogina. na drugą laparoskopię pójdę w ostateczności, bo miałam ją 2 lata temu, ale to była zwykła laparka, a gin wspomina u mnie o tej bliskiego kontaktu.<a href="http://fajnamama.pl"><img src="http://fajnamama.pl/suwaczki/oishz1z.png" /></a> -
Maczek wrote:Zamiast castagnusa polecam dopaść na Allegro niepokalanek ze Swansona. Nie chcę robić reklamy, ale w dobrej wierze o tym wspominam, bo jest to dużo większa dawka (smętne 45 mg niepokalanka w Castagnusie nie daje żadnych efektów w badaniach), a wychodzi duuuuuużoooooo opłacalniej.
O jakich badaniach piszesz? Bo jeśli się dobrze orientuję, to Castagnus herbapolu ma status leku, więc przeszedł badania kliniczne, tzn. udowodniono i bezpieczeństwo i skuteczność leku. Preparat firmy Swanson to suplement diety-nie wymagane są żadne badania skuteczności do wprowadzenia na rynek, a dawka faktycznie typowo "amerykańska" bo dla nich więcej znaczy lepiej, jednak w rzeczywistości nie zawsze tak jest, zwłaszcza jeśli chodzi o branie leków.
Wielu naprolekarzy poleca preparaty tej firmy, pewnie dlatego, że jak sama naprotechnologia wywodzi się z hamburgerowego kontynentu. -
Maczek wrote:Mówię o badaniach nad skutecznością samego wyciągu z niepokalanka jako substancji, podawanej w określonych dawkach, a nie konkretnego preparatu danej firmy.
To skoro dawka jaka jest w Castagnusie nie działa, to jak ten lek przeszedł te badania? Masz jakiś link do tych badań? Jakiego typu były to badania? Pytam z zawodowej ciekawości:)
Szukam preparatu firmy Swanson z WYCIĄGIEM z niepokalanka, ale nie widzę, ten z dawką 400mg to jest sproszkowany niepolananek, a nie ekstrakt,przynajmniej ja tam nie widzę słowa o tym, więc dawka nie odzwierciedla tu siły działania, dodatkowo sproszkowane zioła bardziej drażnią żołądek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 20:53
-
Luska wrote:Ja też poproszę o zasadę obliczania MCS. Mi po luteinie też nie przeszedł ból piersi...teraz czekam na okres i masakra, urwać chce mi piersi, też dostaję okres na 4 dzień po odstawieniu lutki, czyli wypada jutro. Jeszcze mnie jakaś infekcja dopadła od wczoraj, swędzi wrr, na szczęscie miałam jeszcze jakieś tabletki doustne z poprzednich kuracji(w ciąży ich nie powinno się brać, ale nawet się nie łudzę, bo zrobiłam wczoraj test)... takie są właśnie skutki brania antybiotyków (miałam po hsg), sam probiotyk niewiele daje, jak ktoś ma tendencję do takich uroków:)... a tu przed nami taka antybiotykoterapia że ho ho i te wszystkie leki bez refundacji...ehhh.
Castagnusa też kupiłam, to póżniej może też zamienię na ten niepokalanek ze Swansona tak jak Majeczka87 a wcześniej zapytam naprogina. na drugą laparoskopię pójdę w ostateczności, bo miałam ją 2 lata temu, ale to była zwykła laparka, a gin wspomina u mnie o tej bliskiego kontaktu.
u nas wlasnie też bez refundacji i uderzyło ostro po portfelu....
Macierzanko ja też poproszę epopeję
Macierzanka:) lubi tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Luska wrote:
U mnie też antybiotyki mają pójść w ruch: metronidazol i amoksiklav lub podobobne
Mam do Was pytanie, bo widzę, że Wy bardziej doświadczone a ja dopiero od tygodnia Creightona stosuję. Jak zapisywać obserwację, gdy stosujemy globulki lub tabletki? Przez antybiotyki dopadła mnie infekcja i muszę stosować nystatynę, która daje żółty kolor. I nie wiem, jak to zapisać w karcie...poratujcie. -
Antybiotyki znoszę nienajlepiej, ale narazie tylko przymierzam się do tej antybiotykoterapii...zazwyczaj po antybiotykach dostaję grzybicy:(, w tym cyklu co był miałam unidox solutab i kiepsko to znosiłam, pamiętam, że osłabiło mnie na maxa...po amoksilavie kiedys miałam takie biegunki, że też musiałam odstawić... ciekawa jestem, co dostanę do metronidazolu, ten kiedyś brałam(lata temu) i nic mi nie było. Każdy organizm reaguje inaczej.
Teraz mam okres, a tak z ciekawości troszkę przez nieśmiałość zapytam, czy wy też macie skrzepy we krwi miesiaczkowej? Ja mam odkad pamietam.
Gdy uzywa sie globulki to instruktorka mi powiedziala, zeby chocby wpisywac 6PC (gdy wydzielina biala) i zaznaczac zolty znaczek (po owulacji), przed wyglada na to ze bialy z dzidziusiem. A jak zółta to wpisz 6 PY.Jokaa lubi tę wiadomość
<a href="http://fajnamama.pl"><img src="http://fajnamama.pl/suwaczki/oishz1z.png" /></a> -
Luska, też u mnie pojawiają się skrzepy. Zazwyczaj dość spore. Zaczęły się jakoś po poronieniu.
Powiem Wam, że coś zadziałało, nie wiem czy to dieta czy antybiotyki, ale nie miałam PMS przed @
Teraz mam nadzieję, że nie będzie plamień, bo nie chciałabym, żeby okazało się, że moje faszerowanie antybiotykami na nic się zdało.majeczka87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Majeczko OK
Luska zaakceptuj zaproszenie to Ci wyślę.
Irma u mnie wit D na poziomie 15 a już od <20 wg laboratorium niedobór. Jem D vitrum 2000 j.m.
Co do skrzepów, ja znam inną 'szkołę', że to nie skrzepy. To kawałki śluzówki macicy. Jak ktoś ma obfitą @ i grubsze endometrium to będą większe, a przy mniej obfitych miesiączkach nie zauważymy tego. Ja słyszałam, że powodem do niepokoju nie są te właśnie kawałki, a miesiączki krwotoczne, gdzie ta obfita faza trwa dłużej niż pięć dni. Bo to prowadzi do utraty żelaza i niedokrwistości, a powody moga być różne.Irma1983 lubi tę wiadomość
-
no tak ja całe dzieciństwo do laparo w wieku 18 lat mialam 7 dniówki wykończeniówki.... i anemie.. w szpitalach nie wierzyli że się nie odchudzam....
u mnie 18ng a norma to 30-40... i dostalam vigantol - najpierw 8 kropelek 1 raz dziennie a teraz 12Irma1983 lubi tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016