METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też już po wizycie jestem jak zawsze takie wizyty dają mi dużo nowej nadziei tak było i teraz. Na mój niski poziom witaminy D dostałam preparat w kropelkach (w sumie wychodzi dawka 6000!). Dr bardzo się przejął wynikiem cytologii ASCUS, miałam od razu robioną kolposkopię i wyszło ok, tylko niewielkie zapalenie, dostałam leki i powinno być po problemie, za 2 miesiące kontrolna cytologia.
Wyniki nasienia M. były najlepsze ze wszystkich jakie kiedykolwiek robił. Dr powiedział że jest zupełnie zdrowym facetem i życzyłby takich wyników wszystkim mężczyznom( normalnie szok bo od jakiegoś pół roku brał tylko witaminki!)majeczka87, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Póki co idzie w dobrym kierunku.. ale na ciążę możemy czekać jeszcze długo...
dr opowiadał o parach tak jak my, że niby wszystko w porządku, niby pod kontrolą a ciąży nie ma... także trzeba czekać, prosić Boga, wszystko w jego rękach...
Majeczka wysłałam Ci zaproszenie chciałam się o coś Ciebie zapytać na prvmajeczka87 lubi tę wiadomość
-
monitoring mam co miesiąc od jakiegoś czasu-ja już wcześniej sama się zdiagnozowałam(wujek Google:-) ), no a wczoraj doktor potwierdził.Do tej pory miałam Pregnyl.Zobaczyme next cykl co wymyśli.
Ale racja-zdiagnozowany problem to maciupki krok do przodu.
majeczka87 lubi tę wiadomość
" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
Irma-ja też znam osobiście 3 takie przypadki-każda para ma dzieciaka:-)
Dziewczęta-miałam dziś rozciągliwy śluz, ale w kolorze brunatnym-czy możliwe,że coś się "wydarzyło" z torbielą, która mi powstała po niepękniętym pęcherzyku?Przestł mnie boleć brzuch." Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualnyEwosińska, nie wiem czy dobrze przeczytałam, bralas pregnyl, w zastrzyku domięśniowym może? możesz podpowiedzieć jaką igłą i strzykawką?
byłam dzisiaj u swojego dr i przepisał mi zastrzyk choragon(pregnyl) w P+3 P+6 i P+9, zamierzam zastrzyki robić sama albo mąż ale nigdy tego nie robiliśmy i nie wiem czy to dobry pomysł -
Ewosińska wrote:Irma-ja też znam osobiście 3 takie przypadki-każda para ma dzieciaka:-)
Dziewczęta-miałam dziś rozciągliwy śluz, ale w kolorze brunatnym-czy możliwe,że coś się "wydarzyło" z torbielą, która mi powstała po niepękniętym pęcherzyku?Przestł mnie boleć brzuch.
Ewokosińska życzę Ci by tak było, u mnie jednak były brązowe plamienia ze śluzem rozciagliwym a torbiel jak siedziala tak siedzi, dzięki Bogu nie rosnie Dni plodne Ci sie juz zaczynają
KTOSIKU ja bym poszla do przychodni zeby podali zastrzyk albo poszukala wsrod znajomych pielegniarki. Ja jak mialam przewianie plecow po slubie wlasnym to wlasnie tak sie ratowalam;)
Niewiem czy napewno ale dziewczyny chyba antbiotyki dzialaja, mam juz plamienia i ani razu braz sie nie pojawil;) jeszcze nie koniec @ ale cholera jest nadzieja
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
majeczka87, u mnie też po antybiotykach plamień nie ma
Za to martwię się bardzo, bo jutro monitoring a boli mnie jajnik - niestety ten, z którego nie pękają pęcherzyki W dodatku byłby to już 4 albo 5 cykl, kiedy pęcherzyki dominujące są w tym samym jajniku i w dodatku nie chcą pękać. Nie wiem, co się dzieje. Mógł mi się wyłączyć jeden jajnik? -
majeczka87 wrote:a lekarz nic nie tłumaczył?
Czuję, że jutrzejszy monitoring zamieni się w wizytę standardową. -
nick nieaktualny
-
Dobra decyzja Ktosiku
Jokaa to rzeczywiscie dziwne rzeczy się u Ciebie dzieją... tym bardziej z tą piersią... a brałaś niepokalanka??
Ja tak pieknie znosze antybiotyki a dziś deliaktnie czuje bol pecherza a mąż nerkę... myslicie ze moze miec to związek?
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
majeczka-doktorek mi rzekł,ze w tym cyklu to już nic z tego nie wyjdzie.ten rozciągliwy śluz to jedynie wczoraj.dzisiaj nadal poplamiłam, brzuch nie boli,ale śluzu rozciągliwego brak." Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu"
-
ktosik wrote:przemyslalam ze jednak sama robic nie będę, koleżanki mama jest pielegniarka wiec może ona a jak nie to będę chodzic do przychodni, pójdzie wtedy więcej leku ale trudno.
Ktosik, jakbyś chciała robić zastrzyki sama, to nie domięśniowo a podskórnie, jest łatwiej. Ja robiłam sobie w brzuch, brzmi drastycznie, ale nie jest tak źle.
Teraz kłuję się codziennie, także miałam treningmajeczka87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno ale musi być domięśniowo więc jednak sama nie będę robić, koleżanki mama pomoże więc jest ok
wiem, że są dziewczyny które same sobie robią zastrzyki i podziwiam rozumiem też że są takie sytuacje i kobieta musi sobie radzić sama ale tym razem skorzystam z pomocy specjalisty trochę boję się tych zastrzyków ale mam nadzieję, że dzięki temu zajdę w końcu ciążę, dr jest przekonany, że to zadziała, mąż też a ja podchodzę do tego z rezerwą ale jak co miesiąc wierzę że tym razem się uda, może rzeczywiście lekarz ma rację mówiąc że główną przyczyną była ureoplasma i pozbyliśmy się jej, miałam za niski progesteron i zaradziliśmy temu biorąc luteinę ale estradiol nadal jest trochę za niski więc przepisał zastrzyki z choragonu/pregnyl/ który podnosi zarówno poziom progesteronu jak i estradiolu więc może to zadziała, tym bardziej że przecież byłam w ciąży tylko niestety w pozamacicznej..majeczka87 lubi tę wiadomość