METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Trudno powiedzieć. Chyba tak. Nie czuję już przemęczenia i ociężałości. Po mleku miałam zawsze mdłości, teraz rzecz jasna już nie mam, bo nie spożywam Poza tym mniej bolą mnie stawy i wątroba. Mam cichą nadzieję, że dieta wyciszy do końca moje przeciwciała, które właśnie w stawy i w wątrobę głównie u mnie uderzają, jak wynika z tych badań powyżej. Myślałam jednak, że będę miała niesamowicie normy poprzekraczane, a te niemalże mieszczą się w normie.
Obawiam się tylko, ze nabawię się jakichś niedoborów, bo ciężko mi niektóre potrawy zastąpić.vanessa, inessa lubią tę wiadomość
-
Czyli dobrze rozumiem jeżeli ma się nietolerancje to po spożyciu takiego produktu człowiek czuje sie gorzej i np. coś go boli tak? A może być tak że mając nietolerancje żadnych objawów nie będzie?
-
nick nieaktualnyVanesso niestety muszę Cię zmartwić. Mojemu meżowi wyszła bardzo wysoka nietolerancja mleka krowiego, średni - pszenicy, glutenu, jajek, ziemniaków i czegoś tam jeszcze i twierdzi, że nigdy po tych produktach gorzej sie nie czuł, ani też nie widział zbyt dużej różnicy jak przeszedł na dietę oprócz tego, że mimo usilnych starań zastępowania różnych posiłków innymi i brak różnicy w ilości spożywanego jedzenia - w 2 tygodnie schudł znacznie. Ja sie na ten temat nie wypowiem, bo mi nie zlecano food testu, choć zastanawiam sie, czy go sobie z różnych powodów nie zrobić
vanessa, inessa, Ita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochane
Ita z całego serca CIe wspieram i modle sie
Lili ciesze sie,ze badania wyszły dobrze no i że dieta przynosi dobre skutki
Vanessa miałam własnie odpowiedziec a frutka mnie uprzedziła jedno tylko dopowiem,ze niestety mimo braku objawów ( tzw utajona nietolerancja) gluten moze wyniszczać Twój organizm co moze np powodować niepłodnosc. Dlatego coraz wiecej ginekologów po wylluczeniu innych aspektów niepłodnosci zleca badania w kierunku nietolerencji czy celiakii.
A jeszcze jedno przy nietolerancji nie musi boleć brzuch mogą np wystepować afty w buzi,jakieś wypryski w okreslonych czesciach ciała,można mieć problemy z zebami lub wogóle z koscmi,moze na twarzy wystepować coś w rodzaju atopowego zapalenia skóry ( mam nadzieje,ze wiece jak wyglada ) w ostatecznosci nawet moga wystepowac stany depresyjne lub duża anemia z braku żelaza.
Znów sie kurcze rozspisałąm przepraszam
A ja czekam na odpowiedź na maile od gina co zrobić dalej ze mną bo wyszło mi w badaniu,ze mam podwyzszony wynik antykoagulantu tocznia 2 ( wiem,ze aby potwierdzić wynik tzreba wciagu 2 miesiecy go powtórzyc).
Buziaki dla każdej z Wasvanessa, Ita, Lili lubią tę wiadomość
-
Ineska ty sie rozgaduj bo ciekawe rzeczy piszesz Już mniej więcej kapuję o co chodzi z tą nietolerancją...
A powiedz coś więcej o tym atopowym zapaleniu skóry jak to może się objawiać?inessa, Lili lubią tę wiadomość
-
Inessa, pamiętaj, ze naszą skarbnicą wiedzy jesteś, więc rozgaduj się do woli To ja jeszcze dodam, że z moich informacji zdecydowanie częściej osoby z nietolerancjami nie kojarzą konkretnych objawów. Czasem dlatego, że nie występują, a czasem występują, ale po dłuzszym czasie np. po kilku dniach od spożycia danego produktu i utrzymują się przez kolejne dni, wiec mało kto kojarzy to ze zjedzoną potrawą. U mnie jedynie mleko powodowało problemy, ale np. chleb pszeniczny uwielbiam, a nie mogę go jeść przynajmniej przez rok.
Z objawów nasuwa mi się jeszcze jeden. W okresie zimowym miewałam takie dziwne stany nerwowe, wręcz lękowe można by powiedzieć. Będąc na urlopie, odpoczywając na kanapie czułam się jakbym miała zaraz na egzamin wejść (przyspieszone bicie serca, stres bez powodu, płytki oddech). Utrzymywało się to przez kilka tygodni. Podejrzewałam tarczycę. Okazało się, ze nietolerancje tez dają o sobie znać w ten sposób. Teraz już tak nie mam, przynajmniej nie na taką skalę, wiec może pomogło
Inesko, czy mogłabyś zerknąć na mój wynik i powiedzieć, czy widzisz tam coś więcej niż ja???? Wydaje mi się, ze jest w miarę ok oprócz tego, ze ANA upodobały sobie chyba przede wszystkim wątrobę i stawy.
Vanesso myślę, że lepiej nie szukaj objawów, tylko zrób sobie takie testy, choćby dlatego, ze szacunkowo 45% populacji ma różnego rodzaju nietolerancje. Może to byłby twój klucz do sukcesuinessa, vanessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVanessa też myśle tak jak Lili zrób sobie te badania. Skóra w takich przypadkach wyglada ojej cięzko mi to wytłumaczyć : na twarzy tworzą sie jakby czerwone plamy i na nich skóra jest inna tak jakby przesuszona. Takie palmy mogą wystąpić na policzkach,na ramionach, na przedramieniu, na plecach ale nad pupcia,oraz na udach. Mozna mieć tez krosty ale czerwone i bolace w tych samych miejscach co wymieniłam. takze problem z aftami w bzui czy róznymi problemami zdziasłami. Niestety jest to objaw skórny i warto to zbadac bo może to byc choroba Duringa - czyli choroba skóry przez nietolerancje glutenu.
Lili patrzyłam na Twoje wyniki tutaj na tym forum i wyglada to całkiem dobrze chociaż mi tak trudno sie rozeznać w tych nazwach niestety są rózne oznakowania w laboratorium ale wydaje mi sie,ze podczas starań aż tak nie przeszkadza no ale to tylko lekarz moze rozeznać.
A co do twoich objawów mam podobnie jak sobie pozwole na jedzenie z glutenem kiedyś to myslałam,ze mam depresje poszłam do psychiatry i ona dała mi lekki lek na wyciszenie ale powiedziała,ze niestety musze bardzo pilnować diety bo to nie depresja tylko wyniszczenie organzimu. Prosze Was pilnujcie tez zelaza zapominamy czesto o nim acha i jeszcze wapń bo gluten bardzo wyniszcza i juz czestu wspominana wit D.
Ja teraz ja biore.
Dziekuje,ze mnie wysłuchujecie i mam nadzieje,ze nie wymadrzam sie za bardzo ale chce tylko Wam co nie co podpwoiedzieć. Dziekuje bo od Was też duzo sie dowiadujeLili, vanessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyprzepraszam za zwłokę
no niestety wyniki są gorsze niż ostatnio i nie bardzo wiemy dlaczego, bo tsh mężowi cały czas sie poprawia, bakteria powinna byc zlikwidowana więc powinny być lepsze niz wtedy, gdy tsh było na poziomie 5 i e.coli w posiewie (teraz na posiew jeszcze czekamy, ale leukocytów nie ma). Nie ma aż takiej tragedii jak była na początku, ale niestety kilka parametrów kuleje i w zwiazku z tym ogólna liczba plemników zdolnych do zapłodnienia jest zbyt niska..mąż wspomina coś o tym, ze to moze przez dym papierosowy na szatni w pracy, siedzi tam codziennie po kilkadziesiąt minut, ale nie wiem...no nie powiem troche nas to zmartwiło, a najgorsze jest to, ze właśnie teraz to już zupełnie przyczyny nie znamy -
frutka a próbowaliście ze zmianą diety i trybu życia? Bo jeżeli hormony są ok i e.coli też nie ma to może coś tak prozaicznego jak więcej ruchu czy nie trzymanie laptopa na kolanach by pomogło?
Nie wiem co u nas zadziałało, ale po suplementacji, zmianie diety, włączeniu codziennych ćwiczeń wyniki zrobiły się całkiem sensowne!
Może już to pytanie padało wcześniej,ale chyba nie wychwyciłam tego - czy lekarz napro zajmuje się też leczeniem Twojego męża? Bo wtedy często też zlecają badania na nietolerancję u faceta.
_____________________
U mnie masakra psychiczna. Codziennie siedzę w kościele i ryczę. Straszliwie okrutne wydaje mi się to, że dziecko o które modliliśmy się przez wiele miesięcy Bóg mógłby nam tak szybko odebrać.
Czekamy do środy na kolejne USG a później zobaczymy. Póki co spadek bety i nieregularny pęcherzyk nie zwiastują niczego dobrego
-
nick nieaktualnyKochane życze kazdej z Was owocnych starań na Czas świąteczny wiele łask od Zmartwychwstałego Jezusa niech ożywi w Waszych sercach Miłosc,Wiare i Nadzieje.
Niech pod Waszymi sercami zagosci Nowe Życie
Pamietam o kazdej i śle buziaki
a u mnie bez zmian i raczej już ich nie bedzie skończyły sie już możliwosci leczenia dla mnie ale mam nadzieje,ze u Was nieLili lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Frutka, a moze mąż ma przeciwciała przeciwko własnym plemnikom? Warto by było zrobić tescik. Pomysły Ity też popieram.
Ita słońce nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym, żeby ci się udało. Tu na ovu, każda strata boi bardzo. Kilka dziewczyn miewało już trudne sytuacje, a potem okazało się, że wszystko wróciło do normy. Nie pozostaje mi nic, jak tylko życzyć ci takiego właśnie cudu i modlić się o niego dla ciebie!
Ita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLili a jak sie nazywa to badanie na przeciwciała? jesli chodzi o nietolerancje to robiliśmy takie badanie mężowi, lekarz napro nim się takze zajmuje. No i chyba znowu trzeba będzie spróbować z zaostrzeniem diety, bo co prawda mleka mąż nie pije (wysoka wrażliwosć), ale z mniej uczulającymi produktami sobie pofolgował a ja nie miałam głowy żeby trzymać mu tą dietę, bo niestety pewnego wysiłku to wymaga, tylko szczerze ja nie jestem do końca przekonana jeśli chodzi o wpływ tych nietolerancji na płodność, a szczególnie u mężczyzn, może prędzej u kobiet.
-
nick nieaktualny
-
ASA - (przeciwciała przeciwplemnikowe) - wśród 10-12% nie wyjaśnionych stanów bezpłodności można stwierdzić przeciwciała klasy IgG lub IgA, skierowane przeciwko plemnikom. Występują zarówno u mężczyzn jak i u kobiet. Materiałem do badań oprócz surowicy może być wydzielina szyjkowa i ejakulat (nasienie). Powodują bezpłciowość u mężczyzn, ale również hamują ruch postępowy plemników w wyniku ich aglutynacji, hamują dojrzewanie plemników, zaburzają proces zagnieżdżenia zarodka w endometrium, prowadząc do poronień.
Generalnie polecam poczytać sobie: http://www.apc-analizy.pl/index.php/badania/badania-7 -
Frutka nietolerancje powodują różnego rodzaju stany zapalne w organizmie, więc myślę, ze taki właśnie stan zapalny może jak najbardziej wpłynąć na jakość nasienia. Ja dziś odebrałam wynik grupy krwi. Poczytałam więc sobie przy okazji co mogę, a czego nie mogę jeść z taka grupą i w 99% pokryło mi się z testami na nietolerancje. Coś w tym chyba musi być.