METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie do uwierzeniaAsiak wrote:Vanessa jest w ciąży!!!!! Chwała Panu, prawdziwy cud!!! Kochana serdeczne gratulacje!!!!!
sama jestem w szoku!!!
Moje endometrium było bardzo nietypowe. Rosło do owulacji nastepnie sie kurczyło. Potrafiło sie skurczyć w ciągu 5 dni z 9 mm na 5 mm. A ile się skurczyło do @ nie wiem bo nie sprawdzałam ale na pewno było bardzo cieniutkie bo moje @ były bardzo skąpe czasem tylko plamienia. Zauważyłam ze sie kurczy chodząc na usg. Mówiłam lekarzowi i widział na zdjeciach że tak jest ale olał to. Potem znalazłam na jakimś forum jak dziewczyna pisała że lekarz mówił jej że po owulacji endometrium może ulegać degeneracji i zanikać tak jak było u mnie. WYMUSIŁAM na lekarzu estrofem i brałam go po owulacji i pomogło w cyklu kiedy brałam po owulacji estrofem. Endo się wtedy nie skurczyło a nawet urosło 1 mm i w sumie miało 8,5 mm. Wczesniej mówiłam o tym lekarzowi ale miał to gdzieś więc sama szukałam co robić.ewelinka2210 wrote:Vanessa gratuluję
a możesz napisać w jaki sposób sobie poprawiłaś endometrium?
Jokaa wysłałam Ci zaproszenie i napiszę Ci na priv, bo znowu sie rozpiszę na kilka metrów
Jokaa, Asiak lubią tę wiadomość
-
Ja nie polecam swojej bo moim zdaniem nie ma za grosz empatii do osób z niepłodnością, ale nie chcę tutaj podawać nazwiska więc jeżeli chcesz wiedzieć kogo ja nie polecam wyślij mi zaproszenie to na priv Ci napiszę.Kajka81 wrote:Drogie Panie z Krakowa, czy możecie polecić mi jakąś konkretną instruktorkę napro?
-
Dawno mnie tu nie było, widzę nowe osoby.Starałam się jakoś tu nie zaglądać, aby się nie nakręcać.Ale byłam dziś u mojego naprodoktorka i po prostu przyszłam do Was po pocieszenie.Mam mega kryzys, wyć mi się chce dziś z rozpaczy.Miałam 3 cykl z Lamettą-piękny śluz jakiego dawno nie było, pęcherzyk rósł, ale dziś okazało się,że nie pękł.Niedawno sparawdzałam prolaktynę, po MTC jest przekroczona 16 krotnie-bromergon już na stałe.Mam za sobą "sesję" z Pregnylem P+3, P+6, P+9, łykam B6, Mg, calcium w mega dawkach-wszystkie mające status leku a nie suple, olejek z dzikiego oregano, szukam sobie różnych zajęć, żeby nie myśleć, zapisałam się do szkoły od września... i nic.
Boję się odpuścić,żeby czegoś nie przegapić.Mój maż jest już gotowy na adopcję, a ja czekam na przeprowadzkę do nowego domu i wtedy zobaczymy.Zaraz zwariuję w tym wszystkim!" Bóg nie wysyła nas na pole bitwy bez potrzebnego nam sprzętu" -
nick nieaktualnyEwosińska wrote:Dawno mnie tu nie było, widzę nowe osoby.Starałam się jakoś tu nie zaglądać, aby się nie nakręcać.Ale byłam dziś u mojego naprodoktorka i po prostu przyszłam do Was po pocieszenie.Mam mega kryzys, wyć mi się chce dziś z rozpaczy.Miałam 3 cykl z Lamettą-piękny śluz jakiego dawno nie było, pęcherzyk rósł, ale dziś okazało się,że nie pękł.Niedawno sparawdzałam prolaktynę, po MTC jest przekroczona 16 krotnie-bromergon już na stałe.Mam za sobą "sesję" z Pregnylem P+3, P+6, P+9, łykam B6, Mg, calcium w mega dawkach-wszystkie mające status leku a nie suple, olejek z dzikiego oregano, szukam sobie różnych zajęć, żeby nie myśleć, zapisałam się do szkoły od września... i nic.
Boję się odpuścić,żeby czegoś nie przegapić.Mój maż jest już gotowy na adopcję, a ja czekam na przeprowadzkę do nowego domu i wtedy zobaczymy.Zaraz zwariuję w tym wszystkim!
nie wiem czy to chciałaś usłyszeć ale... tulę Cię z całego serca, nie bój się, przeciwieństwem strachu jest wiara, więc wierz, wiara czyni cuda
-
Tak, my z mężem do niej chodzimy.. Kolejne spotkanie we wrześniu, bo już dłuższe przerwy mamy.Kajka81 wrote:To może zapytam inaczej: czy któraś z Was miała do czynienia z panią Izabelą Sałatą w charakterze instruktora?
A co chciałabyś o niej wiedzieć?
Myślę, że całkiem ok kobieta. My z mężem nie mamy co narzekać.
-
o.n.a. wrote:Tak, my z mężem do niej chodzimy.. Kolejne spotkanie we wrześniu, bo już dłuższe przerwy mamy.
A co chciałabyś o niej wiedzieć?
Myślę, że całkiem ok kobieta. My z mężem nie mamy co narzekać.
Dziękuję za wiadomość. Na mejla odpisała mi inna pani, więc pewnie udamy się do niej, jeżeli akcja "Lato" nie wypali


-
Ja zrobiłam ale taki kupiony przez internet Food detective do samodzielnego wykonania. Wyszła mi słaba nietolerancja na gluten i jajko oraz średnia na mleko. Wprowadziłam dietę eliminacyjną na 3 miesiące bo dłużej nie miałam ochoty zwłaszcza że w rodzinie była impreza i postanowiłam dobrze sie bawić i olać dietę. Po miesiącu od olania diety byłam już w ciąży ale jeszcze o tym nie wiedziałam. Nie wiem czy to pomogło w zajściu w ciążę... ja wierzę że co innego wpłynęło na nasz CudEva82 wrote:Robiła może któraś z Was testy na nietolerancje pokarmowe? Mam zlecone i zastanawiam się na Foodprofil. Jeśli macie jakieś doświadczenia z innymi testami to proszę o opinię

Asiak lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim

jestem tu nowa, choć jesli chodzi o starania to ponad 5 lat walki za nami. Wszystko, co mogli nam zaproponować lekarze leczący niepłodność tadycyjnymi metodami przeszliśmy i bez skutku. Dlatego zdecydowaliśmy się na napro, nie mamy już nic do stracenia. Kończę zapisywać 3 cykl i na 25 sierpnia mamy wyznaczoną wizytę u dr. Wasilewskiego w Białymstoku. Może coś wymyśli...
jak dotąd zrobiłam progesteron i estradiol w peak+7 i wyniki były dziwne: progesteron 4,7 a estardiol 527 (norma lab dla 2 fazy to 340), więc same widzicie.
-
ottanta a czy Tobie pękają pęcherzyki?
Eva82 ja robiłam ostatnio testy na nietolerancję metodą Volla, oprócz tych rzeczy wiadomych dla mnie (nabiał, gluten) powychodziło mi dodatkowo kilka rzeczy (jabłko, wołowina, baranina, mąka kukurydziana, orkiszowa, herbata czarna i zielona, białko jaja, soja). Za badanie płaciłam 100zł, w Poznaniu, pani wykonująca badanie mówiła, że z food detective wyniki pokrywają się w ok. 90%, cena bez porównania (sprawdzano mi pulę 200 alergenów) -
ottanta wrote:Dzień dobry wszystkim

jestem tu nowa, choć jesli chodzi o starania to ponad 5 lat walki za nami. Wszystko, co mogli nam zaproponować lekarze leczący niepłodność tadycyjnymi metodami przeszliśmy i bez skutku. Dlatego zdecydowaliśmy się na napro, nie mamy już nic do stracenia. Kończę zapisywać 3 cykl i na 25 sierpnia mamy wyznaczoną wizytę u dr. Wasilewskiego w Białymstoku. Może coś wymyśli...
jak dotąd zrobiłam progesteron i estradiol w peak+7 i wyniki były dziwne: progesteron 4,7 a estardiol 527 (norma lab dla 2 fazy to 340), więc same widzicie.
Witaj
U nas czas starań podobny. Nie pomogli inni ginekolodzy ani ivf. W kwietniu byliśmy na wizycie I u dr Wasilewskiego. Z racji że mi się jeden cykl bardzo wydłużył to na wizytę idziemy 6 września. Mam porobione także badania, które zlecił w tym z p+7. Estradiol 42 pg/ml; progesteron 0,2 ng/ml. Owu to u mnie nie było.
Póki co ja biorę castagnus i wit. D. Mąż ma wit. D i bromergon.
Ciekawa jestem co doktor powie i co zaleci.
Instruktorka póki co powiedziała, że najpewniej będzie antybiotyk, bo z karty wychodzą stany zapalne.
Także czekamy do 6 września.





już ponad 24 miesiące...


