METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ana90 nie poddawaj się,trzeba mieć nadzieję,wiem że czasami jest ciezko ale nie trzeba walczyć.
Co do testów to sama nie wiem. Mi dietetyczka powiedziała że każdemu wychodzi jajko,pszenica i mleko...ja staram się jeść produkty o niskim ig,jeść mało a często. Nie wyobrażam sobie życia bez mleka, jajek...podziwiam dziewczyny, które mogą sporo rzeczy wyeliminować z diety.1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
No to mi właśnie wyszła nietolerancja na mleko, jajko, gouda, zboża glutenowe, ziemniak, pomidor, papryka, jabłko, banan, pomarańcza, kiwi, malina (wszystkie moje ulubione owoce) pstrąg, łosoś. Na szczęście nie wyszło mi na żadne mięso;-)
Póki co do piątku postanowiłam jeść wszystko co mogę i nie mogę. A potem dietetyczka mi będzie wymyślać co mam jeść, bo wtedy jestem z nią umówiona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 18:27
-
Podobno jest dobra. Okaże się po wizycie. Moja instruktorka ją polecała. Eva zobacz sobie stronę DietBalans, są tam też w ofercie testy na nietolerancje pokarmowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 20:48
Eva82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyana90 mam pytania - gdzie miałaś robioną laparoskopię? Na parkowej w Białymstoku?? Ile miałaś dziurek w brzuchu? To była laparoskopia z histeroskopia? Kilka lat temu miałam w szpitalu na nfz te badanie i miałam dziurkę tylko w pępku. I niby wszystko u mnie tam jest ok, ale mam skierowanie od Wasilka na laparoskopię na wrzesień. Czuje, ze również należę do trochę trudniejszego przypadku i widzę pomału tę bezradność lekarza. Zastrzyki, stymulacja, naltrekson. I ciągle cisza.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIwonka od grudnia 2014 roku. No to witaj w klubie Agnieszka
Iwonka ja musze od dawna już wyeliminować cukier (właśnie zjadłam snickersa), pszenicę, mleko i nabiał. Z mlekiem nie ma problemu bo te bez laktozy jest ok, gorzej z pieczywem. Tutaj trzymam się diety i unikam pszenicy.
Agnieszka, ana90, Iwonka i reszta dziewczyn to walka o Wasze pierwsze dziecko?? -
U nas też walka o pierwsze dziecko, ciezko jest czasami bo szmat czasu ile oczekiwań na dwie kreski zakończone @ już nie zlicze....mamy z mężem umowę,że po moich 30 urodzinach składamy dokumenty adopcyjne czyli jeszcze rok walki sobie dajemy. A wy dziewczyny macie jakiś plan?1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
to i ja melduję się w klubie starających się od 2011. 6 inseminacji i nieudane ivf spowodowały,że jakoś mam coraz mniej nadziei. przebadani jesteśmy na wskroś. może napro coś wykaże.
my planu nie mamy, tzn. raczej nie rozważamy adopcji, chyba zostaniemy we dwoje jeśli się nie uda zaciążyć. ja mam już 36 lat, mąż 39. Może tak ma być.
sua, ja przy laparoskopii miałam dziurę w pępku i z boku na wysokości jajników. -
Ottana- kurcze to faktycznie sporo przeszliscie...człowiek się nad sobą czasami uzala a tu takie przypadki są ale może faktycznie coś w napro pomogą a jakaś diagnoza postawiona wam została??1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
Iwonka 87 wrote:U nas też walka o pierwsze dziecko, ciezko jest czasami bo szmat czasu ile oczekiwań na dwie kreski zakończone @ już nie zlicze....mamy z mężem umowę,że po moich 30 urodzinach składamy dokumenty adopcyjne czyli jeszcze rok walki sobie dajemy. A wy dziewczyny macie jakiś plan?
U mnie do 30 urodzin jakieś 1,5 roku. Na razie czekam na drugą wizytę u dr. Zobaczymy co zaleci. Chcemy spróbować leczenia. Na jak długo starczy nam sił nie wiem. Na razie nie postawiliśmy sobie żadnej granicy... Ja myślę o adopcji także, ale mój mąż potrzebuje jeszcze czasu, żeby w tym temacie decyzje podjąć.
U nas u mnie jest pco, niedoczynność tarczycy. U męża bardzo słabe wyniki badania nasienia. I nie wiadomo dlaczego, bo hormony są ok, tylko prolaktyna podwyższona trochę. Genetyka ok. Żylaków itp. nie ma.
Doktor powiedział, że mamy szansę i że warto spróbować leczenia.
Możliwe, że dostaniemy antybiotyk bo instruktorka mówi, że z karty obserwacji wychodzi stan zapalny jakiś u mnie. -
My równie staramy sie od lutego 2011
Sue tak miałam laparoskopię i histeroskopie na Parkowej ogólnie z zabiegu byłam bardzo zadowolona wyszło kilka nieprawidłowości ktore udało sie zlikwidować i mimo ze u mnie zabieg był dosc duży bo musieli korygować budowę macicy ale miałam tylko 2 dziurki jedna w pępku i jedna po środku wzgórka łonowego
My daliśmy daliśmy sobie czas do końca roku potem ewentualnie chcemy jeszcze spróbować pójść do lekarza który robił mi laparoskopię bo wydawał sie bardzo konkretny Wasilewski pół roku nie potrafił mi wyleczyć grzybicy a ten zrobił to jednym lekiem
Jeśli to nic nie da to podchodzimy do in vitro Nigdy nie odrzucaliśmy tej metody ale chcieliśmy zrobić wszystko zeby udało sie naturalniestarania od lutego 2011
6 lekarzy żadnej konkretnej diagnozy
Czerwiec 2015 - naprotechnologia
Grudzień 2015 - laparoskopia (PCO, endo, naprawa źle zbudowanej macicy)
WALCZYMY !! -
Uważam że dobry lekarz jest najważniejszy u mnie sporo czasu straciłam na lekarzy którzy lekceważyli sporo rzeczy jakbym odrazu trafiła do dr. Kicińskiej to po pół roku byłabym zdiagnowozana. A tu wyniki ze śluzu po stosunku z licznymi bakteriami na wyniku i nic z tym nie zrobiono. Tutaj jestem leczona od A co do Z. Jeszcze do czwartku antybiotyk na bakterie, już nie mogę się doczekać aż go skończę właściwie za dwa dni powinna przyjść @.
Agnieszka mój mąż jakieś dwa lata temu nic nie mówił na temat adopcji a jak już to ze nie wie czy mógłby pokochać takie dziecko, dzis juz jest inaczej. Częściej o tym rozmawiamy i sam znajomym opowiada że jak się nie uda to bierzemy jakieś samotne serduszko do siebie ale też powtarza że gdybym chciała żebyśmy byli sami to tez mu to pasuje.zobaczymy teraz urodziła moja przyjaciółka drugie dziecko w sobote wzielam je na ręce i z oczu łzy jak grochy poleciały same z siebie...1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
U nas wszystkie wyniki w normie, jedynie u mnie lekkie Hashimoto, ale nigdy nie miałam podwyższonego TSH-biore letrox. No i teraz ten estradiol, może to jakaś wskazówka. Mam wrażenie, że coś jest niezdiagnozowane, bo gdyby było inaczej to któraś ze wspomaganych form powinna się udać. W tym upatruję nadziei w napro.
Agnieszka_A. a skąd instruktorka wie o stanie zapalnym?
-
ottanta wrote:U nas wszystkie wyniki w normie, jedynie u mnie lekkie Hashimoto, ale nigdy nie miałam podwyższonego TSH-biore letrox. No i teraz ten estradiol, może to jakaś wskazówka. Mam wrażenie, że coś jest niezdiagnozowane, bo gdyby było inaczej to któraś ze wspomaganych form powinna się udać. W tym upatruję nadziei w napro.
Agnieszka_A. a skąd instruktorka wie o stanie zapalnym?
Niby z tego co tam na karcie odnotowałam z tych "4" czy jakoś tak.
Nie mam pojęcia
Zobacze co powie doktor. Wizyta już za trochę ponad miesiąc.