METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dziewczynki będę do znudzenia powtarzać, że jesli nie wiadomo, gdzie leży przyczyna naszych niepowodzeń to warto odwiedzić immunologa. Po serii sterydow bylam w ciąży. U mnie to tędy droga. I tak, ak pisalam dr Wasilewski odradzal nam immuno, a okazało sie, ze to właśnie tu jest kłopot.
Sciskam Was mocno, od dzis zaczynam kolejna serię sterydow, moze teraz zakonczona porodem wrzeszczacego maluchaBea_ lubi tę wiadomość
-
ottanta wrote:A ja dziewczynki będę do znudzenia powtarzać, że jesli nie wiadomo, gdzie leży przyczyna naszych niepowodzeń to warto odwiedzić immunologa. Po serii sterydow bylam w ciąży. U mnie to tędy droga. I tak, ak pisalam dr Wasilewski odradzal nam immuno, a okazało sie, ze to właśnie tu jest kłopot.
Sciskam Was mocno, od dzis zaczynam kolejna serię sterydow, moze teraz zakonczona porodem wrzeszczacego malucha -
Zaglądam by zdać relację ze spotkania przez skype'a.
Generalnie pozytywnie - jakbyśmy rozmawiali w gabinecie a nie u siebie w mieszkaniu Omówiliśmy mój cykl, poprawiliśmy co było do poprawy, wyjaśniliśmy wątpliwości.
Z racji tego, że mój cykl jeszcze trwa i trochę jeszcze potrwa (owulacja była dopiero 23 dc czyli cykl będzie powyżej 35 dni), dalej mam siebie obserwować a następne spotkanie będzie za 3 tygodnie.
Wstępnie instruktorka podejrzewa, że coś się u mnie dzieje (infekcja?) ale chciałaby zobaczyć jak ten cykl jeszcze się potoczy i skończy.
-
qosia wrote:Zaglądam by zdać relację ze spotkania przez skype'a.
Generalnie pozytywnie - jakbyśmy rozmawiali w gabinecie a nie u siebie w mieszkaniu Omówiliśmy mój cykl, poprawiliśmy co było do poprawy, wyjaśniliśmy wątpliwości.
Z racji tego, że mój cykl jeszcze trwa i trochę jeszcze potrwa (owulacja była dopiero 23 dc czyli cykl będzie powyżej 35 dni), dalej mam siebie obserwować a następne spotkanie będzie za 3 tygodnie.
Wstępnie instruktorka podejrzewa, że coś się u mnie dzieje (infekcja?) ale chciałaby zobaczyć jak ten cykl jeszcze się potoczy i skończy.
co do postu. w ciąży na pewno nie jest wskazany. jestem na grupie na fejsie i dziewczyny robią post bo nie mogą zajść, lecz nie przerywają starań. na prawdę było już sporo takich co w trakcie zobaczyły 2 kreseczki i oczywiście był to moment zakończenia postu i powrotu do pełnowartościowego jedzeniaZosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
ottanta wrote:A ja dziewczynki będę do znudzenia powtarzać, że jesli nie wiadomo, gdzie leży przyczyna naszych niepowodzeń to warto odwiedzić immunologa. Po serii sterydow bylam w ciąży. U mnie to tędy droga. I tak, ak pisalam dr Wasilewski odradzal nam immuno, a okazało sie, ze to właśnie tu jest kłopot.
Sciskam Was mocno, od dzis zaczynam kolejna serię sterydow, moze teraz zakonczona porodem wrzeszczacego malucha
Hej Ottana,
a jakie badania polecasz?
Ja napewno chce zrobic mutacje MTHFR, pozniej NK, ANA, Homocysteine.
Czy ktos z Was slyszal o zaleznosci pomiedzy endometrioza a MTHFR?
Dzieki.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Mutacja i czynnik leiden to sa genetyczne, nie immuno. Warto mieć zrobione, ale nie o nich piszę.
Ja mam zrobione przeciwciala przeciwplemnikowe,przeciwjadrowe, kardiolipinowe, Nk, czynnik zamartwicy, roxne cytokiny i interleukiny... Warto isc do lekarza i on na podstawie wywiadu zleci odpowiednie badania a potem terapie. Ja mam przeciwciala przeciwplemnikowe i rozjechane interleukiny, moj organizm broni mnie przed dzieckiem ,jako cialem obcym,jak tylko moze -
Jak czytam takie historie to zastanawiam się jak to jest możliwe,że w ogóle kobiety zachodzą w ciążę. I można pozazdrościć kobietom, które bez tej całej wiedzy o różnych przeciwnościach itp. w pierwszych cs widzą dwie kreski.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2017, 23:27
-
Niestety tak jest, że kto się dłużej nie starał, ten nigdy nie zrozumie, jakim darem jest poczęcie i urodzenie dziecka ...
Margolciak cieszę się, że mogłam jakoś pomóc Jeśli mogę coś doradzić, to jeśli zdecydowaliście się na leczenie wg naprotechnologii, powinniście zacząć jak najszybciej. Diagnostyka niestety trochę trwa i rozkłada się w czasie. Początki nie są zbyt angażujące (jeśli zaczyna się najpierw od instruktorki) bo w grę wchodzi tylko parę spotkań ok. jednogodzinnych (a przy możliwości konsultacji przez skype to już całkiem bajka ), a tak to jest głównie obserwacja własna. Czas i tak leci jak szalony...
Ja właśnie w tym cyklu pościłam 4 dni (chciałam wytrzymać do 7-10 dni) ale niestety się nie udało ... Mój mąż troszkę się zbuntował i zaczął się śmiać, że ostatnio to pełna asceza u mnie i żadnej pociechy z żony w tym letnim czasie nie ma, bo ani seksu ani rozpusty jedzeniowej ani wspólnego piwka/winka
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się przejść pełne 14 dni i w pełni oczyścić organizm -
Hej dziewczyny, jestem po pierwszej wizycie w Napro u Wasilewskiego...
Powiem szczerze - liczyłam na coś więcej a bardziej chyba mój mąż...
Na początek ogólne info u lekarza o stanie zdrowia, przegląd wyników, które już mamy i wysłanie na badania których brakuje plus badanie nasienia.
Powtórzone miałam TSH, FT4, przeciwciała tarczycowe - tego nigdy nie robiłam, testosteron, Wit. B12, która podobno jest ważna i ja i tak suplementuje, prolaktyna - wyszła o dziwo super bo 13,68 kiedy ostatnio była po bromku 19! Do tego homocysteina i badanie w kierunku celiakii - te wyniki będą dziś albo w następnym tyg. Ogólnie powiedział, że według wyników jest ok, mam się skupić na nauce modelu Creightona i zrobic dodatkowe badania poza Kliniką. Zlecił z krwi helikobacter pylori, Gardia lamblia i Acaris lumbricodes, do tego posiew z szyjki i badanie w kierunku chlamydii itp a co najważniejsze to mam sobie zrobić badanie na nietolerancje pokarmowe food detective. Według lekarza, winę za większość niepowodzeń ponosi nasza dieta i trzeba wyeliminować wszystko co nam szkodzi. Tak jak powiedział - uczulenia i wysypki, które często mam powodują stan zapalny organizmu a ten uniemożliwia zajście w ciąże. No to zrobię ale już po urlopie...
Mam suplementować wit. D3 w kroplach i MamaDHA premium plus, poniewaz tam sa Foliany i Metafolina. Powiedział, że już żadna kobieta nie powinna brać zwykłego kwasu foliowego bo nie wchłania się prawidłowo i stąd rodzą się dzieci z autyzmem.
Co do męża...wyniki wyszły ciut lepsze niz ostatnio ale objętość samej spermy 1,2 ml jeszcze gorsza niż była. Co zrobił lekarz? stwierdził, że pewnie jest jakis stan zapalny w organizmie i żeby sobie szukać. Kurde...przecież mieli się zająć nami obojgiem! Głównie z tym własnie tam poszliśmy bo ta objętośc za każdym razem była słaba. nawet nie wiecie jak mi się przykro zrobiło jak po wyjściu mąż powiedział, że go olali i skupili się tylko na mnie. Ehhh sama nie wiem co mysleć. Jeszcze powiedział, żeby nie brał suplementów bo niektóre moga wzmagać stan zapalny, ale jakoś nie powiedzial ktore! Odstawienie wszystkich może według mnie znowu obnizyć morfologie i ilość.
Wróciłam wczoraj wypruta totalnie, nie dośc, że spędzilismy tam 8 godzin to jakoś dziwnie ta druga wizyta po badaniach wglądała.
Plus taki, ze nie ma torbieli, musiała pęknąć podczas okresu i jestem po owulacji. Matka Boska w Nowennie mnie wysłuchuje i widzę, że trzeba Jej w pełni zaufać i nie liczyć na lekarzy.
-
Aishha zmartwiłaś mnie swoją relacją U nas też problem męski wydaje się być kluczowy więc zignorowanie go może mijać się z celem całego leczenia i starania się o dziecko ... Czy nie będą w ogóle zajmować się Twoim mężem i macie na własną rękę szukać androloga/urologa?
Czyli posiewu z szyjki i badanie w kierunku ureoplasma, chlamydia nie robią w klinice?
-
Aishha co to za podejście lekarza! Jak macie sami szukać przyczyn to lekarz powinien wskazać co zbadać. Nie robił z Twoim mężemy wywiadu? U nas np. wyszedł stan zapalny w jelitach (takie były podejrzenia dr, mąż dostał listę badań do zrobienia) zostało wdrożone leczenie, które co prawda minimalnie poprawiło wyniki. Zealczamy jeszcze jeden potencjalny problem (mam nadzieję,że to to).
-
melba wrote:Aishha co to za podejście lekarza! Jak macie sami szukać przyczyn to lekarz powinien wskazać co zbadać. Nie robił z Twoim mężemy wywiadu? U nas np. wyszedł stan zapalny w jelitach (takie były podejrzenia dr, mąż dostał listę badań do zrobienia) zostało wdrożone leczenie, które co prawda minimalnie poprawiło wyniki. Zealczamy jeszcze jeden potencjalny problem (mam nadzieję,że to to).
-
No właśnie dziewczyny macie rację i ja podejrzewam jelita. No widzę codziennie jak reaguje jego brzuch na to co tam wrzuca. Mąż myśli że to od kręgosłupa bo ma skolioze. Ale mówił o tym a lekarz nie zaproponował nic oprócz szukania samemu. Jadąc tam pytałam przez telefon czy będziemy LECZENI oboje i tylko dlatego się zdecydowaliśmy.
Gosia posiewu nie robią ale dostałam adres gdzie jechać i zrobiłam za 230 zl.
Jeśli nie macie sporej ilości badań to trzeba się liczyć tam z kosztami. Teraz muszę szukać miejsca gdzie mogę zrobić nietolerancje Food Detective.
No i androloga
-
Aishha jeśli chodzi o androloga to wiem, że w Białymstoku przyjmuje prof. Barbara Darewicz (urolog), która jest viceprzewodniczącą Polskiego Towarzystwa Andrologicznego. Nie wiem jak radzi sobie z niepłodnością mężczyzn, bo w komentarzach nikt nic na ten temat nie pisał (komentarze generalnie pozytywne) ale skoro jest w zarządzie towarzystwa, to musi coś wiedzieć i działać w tym temacie.
http://www.andrologia-pta.com.pl/index.php?nr=41
Zawsze można jeszcze spróbować dostać się do sławnego dr Wolskiego w Warszawie (ale to już dodatkowe kilometry).
Aishha a może Twój mąż ma zespół nieszczelnego jelita albo początki Crohna?
Agafia83 lubi tę wiadomość
-
Gosia, nam zupełnie nie jest po drodze do Białegostoku, bliżej do warszawy. tam pojechaliśmy ze względu na Wasilewskiego...
Tak małą objętośc nasienia ma już od wielu lat, kiedys był u andro jakiegoś ale oprócz l-argininy nic nie polecił i tak odpuścił temat.
Chyba trzeba zadzwonić do tego Wolskiego ale na spokojnie po urlopie. Wasilewski twierdzi ze jak mnie wyprowadzi na prostą to i takie żołnierze dzadzą radę...no ale sorry ruch A wyszedł tym razem 0,4!
A jeśli sama obserwacja śluzu nic nie da i coś będzie na rzeczy? trudny temat.
-
Aishha w takim razie decyzja chyba sama się podjęła Po urlopie zgłoście się do Wolskiego by zajął się mężem (zazdroszczę tej bliskości do Warszawy ) a Ty dalej się obserwuj (po dobrej obserwacji śluzu powinno dużo wyjść jeśli coś jest na rzeczy no i przecież masz cały czas zlecane badania).
Na dzień dzisiejszy nie stresuj się za bardzo i korzystaj z urlopu -
Dzięki Gosia za dobre słowo.
Aż tak blisko ta Warszawka nie jest bo 100 km ale to nie tragedia.
Rzeczywiście teraz widzę jak wygląda ten śluz i wcześniejsze obserwacje były nijakie. Zaczęłam w połowie cyklu i myślę że jak zacznę od początku to będzie już łatwiej.
Część badań jest już w Napro i skoro nie dzwonią tzn że są ok.
-
Aishha wrote:Hej dziewczyny, jestem po pierwszej wizycie w Napro u Wasilewskiego...
Powiem szczerze - liczyłam na coś więcej a bardziej chyba mój mąż...
Na początek ogólne info u lekarza o stanie zdrowia, przegląd wyników, które już mamy i wysłanie na badania których brakuje plus badanie nasienia.
Powtórzone miałam TSH, FT4, przeciwciała tarczycowe - tego nigdy nie robiłam, testosteron, Wit. B12, która podobno jest ważna i ja i tak suplementuje, prolaktyna - wyszła o dziwo super bo 13,68 kiedy ostatnio była po bromku 19! Do tego homocysteina i badanie w kierunku celiakii - te wyniki będą dziś albo w następnym tyg. Ogólnie powiedział, że według wyników jest ok, mam się skupić na nauce modelu Creightona i zrobic dodatkowe badania poza Kliniką. Zlecił z krwi helikobacter pylori, Gardia lamblia i Acaris lumbricodes, do tego posiew z szyjki i badanie w kierunku chlamydii itp a co najważniejsze to mam sobie zrobić badanie na nietolerancje pokarmowe food detective. Według lekarza, winę za większość niepowodzeń ponosi nasza dieta i trzeba wyeliminować wszystko co nam szkodzi. Tak jak powiedział - uczulenia i wysypki, które często mam powodują stan zapalny organizmu a ten uniemożliwia zajście w ciąże. No to zrobię ale już po urlopie...
Mam suplementować wit. D3 w kroplach i MamaDHA premium plus, poniewaz tam sa Foliany i Metafolina. Powiedział, że już żadna kobieta nie powinna brać zwykłego kwasu foliowego bo nie wchłania się prawidłowo i stąd rodzą się dzieci z autyzmem.
Co do męża...wyniki wyszły ciut lepsze niz ostatnio ale objętość samej spermy 1,2 ml jeszcze gorsza niż była. Co zrobił lekarz? stwierdził, że pewnie jest jakis stan zapalny w organizmie i żeby sobie szukać. Kurde...przecież mieli się zająć nami obojgiem! Głównie z tym własnie tam poszliśmy bo ta objętośc za każdym razem była słaba. nawet nie wiecie jak mi się przykro zrobiło jak po wyjściu mąż powiedział, że go olali i skupili się tylko na mnie. Ehhh sama nie wiem co mysleć. Jeszcze powiedział, żeby nie brał suplementów bo niektóre moga wzmagać stan zapalny, ale jakoś nie powiedzial ktore! Odstawienie wszystkich może według mnie znowu obnizyć morfologie i ilość.
Wróciłam wczoraj wypruta totalnie, nie dośc, że spędzilismy tam 8 godzin to jakoś dziwnie ta druga wizyta po badaniach wglądała.
Plus taki, ze nie ma torbieli, musiała pęknąć podczas okresu i jestem po owulacji. Matka Boska w Nowennie mnie wysłuchuje i widzę, że trzeba Jej w pełni zaufać i nie liczyć na lekarzy.Aishha, qosia lubią tę wiadomość
Etom -
Etom, dzieki za dobre słowo. Oczywiście prowadzę obserwacje i jestem umowiona na wizyte w pazdzierniku i o siebie sie nie martwie az tak jak o wyniki męża. Ale podobno czesto wystarczy wyprostowac wszystko u kobiety żeby plemniki mogły sobie poradzić...
dzis mam spotkanie na skype z instruktorką, zobaczymy czy u mnie coś "wykryje"
-
Aishha wrote:Etom, dzieki za dobre słowo. Oczywiście prowadzę obserwacje i jestem umowiona na wizyte w pazdzierniku i o siebie sie nie martwie az tak jak o wyniki męża. Ale podobno czesto wystarczy wyprostowac wszystko u kobiety żeby plemniki mogły sobie poradzić...
dzis mam spotkanie na skype z instruktorką, zobaczymy czy u mnie coś "wykryje"Etom