METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
cześć dziewczyny
czas leci, a ja ciągle biję się z myślami czy zacząć przygodę z napro.
czy jest ktoś, kto jeździ obecnie do kliniki napro do Białegostoku?
ile czasu trzeba poświęcić na pierwszą wizytę?
i gratuluję Wam mamuśki, podnosicie na duchuZosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Martella wrote:Hej!
Piszę żeby Was trochę podnieść na duchu bo sama swego czasu sporo czytałam na tym forum Z mężem staraliśmy się o dziecko od marca 2016, rok później 01.03.17 byliśmy umówieni na wizytę w Napro w Gdańsku. To co dla nas obojga było mega to kompleksowe podejście.. zrobiliśmy masę badań i już po tych pierwszych wynikach były pierwsze diagnozy: niewydolność fazy lutealnej, progesteron baardzo niski, insulinooporność, PCOS (dodatkowo od kilku lat niedoczynność tarczycy i hashimoto) Wtedy pojawiły się też pierwsze leki. Efektem tego były 2 kreski 18.05 sam lekarz w Napro był bardzo zdziwiony obecnie 10t 0d i szczęście nie do opisania
Wiem, że każda sytuacja zdrowotna jest inna ale nam Napro dało uczucie opieki i zaangażowania - takiej pewności, że jesteśmy w dobrych rękach Samo pozytywne myślenie myślę, że też dużo daje Życzę każdej z Was aby się udało!
Ps. nam też dużo dała modlitwa..
Hej,
fajnie slyszec takie informacje . Jaka terapie stosowalas?
Dziekuje i pozdrawiam25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Witam,
o drugi szcęście z mężem walczyy od ponad trzech lat.
Czy są może dziewczyny, które korzystały z naprocentrum w Gdańsku (z tego co sie doczytałam to Martella leczyła się w Gdańsku), czy mogłybyście mo trochę to wszystko opisać, ceny spotkań, jakie badania były do wykonania.
Z tego co juz wiem od ginekologa to nie rosną mi pęcherzyki i dlatego od stycznia do maja bylam stymulowana clo- ale bez efektu, mąż ma dobre wyniki nasienia.
Za każdą informację będe wdzięczna, czytałam w necie opinie Gdańska- ale niestety przeważały te negatywne.Alicja81
mama 11- letniej Juleńki
Ponowne starania od 2014r
08.2020- beta 2,3 -
qosia wrote:Margolciak - ja rozpoczęłam przygodę z Napro w Białymstoku ale niestety za bardzo Ci nie pomogę, bo sama jestem dopiero po pierwszym spotkaniu z instruktorem.
chyba nie zostało nam nic innego jak tego spróbowaćZosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Aishha wrote:Miałaś laparo w Miracolo?
Ja niestety z cięciem 3 dziur, jestem obecnie 2 tyg po. Już doszłam do siebie ale zaraz po operacji czułam się okropnie. Na szczęście szybko rany się goją i zostały małe strupki.
Torbieli mi nie wycieli bo jak się okazało nie była endometrialna i ruszenie jej mogłoby uszkodzić jajnik a tylko z tego mam owulacje. Wykryto zaś endometrioze 1 stopnia, nic nie usunęli, pobrano tylko wycinek do badania. Jajowody drożne. Tylko po co to wszystko było...a o Miracolo powiedział mi gin który mnie operowal. O kosztach też... -
Ja jestem tak średnio zadowolona z naprotechnologii. Od razu podkreślę, że Ci lekarze leczą, a w standardowych klinikach nawet badań nie zlecają za bardzo - byłam w dwóch. Od roku się leczę u napro i to jest mimo wszystko metoda chybił-trafił. Dostaję leki na schorzenia, których nie mam, a nuż się uda. A więc biorę je, bo liczę na to, że a nuż się uda. Przez 7 miesięcy brałam np. metforminę i to było 7 najgorszych miesięcy mojego życia (codziennie biegunki). Z takim stresem, czy zdążę dobiec do toalety, nie było szans na ciążę. Oczywiście nie mam insulinooporności. Tak po prostu lekarz testował. Chyba wszystkim to przepisuje.
Kiedy pytałam o endometriozę, to odradzał laparo. Zlecił mi CA-125, a kiedy wynik wyszedł niski, nadal odradzał. Poszłam z własnej inicjatywy - endometrioza II/III stopnia.
Morał jest taki, że do lekarzy trzeba chodzić, ale myśleć za nich.
Naprotechnologia jest o wiele lepsza niż to, co robią w klinikach - tam wszystkich kierują na IUI albo IVF. Oczywiście, że robiłam, bo a nuż się uda... Ale z taką endomendą nie było szans powodzenia.
Obecnie przyjmuję suple i staram się naturalnie. Po usunięciu endomendy mamy szanse jak zdrowa para przez jakiś czas. Trzymajcie kciuki! -
kinga1185 wrote:Bea,
nie wiem na kogo trafilas, ale szkoda, ze tak testuje Twoj lekarz napro. Ja nie mam takiego wrazenia, ale wszystko zalezy od lekarza.
Pozdrawiam i zycze powodzenia -
Margolciak wrote:zawsze jesteś o te jedno spotkanie wcześniej czyli rozumiem najpierw są spotkania z instruktorem, a po kilku sesjach z lekarzem? długo trzeba czekać na pierwszą wizytę?
chyba nie zostało nam nic innego jak tego spróbować
Margolciak ścieżkę to troszkę sobie sami wybraliśmy, bo do lekarza możemy udać się dopiero na jesień, kiedy to mój mąż ma więcej czasu (dodatkowo, chcemy trochę pieniędzy odłożyć na leczenie). Żeby jednak nie marnować czasu i w listopadzie przyjść już "z czymś" i rozpocząć już konkretne leczenie, namówiłam męża na wizytę u instruktorki (akurat będziemy mieli za sobą ok. 4 cykli obserwacji więc będzie można już coś wywnioskować).
Pierwsze spotkanie wprowadzające u instruktorki kosztuje 230 zł (wizyta + materiały), następne 190 zł. Mamy ustalone z nią tak, że jakby coś wyszło, to będzie konsultowała nasz przypadek z lekarzem i będą nam zlecali badania.
Generalnie można zacząć od instruktorki albo od razu od wizyty u lekarza. Na wizytę u instruktorki nie czeka się długo (praktycznie jest od ręki - ustalacie tylko wspólnie dogodny dla obu stron termin). Na pierwszą wizytę troszkę trzeba poczekać (ok.1-2 miesiące), bo doktor Wasilewski przyjmuje nowe pary tylko w poniedziałki.
U mnie 3 tydzień obserwacji i większość to 2W (czyli pewnie dostaniemy skierowanie na posiewy bo czytałam, że 2W sygnalizuje infekcje szyjki). Na razie owulacji brak ale u mnie ostatnio cykle ok. 40 dniowe więc może jeszcze uda mi się zaobserwować jakąś 10tkę -
Aishha wrote:gosia, Wasilewski nie tylko w poniedziałki przyjmuje nowe pary, ponieważ my mamy pierwszą wizytę na czwartek.
Orientujesz się czy wtedy na miejscu jest możliwość po badaniach i wizycie spotkać się z instruktorką?
To chyba dobra informacja, że doktor nie tylko w poniedziałki przyjmuje Mi tak panie z recepcji powiedziały (ale to może ja coś źle zrozumiałam ).
Aishha, wydaje mi się, że jest taka możliwość ale zadzwoń jeszcze do Napromedica i zapytaj czy jakaś instruktorka będzie dostępna tego dnia.
Teraz może być różnie bo sezon urlopowy (moja ma wolne i dlatego dopiero 11 lipca będziemy mieli 2 spotkanie - nota bene przez skyp'a bo nie mieszkamy w Białymstoku ).
No i chyba ważna informacja - w Napromedica można płacić tylko gotówką ...
-
No właśnie chyba trzeba zadzwonic, bo pamietam ze byla mowa o instruktorze pierwszy raz na miejscu a kolejne przez skype bo i ja mam daleko ale nie wiem czy tego samego dnia bedzie wszystko załatwione.
Słyszalam o płatnosci gotówką ciekawe ile nas wyniesie ten "pierwszy raz" ...
-
dzięki za informacje dziewczyny
ja będę niedługo w Białym, więc się na pierwszą wizytę umówię do instruktorki, a na miejscu umówię się do doktora na pierwszą wizytę. troszkę trzeba na nią czekać...
jakoś sobie nie wyobrażam konsultacji przez skype hehe ciekawie będzie.
Zosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Ja się bardzo cieszę, że jest taka możliwość spotkania przez skype'a Ułatwi to nam znacznie życie
Mamy na dzień przed spotkaniem wysłać skan lub zdjęcie karty obserwacji na maila, by instruktorka mogła na spokojnie ją przeanalizować i potem pewnie tylko będziemy rozwiewać wątpliwości ...
Aishha i Margolciak - fajnie, że też zaczynacie, bo jakoś tak raźniej mi będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2017, 15:29
-
Bea_ wrote:A jak u Ciebie przebiega diagnostyka i leczenie? Co u Ciebie sprawdzano i jakie leki dostałaś?
U mnie najpierw porobila szereg badan. Wiedzielismy, ze walczymy z endometrioza. A doszlo lekkie Hashi, lekkie PCO i IO tez lekkie . Metforminy narazie nie dostalam i niech tak zostanie. Stosuje diete o niskim ig i troche na endometrioze, ale nie wszystko, bo musialabym jesc same warzywa... A z lekow biore kwasy omega, kwas foliowy, wit. d3, selen, LDN 4,5 mg, euthyrox, dostaje tez Pregnyl, zeby pecherzyki pekaly (nie zawsze pekaly), i duphaston.
Daje sobie czas do grudnia z Napro a pozniej ... no coz sa inne metody.
W miedzyczasie jeszcze zrobie badania z immunologii.
Pozdr.
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
kinga1185 wrote:
fajnie slyszec takie informacje . Jaka terapie stosowalas?
Metformina + luteina 2x1 3dpo zgodnie z obserwacją cyklu. Do tego Ovarin no i dieta z niskim indeksem glikemicznym
Alicja81 wrote:Czy są może dziewczyny, które korzystały z naprocentrum w Gdańsku (z tego co sie doczytałam to Martella leczyła się w Gdańsku), czy mogłybyście mo trochę to wszystko opisać, ceny spotkań, jakie badania były do wykonania.
Na pierwszym spotkaniu dostaliśmy z mężem listę badań do wykonania, robiliśmy je w UCK, gdzie wychodziło najtaniej. Badania obejmowały poza badaniami ogólnymi (mocz, krew, tsh, ft4, ft3) hormony (prolaktyna, testosteron, progesteron, estrogen i jeszcze coś ale dokładnie nie pamiętam - te hormony były do badania w konkretnych dniach cyklu); u mnie jeszcze krzywa glukozowa i insulinowa oraz CA-125. Nie pamiętam co jeszcze. Zaznaczę jeszcze, że przed wizytą w napro od listopada prowadziłam już obserwację cyklu, więc na 1 wizytę przyszłam z wykresami. Dodatkowo była też wizyta ginekologiczna (tutaj bardziej polecam dr Nitkowskiego) na której była badana objętość jajników.
Kolejne wizyty mniej więcej wypadają co cykl. Mnie do wizyty przekonała koleżanka, której wraz z mężem po 1,5 roku starań + 1 poronieniu udało się zajść i urodzić zdrowe dzieciątko po leczeniu w Napro. Szczerze mówiąc też czytałam te negatywne opinie w internecie ale zupełne się z nimi nie zgadzałam po 1 wizycie.
Teraz będąc w ciąży nadal jestem pod kontrolą Pani dr, która sprawa wyniki i reaguje np na spadki progesteronu.
-
kinga1185 wrote:U mnie najpierw porobila szereg badan. Wiedzielismy, ze walczymy z endometrioza. A doszlo lekkie Hashi, lekkie PCO i IO tez lekkie . Metforminy narazie nie dostalam i niech tak zostanie. Stosuje diete o niskim ig i troche na endometrioze, ale nie wszystko, bo musialabym jesc same warzywa... A z lekow biore kwasy omega, kwas foliowy, wit. d3, selen, LDN 4,5 mg, euthyrox, dostaje tez Pregnyl, zeby pecherzyki pekaly (nie zawsze pekaly), i duphaston.
Daje sobie czas do grudnia z Napro a pozniej ... no coz sa inne metody.
W miedzyczasie jeszcze zrobie badania z immunologii.
Pozdr.