X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne METODA NAPROTECHNOLOGI
Odpowiedz

METODA NAPROTECHNOLOGI

Oceń ten wątek:
  • malenaaa Koleżanka
    Postów: 34 8

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz minie rok jak się staramy. Problem jest z nasieniem M... Ze mną jak narazie ok miałam robione HSG aaa i na własną rękę zbadałam TSH i Prolaktynę, którą mam za wysoką i muszę iść po tabletki jakieś (a robiłam badania na własną rękę bo mój gin nawet nie myśli mnie wysyłać na badania hormonów i muszę go zmienić na innego). Już nie wiem co mamy robić i szukam co może pomóc coś zacząć działać więcej. O Naprotechnologi dowiedziałam się od znajomej i stwierdziłam, że nie zaszkodzi a może pomoże. Mam taka nadzieję.
    Muszę w takim razie zacząć czytać cały wątek od początku co tam ciekawego pisałyście.
    Fajnie, że jesteście bo zawsze człowiekowi raźniej:)

    KMK, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

    Chcę mieć nadzieję...
  • majeczka87 Autorytet
    Postów: 1812 2961

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Giana i KMK a dlaczego tak się dzieje? mówiły wam instruktorki lub lekarz coś o tym, o czym to swiadczy?" mnie przeszkolila koleżanka heh wiec dopiero za 3 miesiace bede mogla dopytac gina ;)

    Giana oczywiście pomodlę się za chwilusię za Ciebie i za maluszka :*

    f2wlanlihx9vcryh.png
    Adaś skarbuś ;) 56 cm szczęścia 3580 g miłości <3
    Urodziłem się 12 lipca 2016
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gianna ufaj!

    U mnie nic ciekawego po wizycie:Endo się nie rozrosła o dziwo od poprzedniego cyklu, ale w takim razie skąd taki okropny ból miałam kilka dni temu? Dr na razie nie wie skąd plamienia, z szyjki mówił ze to nie wygląda. A płynu po ewentualnym pęknięciu pęcherzyka tez nie mógł się dopatrzec, więc na razie nie byłby optymistą, że to plamienie srodcykliczne. Chociaż torbieli tez nie było z niepeknietego pęcherzyka.. Także cykl widmo :-) w czwartek mam przyjść jeszcze raz na usg, tym razem do szpitala, żeby sprawdzić jeszcze raz. Dajemy sobie czas do końca roku, potem zabieg najprawdopodobniej w W-wie specjalnym laserem jak dobrze pójdzie.

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2015, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    majeczka87 wrote:
    Giana i KMK a dlaczego tak się dzieje?

    Podwójny peak występuje gdy np mocno się zestresujesz lub przeziębisz/rozchorujesz. Ogólnie chodzi o rozregulowanie. Organizm sobie myśli " tak tak będzie owulacja" aż tu nagle przychodzi stres i strategia zmienia się na "chwiiiiila z tą owulką, trzeba przeczekać ciężki czas, owulację zrobimy za dwa dni jak już wszystko będzie ok".

    W przypadku gdy jest peak, owulacja a po kilku dniach znów peak to znaczyć może tyle, że masz nietolerancje pokarmowe lub jakieś bakterie albo PCOS - wtedy mimo tego, że owu już była obserwujemy śluz peakowy. Czasem trwa to nawet do końca cyklu.

    Ja czasem i po 4 peaki mogę wyznaczyć :D

    Grunt by nauczyć się rozpoznawać ten najwłaściwszy peak. Różnice są subtelne ale da się ;)

    Adelo, Gianna, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

  • majeczka87 Autorytet
    Postów: 1812 2961

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hmm stres mi odpada, chora nie byłam, nietolerancje robilam skórną 4 miesiace temu i nic, PCOS nie mam - mam endo...hmm zostaja jakies bakterie.... myslisz ze mimo to mam szanse jakies choc minimalne ze sie udalo w tym cyklu? dopowiem jeszcze to ze w tym meisiacu w pierwszej fazie bralam wiesiolka ale bez rozrzedzajacego syropu i moze ten sluz byl za gesty do obserwacji... jak myslisz? teraz juz nic nie bede lykac zeby sie doobserwowac

    nie umiem rozpoznawac najwlasciwszego peaku, ten pierwszy to jednodniowy byl rozciagliwy na 8 i przejrzysty, ten drugi to tylko lubrykacja

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 12:19

    f2wlanlihx9vcryh.png
    Adaś skarbuś ;) 56 cm szczęścia 3580 g miłości <3
    Urodziłem się 12 lipca 2016
  • ara Autorytet
    Postów: 1345 1605

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malenaaa wrote:
    Cześć dziewczyny:) jestem nowa w temacie zamierzamy iść z M do naprotechnologa w Poznaniu czy ktos ma jakieś tutaj doświadczenia??? chętnie posłucham może ktoś ma jakiegoś dobrego naprotechnologa....
    pozdrawiam

    w najbliższą sobotę w prolife clinic jest wykład:
    "Naprotechnologia w diagnozowaniu i leczeniu niepłodności"
    dokładne informacje na stronie
    my się wybieramy :)

  • amryta Przyjaciółka
    Postów: 131 38

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malenaaa wrote:
    Dziękuję, że się odezwałaś bo już myślałam, że nikt z Poznania tutaj się nie znajduje:)
    A czy mogłabyś mi powiedzieć jak wygląda pierwsza wizyta i w ogóle jak to wszystko wygląda? I ile mniej więcej się na wizytę czeka?

    Ja na pierwszą wizytę umawiałam się do instruktora i czekałam na nią 1,5 miesiąca. Instruktorka wypytywała się o historię choroby. Ja pojechałam w 2 dniu cyklu i od razu rozpoczęliśmy instruktarz- otrzymałam książkę i 1,5 godziny szkolenia na czym polegają obserwację i jak ją wykonujemy. Kolejne spotkania co 2 tygodnie przez 3 miesiące.
    Potem lekarz u niego wizytę mam co 2 miesiące i u instruktora też.
    Lekarz także przeglądał wszystkie wyniki badan / warto poukładać chronologicznie ewentualne zabiegi w szpitalach/ nawet te stare i podejmuje decyzję od czego zaczynamy leczenie , no i tutaj sprawia indywidualna.

    To tak po krótce, jak by coś to pytaj.

    starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
    od IX.2014 naprotechnologia
    lata lecą
  • amryta Przyjaciółka
    Postów: 131 38

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ara wrote:
    w najbliższą sobotę w prolife clinic jest wykład:
    "Naprotechnologia w diagnozowaniu i leczeniu niepłodności"
    dokładne informacje na stronie
    my się wybieramy :)

    szkoda, że nie mogę być..

    dziewczyny, czy przy każdej obserwacji zapisujecie
    rozciągliwość,
    kolor
    konsystencja
    np. 10 C/K G

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 14:11

    starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
    od IX.2014 naprotechnologia
    lata lecą
  • amryta Przyjaciółka
    Postów: 131 38

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś



    No i się wam pożalę, abstynencja 5 tydzień, masakra

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 14:12

    starania od 2005r.; 6 IUI; 3 IVF
    od IX.2014 naprotechnologia
    lata lecą
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanko. Kiedys któras z Was pisała (chyba KMK ale nie jestem pewna) że miała laparoskopie i podczas tego zabiegu narobili więcej szkody. Czego dotyczyły te szkody samej płodności czy dodatkowo zaszkodziło ogólnemu stanu zdrowia? Ja mam mieć laparo i nie stac mnie na prywatny zabieg więc musze się zdać na zwykłą laparoskopie bo na taka w ramach naprotechnologii nie moge liczyć... :( Jezeli moze zaszkodzić to tylko płodności to jakoś przezyje...
    Zastanawiam sie czy wogóle sie decydować jezeli ma byc to zwykła laparoskopia.
    amryta wrote:

    dziewczyny, czy przy każdej obserwacji zapisujecie
    rozciągliwość,
    kolor
    konsystencja
    np. 10 C/K G
    Tak. to jest poprawny zapis i tak ma być :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 17:22

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KMK no to miałaś niezłą "przygode"... niestety są Lekarze i "lekarze" :/
    Czyli masz tylko jeden jajnik i jajowód. A nie wyszło to wczesniej np. na USG? że drugiego nie ma?

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej usunął mi sie wpis.
    kwintesencja była taka że jak kiepski lekarz w trakcie operacji natrafia na nietypowy przypadek to zamiast naprawic co sie da udaje ze nic nie widział i zamyka pacjenta z burdelem w brzuchu.

    Tak - mam tylko jeden jajnik i jajowód. I bóg jeden raczy wiedziec jakim cudem żaden gin przez 25 lat tego nie zauważył.

    Mój obecny lekarz twierdzi że ci pseudo ginekolodzy oglądali na usg jeden jajnik myśląc ze to dwa.
    nie umiem do dziś wyjaśnić tego fenomenu!

  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1966

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KMK wrote:

    Mój obecny lekarz twierdzi że ci pseudo ginekolodzy oglądali na usg jeden jajnik myśląc ze to dwa.
    nie umiem do dziś wyjaśnić tego fenomenu!
    Hehe ja miałam podobnie. Ginka robiła mi usg i mierzyła pęcherzyk tzn. ona myślała że to pecherzyk a potem okazało sie że to był fragment jelita akurat tak sie ułozył (albo inna część ciała). A ja myślałam że mam jakąś patologie bo pęcherzyk zamiast rosnąć to raz był większy raz mniejszy potem znowu wiekszy :P Wtedy chodziłam na monitoringi, które nic nie wniosły i musiałam powtarzać u innego lekarza.

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • annabeau Koleżanka
    Postów: 32 11

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malenaaa wrote:
    Dziękuję, że się odezwałaś bo już myślałam, że nikt z Poznania tutaj się nie znajduje:)
    A czy mogłabyś mi powiedzieć jak wygląda pierwsza wizyta i w ogóle jak to wszystko wygląda? I ile mniej więcej się na wizytę czeka?
    Ja również od stycznia chodzę do Prolife clinic. Naszym instruktorem jest Agnieszka Białecka, a 17 kwietnia mamy pierwszą wizytę u gin. naprotechnologa doktora Gratkowskiego z wynikami i kartą obserwacji.

    KMK, malenaaa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annabeau - przeczytałam, że też sporo się staracie. Super, że wybraliście napro!
    Oby Wam się szybko udało! I oby porządnie Was zdiagnozowali :)

    Czekamy na wieści :)

  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny skąd moga być moje plamienia? Juz trzeci dzień, nie jest tego dużo. Przyznaje ze kiedyś jeszcze przed ślubem miałam co cykl dość mocne plamienia w okresie okoloowulacyjnym. Potem wszystko zniknęło. Po wczorajszym usg, nie było widać płynu w zatoce ani cialka żółtego, żeby plamienia mówiły o przebytej owulacji. A znowu torbieli z niepeknietego pęcherzyka tez nie mam. Progesteron mam dobry co cykl. Lekarz sam nie wie z czego to, jutro mam znowu usg, ale zaczynam się martwić.

    Biorę teorie, że pęcherzyk miałam, tak jak zawsze co cykl, ale pękł juz jak był złej jakości z krwią i stad może to plamienie.

    Albo jak zawsze winna moja endometrioza..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2015, 22:05

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • malenaaa Koleżanka
    Postów: 34 8

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ara wrote:
    w najbliższą sobotę w prolife clinic jest wykład:
    "Naprotechnologia w diagnozowaniu i leczeniu niepłodności"
    dokładne informacje na stronie
    my się wybieramy :)
    Dziękuję za informację o wykładzie też chyba sie wybierzemy

    Chcę mieć nadzieję...
  • paletka Debiutantka
    Postów: 12 5

    Wysłany: 8 kwietnia 2015, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmeniłam lekarza i jak narazie jestem zadowolona moja wizyta trwała 2,5 godziny ponieważ przez tyle czasu zgromadzilismy dużo badań.
    Jeszcze pare badań z mężem musimy porobić i może dowiemy co to za problem.


    KMK, vanessa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo wrote:
    dziewczyny skąd moga być moje plamienia? Juz trzeci dzień, nie jest tego dużo.
    Jeśli nie progesteron to może naprawdę endomenda... A może trzeba powtórzyć jakieś wymazy bakteryjne?

  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 9 kwietnia 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczymy Kamuś, dzisiaj kolejne usg. Mam robić posiew z szyjki na chlam.., ure.., myko..

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
‹‹ 72 73 74 75 76 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ