METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Vanessa, fajnie, że tak szybko doszłaś do siebie po zabiegu, ja choć minął już prawie tydzień, nie mogę się jeszcze pozbierać(no ale u mnie było dużo roboty w środku więc może dlatego).
Bardzo dobrze, że nie znaleźli u Ciebie śladów endometriozy, tu już będziesz miała spokojną głowę.
Co do pcos, to skoro są to początki, zabieraj się od razu za dietę o niskim ig i walcz z tym, przede wszystkim ZERO słodyczy. Lekarz mi tłumaczył, że słodycze przy pcos to jak strzał w kolano. Pewnie dostaniesz metforminę, ona bardzo dobrze wpływa na prawidłową owulację, dodatkowo przez pierwsze 2 cykle jej stosowania wpłynęła na mnie "oczyszczająco", schudłam 3 kg. Teraz dostałam Visanne i na czas brania (2 miesiące) odstawił mi wszystkie leki, poza niektórymi witaminami.
Co do regularnych cykli, to ja tez mam jak w zegarku co 30 dni, owu była zawsze ok 14, miesiączki bezbolesne, skąpe - generalnie nic nie wskazywało u mnie na endometriozę, a co do pcos, to też typowych objawów brak. Regularnymi cyklami chyba nie ma co się sugerować, każda z nas jest inna, a te choróbska są podstępne.
Mimo, że zrostów u Ciebie w zasadzie nie znaleźli, to i tak wypadałoby teraz wsiąść męża w obroty i działać , po zabiegu udrożniona, wszystko pobudzone, ponakłuwane jajniki, może właśnie teraz się uda.
Masz już męża w domu?
i przede wszystkim przestań myśleć o tych przeciwciałach, sama wiesz jak z nimi jest, to się może samo "naprawić".
co do mnie to bardzo się cieszę z tego Visanne, bo przez 56 dni będę miała totalny odpoczynek od tych obserwacji, temperatur, lekarzy, okresu, a i nawet od seksu, bo lekarz bezwzględnie zabronił, nawet z zabezpieczeniem, myślę, że to wszystko dobrze mi zrobi, czas szybko zleci, później będzie lipiec, wyjazd wakacyjny, może kiedyś się udaLolaa, KMK lubią tę wiadomość
-
Tak szybko doszłam do siebie bo nic nie wycięli tylko mnie pooglądali w środku.
Z tymi przeciwciałami to grubsza sprawa - same sie nie naprawią bo to ma podłoze genetyczne. Mamy z męże coś podobnego w genach (nie chodzi o pokrewieństwo) i organizm nie wytwarza przeciwciał chroniących zarodek.
Mnie te lata nauczyły że lepiej sie nie nastawiać (i przede wszystkim nie chce i boje sie nastawiać) a jak lekarz mi wytłumaczył o co chodzi z tymi przeciwciałami to tym bardziej sie tego trzymam...
A jakie produkty są o niskim ig? kompletnie nie mam pojęciaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2015, 20:11
Asiak lubi tę wiadomość
-
Zdecydowanie masz rację, lepiej się nie nastawić, ale to po tylu latach już doskonale wiemy, rozczarowania są bardzo bolesne. Bardzo Ci wwspółczuję, że masz te przeciwciała, genetyka to jednak nie łatwa sprawa. Zostawmy wszystko w Jego rękach, On niech się tym zajmie.
Listę produktów z niskim ig znajdziesz w internecie, chodzi o to że musimy wystrzegać się produktów z dużą ilością cukrów. Zakaz oprócz słodyczy to ziemniaków, makaronów, niektórych owoców, dobrze byłoby zrezygnować z pieczywa i zastąpić pełnoziarnistym na zazakwasie. Dziewczyny na wątku o Pcos o tym piszą. Ja tak zupełnie jak jest zalecane to wytrzymałem 2 miesiące, świetnie się wtedy czułam, miałam super przemianę materii dodatkowo dzięki tej diecie odkwasiłam organizm. Niestety przerwalam teraz zaczynam na nowo, zwłaszcza po tym jak lekarz na mnie nakrzyczał odnośnie tych słodyczyvanessa lubi tę wiadomość
-
Vannessa, Asiak ma rację nie myśl o tych przeciwciałach, choć to nie łatwe. Lekarz za każdym razem zabrania mi stanowczo myśleć o endometriozie. Myślenie ma kluczowe znaczenie i wiem ile mi odbiera, a dokładniej ile ja sobie odbieram.. Cuda się zdarzają fajnie ze juz coś więcej wiecie, teraz tylko działać ja tak do końca roku będę na pewno bez zabiegu, więc staram się z mężem na razie farmakologicznie."Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
-
Adelo wrote:Vannessa, Asiak ma rację nie myśl o tych przeciwciałach, choć to nie łatwe. Lekarz za każdym razem zabrania mi stanowczo myśleć o endometriozie. Myślenie ma kluczowe znaczenie i wiem ile mi odbiera, a dokładniej ile ja sobie odbieram.. Cuda się zdarzają fajnie ze juz coś więcej wiecie, teraz tylko działać ja tak do końca roku będę na pewno bez zabiegu, więc staram się z mężem na razie farmakologicznie.
ADELO o jakim zabiegu mówisz? Chodzi o tą laparoskopie w Warszawi? Jak Ty się czujesz? Jakieś nowe leczenie Ci wprowadzili? -
Asiak - daliśmy sobie czas z lekarzem do końca roku. Przez to, że miałam operację w marcu 2014 - nie chciał, żebym znowu szła na stół szybko, dlatego na razie odpuszczamy diagnostykę wewnętrzną i będziemy próbować farmakologicznie. Tak, jeśli zabieg miałby być, to W-wie tym specjalnym laserem co robił profesor Chazan laparoskopię bliskiego kontaktu, o ile oni w ogóle dojdą tam do porozumienia...
Czuję się nie najgorzej. Zaczęłam brać Naltrekson, cąły czas zbijam PRL, robiłam te testy na nietolerancje pokarmowe, zobaczymy co wyjdzie. No i na te pasożyty. Torbiel endometrialna na lewym jajniku - nie jest najgorsza. Ale od przyszłego cyklu zaczynam stymulację, bo mało co już mam pęcherzyków w cyklu.Asiak lubi tę wiadomość
"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl -
Ja myślę w połowie czerwca uderzyć do naprolekarza, muszę mieć pewność, co z jajowodami, czekam na hsg, obserwuję cykl a mąż w delegacji... też biorę naltrexon już 2 miesiące i jestem na diecie eliminacyjnej od miesiąca napro to dla nas ostatnia szansa. Vanessa gdzie mialas laparo? Gdzie lekarz kieruje?
Ja prawdopodobnie będę kierowana na ten zabieg radiologiczny w Lublinie. szkoda, że mi borowiny szkodzą bo bym jeszcze naturalnie próbowała coś z tą niedrożnością robić...
Powodzenia dziewczyny!<a href="http://fajnamama.pl"><img src="http://fajnamama.pl/suwaczki/oishz1z.png" /></a> -
nick nieaktualnydzisiaj zadzwoniła moja instruktorka bo okazało się, że mam jakąś bakterię i wysyła mi dzisiaj receptę na antybiotyk dla mnie i męża. cykl mi się akurat kończy więc dobrze się składa bo antybiotyk powinno się brać od 2 czy 3 dnia cyklu. właściwie to powinnam dzisiaj dostać @ ale coś nie przychodzi, przestraszyłam się, że może jakimś cudem jestem w ciąży ale zrobiłam test i tylko jedna kreska, pierwszy raz ucieszyłam się, że nie jestem w ciąży, chcę przejeść antybiotykoterapię i pozbyć się tego paskudztwa, a gdybym teraz była w ciąży to byłoby to niemożliwe. mam nadzieję, że będzie to początek końca naszych problemów
podejrzewałam, że mam jakieś bakterie ale teraz jak wiem na pewno to jakoś się denerwuję.. -
dziewczyny help!
jestem obecnie w okresie okołoowulacyjnym i dziś 3 razy w ciągu dnia zaobserwowałam rozciągliwy, przezroczysty śluz a wieczorem dwa razy też rozciągliwy, ale taki lekko brązowy (jakby podbarwiony krwią, nie wiem może z okazji owu), jak to kurna zapisać?
aa i po @ macie suszę? u mnie każdego dnia coś się pojawiło więc siłą rzeczy mam ciąg białych bobasów na karcie czy ja to dobrze zrozumiałam, że jeśli chociaż raz w ciągu dnia był jakikolwiek śluz to nie przyklejam zielonej naklejki ale właśnie te białe z bobasem?
sorki za może głupie pytania, ale dopiero co przyszedł mi mail z podręcznikiem i pewnie trochę mi zajmie jego przestudiowanie
ktosik powodzenia w tępieniu bakterii -
Ara - Tak jak masz na karcie z tyłu podane. Dzieci białe dajemy wtedy, kiedy występuje jakikolwiek śluz, który możesz poddać ocenie testu na rozciągliwość i kolor oraz innym wyjątkiem są jeszcze odczucia lubrykacji bez śluzu (10DL, 10SL, 10WL) - wtedy też dajemy białe dziecko.
Zielone dziecko (dajemy przy odliczaniu piku) bądź zielone naklejki mogłabyś dać przy zapisie 0, 2, 2W, 4.
Wczorajszą obserwacje powinnaś zapisać B/10K jeśli śluz był bardzo rozciągliwy na ponad 2,5 cm. I w sumie powinnaś dać wtedy czerwoną naklejkę.
Czekaj spokojnie na dzień PIK, czyli ostatni dzień występowania śluzu, który jest i/lub bardzo rozciągliwy i/lub przezroczysty i/lub z lubrykacją. Wystarczy jedna cecha. Po tym dniu zaczynasz odliczanie 1,2,3. Pamiętaj, że po dniu pik możesz mieć dalej białe dzieci o ile będziesz widziała jakikolwiek śluz. Ja np. prawie w ogóle nie stosuje tych naklejek z zielonymi dziećmi, bo po piku zawsze mam jeszcze jakiś śluz, tylko, że już nie ten pikowy.
Ja nie mam niestety suszy po @, bo już w końcówce @ zaczynam widzieć śluz, mam wczesne owulacje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 14:50
ara, KMK lubią tę wiadomość
"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl -
nick nieaktualnyHej Kochane. Melduję się po wizycie.
Otóż mój lekarz jest nieugięty. Klasycznie jechałam totalnie zdołowana i gotowa się poddać a On znowu coś wymyślił.
Prócz kilograma leków które już biorę ustaliliśmy, że robimy zmasowany atak na mój oporny organizm. Zarówno na pierwszą jak i drugą fazę cyklu.
aromek na polepszenie owu + podkręcenie estrogenów + duphaston + choragon w P+3,P+6,P+9
Zastrzyki z choragonu to dla mnie nowość. Mają jednocześnie polepszyć implantację, progesteron i estradiol.
Kosmos - tyle tegoAsiak, Adelo, inessa lubią tę wiadomość
-
KMK nasz lekarz to jest Super Gość i nigdy się nie poddaje, i ma pewnie jeszcze nie jednego asa w rękawie (oby już żadnego nie musiał wyjmować) Dodatkowo jest świetnym psychologiem i zawsze potrafi pocieszyć walczy do końca aż do pozytywnego testu i u Ciebie tez tak bbędzie.
Trochę luzu, wyrzuć termometr, obserwuj tylko śluz i działaj z mężem, uda się trzymam mocno kciuki :-*Adelo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsiak przestanę też właśnie mierzyć temp. Lekarz powiedział że już wszystko o tempce wiemy i starczy to i umysł odpocznie. Także pomierzę do skoku czyli jeszcze z 5 dni i koniec na minimum 2 miesiące.
Haha i kazał mi znaleźć sobie w życiu inny stres bo stres cyklowo-dzieciowy mnie wyniszcza i wyķańcza. Może więc zacznę się stresować bałaganem w domu i stanę się perfekcyjną panią domu
Adelo oczywiście zdam relację
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2015, 10:49
Asiak, Adelo, ara, inessa lubią tę wiadomość
-
Myślę, że żaden stres nie jest dobry bo nawet perfekcjonizm wyniszcza, ale jakbyś znalazła sobie Kamuś jakieś dodatkowe zajęcie, hobby, pasje i jej się chociaż po części oddała? Ja obecnie nie myślę już w kategoriach "uda się czy się nie uda w tym cyklu?" tylko doceniam, to co mam i co mogę jeszcze dla siebie zrobić. A najlepiej myślę, że dobrze zrobiłyby mi jakieś konkretne wakacje, tylko niestety znowu nie w w tym roku
KMK, Asiak lubią tę wiadomość
"Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl -
Byłam u lekarza i wyklucza stanowczo pcos Powiedział żeby nie szukać dziury w całym a to że podczas zabiegu lekarz tak widział moje jajniki to o niczym nie świadczy. Dokładnie mi wytłumaczył wszystko i żadnych podstaw do podejrzeń pcos nie ma u mnie.
czyli jestem zdrowa jak ryba tylko niepłodna rybaAdelo, KMK, Asiak, ara, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny@ sylwiaśta159
Hahaha no i wyszło, że my tu na tym wątku jesteśmy nienormalne i posługujemy się szyframi zrozumiałymi jedynie dla takich wariatek jak my :D
W temacie tego wątku powinno się dopisać "wchodzisz i czytasz na własną odpowiedzialność"
ara, vanessa, sylwiaśta159, Adelo, Maczek, inessa lubią tę wiadomość
-
A u mnie dzisiaj śluz 10 KL, niestety mąż w delegacji, wraca za dwa dni i to mój pierwszy pełny cykl obserwacji, mówię to z bólem serca, tak bym chciała dzidzię ! I choćby spróbować wbrew wszystkiemu ehh dziewczyny<a href="http://fajnamama.pl"><img src="http://fajnamama.pl/suwaczki/oishz1z.png" /></a>