Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyYooanna wrote:Dziewczyny, w jakim wieku jesteście? Tak z ciekawości pytam
-
nick nieaktualny
-
Gabi, jak długo się staracie o maleństwo?
Paulette, współczuję... Będę trzymać kciuki byś nie musiała czekać długo na swoje małe szczęście
Prędzej myślałam, że starania o trzecie dziecko można odłożyć na nieco później. Ostatnio na wizycie u lekarza dowiedziałam się, że mam nadżerkę. Po wyleczeniu jej (wypaleniu) lekarz odradza zachodzić w ciążę. Właśnie dlatego nie chcemy z mężem czekać a oboje bardzo chcemy tego dziecka.
Agnesia, widzę ładny wykres u Ciebie. Może mały groszek przyjdzie na prawdę szybkoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2015, 20:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Agnesia wrote:A w ogole to mam juz ochote nasikać na test!
hahaha
ja sikałam w tym cyklu dwa razy i co ? jajo oo.. pierwszy niby pozytywny ale mega trzba wzrok wytezyc zeby ta druga kreske zobaczyc a dzis to ja nie wiem na poczatku negatywny pozniej przez chwile znowu bylo mega wytezyc wzrok by zobaczyc druga kreske a jak chcialam jeszcze raz pozniej zobaczyc to juz nie bylo i co mam w tym temacie myslec ? nie wiem.. zatestuje za kilka dni ponownie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyYooanna wrote:Gabi, jak długo się staracie o maleństwo?
Teraz 5 cykl, od stycznia tego roku. W listopadzie poroniłam, i musieliśmy mieć 3 cykle przerwy po zabiegu. I tak jak Paulette, po tym wszystkim odczuwam jeszcze większą chęć zostania mamą, silniejszy instynkt macierzyński.Paulette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPostanowilam w tym cyklu nie fisiowac. Zrobie test w sobote 9.05ale tylko dlatego ze ide na impreze zkolezanka bo tak to mialam robic dopiero 10.05 jak bedzie negatyw to zachleje smutki z kolezanka wiec sie juz zaczynam nastawiac na chlańsko :p a jutro mam nocke:( o jak mi sie nie chce:((
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywłaśnie dziewczyny, najgorsza jest ta nie pewność. i nie wiadomo co robić, czy żyć dalej normalnie, czy zacząć już uważać AlaMat może jeszcze nie nie stracone. Póki @ nie ma nie trać wiary to samo tyczy się do Agnesi Gabi doskonale Cię rozumiem, a jak się czułaś po poronieniu ? Nie chodzi mi o to, że było Ci źle smutno itd, bo to jest oczywiste. Tylko chodzi mi o coś takiego, że ja po poronieniu czułam się tak wewnętrznie pusta, jak by mi nie tylko mojego dzidziusia wyjęli ale i wszystkie inne organy Pytam, bo np czytałam, że nie które kobiety tracą przy tym swoją kobiecość. Więc chodzi mi o ten stan bardziej filozoficzno-psychiczny .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno niby tak, jak się nie nakręcisz to nie będziesz miała aż takiego rozczarowania. Chociaż wiem, że to trudno się nie nakręcać itd. Osobiście boję się jak już zacznę te starania po następnej @ że zwariuje nie wiem jak ja to przeżyje. muszę zacząć chyba przestać o tym myśleć ..