Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
Hm ... Wiesz co nie wiem czy ginekolog Ci tak leki przepis że na tarczycę bo może to zrobić endo i pod dużym wyjątkiem zwykły lekarz ! Ja leczylam się u endokrynologa- ginekologa ale mimo wszystko chodzilam do znanej mi juz lekarki samego gina , w ciąży jak będziesz to wtedy ginekolog ci może powiedzieć czy TSH np. Za duże i musisz dawkę zwiększyć ale tak nie wie! Czy endo nie będzie musiał ci wystarczyć. Nie masz czego się bać endokrynolodzy znają się na prawdę w ciąży na lekach na tarczycę
Paulette lubi tę wiadomość
-
Dokładnie, nie ma co pchać się z problemami tarczycowymi do zwykłego gina. Nie jest specjalistą, więc nie ma odpowiednio dużej wiedzy na ten temat. Może zaszkodzić, a nie pomóc. Ja bym nie ryzykowała.
Muszę się Wam wyżalić. Normalnie się poryczałam, gdy znowu odebrałam tel od męża, że wyjeżdża. Rzuciłam telefonem. Wiem, że to nie jego wina, taka praca.. ale już nie wytrzymuję. -
Nie wiem, on sam nie wie.. na razie podobno na dwa dni.. ale jak znam życie wróci w niedzielę. Mi sie zbliża owulka i coraz bardziej się boję, że znów przegapimy.
Szczerze Wam powiem, że przy moich problemach (mam bardzo ograniczony zapas jajeczek), coraz częściej myślę o rozstaniu i skorzystaniu z nasienia dawcy. Nie wyobrażam sobie nie mieć dziecka.. a warunki finansowe/mieszkaniowe pozwalają mi na samodzielne wychowywanie. Z drugiej strony nie potrafię od niego odejść.. ale wiem, że nie będę szczęśliwa jeżeli w moim życiu nie będzie dzieciątka. -
Kochanie nie powinnas nawet w ten sposób myśleć uważam !
Powinnas powiedzieć mu , ze przy Twoim małym zapasie jajeczek nie możecie przegapiac każda owulację bo w życiu wam nie wyjdzie bycie rodzicami . A może On niech pomyśli o zmianie pracy ?! No na jakiś kompromis musicie iść ale nie ma co przekreslac związku bo się cos nie udaje , tym bardziej razem musicie trwać w tym i siebie wspierać ale bez szczerej rozmowy się nie obedzie widzę .
A innych problemów zdrowotnych nie macie ? Ani on ani ty ???? -
Kochana, rozmów było wiele.. i nic się nie zmieniło. Pracy nie zmieni, bo ją lubi, bo dobrze płacą, bo gdzie on znajdzie inną. Tu wcale nie chodzi o to, że 'nie wychodzi'.. żeby wyszło to musiałoby być .. a nie ma, bo jego nie ma. Dzieci chce mieć, ale to że ja nie mam czasu na czekanie do niego nie dociera - czyli co, ja będę czekać aż on w końcu się ogarnie, a jak się okaże, ze to już za późno, to on sobie znajdzie inną no bo jak tak, bez dziecka). Mija kolejny miesiąc, a ja coraz bardziej wpadam w deprechę.
Problemów zdrowotnych nie mamy. Przynajmniej takich, które w jakikolwiek sposób mogłyby wpływać na planowanie dziecka.. -
Trzeci rok leci. Wie, ja mówię o takich sprawach.. ale wszelkie poruszanie tematu kończy się kłótnią. Rozmawiać próbowałam dwa dni temu ze skutkiem oczywistym. Stwierdził, że nie chce o tym rozmawiać.
Mam wrażenie, że wywieram na nim zbyt dużą presję, a on nie czuje się na to gotowy. Zwyczajnie się boi, choć wszyscy jego znajomi mają już rodziny. Nawet nie wiecie co muszę znosić przy każdym spotkaniu z nimi.. nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś nie zaczął wypytywać kiedy my się postaramy itp.
No ale z 2giej strony jak nie wywierać presji jeżeli mam świadomość ograniczonego czasu. -
nick nieaktualnyAsmee przykro mi . Tulę Cię mocno. Nie wiem co powiedzieć.. ciężka sprawa.. ;/ Powinien coś z tym zrobić, no ale postawi się szefowi to może się źle skończyć. Nie mam pojęcia co Ci radzić.
Dziewczyny wiecie jakie mi pyszne ciasto wyszło? Cały czas przespałam jak przestałam tu pisać, teraz się przebudziłam do toalety, ale jeszcze bym poszła spać. Długo tego przypływu energii nie miałam -
Asmee ciężka sprawa strasznie ... Może On tak jak mówisz nie czuje się gotowy jeszcze ale jak zajdziesz w ciążę będzie miał cale 9 miesięcy na oswojenie się z wiadomoscia ! To jest straszne , ze jedna osoba tak pragnie dziecka a druga się MiGa od tego bo nie wiadomo co zrobić w takiej sytuacji .
Asmee Ja bym na Twoim miejscu powiedziała wprost , boisz się mieć dziecko ? To Ty będziesz z nim siedział w domu ? Przewijał , karmił i wstawał w nocy ? Nie wiec czego się boisz , a może po prostu ja nie jestem dla ciebie odpowiednia na matkę twojego dziecka !? Powiedziałabym tak plus dodała ze pragniesz być matka a nie masz za dużej możliwosci przy swoim stanie jajeczek i albo decyduje się na bycie ojciem albo ukladacie sobie życie po swojemu i osobno , nie chcesz życia bez zostawienia kogoś po sobie na świecie a w twoim przypadku czym później tym gorzej ! Trudna rozmowa i ostra ale może trzeba mu wbić to do głowy !!!!!Biedroneczka29 lubi tę wiadomość
-
Paulette wrote:Asmee przykro mi . Tulę Cię mocno. Nie wiem co powiedzieć.. ciężka sprawa.. ;/ Powinien coś z tym zrobić, no ale postawi się szefowi to może się źle skończyć. Nie mam pojęcia co Ci radzić.
Dziewczyny wiecie jakie mi pyszne ciasto wyszło? Cały czas przespałam jak przestałam tu pisać, teraz się przebudziłam do toalety, ale jeszcze bym poszła spać. Długo tego przypływu energii nie miałam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej Dzień dobry. Ja jeszcze godzinkę w pracy i do domciu...
Przeczytałam wszystkie Wasze posty.
Asmee - ciężka sytuacja, naprawdę. Chyba sama nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu, chyba to co radziła Zakręcona - wprost powiedzieć, to wsyztko, co nam tutaj na forum. Mam nadzieję, że jednak się wszystko poukłada.
Agnesia - jak się czujesz? Lepiej trochę? To na pewno nic poważnego, macica się rozciąga, wszystko będzie ok, przejdzie a jak nie, to do lekarza i dawaj znać
Paulette - Ty też zasuwaj na pogotowie dzisiaj, przebadać się
Zakręcona - Ale mi smaku narobiłaś na serniczka z truskawkami i galaretką. Jak się uprę, to chyba nawet zrobię dzisiaj akurat kupiłam wczoraj truskawki, więc są jak znalazł
A na obiad- hmm, nie mam pojęcia. MOże nic nie będę robić. Dla siebie samej mi się nie chce gotować, bo mój nie wiadomo kiedy wróci. Znowu. Wczoraj, a właściwie dzisiaj wrócił po 2 w nocy. Jakieś kanapki na szybko zrobię i wystarczy mi.Paulette lubi tę wiadomość
-
Ja też dzisiaj bez obiadku.. przez te nerwy nawet o tym nie pomyślałam. Eh, miałam plan żeby dzisiaj porozmawiać z TŻ, ugłaskać go.. ba, nawet upichciłam jego ulubione ciasto. No ale ten mi wypalił z tym wyjazdem. Phi, poczekam aż serniczek odpowiednio stężeje i wyślę mu zdjęcie z odpowiednim podpisem ^^
gabi544 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Asmee dokładnie , odpowiedni podpis do odpowiedniego zdjęcia !
Ja dziś zrobilam sobie ryzoweczke bo mam problem znów z jelitami: ( umeczylam się okropnie dziś ... A później troszkę zjem sobie ziemniaczki , jajeczko sadzone p!US mizeria . Asmee nie powinnas go Ty uglaskac a on Ciebie za takie cos , Ty przez niego się dolujesz i stresujesz ciągle !
Gabi rob a rob , Ja zrobię na weekend jak mój D będzie miał wolne . Zrobię schabowe ,ziemniaczki i kapustke młoda plus rosolek i na deserek sernik na zimnmo ! No on na rekach mnie powinien nosić !!!! Bez kitu helol ( chociaż ciężko by mu było jeszcze z takim nadbagazem 6 miesięcznym hahaha)gabi544 lubi tę wiadomość
-
Popieram Zakrecona w tym co napisała w 100% tez bym powiedziała to dosłownie i otwarcie moze wtedy da to cos jemu do myślenia.
Ja na obiad robiłam rybkę i ziemniaki w piekarniku
Idę sie szykować i jadę do rodzinnego z wynikiem bety,bo kazał przyjechać to jadę