Może poplotkujemy? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyevelina wrote:Dobra kochane ja zmykam dalej gotować bo Tesciowa zaraz z pracy wróci a muszę jeszcze kuchnie ogarnąć bo dziś gotuje dla całej rodzinki. Składany się czasami na produkty i jak ona jest w pracy to ja gotuje a jak ja jestem to wtedy jej kolej. A mój chłop rodzinie to ma duża z treściami mieszka 3 braci, czwarty brat przebudował sobie stodole na domek a piąte jego rodzeństwo to jedyna najstarsza siostra która mieszka z rodzinna w mieście ja mam brata i siostrę a wy jak duże macie rodziny??
Ojej to jest komu gotować!
Widać, że chyba dobrze się z teściową dogadujecie?
Ja mam 2 siostry, jedna mieszka w mieście druga na wsi ma dom. Mój TŻ ma 4 rodzeństwa siostra się pobudowała,1 brat po dziadku dostał dom i wyremontował, 2 się buduje a jest jeszcze młodsza siostra co dopiero się wybiera na studia więc też w domu mieszka. -
Mój tez na zmiany juz dwa dni się nie widzieliśmy. On powinien pracować dzień później noc i dwa dni wolne ale nie zawsze tak jest. Teraz akurat jest na drugiej dniowce i jutro nocie ma a później 3 dni wolne a ja wtedy będę miał dwie wnioski i dwie nocki. Wiec często się mijamy. Mamy tez drugie auto to mój pierwszy samochód Skoda favorit 91 rocznik ale ten samochód jest nie do do zniszczenia. Mój nim do pracy jeździ bo musi przez pola jechać a nasz Opel jest za niski na te dziury. Ja mam dobrze pod tym względem ze mam busa do pracy który mnie zabiera prawie ze spod domu.ale za to muszę godzinę wczesniej wyjść bo nim po cala zmianę pojedzie to mu to trochę zajmie. No i do pracy tez nie mamy daleko bo ja około 2km a mój chłop jakieś 3km
-
Dziewczynki ja nie mam starszego rodzeństwa.jestem najstarsza nawet kuzynów starszych nie mam. Mój brat ma 22 a siostra zaraz 14skonczy natomiast mój chłop jest 3 od konc czyli środkowy bo ich jest 6 była by 7 tylko dzieciątko zmarło na Wade serduszka w wieku 4 lat. Mój nie poznał swojego braciszka. Jego najstarsza siostra ma 38lat a najmłodszy brat 24 a mój Piotrek 27
-
No to kiepsko, że tak się mijacie;/
My mamy tylko jeden samochód ale nam to wystarczy bo ja obecnie nie pracuję a mój jeździ do pracy z kumplami z pracy a czasami jadą jego autem, tak się zmieniają
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualnyTez chciałam mieć starszego brata a mam 2 starsze siostry
Straszna to jest taka praca! Jak Wy to wytrzymujecie? Nie widzicie się prawie wcale. To wszystko niby kwestia przyzwyczajenia i jeszcze dochodzi to, że jak jest praca to się człowiek cieszy że nie ważne jaka tylko że jest....
Mój mąż ma do pracy jakieś 13km a ja 10 to też nie tak daleko ale samochodami trzeba jeździć bo nie bardzo jest jak inaczej... -
nick nieaktualnyevelina wrote:Dziewczynki ja nie mam starszego rodzeństwa.jestem najstarsza nawet kuzynów starszych nie mam. Mój brat ma 22 a siostra zaraz 14skonczy natomiast mój chłop jest 3 od konc czyli środkowy bo ich jest 6 była by 7 tylko dzieciątko zmarło na Wade serduszka w wieku 4 lat. Mój nie poznał swojego braciszka. Jego najstarsza siostra ma 38lat a najmłodszy brat 24 a mój Piotrek 27
To tyle co mój
No to dość duża rozbierzność wiekowa między nimi
Chociaż ja jestem młodsza od siostry najstarszej o 10 lat A u męża różnica między siostrami to 13 (tylko 3 facetów w międzyczasie teściowa zrodziła )Isia93 lubi tę wiadomość
-
Mój wcześniej do pracy miał 20 km a później z tego miejsca jeszcze jeździli ok 20/30 km, zależy gdzie robili, to była masakra;/ No ale nic bliżej nie było;/
Teraz już tam na szczęście nie pracuje;)
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualnyIsia93 wrote:No to kiepsko, że tak się mijacie;/
My mamy tylko jeden samochód ale nam to wystarczy bo ja obecnie nie pracuję a mój jeździ do pracy z kumplami z pracy a czasami jadą jego autem, tak się zmieniają
No jak Wam wystarcza to nie ma co się pchac w dodatkowe koszta
To widac, że się dogadują z kolegami
Tak mój tez zabiera 'kolegów' po drodze bo oni nie mają prawka i do tego na paliwo sie nawet nie dołożą... Ręce opadają! -
evelina wrote:Zależy jaki miesiąc czasem się mniej mijamy czasem częściej. Ważne ze jest praca ioby dwoje mamy uwowy o prace wiec jest łatwiej. Najniższa krajowa ale lepsze to niż nie mieć nic.
Dokładnie tak, ważne, że coś jest;)
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualnyevelina wrote:Zależy jaki miesiąc czasem się mniej mijamy czasem częściej. Ważne ze jest praca ioby dwoje mamy uwowy o prace wiec jest łatwiej. Najniższa krajowa ale lepsze to niż nie mieć nic.
Chyba wszędzie takie same zasady teraz... Rzadko się trafia, żeby ktoś miał więcej na umowie.
Ale własnie najważniejsze to że jest umowa i składki lecą! -
nick nieaktualny
-
Niusia wrote:No jak Wam wystarcza to nie ma co się pchac w dodatkowe koszta
To widac, że się dogadują z kolegami
Tak mój tez zabiera 'kolegów' po drodze bo oni nie mają prawka i do tego na paliwo sie nawet nie dołożą... Ręce opadają!
No to trzeba coś z tym zrobić, czemu mają jeździć za darmo.
Ja mojemu też wczoraj mówiłam, żeby dzisiaj powiedział kumplom, żeby się składać na paliwo. Zazwyczaj jest tak, że jeżdżą busem szefa i wtedy szef płaci za paliwo ale czasami jedzie ich więcej tak np dzisiaj i do busa się nie mieszczą wtedy jedzie albo mój albo inny kumpel swoim autem, no a Ci co nie mają auta albo prawka cały czas jeżdżą za darmo, no a czemu tak ma być?
Fakt faktem, że jakoś super dużo to nie wychodzi bo mamy auto na gaz, no ale niech jedzie np po 2 razy w tygodniu swoim autem to przez miesiąc trochę się tego uzbiera;/
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualnyNo dokładnie o to chodzi! Czemu ktoś ma jeździć za darmo jak Ty ponosisz nie dość, że koszty paliwa to jeszcze amortyzacji samochodu. Wszystko kosztuje!
Wychodzi na to, że Ci co nie mają prawka mają najlepiej!
Ja już się nie chcę odzywac w tej sprawie... Mężowi nie raz powiedziałam co myślę, ale on nie chce sie bardzo kłócić bo w pracy pełni rolę kierownika (na gębę) to i tak chłopaki mają co na niego gadać. Inny ma charakter niz ja po prostu. Juz dawno bym tą sprawę załatwiła -
To widzę, że są bardzo podobni, ja też od razu bym się starała to załatwić.
Mam nadzieję, że dzisiaj z nimi pogadał, zobaczymy.
Bo on jest taki, że w domu przyzna mi rację i powie, że tak musi zrobić a później się okazuje, że i tak tego nie załatwił;/
Ale się u mnie rozlało i buurzaa;/
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
nick nieaktualny