My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
bo się boję że będzie kupa i że dostane ku****a szału a jutro idę na ślub i ze spuchniętymi oczami się nie pokarze bo zaraz rodzinne dochodzenie będzie....Blondik wrote:Maniek,ale ty masz wykres ksiazkowy. lec na bete..nie wiem czemu tak zwlekaszManiek


-
nick nieaktualnycati wrote:ze co tampon ci mokrość zabiera?
tej teorii jeszcze nie słyszałam xD
to nie istotne co używasz
Się nie śmiej, w wielu artykułach na necie o tym czytałam. Pojęcia nie mam jak to się niby ma dziać - między @ a owulacją jest w sumie kilka ładnych dni i nawet jeśli tampon miałby coś wysuszyć to powinno i tak wrócić do normy - ale piszą o tym często-gęsto. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnuśka wrote:Mam nadzieję że wystarczy sex bez termometru
A już plamić przestałam więc mogę zaczynać serduszkować 
Anuśka...nie chcę Cię martwić czy zszokować, ale...jeśli do tej pory seks to Ty miałaś z TERMOMETREM, to się nie dziw, że nie jesteś w ciąży
.
Może porozmawiaj z Małżem o kwiatkach i pszczółkach?
Anuśka, Nieukowa, choco lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Anuśka...nie chcę Cię martwić czy zszokować, ale...jeśli do tej pory seks to Ty miałaś z TERMOMETREM, to się nie dziw, że nie jesteś w ciąży
.
Może porozmawiaj z Małżem o kwiatkach i pszczółkach?
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
Lekarz na to:
- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Kobieta:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?
marnut, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
marmut u mnie to było 10dni.. max.12 dni i żaden lekarz nigdy mi nie powiedział, ze to za krótko.. no i jak widać starczyło czasumarnut wrote:Anuśka - cieszę się, ze zostajesz. A termometr wrzuć do studni
.
Konwalianka - zależy mi na tym, bo prawidłowa faza lutealna powinna trwać minimum 10 dni a 14 to już super - po prostu jajo ma wtedy więcej czasu na implantację jakby mu się w jajowodzie zmarudziło
.
ale wiadomo..
marnut lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykonwalianka wrote:marmut u mnie to było 10dni.. max.12 dni i żaden lekarz nigdy mi nie powiedział, ze to za krótko.. no i jak widać starczyło czasu
ale wiadomo..
Widocznie Twojemu jaju spieszyło się do macicy
. To nie jest tak, że jak masz fazę lutealną 10 dni czy mniej to absolutnie w ciążę nie zajdziesz. Ale istnieje ryzyko, że wszystko zacznie się złuszczać (plamienie a później okres) jak zapłodnione jajo będzie się jeszcze bujać w jajowodzie - a jak dotrze do macicy to już nie będzie się miało w czym zagnieżdżać. Dlatego cieszy mnie wydłużenie fazy lutealnej. Bo zawsze daje więcej czasu ewentualnym maruderom
.
-
nick nieaktualnyNieukowa wrote:Maniuś ale masz extra wykres
Jak ci w dzien @ ta tempka zostanie to testuj
))
Nieukowa, a ja właśnie odkopałam Biedronkowy grudniowy wątek. Zgadnij kogo i z jakim życzeniem tam zastałam
?
Nieukowa, MANIEK, Blondik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny4-5 razy w tyg. teraz od dwóch tyg. odpuściłamAnuśka wrote:WOW szok
9kg?????? Ale codziennie ćwiczysz? Ja bym chciała właśnie ok 10kg zrzucić 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:39
Anuśka, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
A to nie jest tak marnut, ze jak jajo jest zaplodnione i sie dzieli to juz costam wydziela zeby zatrzymac miesiaczke? Nie wiem nic na ten temat ale chyba musi byc jakis mechanizm wewnatrz nas, ktory nie pozwala zmarnowac dobrego zarodka jesli juz sie pojawi? Przynajmniej tak sobie wmawiam

Mam dzis dzien wkurwu. Denerwuje mnie to ze tyle czerwcowek juz po wizycie i wie ze pikawa u nich bije, a ja zakwitne do przyszlego piatku kurde blade. I jeszcae mi ktoras pojechala tekstem, ze skoro nie zycze sobie, zeby moj mąz byl ze mna na pierwszej wizycie u gina, to znaczy ze nie ufamy sobie w zwiazku. No kudesz wydrapalabym oczy.
Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo właśnie to nie do końca tak, Nieukowa. Inaczej lekarze nie przepisywaliby luteiny na przedłużenie fazy lutealnej
. A po to właśnie to robią - żeby jajo zdążyło się zagnieździć.
"Zapłodnienie komórki jajowej następuje w jajowodzie. Wędrówka zapłodnionej komórki jajowej do macicy trwa około tygodnia. Implantacja zarodka w śluzówce macicy obejmuje kolejne dwa dni. W przypadku, gdy taki stan błony śluzowej macicy trwa krócej niż dziesięć dni, to zagnieżdżenie się embrionu w łonie matki ma niewielkie szanse. Krótka faza lutealna może więc stanowić jedną z przyczyn kobiecej niepłodności." Ze strony http://parenting.pl/portal/krotka-faza-lutealna
Cóż, wyznacznikiem zaufania w związku może być nawet wspólne sranie w krzakach, ale...wolałabym, żeby mój Małż nie ufał mi aż tak bardzo
. Sama też nie chciałabym pokładać w nim tego rodzaju zaufania
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:43
Nieukowa, Anuśka, smarta, Lena83, ara, choco, konwalianka, Blondik lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Się nie śmiej, w wielu artykułach na necie o tym czytałam. Pojęcia nie mam jak to się niby ma dziać - między @ a owulacją jest w sumie kilka ładnych dni i nawet jeśli tampon miałby coś wysuszyć to powinno i tak wrócić do normy - ale piszą o tym często-gęsto.
Sie smieje bo jakos nie wyobrazam sobie jak to mialo by dzialać
Cale szczescie ja stosuje podpaski bo mnie zalewa tak ze zatykacz nie wyrabia...
-
nick nieaktualnyEhhh...se czytajcati wrote:Sie smieje bo jakos nie wyobrazam sobie jak to mialo by dzialać

Cale szczescie ja stosuje podpaski bo mnie zalewa tak ze zatykacz nie wyrabia...
http://www.jnjpoland.pl/advices,problem_suchej_pochwy.xml
http://kobieta.wp.pl/kat,48756,title,Suchosc-pochwy-jakie-moga-byc-przyczyny,wid,16487592,wiadomosc.html?ticaid=113a25
I wiele innych - w każdym artykule nt suchości pochwy jako jedni z winowajców występują tampony
.
-
Piękne. Mam ochotę wydrukować to sobie i powiesić nad łóżkiemmarnut wrote:Cóż, wyznacznikiem zaufania w związku może być nawet wspólne sranie w krzakach, ale...wolałabym, żeby mój Małż nie ufał mi aż tak bardzo
. Sama też nie chciałabym pokładać w nim tego rodzaju zaufania
.
. Ja tam mojego męża nigdy do gina ze sobą nie ciągłam i raczej będę tego unikać jak ognia. Na usg pierwsze też raczej nie ma co liczyć. Więc bardzo dobrze Nieukowa rozumiem.
Nieukowa, marnut, ara lubią tę wiadomość

******************************GANG18+*****************************
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









