My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
AAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jestem uzależniona ....
od skitllesow !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja swojego meza w kafejce internetowejwpadlam doslownie na niego... bo kiedys nie bylo tak latwo z netem w domu
Lamama :* dziekuje serduszko kochaneWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 13:33
Giussta, momo1009 lubią tę wiadomość
-
O looosieee... ale mnie teraz chcica na skitelsiaki dopadłaStarania od 2009,
AMH 1,0; LUF, insulinooporność, endometrioza IV, adenomioza
2001 naturalny Cud, Aniołek 22tc [*]
Novum
INVICTA:
3 pełne procedury IVF - 9 strat
11.05. - FET 4.1.2 cykl naturalny - walcz Kruszynko🍀❤
5dpt ⏸
21 dpt pęcherzyk ciążowy
31 dpt mamy ❤
4.01 urodził się nasz Cud 🥰
❄❄ -
Kochany marnuciku jestem mega happy, że to już, że zarażasz
DAwaj się ocierać, mam wielką powierzchnię a muszę przesiąknąć fluidami, do tego mój powiedział, że za 10 miesięcy kupujemy wózek dziecięcy, troszkę się zagalopował ale jak ma takie podejście to może się uda w końcu teraz hihihih no i ten urlop, wypocznie, przewietrzy nasieniowody hehe
marnut lubi tę wiadomość
O ja Cię chromole, gdzie są te fasolle
-
nick nieaktualny
-
yyyy mialo byc romantyzm
hihi
łeb mnie dziewczynki boli...jestem glodna a zarazem mi nie dobrze.. ;/
niby mi sie cos chce robic ale niekoniecznie .. no i dogodz tu kobiecie ..jesczez mi tylko PMS brakuj -
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:yyyy mialo byc romantyzm
hihi
łeb mnie dziewczynki boli...jestem glodna a zarazem mi nie dobrze.. ;/
niby mi sie cos chce robic ale niekoniecznie .. no i dogodz tu kobiecie ..jesczez mi tylko PMS brakuj.
Lamama, Mona - dziękuję za gratki. Mona, chyba na razie nikt więcej, aż tyle Cię nie minęło
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 14:22
Ania_84, Giussta lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Niedobrze Ci z głodu i łeb Cię boli też z głodu. Wniosek - zjeść pół lodówki
.
.salatka, buleczki z twarozkiem .. co maz zrobil.. kawka i kajmak z ulubionej cukierni
marnut lubi tę wiadomość
-
Ja to mam PMS
W właśnie dostarczył czekolade, wafle cukierki na te okoliczność ...Ania_84, marnut lubią tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Lena83 wrote:Ja to mam PMS
W właśnie dostarczył czekolade, wafle cukierki na te okoliczność ... -
Gdyby tylko PMS
U nas tak buro szaro zimno i deszczowo ze zyc mi sie nie chce.
Mielismy wyjeżdżać ale na powyższe okoliczności dwie zarzadzilam siedzenie pod kocem i filmAnia_84 lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Lenus ... i dobrze
wypoczyawac
grzac zadeczki
A jak tam W ?? juz sie opanowal z nadopiekunczoscia itp itdWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 14:45
-
nick nieaktualnya my byliśmy w sklepie agata z meblami i już zamówiliśmy meble do naszego nowego mieszkania
. Tak się cieszę z tego powodu, dziś ostatni dzień rabatu 10 procent na wszystko, więc jak policzyliśmy, to dużo zaoszczędziliśmy. Teraz czekamy na obiadek - mamy łososia z frytkami, padam już z głodu
Lena83, Ania_84, Giussta, momo1009, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Nie
Ten typ już tak ma. Ale mi lepiej w te strone niz w druga.
Moj EX miał kompletnie mnie zawsze w D..... jesli chodzi o to co ja chce, jak sie czuje i co mnie uszczęśliwia.
Długo szukałam kogos kto bedzie inny no i mam i nie wypada mi narzekać teraz
W sumie to kwestia przyzwyczajenia bo ja byłam sama 7 lat i idzie sie przyzwyczaić ze nikt o Ciebie nie dba.
Wiec mi czasem ciasno z tym ze ktos jednak teraz mowi mi ze cos robie nie hallo dla siebie.
A W doszedł do siebie w miare. Chociaz widze po nim ze nie do konca wierzy w to ze go nie zostawiam
Zaczyna mowic o ewentualnym dawcyAnia_84 lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualny
-
cati wrote:psotka - zobaczysz gdzie twoje dziecko bedzie mialo twoje argumenty , nie mniej jednak mam nadzieje ze bedziesz miala wystarczajaco duzo cierpliwosci by wytlumaczyc dziecku ze cos jest zle i nie dobre
Kazdy byl wychowywany w innych domach , ja dostawalam klapsy ale one mnie cos uczyly a teraz swiat sie popierdzieli i dzieci sa traktowane jak jajko . Co gorsza pozniej z takiego jajka wyrasta tak rozwydrzone dziecize ja dziekuje miec takie piekło w domu.
dobra sytuacja byla jak siedzialam na przystanku i obok mnie matka z dzieckiem ja wiem moze mialo z 5 lat . Mialo w kubku niebieskiego szejka. Ja obok siedzialam w jasnych spodniach i tylko obserwowalam co sie dzieje.. chwila nie uwagi i wszystko wyladowalo na moich spodniach . A matka co ? nic.. nie powiedziala nawet dziecku ze zle zrobil ona to puscila mimo sytuacji. Mnie przeprosila a dziecko dalej robilo to co robilo wczesniej... No ale nie popadajmy w skrajnosc dla mnie klaps to sygnal ze dziecko przegielo i argumenty do niego nie trafily - skóra na tylku za pare min niebedzie pamietac tego klapsa wiec nie wiem dlaczego nazywacie to przemoca ..
Wy chyba w domu przemocy nie mialyscie , bo w przeciwienstwie sory za okreslenie " laleczek" ktore mowia ja to dziecka reką nie tkne bo to przemoc... to sory ale one mylą znaczenia bo nie doswiadczyly tego typu spraw na wlasnej skórze.... JAk ja bronilam matke w momencie gdy ojciec okladal ja rekami to jest przemoc ! po jakims czasie potrafilam juz ojcu przyłozyc tak zeby wiedzial ze nie ma prawa na nikogo reki podnosic! TO JEST PRZEMOC !! ludzie czy wy na leb upadliscie?
sory ponioslo mnie .. nie lubie takich tematow wyciagac na publicznych forach... ale jakos az mnie... nie wazne sorki.
Cati, kazde bicie jest przemoca. Oczywiscie sa tu pewne odcienie, nie wszystko jest biale lub czarne. Klaps to uzycie sily w celu wywarcia jakiegos efektu, w celu zadania bolu lub wywolania strachu. Nie wazne, ze jest to lekko i sporadycznie. Klaps jest uzyciem sily a uzycie sily jest przemoca. Oczywiscie ma znaczenie, ze to nie jest przemoc silna i nagminna i ja tu tego nie porownuje z regularnym biciem domownikow przez na przyklad pijanego ojca, ale niemniej jest to forma przemocy.
Ja pameitam tylko raz jak od taty pasem dostalam, albo mialam dostac, nei wiem czy trafil bo uciekalam. Z tym, ze nie pameitam za co. Moze bylam na tyle grzecznym dzieckeim, ze rodzice nie musieli mnie bic, nie wiem. Nie przypominam sobie tez zebym dostawala kary. Moje kolezanki z podstawowki i liceum czesto dostawaly kary i szlabany, ja nigdy. Sadze, ze nauczyli sie na mojej siostrze, ze przemoc, kary i zabranianie to nie sa dobre srodki wychowawcze i na mnie spasowali. Smiem twierdzic, ze mi to nie zaszkodzilo, choc widze tez pewne bledy wychowawcze (zbyt malo odemnie wymagano jesli chodzi o prace domowe, choc do lekcji niekt nie musial mnie zmuszac). Tak wiec ja bym wolala dzieci swoje chronic, tlumaczyc i dac takei cudowne dziecinstwo jakie ja dostalam.
-
marnut wrote:Niech on się porządnie rozpędzi - ściana sama się znajdzie
.
Do dawcy jeszcze daleka droga.
No tak i ja to wiem i on to wie.
Ale sobie wymyslil twraz ze jak dawca to ja nie bede musiała czekac tyle bo juz za chwile mozna a za jego plemnikami to badania i kuracje i potem czekanie na in vitro i jeszcze nie wiadomo czy jest na co czekac (cytuje tylko)Ania_84 lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
Ewa ... wiesz zazdroszcze chcialaby m juz moc urzadzic wreszcie po swojemu swoje mieszkanie ;/
ale pokico siedzimy w tym domku ktory anie nie jest nasz ani nic nie mozemy turobic ;/
Lena .. ciesze sie ze W doszedl do siebei na tyle ile jest to mozliwe
powiem ci szczerze ze temat dawcy wbrew pozorom nie jest latwy do zaakceptowania.. myslalam ze problemem bedzie postrzeanie dawcy przez mojego M.. a tak naparwde to ja oddalalam ten temat ..i cala procedure
bo Michal juz w styczniu 2014 chcial iUI AID
ja wewnetrznie .. chyba do tej pory nie umiem sobie tego poukladac.. i boje sie ze jesli dojr=dzie do dawcy .. to gdzies w srodku jest we mnie strach ze nie wiem moze nie pokocham dziecka.. albo nie bede umiala..
Michal zaakceptowal ten sposob juz na poczatku ja mimo iz mija prawie rok.. dalej mam watpliowsci -
Aniu
U nas jest troche inna sytuacja - ja wychowuje dziecko biologiczne faceta ktorego mozna nazwać "dawca" bo inaczej nie ...
W wychowuje przeciez nie swoje dziecko a ja nie umiem sobie wyobrazic ze mozna jakies dziecko pokochać tak bardzo jak on A. Czasem mi sie wydaje ze on ja kocha bardzuej niz ja. Serio - ma wiecej cierpliwosci do niej i lepiej sie z nia dogaduje niz ja czasem w kryzysowych sytuacjach.
Ja nie miałabym zadnych oporów do dawcy jednak chcialabym najpierw moc sobie powiedziec ze to świadoma decyzja tzn najpierw badania i ocena szans i próba zrobienia czegokolwiek.
Nie ukrywam jednak ze czas jest dla mjie wazny - pomijam moj wiek ale nie chce zeby W został ojcem i dziadkiem jednoczesnie (o naszej nastolatce mowimy oczywiscie)Ania_84 lubi tę wiadomość
Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualnyLena83 wrote:No tak i ja to wiem i on to wie.
Ale sobie wymyslil twraz ze jak dawca to ja nie bede musiała czekac tyle bo juz za chwile mozna a za jego plemnikami to badania i kuracje i potem czekanie na in vitro i jeszcze nie wiadomo czy jest na co czekac (cytuje tylko)?
Niech on sobie na razie da na wstrzymanie, bo szans na to, że doczekacie się własnego różowego bobasa nikt Wam na razie nie odebrał. Jak będziecie mieli pewność, że nie ma na co czekać, to się zastanowicie.