My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:co do tsh kochana to jest ciut za wysokie .. najlpeiej sprawdz je za jakis 1,5 miesiaca..bo raczej gin ci nie da na zbicie bo oni uwazaja ze jest w normie a norma tsh tak naparwde to jest 2,4 czy 2,7
Dzięki za odpowiedź, a te pytajniki dotyczyły Twojego dziwnego emaila, dobrze, że skapnęłaś się, że to jacyś oszuści.
Dopiero przed chwilą zauważyłam, że już wcześniej mi odpisałaś, a ja tego nie zauważyłam i ponownie Cię zapytałamWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 16:11
-
wiecie co jest najlpesze nawet sie nie pofatygowali o zmiane sygnatury sprawy
tamtej kobiecie tez taki wyslali z ta sama sygnatura tylko innna kwota
napisalam do bezplatnych porad prawnych .. jak to zglosci i jakim organom.. ;/
-
Maris kochana głowa do góry, jak tu już nieraz udowodniono póki @ nie ma (i to takiej porządnej), póty jest nadzieja
Ania, aż mnie ciary przeszły jak to przeczytałam (nie, nie orgazm)
Ania_84, marissith lubią tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
momo1009 wrote:Maris kochana głowa do góry, jak tu już nieraz udowodniono póki @ nie ma (i to takiej porządnej), póty jest nadzieja
Ania, aż mnie ciary przeszły jak to przeczytałam (nie, nie orgazm)
Blondik, momo1009 lubią tę wiadomość
-
usiłuję Was nadrobic, ale ciągle coś.. niezła potyczka Marnut i Maniek - też sie rozgościłam z kawusią
mari, nic straconego..może za wcześnie? mnie beta 27 wyszła dopiero w 13dpo.. i nie była szokująca..
Ania, trzeba uważać na takich dziadów.. jemiołów szukają
Kochane.. ja nie jestem w stanie przygotować "upominku" vel "prezentu" na Mikołajki, bo jestem odcięta od świata.. a wracam dopiero 8 grudnia.. z góry przepraszam, że moja paczuszka dojdzie raczej na święta..
ale mnie Tymek wyprowadził z równowagi.. w takich chwilach zastanawiam sie po co mi dzieci.. mam dośćAnia_84, momo1009, marissith lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania_84 wrote:a co takiego zbroil kochana
Ania przekleję z belly, bo dużo pisania:
"tutaj padało cały dzień.. dzieci świra dostawały, bo nawet świetlica zamknięta, bo starszaki mają lekcję.. przestało padać..ubrałam Tymka (kalesony, skarpety, sweter, szalik, rękawiczki, kurtka, czapka, śniegowce)..samą siebie ubrać, to schodzi jakieś 10 min i co robi moje dziecko?.. pomijam fakt, że w domu rozmawialiśmy, że nie ma wchodzenia do wody, że jak to zrobi to do domu.. no i wychodzimy..on widzi dużą kałużę i w całym impetem w nią wskakuje! szlag mnie trafił.. śniegowce przemoczone, zabłocone, skarpety mokre, spodnie to samo, kurtka ubłocona.. spacer trwał 2 minuty.. ja się dziwię dlaczego ja chciałam jeszcze jedno dziecko.. czasami tak jestem zmęczona, że nie wyrabiam.. oczywiście wróciliśmy do domu, Tymek dostał karę a ten mały typek do mnie.. jak już się uspokoisz i przestaniesz być taka zła, to będę znowu Cię lubił i pozwole Ci oglądać bajki.. ręce opadają.." -
wypilam herbate i mi lepiej, chcialam kawe wypic,ale mnie odrzucilo...obym nie przywlokla znowu cholernej jelitowkiz przedszkola...;/ prawie zawsze mnie dopada...albo "dołem albo górą", eh...powinnyśmy mieć za to chorowanie jakiś dodadtek
mnie najbardziej rozwala w przedszkolu jak poubieram dzieci an spacer, np. zimą w te przepiekne kombinezony na zamek...ustawię je w pary, dam im tego spacerowego wężą do trzymania, a te kobinezowe potworki jeden po drugim chcą sikuWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 16:50
Maciaka, Ania_84, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywitajcie,
jestem tu nowa, ale mam wrażenie, że zrozumiemy się od razu. Jestem o krok od 30stki, a od 4 lat w związku małżeńskim. Na początku nie planowaliśmy dzieci, nawet nie myślałam o tym. Było zawsze coś innego. Studia, zabawa i wolność. Dziś prawie każda z moich koleżanek ma dziecko (o dziwo wszystkie zaskoczyły w pierwszym cyklu), starają się o następne i przychodzi im to naturalnie. A ja uciekam w pracę, bo boję się, że nic z tego nie wyjdzie. Podjeliśmy starania pierwsze w tym miesiącu, nie łudzę się, że się uda, ale nie ukrywam, że było by miło. Bardzo chciałabym mieć dziecko, mój mąż mniej, ale widzę, że się przekonuje. Przeraża mnie droga, że będzie długo, że może trzeba będzie się leczyć i co rusz wymyślam sobie nowe schorzenia. A to, że mam długie cykle (33dni - 35)i pewnie nic z tego, albo, że mam niedrożne jajowody, albo, że po prostu nie jesteśmy płodni. No i to, że po prostu jestem już stara. Presja otoczenia nie pomaga w tworzeniu czarnych wizji i jeszcze ten straszny brak cierpliwości. Podziwiam "Długostaraczki" - macie dużą siłę. Może i mnie się udzieli
)).
Blondik lubi tę wiadomość
-
Konwalijka nooo to niezly typek z tego Twojego Tymka
ehh a ten tekst na koncu ..
ehh ale to wlasnie sa dzieciaki .. wszytsko na odwrotBlondik lubi tę wiadomość
-
Maciaka, witaj!
Cykle 33-35 dni nie są aż tak długie, spokojnie
Jakiś czas temu mój trwał 63 dni i na dodatek był już wywoływany Duphastonem
Będzie dobrze, głowa do góry!
Dobrze trafiłaś
Marissith, tulę Cię baaaaardzo mocno! :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2014, 17:05
marissith, Maciaka lubią tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualny