X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona, Clo bierze się przez 5 dni przeważnie po 1 tabletce najpóźniej od 5 dc, ale trzeba kontrolować na monitoringu, co się dzieję z pęcherzykami. Nie radziłabym Ci brać Clo na własną rękę, żeby nie narobić kłopotów. Na pęknięcie pęcherzyka lekarz daje zastrzyk i to trzeba go zrobić w odpowiednim momencie. A Ty masz problemy z owulacją?

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • ara Autorytet
    Postów: 1345 1605

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona popieram Asiule, sama nie bierz clo, ja w pierwszym cyklu miałam hiperstymulację, w kolejnym żadnego pęcherzyka :/ podczas clo monitoring wg mnie jest konieczny, żeby widzieć jak reagujesz na lek i co się dzieje z pęcherzykami, dawkowanie jest różne, jednym słowem nie polecam na własną rękę. A z dongiem już próbowałaś? Może on by Ci pomógł na owu? A lekarz jaki ma pomysł? Może trza zmienić jak nic nie proponuje...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam problem z owulacją bo jej nie mam :/
    A miała taki pomysł 3 miesiące na antykach i owulacja z odstawienia, no i dupa nie wiem czy była bo jajnik uciekł, a w nim był pęcherzyk ;/

    Sama nie będe brała bo się boję no a właśnie z dongiem jeszcze nie próbowałam. Teraz już za późno więc sie wstrzymam do następnego cyklu.

  • Summerka Autorytet
    Postów: 4106 2686

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LaRa wrote:
    Czesc Dziewczynki :)

    Łapcie wirusy :********

    Bierzcie sie do roboty bo lista sie kurczy :P


    A Ty juz chyba na bombie siedzisz?;)

    klz9zbmh5xgwp3to.png
    mjvyt5odxe9y0ge4.png
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona, ale cykle masz w miarę regularne, czy bierzesz luteinę, duphaston?
    Ja bez leków w ogóle nie mam szans na owulację... Ale wszelkie leki lepiej konsultować z ginekologiem i kontrolować co się dzieje.
    Wiem, że to nie jest proste - na mnie już nawet Clo nie działa :(

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nigdy w życiu nie miałam regularnego okresu. Regularny był jeżeli brałam duphaston od 15 dnia cyklu. A bez niego @ miałam 2 razy w roku góra 3. Badania hormonalne mam w normie i widocznie "taka moja uroda".

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to Mona, witaj w klubie!!! Mam niestety tak samo :(
    Tylko, że ja mam zdiagnozowane PCO.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 13:30

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz w tym cyklu nie będę brała lutki ani dupka i zobaczymy ile potrwa cykl. Troche się tego boję ale jak do 6 maja @ nie przyjdzie to niech ginka podejmuje decyzje o wywołaniu.
    A ja mam tylko podejrzenie PCO, zawsze kończyło sie na "badania hormonów są ok nie wiem dlaczego tak jest jak jest" i dupek na wywołanie pyk.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 13:32

  • ara Autorytet
    Postów: 1345 1605

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona to nie kwestia urody, widocznie masz jakiś niezdiagnozowany problem! Zastanawiałaś się nad naprotechnologią? na OF jest wątek o napro, polecam lekturę :) My postanowiliśmy zdać się na napro, byliśmy na wykładzie za tydzień mamy pierwszą wizytę u instruktora, of kors nie wiadomo jaki efekt tego całego leczenia będzie ale po pierwsze w napro człowieka gruntownie przebadają na wszystkie możliwe strony a po drugie będę miała poczucie dobrze inwestowanych pieniędzy, teraz wywalając kasę na prywatnego gina nie mam takiego poczucia.

    Koniara lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie o kase się rozbija. Nie stać mnie na diagnozowanie u napro, a do gina staram się na NFZ chodzić ewentualnie badania na które czeka się w długich kolejkach robię prywatnie.

    Zresztą mój małż nie da się zaciągnąć na "poznawanie siebie" Zresztą nie wiem czy i ja chce. Może jak bym nie miała juz dziecka to pewnie bym próbowała i przekonywała mojego A, a tak nie mam ani czasu ani kasy, małż późno kończy pracę i spędzamy razem ze 2 godz. dziennie bo o 21 to my już śpimy głębokim snem.

    Zreszta mam rozdwojenie jaźni. Sama nie wiem czy bardziej chcę czy bardziej nie chcę dziecka. Po ostatniej @ dostałam takiej awersji do starań i noworodków, że sama nie wiem czego chcę. Przy czekaniu na wynik testu ręce trzęsły mi sie jak narkomanowi ze starchu, ale nię wiem dokładnie jakiego wyniku sie bałam.

    Mimo iż wiedziałam, że nie zajdę od razu to ta ciąża biochemiczna i ten żal po stracie tych 2 kresek i kolejne nieudane próby spowodowały że całkowicie straciłam nadzieję.

    Przydałyby mi sie wakacje :/

    Przepraszam, że tak się rozpisałam ale nie mam z kim o tym pogadać.

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, po to tu jesteśmy, żeby się wspierać.

    Masz rację, inaczej do wszystkiego podchodzisz, masz już brzdąca. Aspekt ekonomiczny również jest ważny, ale chyba fajnie by było, gdyby Wasz syn nie był jedynakiem.
    Wiem, że w maju ma być akcja pt. "Płodny Polak" i badania nasienia mają być za darmo, trzeba się tylko zapisać. Domyślam się, że u Was to bardziej kwestia braku chęci do badania, ale może warto zobaczyć...
    Sama zastanawiam się, czy nie zaproponować badania nasienia mojemu bratu - ma dopiero 27 lat i od niedawna spotyka się z dziewczyną, nie myśli jeszcze o dzieciach, ale po moich przejściach chciałabym go uchronić przed problemami, a im wcześniej będzie wiedział, tym lepiej...

    A strata dzieciątka to najgorsze co może się przytrafić kobiecie. Tego sama bardzo się boję - staramy się, staramy, w końcu szczęśliwie się uda i szybko się skończy... oby tak nie było, ale ja zawsze będę się bała... Jedyne, co dobre z Twojej historii, to fakt, że jesteś w stanie zajść w ciążę! A to już coś...

    Mona_M, Koniara lubią tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • ara Autorytet
    Postów: 1345 1605

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona mogę się mylić ale wydaje mi się, że byłoby Ci łatwiej gdybyś wiedziała, że małż faktycznie chce dziecka a tak miotasz się i właściwie nie wiesz czy warto się skupiać na leczeniu czy temat olać, czy czkać na owulację czy olać, czy martwić się spóźniającą się @ czy żałować, że się nie udało. Po części wiem jakie to uczucie takiego rozdarcia jak nie do końca czujesz co druga osoba chce i jak Twoje pragnienia są uzależnione od tego chcenia czy niechcenia. Wiem, że to strasznie ciężki stan i przytulam :* Mam nadzieję, że w każdych Waszych działaniach będziecie mieli wspólny front.
    Moje sugestie:
    1. rozmowa i ustalenie wspólnego stanowiska z małżem
    2. rozważenie zmiany lekarza jeśli czujesz, że nic to obecne leczenie nie wnosi
    3. jeśli postanowicie Ty i małż, że chcecie mieć dziecko to ja myślę, że kasę da się uciułać na leczenie, w napro główny nacisk kładzie się na obserwacje co nie kosztuje Cię nic - owszem wydasz kasę na naukę metody ale potem sama się obserwujesz, badania są bardziej ukierunkowane a nie strzały na ślepo
    4. jeśli macie możliwość wyjedźcie gdzieś, to jest dobre wyjście bez względu na wszystko wokół ;)

    Mona_M lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny.
    Ara masz 100 % racji. Bo boję się też że jak już bobas się pojawi a mi noga finansowo się podwinie, to mój małż powie, że sama sobie jestem winna.

    On chciał tego dziecka do czasu jak zaczęłam brać antyki. A potem miał dużo czasu na przemyślenie sprawy zreszta wiecie jak było.
    Może faktycznie z nim pogadam, ale boje się że on powie że nie chce ale robi to dla mnie.
    I szkoda mi żeby Młody był jedynakiem ;(

  • Summerka Autorytet
    Postów: 4106 2686

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie, juz kiedys o tym mowilysmy, jak go namowisz albo wymusisz, to potem bedzie mogl wypominac i mowic "a nie mowilem"? Zreszta w takich decyzjach musi byc jednomyslnosc, choc czasem to trudne. Ja tez ostatnio zaczelam sie zastanawiac czy nas stac na drugiego brzdaca...;(

    klz9zbmh5xgwp3to.png
    mjvyt5odxe9y0ge4.png
  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej laseczki.
    Mona koniecznie porozmawiaj z mężem bo to zbyt poważna decyzja żebyś podejmowała ją sama. Jak on stwierdzi że też chce to inaczej do tego podejdzie, będzie Cię wspierał, a nie wypominał :)

    Postanowiłam sobie zbadać szyjkę bo wyczytałam że w ciąży powinna być twarda i zamknięta a moja jest miękkawa... No i teraz mnie wszystko tam boli :( Już nie będę tam gmerać bo aż mi słabo :(

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Anuśka lepiej już nie gmeraj, bo nie ma z tego za bardzo pożytku ;)

    A i tak czuję, że Sylwester Cię czeka na porodówce ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 15:12

    Anuśka lubi tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Summerka Autorytet
    Postów: 4106 2686

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuska, ty ginekologu - ochotniku;)

    Asiula86, Anuśka, Koniara lubią tę wiadomość

    klz9zbmh5xgwp3to.png
    mjvyt5odxe9y0ge4.png
  • ara Autorytet
    Postów: 1345 1605

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summerka wrote:
    Anuska, ty ginekologu - ochotniku;)

    samozwańczy ginekolog :P
    Anuśka pytona wpuszczamy na zwiady, nie paluchy :D

    Mona zdecydowanie jestem za rozmową i wspólnym stanowiskiem, tak aby później nikt nikomu nic nie wypominał ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 15:19

    Asiula86, Anuśka, Summerka lubią tę wiadomość

  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ara wrote:
    samozwańczy ginekolog :P
    Anuśka pytona wpuszczamy na zwiady, nie paluchy :D

    Mona zdecydowanie jestem za rozmową i wspólnym stanowiskiem, tak aby później nikt nikomu nic nie wypominał ;)

    Próbowaliśmy, ale nie da rady pytona, bo mnie tam tak wszystko boli, jakby mnie wyłomotało stado niedźwiedzi ;D
    Coś czuję że do @ zero seksu - napisała Anuśka ocierając gorzkie łzy :P

    ara lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2015, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Idę poplakac sobie... po raz kolejny śniła mi się osoba z ovufriend która zajdzie w ciążę... Stara się od 27 cykli... przyjmowała różne leki i zastrzyki i nic... w tym cyklu odpuscila... w dniu owulki napisałam jej komentarz pod wykresem ze widziałam u niej zielony plus... dziś po 13 dniach od owulki napisała mi ze beta wyniosła jej 43.5...

    Cieszę się ale i ja tam swój plus zielony widziałam i co... Ja po raz kolejny na @ czekam :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2015, 17:27

‹‹ 3786 3787 3788 3789 3790 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ