My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej. Musiałam napisać bo mam takiego doła że szok. Wczoraj znów włączyła mi się chora zazdrość o mojego. Padły z mojej strony jak zawsze słowa które żałuję ze zostały wypowiedziane bez najmniejszego szacunku. Oznajmił ze odchodzi. Zaczęłam płakać i przepraszać. Został w domu ale powiedział że już dłużej nie da rady, że nie mam do nikogo szacunku nawet do własnej córki. Zabolało cholernie. Cała noc przeplakalam a od rana męczą mnie głupie myśli. Staram się coś robić żeby mieć zajęta głowę czymś innym ale i tak mam ochotę na najgorsze myśli
przepraszam że Wam to pisze ale mam wrażenie że już nikt inny mnie nie rozumie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 08:31
-
Katja tuuule mocno. Mam nadzieję że to już ostatni taki napad zazdrości, niedługo z tego wyjdziesz. Pamiętam jak miałam napady histerii, do dziś mi glupio za moje zachowanie więc odrobinę rozumiem co możesz czuć.**********************Gang 18+***********************
-
Katja tulam mocno kochana
z calego serducha.. ja wierze ze dasz rade
my tu w ciabie wierzymy i zobaczysz ze uda ci sie to pokonac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mona nie no nie przesadzajmu przeciez wzywiskami nie rzucacie
hahaha :0 zreszta ja to bardziej mam uprawnienia do uporzadkowania tematow ewetnualnie jak ktos bedzie chcial handolwac lekamii
i takie atm
a o co sie tam pozarliscie ..noo patelnia na niegoWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 09:18
-
nick nieaktualnyNo weź mówię mu że idę po leki na stymulację a on z tekstem "to my się dalej staramy?" No to mu mówię słuchaj skoro się nie zabezpieczamy i kończysz w środku to jak myślisz? A on, że już ponad rok czasu tak robi i nic i zdawało mu sie że tak już zostanie bo na dziecko nas nie stać a do żłobka szkoda oddawać
Noż kur......de.
Obraziłam się i wyszłam z domu.
Ale wróciłam.Summerka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKatja tulam kochana
Mona, co za chłopa masz? Do studni z nim!
Anuśka witaj w klubie porąbanych snów. Jam Ci kierowniczka klubu, ale szukam nowych towarów. Nadajesz się, widzę potencjał
Izolecc jak poszło Ci na interview?
Ania, o właśnie, popieram porządek z handlarzami leków. Zawsze zgłaszałam takie wątki.
A ja witam się z zatokami jak zwykle
Anuśka lubi tę wiadomość
-
ehhh jak mi sie spac dziewczyny chce to szok.. a 2 kawy juz nie bede pic
saaa Asiula co do mego meza.. ja nie wiem..chyba mu sie wyregulowal po porstu testosteronbo sama go nie poznaje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 10:28
Asiula86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczynki, tulę Was wszystkie mocno i przesyłam moc buziaków!
W pracy mam Sajgon totalny, włączył mi się stres, że nie zdążę nic zrobić i jeszcze stres o jutrzejszą wizytę... kurde, nie umiem chyba w stresie pracować... a może to hormony mi szaleją... już sama nie wiem...
Nieustannie Was kocham :*Anuśka lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Katjaa, proces zdrowienia bywa długi i niestety mozesz jeszcze mieć takie napady, ale wierze, ze przetrwacie, bo nie da sie za dotknięciem różdżki od razu pozbyć czegoś, co zapewne siedzi w Tobie od kat, tulam kochana.
Mona, faceci...
Ania, muszę dla własnego zdrowia psychicznego wrócić choć na chwile do pracy, bo jak nie złapie dystansu to zadręcza wszystkich , a drugie dziecię chyba zamknę w namiocie próżniowym... -
Summerka no chyba ze tak to w takim razie worci popracuj
niech ci sie znudzi praca i wracajna L4
Asiula ty sie nie stresujj wszytsko zdarzyszAsiula86 lubi tę wiadomość
-
Witam sie i ja trochę mnie tu nie było ale dużo sie u mnie działo ogólnie to może w końcu coś o sobie powiem . Jestem mężatką od 5 lat od 11 miesięcy mama chodzi starania zaczęły sie już rok po naszym ślubie przeszliśmy wszystkie badania wszystko wychodziło dobrze ale zajść nie mogliśmy aż w końcu niespodzianka w momencie kiedy tak naprawdę już myśleliśmy o invitro . Obecnie od 4 miesięcy znowu sie staramy bo jaka każdy twierdził teraz będzie łatwiej nawet lekarz i co znowu zaczyna sie pod górkę , wczoraj byłam na wizycie i w pocieszeniu usłyszałam jeśli przez rok się nie uda to znowu przeprowadzimy badania ;-( przepraszam że wam tu smęce ale musiałam się komuś wygadać wiem że i tak mam szczęście bo już mam dziecko ciesze sie i kocham go ponad wszystko .
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja mojego męża rozumiem. Chłop się boi, boi sie strasznej biedy i długów. I to nie jest strach przed brakiem kasy na wakacje - to strach przed brakiem kasy na jedzenie.
Ja podświadomie czuję, ze zwykłe starania nic nie dadzą i dlatego jestem spokojna ale jak pomyślałam o CLO i że po tym jest duża szansa to tez mnie w żołądku ze strachu scisnęło.
Może odpowiedzialniej jest odpuścić.
Przepraszam, że Wam marudzę.
Edit: chyba macie mnei dosyc bo zawsze po mnie cisza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 12:41
-
Mona, tez ostatnio sie nad tym zastanawiałam w swoim kontekście, bo zastanawiam sie czy jak powiem, ze żniw jestem w ciazy to mnie z pracy nie wyleją...a wtedy kaplica, bo z naszym kredytem, to nic tylko sprzedać dom i wrócić do rodzicow;( no, ale coz powiedziałam a świadomie, muszę wziąć na klatę konsekwencje, zreszta dziecko jest dla mnid priorytetem, bo juz raz mnie z tej pracy zwolnili, mimo lojalności. Ale...oczywiście kazda sytuacja jest inna, tylko, ze z pieniędzmi jest tak, ze dziś sa jutro ich nie ma i moze byc tez odwrotnie, a potem całe życie żałować. Z drugiej strony trzeba myślec odpowiedzialnie, ech, niestety tu nie ma jednoznacznie dobrych odp;(
-
Mona, wszyscy Cię kochają! :*
Ja nie piszę, bo ledwo się w pracy wyrabiam... kurde, staram się robić takie porządki, jakbym z pracą się żegnała...
Obiecuję Wam, że wieczorkiem Was nadrobię i odniosę się do wszystkich! :*Anuśka lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Nutka ja bym się wcześniej wzięła za badania... Lekarze jakoś inaczej do tego podchodzą, a my wiadomo chciałybyśmy na już. Dlatego warto znać wyniki wcześniej...
Katja mocno trzymam kciuki żeby Cię to paskudztwo puściło wreszcie
Mona faktycznie moim zdaniem warto sprawę gruntownie przemyśleć... Jak Zuza się urodziła to u nas też bywały takie dni że nie było co do garnka włożyć i pożyczaliśmy gdzie się dało, żeby na opłaty uzbierać... I absolutnie nie wyobrażałam sobie wtedy żeby mieć jeszcze jedno dziecko w takich warunkach. Dopiero po ok 3-4 latach nasza sytuacja finansowa uspokoiła mnie na tyle że zaczęłam myśleć o kolejnym dziecku. No i adoptowaliśmy PiotrkaA teraz trzecie dziecko to w sumie przypadek. Wina sąsiadki... Przyszła na kawę i zaczęła mówić że przydałby się taki mały "nynuś", najpierw z mężem się śmialiśmy, że jak chce nynusia to niech się bierze do roboty
Ale później popatrzyliśmy na siebie i już wiedzieliśmy że ten nynuś to będzie nasz nynuś
Ale się rozpisałam
Summerka u każdego chyba nie ma jednoznacznych odpowiedzi... Zawsze może być coś nie tak... Ale natura jest silniejsza i mimo wszystko pcha nas w objęcia macierzyństwaI całe szczęście
Asiula rób porządki w pracy bo ja Ci mówię że będziesz się żegnać z nią na dłuższy czasWiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 12:50
Asiula86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummerka no widzisz ja kredytu mam sporo jak na lubelskie warunki, ale nie hipoteczny tylko zwykła pożyczka. Jedna kończy się za 2 lata, a druga za 8, a jak do tego dojdzie czynsz i inne opłaty to jedna pensja na to idzie. A jak jednej zabraknie to będzie lipa.