Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
-
WIADOMOŚĆ
-
Prezesoowa wrote:To wcale nie takie głupie podczytywałam forum już chwilę zanim się odezwałam w styczniu i w zasadzie w każdym miesięcznym wątku była ciąża z cyklu bezowulacyjnego stwierdzonego na usg wynika to czasem z tego, że lekarz na usg jest w stanie potwierdzić owu max do 8dpo
Tak, wiem, że w teorii tak mogłoby być 😁 No ale jednak endometrium 5 mm nie pozostawia złudzeń 🤪👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌ -
notsobadd wrote:Tak, wiem, że w teorii tak mogłoby być 😁 No ale jednak endometrium 5 mm nie pozostawia złudzeń 🤪
Z takiego endo też widziałam ciąże tu na forumpp2018, Speranza :), CoffeeDream lubią tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Dobrego dnia dziewczyny!!!
Suzie - to wiosenne przesilenie, zostań z nami Nic nie musisz robić, czasem trzeba sobie odpuścić. U mnie w tym miesiącu też wszystko na pół gwizdka.
Pati - powodzenia na wizycie! Będzie dobrze
Prezesowa - jak to zasnęłaś z tuszem do rzęs ?pp2018, Pati2804 lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Suzie, dokładnie, nic nie musisz robić, wystarczy, że po prostu JESTEŚ! Ja również luzuje gumkę w gaciach w tym miesiącu. Nie chcę, żeby ostatnie tygodnie przed Świętami spełzy tylko na jeden temat
elektro96, Speranza :), Suzie, Gregorka, Pati2804 lubią tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
Euthyrox 25
KIR AA
-
Speranza :) wrote:Dobrego dnia dziewczyny!!!
Suzie - to wiosenne przesilenie, zostań z nami Nic nie musisz robić, czasem trzeba sobie odpuścić. U mnie w tym miesiącu też wszystko na pół gwizdka.
Pati - powodzenia na wizycie! Będzie dobrze
Prezesowa - jak to zasnęłaś z tuszem do rzęs ?
Ciężko mi powiedzieć, ale miałam odpalony filmik na youtubie i miałam w jednej ręce tubkę, a w drugiej szczoteczkę i chciałam pomalować rzęsy, ale tak się zwiesiłam, że zasnęłam i ocknęłam się dopiero jak zaczeła mi lecieć głowa, problem w tym, że i bluzka i spodnie już usmarowane brawo ja jadąc do pracy też mi się tak przywieszało, dobrze że mam mądre auto, które jak wyczuje brak skupienia to pipczy głośnoWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Prezesoowa wrote:Z takiego endo też widziałam ciąże tu na forum
Dobra, namówiłaś mnie, strzelę jutro pinka z porannego moczu 😂 został mi jeden płytkowy, będzie wymówka, zeby strumieniowe zamówić 😅pp2018, Gregorka, Rachelka23 lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌ -
magdalena321 wrote:Ja właśnie jestem po rozmowie z mężem.
Od słowa do słowa aż w końcu mnie opier.. że miałam iść do lekarza powiedzieć co i jak spróbować się przebadać.
Ja?! Tylko ja?! On to już siebie nie bierze pod uwagę na to wychodzi. I że mam nie brać na własną odpowiedzialność witamin i suplementów tylko jak lekarz będzie wiedział z wyników co i jak to przepisze.
Nie wiem, może to moja wina?
Może faktycznie zaczęłam nie od tej strony co trzeba?
Ale skoro my się kochamy tak rzadko to kiedy ja mam w tą ciążę zajść? Co temu lekarzowi powiem?
Ah i oczywiście zapytał „a co jeśli będzie taka sytuacja że w ogóle nie wyjdzie?”… Zamarłam wtedy i nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po prostu mnie zatkało choć w mojej głowie była jedna odpowiedź. Że nie wiem czy będę potrafiła z tą świadomością sobie poradzić i nadal z nim być. Tylko to mam na chwilę obecną w głowie i nie umiem wyzbyć się tej myśli.
Takie smutne zakończenie dnia.
Idę do łóżka dziewczyny, za dużo emocji, muszę sobie chwilę popłakać w łóżku, obejrzę coś i może zasnę.
Dobrej nocy Wam życzę 🌜✨
Trzymam mocno kciuki, że wyrzucisz to z siebie i znajdziesz nie pokłady siły ♥️ 🫂🫂🫂 -
Prezesoowa wrote:Ciężko mi powiedzieć, ale miałam odpalony filmik na youtubie i miałam w jednej ręce tubkę, a w drugiej szczoteczkę i chciałam pomalować rzęsy, ale tak się zwiesiłam, że zasnęłam i ocknęłam się dopiero jak zaczeła mi lecieć głowa, problem w tym, że i bluzka i spodnie już usmarowane brawo ja jadąc do pracy też mi się tak przywieszało, dobrze że mam mądre auto, które jak wyczuje brak skupienia to pipczy głośno
Hahahaaaaaa Padłam Mam nadzieję, że jesteś już po kawce i że postawiła Cię na nogi.Prezesoowa, Gregorka lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Majuna wrote:U mnie to samo. Niestety do rodziców mamy 2 godziny drogi. Wspaniale jest mieć kogo odwiedzać, ale nie ukrywam, że taki wyjazd od razu na dwa dni, gdzie trzeba wszystkich odwiedzić jest męczący, bo w sumie w tym samym miejscu są nasze babcie, rodzeństwo itd. Czasem mam wrażenie, że mają do nas żal, że wpadamy raz, dwa razy w miesiącu, ale no jak inaczej. Też chcemy gdzieś odpocząć po pracy, mamy swoje obowiązki w domu, a przy takim wyjeździe nie ma nas cały weekend. Sprawa by była prosta, jakby byli blisko. Skoczyło by się na kawkę po pracy w tygodniu i ze dwa razy. 😊
Mam podobnie... Często babcie mówią, że dawno nie byliśmy, ale żeby to było takie proste... Również mamy całą rodzinkę w jednym miejscu praktycznie i na święta, żeby wszystkich odwiedzić to naprawdę człowiek po świętach jeszcze musi odpocząć 😄 Ale bardzo doceniam, że mamy kogo odwiedzać. Tylko zauważyłam, że w drugą stronę już to nie działa. Oczywiście rozumiem babcie i dziadków, ale rodzice to niezbyt chętni do przyjechania 😔nie chce im się po prostu...dla nich to wyprawa zycia mam wrażenie 🙄Majuna lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, czyli mój kryzys jest normalny
Malinowysorbet, CoffeeDream, elektro96, Speranza :), MummyYummy, Prezesoowa, pp2018, Gregorka, Pati2804, Majuna lubią tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024 (8cs), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (4cs)
💊11/2024 - 4cs z Lamettą (owulacja potwierdzona)
🩸5/11
🥚20/11
📆 Kalendarz wizyt
3/12 - endokrynolog -
magdalena321 wrote:Ja właśnie jestem po rozmowie z mężem.
Od słowa do słowa aż w końcu mnie opier.. że miałam iść do lekarza powiedzieć co i jak spróbować się przebadać.
Ja?! Tylko ja?! On to już siebie nie bierze pod uwagę na to wychodzi. I że mam nie brać na własną odpowiedzialność witamin i suplementów tylko jak lekarz będzie wiedział z wyników co i jak to przepisze.
Nie wiem, może to moja wina?
Może faktycznie zaczęłam nie od tej strony co trzeba?
Ale skoro my się kochamy tak rzadko to kiedy ja mam w tą ciążę zajść? Co temu lekarzowi powiem?
Ah i oczywiście zapytał „a co jeśli będzie taka sytuacja że w ogóle nie wyjdzie?”… Zamarłam wtedy i nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po prostu mnie zatkało choć w mojej głowie była jedna odpowiedź. Że nie wiem czy będę potrafiła z tą świadomością sobie poradzić i nadal z nim być. Tylko to mam na chwilę obecną w głowie i nie umiem wyzbyć się tej myśli.
Takie smutne zakończenie dnia.
Idę do łóżka dziewczyny, za dużo emocji, muszę sobie chwilę popłakać w łóżku, obejrzę coś i może zasnę.
Dobrej nocy Wam życzę 🌜✨mięśniak macicy usunięty 2017
drożność jajowodów 2018
niedoczynność tarczycy
nadwaga
euthyrox N 25
ona&on 2016
naturalny cud boy 2021
poronienie 2023
poronienie 2024
staramy się o drugi cud..07.2023
po drodze torbiele mięśniaki..
wiek ah ten wiek..
nadzieja zawsze umiera ostatnia... -
@Prezesoowa, ja mogę jeszcze ewentualnie pracować zdalnie, ale nie wiem czy mąż znalazł by tam coś satysfakcjonującego. No niestety, z pracą tam ciężko...
@Suzie, co Ty... Siedz na tyłku! 😄 Ja sama mam jakieś chwilę zwątpienia i jak mi źle to dzielę się z Wami i od razu mi lżej, bo jest tutaj masa wsparcia od Was 🩷Speranza :), Prezesoowa, Gregorka, Pati2804 lubią tę wiadomość
-
Suzie wrote:Dzięki dziewczyny, po prostu mi głupio jakoś, że nic nie robię. Chyba mam zmęczenie materiału (nie tylko staraniowego tylko ogólnego).
Wczoraj to samo mówiłam mężowi. Tyle mam do zrobienia w tym tygodniu, a chęci zero... Myśli kłębią się w głowie i jakoś odechciało się wszystkiego. -
Dobra jeszcze moment i zaczynamy odświeżanie forum co tam u Pati po wizycie 🤭
CoffeeDream, elektro96, Prezesoowa, Pati2804 lubią tę wiadomość
▪︎MTHFR C677T (hetero)
▪︎675(4G/5G) w genie PAI-1 (hetero)
•Badanie nasienia-ok
03.2024 💔
07.2024💔
,,(...)na zgliszczach najpiękniejszy wyrasta owoc."🌸 -
Widzę, że dużo z nas w tym miesiącu ma totalny luz. 🙂 Mi nawet temperatury nie chce się mierzyć, powiem szczerze. Dzisiaj to tak od niechcenia wyjęłam termometr. A w tamtym miesiącu to wstawałam od razu po budziku na mierzenie.
pp2018, Majuna lubią tę wiadomość
-
pp2018 wrote:Suzie, dokładnie, nic nie musisz robić, wystarczy, że po prostu JESTEŚ! Ja również luzuje gumkę w gaciach w tym miesiącu. Nie chcę, żeby ostatnie tygodnie przed Świętami spełzy tylko na jeden temat
Kurczę też nie chce właśnie żeby te tygodnie przed świętami spełzły na tym jednym w głowie.. Choć teraz to będzie chyba już temat tabu u nas. A dwa to nie czuję ani tej wiosny, ani tych świąt. Czegoś potrzebuję ale sama nie wiem czego. Chciałabym wrócić do mojego rodzinnego miasta, tam mam wszystkich a tutaj gdzie teraz mieszkam nikogo..
Powiedzcie dziewczyny jak to jest, zastanawiam się nad tymi badaniami, ogólnymi. Musiałabym iść do rodzinnego po skierowanie na badania żeby nie robić ich prywatnie i płacić za nie? Czy do ginekologa i powiedzieć mu że chcę zrobić komplet badań?
Nie znam się na tym kompletnie, wstyd ale nie badałam się od ponad 8 lat, od urodzenia córki 😬Majuna lubi tę wiadomość
-
magdalena321 wrote:Kurczę też nie chce właśnie żeby te tygodnie przed świętami spełzły na tym jednym w głowie.. Choć teraz to będzie chyba już temat tabu u nas. A dwa to nie czuję ani tej wiosny, ani tych świąt. Czegoś potrzebuję ale sama nie wiem czego. Chciałabym wrócić do mojego rodzinnego miasta, tam mam wszystkich a tutaj gdzie teraz mieszkam nikogo..
Powiedzcie dziewczyny jak to jest, zastanawiam się nad tymi badaniami, ogólnymi. Musiałabym iść do rodzinnego po skierowanie na badania żeby nie robić ich prywatnie i płacić za nie? Czy do ginekologa i powiedzieć mu że chcę zrobić komplet badań?
Nie znam się na tym kompletnie, wstyd ale nie badałam się od ponad 8 lat, od urodzenia córki 😬
A macie w ogóle możliwość wrócenia w rodzinne strony? Chodzi mi o pracę męża na przykład.
Tak jak pisałam. Ja również bardzo bym chciała mieć rodzinę blisko, ale dajemy sobie jeszcze czas. Zobaczymy jak życie nam się tutaj ułoży.
Jeśli tyle czasu nie robiłaś badań to musisz koniecznie się zbadać. Zwykła morfologia już dużo potrafi powiedzieć. Nie wiem jak u Ciebie z dostępnością lekarzy, ale ja byłam u gina po skierowania rok temu, jak chciałam się zacząć przygotowywać , a później u rodzinnego:) -
Suzie wrote:Dzięki dziewczyny, czyli mój kryzys jest normalny
No pewnie kochana Uszy do góry! Wiosna przyjdzie i znów nam wrócą siłySuzie, CoffeeDream lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"