X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
Odpowiedz

Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nomeolvides wrote:
    Moje plamienie wczoraj ustało samo z siebie w zasadzie równe 72h po tym jak się zaczęło 🙄 Chciałabym żeby to była implantacja, ale jakoś nie mam dobrych przeczuć. Siknęlam sobie na test No i Jeszcze sa ślady po ovitrelle. Zobaczymy w którą stronę to pójdzie. Dzisiaj lekki bo lekki ale jednak spadek tempki wiec trochę nadzieja odchodzi

    Ale nie masz dobrych przeczuć czy boisz się je mieć?
    Nadal trzymam kciuki za Ciebie, czekam mocno na Twój test :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fermina wrote:
    Jak ja sobie myślę o bliźniętach to w takim przekonaniu, że donoszę do 38 tygodnia i urodzę naturalnie. Tak też bywa więc i u mnie może być przecież. ;) Jestem dość pozytywnie nastawiona do rzeczywistości. :D

    Moja bratowa urodziła naturalnie bliźnięta w 39. tygodniu i wszystko było super :) i tego Tobie życzę <3

    Fermina, Zbuntowana, MummyYummy lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fermina wrote:
    Nic właśnie. Ale też nie mam objawów infekcji intymnej, żadnych uplawów, świądu. No nic.

    A może to coś związanego z owulacją? :)

  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    A może to coś związanego z owulacją? :)

    Nie wydaje mi się, umówiłam się na jutro do gina, żeby zerknął czy wszystko ok. Chociaż wydaje mi się, że jest ciut lepiej po tych hektolitrach płynów i diuretykach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2024, 20:51

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • Malinowysorbet Autorytet
    Postów: 1148 3128

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale mnie dzisiaj ssie 😆 a najlepiej w południe tak mi się kiełbasy zachciało 😆 oczywiście byłam w lidlu. Oesu jak smakowało 😁 jestem już po kolacji a się czuje jakbym nic nie jadła, ratunku 🤣

    KsiążkowaEmilka, Prezesoowa, Fermina, Liyss🧚🏻, elektro96, MummyYummy, Zbuntowana, CoffeeDream, Pati2804, KejtKa lubią tę wiadomość

    03.24 💔 07.24💔👼🏼

    ,,Miłość potrafi znaleźć drogę tam, gdzie nie ma nawet ścieżki"🌸
  • KsiążkowaEmilka Przyjaciółka
    Postów: 101 266

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u mnie dziś piwko wyjątkowo do meczu😂 odmawiałam sobie alkoholu ale co tam... raz nie zawsze😂

    Malinowysorbet, Prezesoowa, Fermina, Liyss🧚🏻, Zbuntowana, CoffeeDream, Pati2804, MummyYummy lubią tę wiadomość

    👧🏼 29l.
    * wszystko w normie a krótka faza lutealna - 10 dni🤷🏼‍♀️

    🧔🏻‍♂️ 33l.
    *zdrowy 🐎

    💒 07.2023r.
    Starania od 09.2023r.

    ❤️❤️❤️
  • ellevv Autorytet
    Postów: 1941 2713

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fermina wrote:
    Ja siedziałam w bluzie i dresach przy kominku. Było 33 stopnie w pokoju, mąż w samych bokserkach a ja się jeszcze nagrywałam kocem :D


    Tak jeszcze nie doczytałam do końca ale czego dokładnie była wina tego że Ci zimno było?

    PCOS cykle między 31 a 65 dni, cykle bezowulacyjne, nadwaga, pod kontrolą onkologa

    🔹️wysokie TSH ‼️ (4,34) - lewotyroksyna
    🔹️wizyta & usg: 1.7 & 3.7
    🔹️27.5.2025 - CRL 19.41mm, 8t+3d
    🔹️16.5.2025 - CRL 5.9 mm
    🔹️11.5.2025 - CRL 3.87mm, serduszko puka w rytmie cza-cza
    🔹️27.4.2025 - nadal dwie kreski, druga mocniejsza ⏸️
    🔹️26.4.2025 - dwie kreski ⏸️

    preg.png

    🔹️ starania od 02.2024
    🔸️ 3 lata na AH

    🔸️ 07.2020 👨‍👩‍👦💙
    🔸️ 29.11.2019 - serducho ❤️
    🔸️ 20.11.2019 - widać kropkę 🥰
    🔸️ 13.11.2019 - beta HCG 228
    🔸️ 13.11.2019 - dwie kreski ⏸️

    🔸️ 04.2018 - nowotwór 🦀
  • Chochlik12 Autorytet
    Postów: 1314 3390

    Wysłany: 21 marca 2024, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikea wrote:
    A dobra, pożalę się, może mi trochę ulży, bo wciąż mnie bolą (mentalnie) te dwie wizyty, które miałam w zeszłym tygodniu.
    Także uwaga, będzie długo. (jak ktoś nie ma ochoty na taką ścianę tekstu to niech przeskoczy :))

    Zaczęło się od środowej wizyty u specjalistki od endometriozy. Przyszłam, opowiedziałam o swoich miesiączkach, że bolesne, że długie, że krwawe fest, no i bobo wciąż brak. Pokazałam dotychczasowe badania. Zaczęła badanie USG, ogląda i mówi - ojojoj, a Pani nikt nie mówił, że ma PCOS? Ja zdębiałam. Mówię - Jakie PCOS, przecież ja mam regularne okresy, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy miałam 2 razy monitoring u dwóch różnych lekarzy i potwierdzili mi owulację. A ona - niemożliwe, ja tu widzę mnóstwo pęcherzyków, żaden nie dominuje, a Pani ma przecież kosmicznie wysokie AMH. (mam 4) Oooo, i to endometrium takie cieniutkie, no ma Pani PCOS jak byk. Ona dalej mi robi to USG i w tym momencie do gabinetu wchodzi drugi lekarz z tego ośrodka, a ona z uśmiechem do mnie - to mój mąż. W T F. Poczułam się jak krowa w stodole, gość totalnie wyjebane, że ja jestem w rozkroku z usg między nogami, ani dzień dobry, ani przepraszam, tylko do tej lekarki, że on po świeczkę przyszedł 🤯 ja oczywiście zdębiałam, mnie takie sytuacje mrożą, więc zamiast mu cokolwiek powiedzieć, to ja oczywiście oczy w sufit i udaje, że to nie ja i to nie mi się to właśnie dzieje. Po badaniu rozmawiam z tą lekarką już normalnie w ubraniu przy biurku, i mimo że pokazuję jej zdjęcia z poprzednich usg z potwierdzoną owulacją, to ona dalej w zaparte, że zepsuty zegar i dwa razy poprawną godzinę pokazuje. I że co do endometriozy to możliwe, ale w sumie to usg zbyt dużo nie powie. A dziecka nie ma bo pewnie nie mam owulacji, więc muszę się stymulować lekami, dobrze byłoby też drożność zrobić, a ogólnie to ona poleca dr z ich kliniki itd itd i wtedy znowu wchodzi jej mąż (!!) Znowu bez żadnego przywitania, jakbym była przezroczysta. Tym razem po jakieś darmowe próbki leków. Ja pierdole 2 razy w ciągu wizyty. A trwała pół godziny chyba. Cała ta przyjemność kosztowała oczywiście z 4 stówy

    No dobra jeden fail za mną, ale w piątek idę przecież do kliniki, tam na pewno już będzie full profeska, no nie? (spoiler: nie)

    Nasza sytuacja jest taka, że partner ma przewlekle zapalenie prostaty, co wpływa na morfologie i ruchliwość, ale ma bardzo dobrą liczebność.
    U mnie natomiast jest nadwaga,która już łapie się w widełki otyłości 1 stopnia, wysoka leptyna, wysoki testosteron, niski progesteron w krótkiej fazie lutealnej i podejrzenie endometriozy.

    Na wizycie u MNR głównie skupiła się na mojej wadze i pół spotkania tłumaczyła mi jak powinnam jeść (w dosyć nie delikatny i autorytarny sposób) oraz że podejrzewa u mnie insulinoporność, choć wyniki w normie. I że przepisalaby mi metformine, ale według niej nie mam wystarczająco dobrych nawyków żywieniowych by taką receptę dostać. Powiedziałam, że mam duży problem ze schudnięciem ze względu na leptynooporność, którą mam wywaloną w kosmos i że zarówno obesitolog jak i endokrynolog powiedziały mi, że to się kwalifikuje pod leczenie farmakologiczne, ale nie mogę tego brać jeśli staram się o dziecko, bo to może być niebezpieczne dla płodu. Usłyszałam, że mam "sobie nie wmawiać chorób!" i wystarczy lepiej jeść i się więcej ruszać i samo spadnie. (że też na to wcześniej nie wpadłam!)

    Następnie stwierdziła, że najlepszą dla nas opcja jest zrobienie mi laparoskopii wraz z histeroskopia i sprawdzenie czy na pewno nie ma tej endometriozy gdzieś jeszcze, a zanim będzie termin to podejście do IUI. Dopytywałam, czy na pewno warto robić to IUI bez badania drożności i usłyszałam, że przecież nie zaszkodzi. No im na pewno nie, przecież to kosztuje kafla.
    Potem mnie zbadała na USG i mówi - o widzę, że jest Pani po owulacji. O PCOS nie ma mowy. LOL.
    Przez całą wizytę pani doktor nie wczytywala się w nasze wyniki badań, głównie mówiła żeby porzucić mierzenie temperatury, badania owulacji, po prostu uprawiać ❤️ I po co ja w ogóle mierzę temperaturę czy robię testy owulacyjne, przecież to tylko mnie stresuje, a trzeba się wyluzować.
    Dała nam listę supli, które powinniśmy brać, nawet nie pytając co obecnie bierzemy (pokrywała się praktycznie cała lista).
    I mam zrobić krzywą cukrową, bo ona uważa, że ja tak naprawdę mam insulinooporność - i kto to komu wymyśla choroby?

    Wyszłam od niej w sumie bez recepty (bo przecież nie zasługuję na metforminę), bez skierowania (bo w końcu nie wypisała) i skołowana co do IUI i laparo. Za to zjechana z błotem i rozjechana emocjonalnym walcem. Miałam wrażenie, że ona mnie w ogóle nie słuchała, miała swoją wizję i ją wyłuszczyła. W sumie to przepłakałam dwa dni po tej wizycie. Również mnie kosztowała 400 zł.

    W sumie wydałam 800 zł żeby się poczuć gorzej niż do tej pory.

    Wszyscy odradzają IUI zanim się zrobi drożność bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto. W sumie to nie rozumiałam, dlaczego od razu mnie nie skieruje na drożność, tylko od razu wielkie działa i histerolaparoskopia.

    Myślałam nad tym przez weekend i w końcu zadzwoniłam w poniedziałek do kliniki mówiąc, że chcę innego lekarza. Do najlepszej babki terminy dopiero na wrzesień, więc zapisałam się do innej, ale znowu muszę zapłacić jak za pierwszą wizytę. Powiedziałam, że więcej do MNR nie pójdę. 2 godziny później dostałam powiadomienie, że jednak mi wypisała skierowanie, mogą mnie zapisać na termin w maju, ale zabieg może wykonać tylko ten lekarz, który wypisał skierowanie czyli MNR.
    Nie wiem czy faktycznie tak jest.

    Także zapisałam się, no bo niech ten czas leci, a ja mam czas by się zastanowić, czy faktycznie chcę być operowana i czy przez nią.
    W międzyczasie czekam na wizytę u tej drugiej lekarki i zobaczymy co ona powie.

    Uff, wylałam z siebie to wszystko. Jakby serio - po tych dwóch wizytach to mi się wręcz odechciało starać o dziecko.

    Tak o tym czytam i przykro mi 🥲 niefajna postawa lekarzy… trzymam kciuki za całą Twoją sytuację!

    Mikea lubi tę wiadomość

    17. cykl starań o 1. bąbelka 🫧
    🔜 17.07 badanie drożności
    🔜 14.08 badanie pod kątem endometriozy
    🔜 25.08 wizyta w klinice

    🐯 Ona, 29 lat – PCOS, AMH 6,94

    🦁 On, 27 lat – walka o lepsze parametry nasienia trwa:
    🔹 Ilość: 25 mln → 73,4 mln 📈
    🔹 Koncentracja: 11 mln/ml → 37,1 mln/ml 🚀
    ⚠️ Ruchliwość: A= 1,08% → 0,29% 😭 B = 5,41 → 11,17%, A+B = 6% → 11,5% 🐢
    ⚠️ Morfologia: 2% → 2% (bez zmian) 😕
    ⚠️ Żywotność: 74% → 32% 📉 🥲
    ⚠️ Lepkość: było ok → teraz (++) 🤷‍♀️ 🥲
    ⚠️ HBA: 43% 🥲

    __
    „ As you do not know how the body is formed in a mother's womb, so you cannot understand the work of God, the Maker of all things.” Biblie, ‭‭Ecclesiastes‬ ‭11‬:‭5‬ ‭

    I am still waiting for this miracle, let me experience it, God - maker of all things. ❤️‍🔥
  • Kamsi Autorytet
    Postów: 729 981

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Hej hej, witamy rozgość się <3 Czy wpisać Ci brzuszek w kalendarzu na dzień dzisiejszy czy chciałabyś, żeby ująć to w dacie np. pierwszego pozytywnego testu?

    Poproszę 12.03 ❤️

    Prezesoowa lubi tę wiadomość

    👱🏻‍♀️27
    🧑🏻‍🦱29
    👧🏼 8.09.2020
    🍀 12.03.2024
    preg.png
  • elektro96 Autorytet
    Postów: 2532 6177

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy też macie problem z apka Ovu? Zaznaczam objawy i zawsze pojawiały mi się one pod wykresem, z zamalowaną krateczką w którym dniu ten objaw wystąpił. Aktualnie wyświetla mi się tylko część z nim, mimo że w zakładce objawy mam ich zaznaczone więcej….
    Czy zauważyłyście coś u siebie ?

    34 cs
    💁🏽‍♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
    💁🏽 Oligoteratozoospermia

    Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
    ___________________
    „Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
    Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wstyd mi, ale należy się Wam opowieść jaką macie pieprzniętą prowadzącą :D

    Pojechałam z szefową na tę kontrolę i musiałyśmy też odwiedzić po drodze ubojnię. Szefowa uwielbia przy okazji załatwiania interesów oglądać różne rodzaje zakładów produkcyjnych, więc oczywiście kazała się oprowadzić po całym zakładzie. No i ja na doczepkę też musiałam iść... Raczej nie jestem wrażliwa na zapachy, ale od wejścia do części biurowej śmierdziało mi surowym mięsem, jak weszłyśmy na salę do rozbioru mięsa to dzięki Bogu miałam fartuch i czepek i zasłoniłam twarz, bo bym zwymiotowała. No dramat..
    Na powrocie zaczęłam mieć straszne skurcze w podbrzuszu. Nie były bolesne, ale takie super niekomfortowe. Bałam się, że dostanę jakiś przedwczesny okres albo coś mi się tam zrobiło i chce ze mnie wyjść. Na trasie 80 km zatrzymywałam się 4 razy, żeby się kontrolować w toalecie. I jeszcze musiałam wymyślać wymówki, w które moja szefowa na szczęście uwierzyła. No przecież mąż nie potrafi mi dziecka zrobić to jej nie przyszło do głowy nawet zapytać :P
    Potem pojechałam do rodziców i coś się uroiło w mojej głowie, że weszłam do nich do mieszkania z pełnym uśmiechem, a na usta cisnęło mi się "jestem w ciąży". No serio? Biel razi po oczach, a mi się tak sra we łbie.
    Wróciłam do domu i wszystko mi śmierdziało. Musiałam jeszcze robić przy surowym mięsie i było mi tak niedobrze, że byłam pewna, że zwymiotuję. Mięso mi śmierdziało starym knurem. A jest na pewno super świeże, bo mam je z zaufanego źródła. Na samo wspomnienie kolacja mi się cofa :/
    A no i jeszcze się rozpłakałam na zapowiedzi Katastrof w przestworzach :D

    No paranoiczka. Stwierdziłam, że nadaję się na leczenie zamknięte, ale najpierw zajrzę do gina, żeby sprawdził co się we mnie takiego dzieje, że mi tak w dekiel wali. Dzwonię do gościa, a on jedzie na wakacje, wróci po świętach. Na szczęście mnie opieprzył i naprostował, już będę grzeczna :D

    Zaczęła mnie boleć głowa i zaczyna też boleć podbrzusze typowo jak na okres, więc już będę spokojna :P ale możecie się pośmiać z tego jaka jestem mądra :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2024, 21:04

    KsiążkowaEmilka, notsobadd, Mikea, Fermina, CoffeeDream, Pati2804, KejtKa, bonmer lubią tę wiadomość

  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2913 4856

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Mikea, brak mi cenzuralnych słów na to, co Cię spotkało 🤬🤬🤬🤬🤬🤬

    To się po prostu w głowie nie mieści!!!! 😡

    Tak mi cholernie przykro, że musiałaś się z tym zmierzyć 🫂🫂🫂🫂 Wyobrażam sobie, jak okropnie musiałaś się poczuć po tych wizytach... I to przez takich idiotów! Gdzie jest jakaś etyka lekarska do cholery?! Ludzka moralność?!

    Proszę Cię tylko o jedno - olej ich ciepłym moczem i nie poddawaj się! Nie słuchaj takich ludzi, którzy biorą kasę, żeby zryć beret, bo nie są warci tego, żeby ich szanować, a co dopiero liczyć się z ich zdaniem.

    Wysyłam Ci dużo siły ♥️♥️♥️ Kochana, dla Ciebie też wyjdzie słońce ☀️

    elektro96, Prezesoowa, CoffeeDream lubią tę wiadomość

  • Nomeolvides Autorytet
    Postów: 1977 5672

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Ale nie masz dobrych przeczuć czy boisz się je mieć?
    Nadal trzymam kciuki za Ciebie, czekam mocno na Twój test :)

    Wiesz co, chyba jedno i drugie. Boje się że się za bardzo nastawie i porem rozczarowanie będzie bolało. Z drugiej strony nie mam tak naprawdę jakichś objawów. Żadnego bolu piersi itp. Jedynie duży apetyt 😜 ale to równie dobrze może być znak jak na okres. To moja pierwsza owulka od wielu lat (pare lat na AH a potem nie wróciła) wiec nie wiem jak to ciało się zachowuje

    👧🏼+👱🏼‍♂️+👶🏼+👶🏼+🐕
    Starania od 06.2023
    Niedoczynność tarczycy / IO / PCOS / brak owulacji

    🍀21.04 ⏸ 🍀16.12 👶🏼🩷👶🏼🩵

    age.png
  • elektro96 Autorytet
    Postów: 2532 6177

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    Wstyd mi, ale należy się Wam opowieść jaką macie pieprzniętą prowadzącą :D

    Pojechałam z szefową na tę kontrolę i musiałyśmy też odwiedzić po drodze ubojnię. Szefowa uwielbia przy okazji załatwiania interesów oglądać różne rodzaje zakładów produkcyjnych, więc oczywiście kazała się oprowadzić po całym zakładzie. No i ja na doczepkę też musiałam iść... Raczej nie jestem wrażliwa na zapachy, ale od wejścia do części biurowej śmierdziało mi surowym mięsem, jak weszłyśmy na salę do rozbioru mięsa to dzięki Bogu miałam fartuch i czepek i zasłoniłam twarz, bo bym zwymiotowała. No dramat..
    Na powrocie zaczęłam mieć straszne skurcze w podbrzuszu. Nie były bolesne, ale takie super niekomfortowe. Bałam się, że dostanę jakiś przedwczesny okres albo coś mi się tam zrobiło i chce ze mnie wyjść. Na trasie 80 km zatrzymywałam się 4 razy, żeby się kontrolować w toalecie. I jeszcze musiałam wymyślać wymówki, w które moja szefowa na szczęście uwierzyła. No przecież mąż nie potrafi mi dziecka zrobić to jej nie przyszło do głowy nawet zapytać :P
    Potem pojechałam do rodziców i coś się uroiło w mojej głowie, że weszłam do nich do mieszkania z pełnym uśmiechem, a na usta cisnęło mi się "jestem w ciąży". No serio? Biel razi po oczach, a mi się tak sra we łbie.
    Wróciłam do domu i wszystko mi śmierdziało. Musiałam jeszcze robić przy surowym mięsie i było mi tak niedobrze, że byłam pewna, że zwymiotuję. Mięso mi śmierdziało starym knurem. A jest na pewno super świeże, bo mam je z zaufanego źródła. Na samo wspomnienie kolacja mi się cofa :/

    No paranoiczka. Stwierdziłam, że nadaję się na leczenie zamknięte, ale najpierw zajrzę do gina, żeby sprawdził co się we mnie takiego dzieje, że mi tak w dekiel wali. Dzwonię do gościa, a on jedzie na wakacje, wróci po świętach. Na szczęście mnie opieprzył i naprostował, już będę grzeczna :D

    Zaczęła mnie boleć głowa i zaczyna też boleć podbrzusze typowo jak na okres, więc już będę spokojna :P ale możecie się pośmiać z tego jaka jestem mądra :P
    Oj kochana nie mów „hop”… może jednak ta biel się odmieni?
    Pamiętasz co zawsze nam powtarzasz? Dopóki małpy nie ma, piłka jest w grze 😊

    MummyYummy, Prezesoowa, CoffeeDream, Pati2804 lubią tę wiadomość

    34 cs
    💁🏽‍♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
    💁🏽 Oligoteratozoospermia

    Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
    ___________________
    „Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
    Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elektro96 wrote:
    Dziewczyny, czy też macie problem z apka Ovu? Zaznaczam objawy i zawsze pojawiały mi się one pod wykresem, z zamalowaną krateczką w którym dniu ten objaw wystąpił. Aktualnie wyświetla mi się tylko część z nim, mimo że w zakładce objawy mam ich zaznaczone więcej….
    Czy zauważyłyście coś u siebie ?

    U mnie się wyświetla wszystko, a aktualizowałaś ostatnio apkę?

  • elektro96 Autorytet
    Postów: 2532 6177

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prezesoowa wrote:
    U mnie się wyświetla wszystko, a aktualizowałaś ostatnio apkę?
    Tak i mam wrażenie, że właśnie po tej aktualizacji coś się spieprzyło 🙄 powinnam ja odinstalować i zainstalować ponownie ?

    34 cs
    💁🏽‍♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
    💁🏽 Oligoteratozoospermia

    Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
    ___________________
    „Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
    Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋
  • MummyYummy Autorytet
    Postów: 2913 4856

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Prezesoowa, no ja bym tego zrytym deklem nie nazwała 🤔 Coś mi tu pięknie śmierdzi i nie jest to mięso 🤣

    ✊✊✊✊✊✊

    elektro96, Malinowysorbet, Prezesoowa, Liyss🧚🏻, notsobadd, CoffeeDream, Pati2804, bonmer lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Fermina ja akurat mieszkam w dużym mieście i mam do szpitala 5 minut samochodem, więc rozumiem obawę przed transferem. Nie wiem czy zdecydowałabym się jakbym była dość daleko.

    Porody w domu to dla lekarzy też często emocjonujący temat - mój lekarz akurat w pełni wspiera moje plany, czuję się mega zrozumiana i zaopiekowana…większość lekarzy niestety tylko straszy i nie zna statystyk na temat takich porodów, ani nawet nie wie jak taki poród wygląda. Wiem, że to forum trochę nie w tym temacie ale ja jestem totalnie zakochana w takim rodzeniu, to był taki mój poród, w moim tempie, na moich zasadach i tylko po cichu mam nadzieję, że przyjdzie mi to przeżyć jeszcze raz :) (i odleciałam z marzeniami…)

    Fermina lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nomeolvides wrote:
    Wiesz co, chyba jedno i drugie. Boje się że się za bardzo nastawie i porem rozczarowanie będzie bolało. Z drugiej strony nie mam tak naprawdę jakichś objawów. Żadnego bolu piersi itp. Jedynie duży apetyt 😜 ale to równie dobrze może być znak jak na okres. To moja pierwsza owulka od wielu lat (pare lat na AH a potem nie wróciła) wiec nie wiem jak to ciało się zachowuje

    Nie będę Cię nastawiać ani nakręcać, bo wiem jak to boli, przechodzę to w tym cyklu, po prostu po cichu trzymam kciuki 🤞 🤞 🤞

    Pierwsza owulacja po takim okresie czasu to jest już ogromny sukces <3

    CoffeeDream lubi tę wiadomość

  • Pati2804 Autorytet
    Postów: 4523 8306

    Wysłany: 21 marca 2024, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paima wrote:
    Mieszkam z teściami w jednym domu, który wybudowaliśmy kilka lat temu ale każdy ma osobne wejścia.
    Powiem Ci że na początku różnie się z tym czułam, z tą decyzją, że budujemy dom wspólnie.

    Ale obecnie bardzo to doceniam. To są fajni ludzie.
    Nie mieszają się nam w życie.
    Ale doceniam, że moja córka ma taki bliski i dobry kontakt z babcią.
    Ja nigdy tego nie miałam.
    A one są takie do siebie podobne, że fajnie się dogadują w wielu kwestiach ☺️☺️
    Cudownie się to czyta 😍
    Ja całe życie mieszkałam od małego z babcią i to była najlepsza rzecz jaką doceniam z dzieciństwa ❤ babcią to moja bratnia dusza, rozumie mnie jak nikt inny i mamy super kontakt ❤ mój mąż cały czas powtarza że jestem jak swoją babcia, cała do niej podobna w zachowaniu ❤🥺 teraz nie mieszkamy razem i bardzo mi jej brakuje , chociaż staram się ja w miarę możliwości często odwiedzać 😊

    Prezesoowa, Paima, CoffeeDream, MummyYummy lubią tę wiadomość

    age.png

    9tc 💔
    Badania :
    • Ana3 dsDNA (+) granicznie dodatni
    • mutacja MTHFR C677T (hetero) i MTHFR A1298C (hetero)
    • polimorfizm R2 genu czynnika V (czynnik V R2 H1299R)
    Clexane 0,4

    29.02.24/01.03.24- II kreski🍀
    02.11.2024r. Franek na świecie ❤
‹‹ 277 278 279 280 281 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ