Nadchodzi wiosna 🌼, ptaszki świergolą 🕊️, że będą maluszki zimową porą ❄️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Vienna wrote:Dziewczyny, tak zapytam bo mam ostatnio różne dziwne przekminy 😅 ale czy po ciąży (bo zakładam oczywiście, że wszystkie kiedyś zajdziemy ❤️) planujecie wrócić do tej samej pracy? Wiecie jak Wasi pracodawcy zareagowaliby na Waszą ciążę? A może nie przejmujecie się tym w ogóle?
Ja niby się tym nie przejmuje, bo uważam że życie prywatne jest dla mnie najważniejsze, ale mam też świadomość, że pracodawca będzie za przeproszeniem w d***, bo zostałam sama na stanowisku, które jest wymagające, szkolenie trwa długo. A z racji że w pracy mam kontakt z czynnikami niebezpiecznymi dla ciąży to na szkoleniu bhp jak się przyjmowałam bhpowiec nam powiedział, że kategorycznie mamy iść na l4 jak tylko się dowiemy o ciąży. Tak wiem, że to kuriozum, że mówił o l4, bo teoretycznie pracodawca powinien dostosować miejsce pracy dla ciężarnej ale wiecie same jak to wygląda w naszych realiach 😓
Ja sama nie wiem. Coraz częściej myślę, że ciąża to jednak dla mnie pozostanie w sferze marzeń. Na chorobowe bym pewnie poszła po pierwszych prenatalnych ze względu na moje obciążenia chorobowe, a to czy bym wróciła tutaj to by zależało od wielu spraw. Myślę, że jakby zdarzył się ten cud i się udało to rozpoczelibyśmy starania o kolejne dziecko zaraz jak tylko lekarz dałby zielone światłoVienna, Fermina, MummyYummy lubią tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Speranza :) wrote:Mam już wyniki, chyba nie są złe
Estadiol 195,74 pg/ml (norma lutealna 21-312
Progesteron 17,61 ng/ml (norma lutealna 1,2-15,9)
Jak myślicie?
Wygląda bardzo dobrze, co prawda stosunek progesteronu do estradiolu powinien być 1:10, ale niewiele brakujeWhen life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
KejtKa wrote:Ja mam to gdzieś. Choć póki co to mam raczej obawy, że z uwagi na postępującą restrukturyzację, to oni pozbędą się mnie zanim zdążę zajść w ciążę. Co prawda mam robótkę typowo biurową, ale bywa stresująco. No i dziś ostatnia uznaniowość podwyżek mnie rozwaliła (jedna z osób, która została „uznana” znana jest z tego, ze w trakcie pracy spi albo siedzi w social mediach). Także straciłam jakiekolwiek opory.
-
nick nieaktualny
-
Vienna wrote:Dziewczyny, tak zapytam bo mam ostatnio różne dziwne przekminy 😅 ale czy po ciąży (bo zakładam oczywiście, że wszystkie kiedyś zajdziemy ❤️) planujecie wrócić do tej samej pracy? Wiecie jak Wasi pracodawcy zareagowaliby na Waszą ciążę? A może nie przejmujecie się tym w ogóle?
Ja niby się tym nie przejmuje, bo uważam że życie prywatne jest dla mnie najważniejsze, ale mam też świadomość, że pracodawca będzie za przeproszeniem w d***, bo zostałam sama na stanowisku, które jest wymagające, szkolenie trwa długo. A z racji że w pracy mam kontakt z czynnikami niebezpiecznymi dla ciąży to na szkoleniu bhp jak się przyjmowałam bhpowiec nam powiedział, że kategorycznie mamy iść na l4 jak tylko się dowiemy o ciąży. Tak wiem, że to kuriozum, że mówił o l4, bo teoretycznie pracodawca powinien dostosować miejsce pracy dla ciężarnej ale wiecie same jak to wygląda w naszych realiach 😓
W głowie mam plan, że znajdę inną pracę. W realiach myślę, że wrócę do tej samej może chociaż na chwilę. A czy będą na mnie czekać? Musieliby znaleźć kogoś za mnie na ten czas, to jest nie do uniknięcia. Jak jestem na nich zła, to mówię, że od razu uciekam na zwolnienie, a jak nie jestem to chce pracować, póki będę mogła. W związku z tym iż moje starania się przedłużają, podjęliśmy decyzję, że dość szybko po pierwszym zaczniemy starania o drugie. Ale tu już popłynęłam, bo nadal nie jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem. 😁Prezesoowa, Vienna lubią tę wiadomość
👨🏼🦱👩💼27
Walczymy od 04.2023👶🏻🍀🤞🏻
05.2024 💔
09.2024 💔
11.2024 💔
_____
"Pewnego dnia rzeczywistość będzie piękniejsza od marzeń." ✨
"Tak bardzo tego pragniesz, bo w przyszłości już to masz..."🍀 -
KejtKa wrote:Ja mam to gdzieś. Choć póki co to mam raczej obawy, że z uwagi na postępującą restrukturyzację, to oni pozbędą się mnie zanim zdążę zajść w ciążę. Co prawda mam robótkę typowo biurową, ale bywa stresująco. No i dziś ostatnia uznaniowość podwyżek mnie rozwaliła (jedna z osób, która została „uznana” znana jest z tego, ze w trakcie pracy spi albo siedzi w social mediach). Także straciłam jakiekolwiek opory.
U mnie w firmie są podobne kwiatki, więc rozumiem...KejtKa lubi tę wiadomość
When life knocks you down, stand the fuck up and say "you hit like a bitch". -
Znalazłam tytuły zbiorowego wątku 😁
Fermina: "Był za krotki dla nas marzec, tutaj zostaniemy razem.😁"
Paima: "Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁"
Suzie, elektro96, KejtKa, Prezesoowa, Malinowysorbet, notsobadd, MummyYummy, Anonim1992, NiedoszlaWielodzietna, CoffeeDream, Gregorka, blob lubią tę wiadomość
-
Prezesoowa wrote:Objawami mogą być bolesne i obfite miesiączki, obrzęki i puchnięcie przed okresem, wahania nastroju, wzdęcia, zaparcia, bóle głowy, zmęczenie, wypadanie włosów no i niskie libido. Przez to, że przy dominacji estrogenowej jest zaburzona równowaga pomiędzy estrogenami a progesteronem to może być przyczyną problemów przy staraniach o ciąże
Ja przez wiele lat miałam bolesne i obfite miesiączki i bałam się, że to wróci po odstawieniu AH. W tym czasie jadłam zdrowiej, starałam się z niskim IG no i zaczęłam jeść więcej białka. Zastanawiam się, czy wcześniej po prostu miałam coś z tymi hormonami, bo teraz jest normalnie, nic nie boli... Chcę wierzyć, że przez dietę i picie płynów nic takiego już nie ma miejsca, bo nic innego nie zmieniłam.Prezesoowa lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024 (8cs), od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne
✅ podstawowe badania (morfologia, lipidogram, próby wątrobowe, ferrytyna, elektrolity)
✅ wyrównane niedobory witaminowe
✅ niedoczynność tarczycy chwilowo unormowana, aktualnie bez leków
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle - podwyższone androgeny, wysoki stosunek LH:FSH, w trakcie stymulacji owulacji
❌ hiperinsulinizm - zbyt wysoka insulina po obciążeniu, która nie chce spadać
✅ obydwa jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌ IO, nadciśnienie, jelito drażliwe i łysienie androgenowe u męża
💊 wit. D3, jod, fertistim, omega-3, wit. B12, magnez, glucophage xr 1000 mg, lametta
👶starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024 (4cs)
💊11/2024 - 4cs z Lamettą (pęcherzyk 23mm w lewym jajniki, bliski pęknięcia)
🩸5/11
🥚20/11
📆 Kalendarz wizyt
28/11 - badanie krwi na kontrolę u endokrynologa
3/12 - endokrynolog -
Prezesoowa wrote:Wygląda bardzo dobrze, co prawda stosunek progesteronu do estradiolu powinien być 1:10, ale niewiele brakuje
Bardzo się cieszę z tych wyników. Zwłaszcza z progesteronu, bo kiedyś miałam bardzo niski, a potem to już w ogóle nie było sprawdzane za to profilaktycznie zawsze luteina wjeżdżała. A tu się okazuje, że mój organizm jednak jest w stanie sam wyprodukować odpowiednie ilości.Prezesoowa, Suzie, notsobadd, CoffeeDream, Gregorka lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Suzie wrote:Ja przez wiele lat miałam bolesne i obfite miesiączki i bałam się, że to wróci po odstawieniu AH. W tym czasie jadłam zdrowiej, starałam się z niskim IG no i zaczęłam jeść więcej białka. Zastanawiam się, czy wcześniej po prostu miałam coś z tymi hormonami, bo teraz jest normalnie, nic nie boli... Chcę wierzyć, że przez dietę i picie płynów nic takiego już nie ma miejsca, bo nic innego nie zmieniłam.
A czy ta przewagę trzeba badać właśnie w 7dpo? Bo miałam badane te hormony raz w 10dc, ale nie wiem na ile to wiarygodne…27 cs
💁🏽♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
💁🏽 Oligoteratozoospermia
Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
___________________
„Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋 -
Prezesoowa wrote:Ja sama nie wiem. Coraz częściej myślę, że ciąża to jednak dla mnie pozostanie w sferze marzeń. Na chorobowe bym pewnie poszła po pierwszych prenatalnych ze względu na moje obciążenia chorobowe, a to czy bym wróciła tutaj to by zależało od wielu spraw. Myślę, że jakby zdarzył się ten cud i się udało to rozpoczelibyśmy starania o kolejne dziecko zaraz jak tylko lekarz dałby zielone światło
CoffeeDream, Prezesoowa, Rachelka23, Gregorka lubią tę wiadomość
-
Prezesoowa wrote:Czyli zakładamy tytuły wątku, które się pojawiły odszukam i wrzucę to wybierzemy
@Fermina nam zrobiła piękny wierszyk na kwiecień, a może na zbiorowy też nam coś wymyśli?
Mogę wymyślić, nie ma problemu ale wieczorem najqczesniej. Czekam na gina właśnie Jeszcze jak wyjeżdżałam mega mnie bolał brzuch. Już teraz cicho.MummyYummy, CoffeeDream, Prezesoowa lubią tę wiadomość
-
Trochę mnie rzeczywistość przytłoczyła i nie dam rady wszystkiego nadrobić 😞 ale przytulam za wszystkie @ i biele.
Status u mnie - dzisiaj 13 dni po zastrzyku, 12 dpo, 29 dzień cyklu.
Wczoraj na facelle już biało, dzisiaj coś przebiło i na pinku tez widać, wiec poszłam zbadać betę.
Beta 6,68 wiec nisko, może być reszta zastrzyku, ale progesteron mam za wysoko jak na koniec cyklu - 21,1 ng/ml. Jutro chyba pójdę powtórzyć i będzie jasność. Trzymajcie proszę kciuki 🥺Daga121222, elektro96, Speranza :), notsobadd, Malinowysorbet, Leśneintro, NiedoszlaWielodzietna, Pati2804, CoffeeDream, Majuna, Prezesoowa, Rachelka23, bonmer, Liyss🧚🏻, PaulaG, Gregorka, blob lubią tę wiadomość
-
Prezesoowa wrote:Ja sama nie wiem. Coraz częściej myślę, że ciąża to jednak dla mnie pozostanie w sferze marzeń. Na chorobowe bym pewnie poszła po pierwszych prenatalnych ze względu na moje obciążenia chorobowe, a to czy bym wróciła tutaj to by zależało od wielu spraw. Myślę, że jakby zdarzył się ten cud i się udało to rozpoczelibyśmy starania o kolejne dziecko zaraz jak tylko lekarz dałby zielone światło
Prezesoowa, mocno wierzę w to, że to nie będzie sfera marzeń, tylko piekna rzeczywistość ♥️ Ty też w to uwierz, Kochana! Wiem, że ostatnio masz ciężki okres, ale karta na pewno już niedługo się odwróci! 🥰Prezesoowa, Gregorka lubią tę wiadomość
-
Majuna wrote:W głowie mam plan, że znajdę inną pracę. W realiach myślę, że wrócę do tej samej może chociaż na chwilę. A czy będą na mnie czekać? Musieliby znaleźć kogoś za mnie na ten czas, to jest nie do uniknięcia. Jak jestem na nich zła, to mówię, że od razu uciekam na zwolnienie, a jak nie jestem to chce pracować, póki będę mogła. W związku z tym iż moje starania się przedłużają, podjęliśmy decyzję, że dość szybko po pierwszym zaczniemy starania o drugie. Ale tu już popłynęłam, bo nadal nie jestem w ciąży z pierwszym dzieckiem. 😁
Majuna lubi tę wiadomość
-
Nomeolvides wrote:Trochę mnie rzeczywistość przytłoczyła i nie dam rady wszystkiego nadrobić 😞 ale przytulam za wszystkie @ i biele.
Status u mnie - dzisiaj 13 dni po zastrzyku, 12 dpo, 29 dzień cyklu.
Wczoraj na facelle już biało, dzisiaj coś przebiło i na pinku tez widać, wiec poszłam zbadać betę.
Beta 6,68 wiec nisko, może być reszta zastrzyku, ale progesteron mam za wysoko jak na koniec cyklu - 21,1 ng/ml. Jutro chyba pójdę powtórzyć i będzie jasność. Trzymajcie proszę kciuki 🥺27 cs
💁🏽♀️ badania hormonalne ✅ USG piersi ✅ HSG ✅ cytologia ✅ MTHFR A1298 homo ❌
💁🏽 Oligoteratozoospermia
Kochane Serduszko, biegniemy z Tatusiem po Ciebie… 🥺
___________________
„Dobry Bóg obdarzył mnie skrzydłami,
Więc lecę do światełka tak jak ćma.” 🦋 -
Witajcie dziewczynki popołudniem zaraz was ponadrabiam ale mam dziś bardzo zły dzien chyba przesilenie wiosenne wjechało dziś mocno....zrobiłam dziś test 7dp ovi nie z pierwszego moczu wyszła blada kreska (pink super czuly strumieniowy)ale to zapewne pozostałość po ovi mam ochotę dziś zapaść się pod ziemię i płakać sobie poprostu. Chyba mam znowu zjazd hormonalny po ovi dlatego to jest ostatni cykl wspomagany bo wyląduje na oddziale psychiatrycznym
NiedoszlaWielodzietna lubi tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność,IO, hiperprolaktynemia
04.2021- CC -nasz synek
Starania 06.2023
Zawieszone starania pozostawienie wszystkiego 🍀🍀🍀
"W każdy możliwy sposób rodzina jest naszym połączeniem z przeszłością i mostem do naszej przyszłości." - Alex Haley -
Już po wizycie. Ten silny ból brzucha 2h temu to była prawdopodobnie owulacja. 😅 Także, no zrobimy z mężem dziś wieczorem co się da i zobaczymy, chociaż szanse wg mnie jak czytałam o tych plemnikach, jajeczkach i okresie, w którym są zdolne do zapłodnienia, są niewielkie. Jeszcze męża łapie przeziębienie także tej cykl był zdecydowanie z przeszkodami z każdej strony.
Prezesoowa lubi tę wiadomość