Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Marleni, nic sobie nie narobisz. Ale raczej powinnas brać albo to albo to żeby nie przedobrzyć. To nie jest tylko na prl, ale ogólnie pmsy sresy itp. Poczytaj w necie jak cudownie działa. Tak mnie naszło apropos tych naszych ciążowych perypetii.
Marleni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie, ja po pracy właśnie odgrzewam obiadek. Mąż ma dzisiaj imieniny, więc sprawiłam Mu mały prezencik i idziemy wieczorem do kina na "Everest".
Marleni wiem co czujesz, rozumiem Twoje podejście i trzymam kciuki podporządkowanie jest strasznie męczące psychicznie.
Ja kwas foliowy to biorę już chyba z 2,5 roku do tego suplement na włosy i czasami magnez jak mięsień mi skacze jakiś na zimę biorę jeszcze tran, ale stricte dla ciąży już nie
Magdalena91 witajMarleni, Amelia San lubią tę wiadomość
-
Sarenka2015 wrote:Marleni Swanson. Chyba najlepszy.
Też się przymierzam do niegoMaleficent wrote:Także żyję, zaraz wracamMarleni wrote:Kupiłam tego Swansona, ale jeszcze go nie brałam, ja jem Castagnusa. I tak się wahałam nad tym Swansonem bo ponieważ nie mam problemów z prolaktyną i bałam się że jak nacuduję z taką dawką to będę miała
Płatek szkarłatny wrote:Ja już sie zastanawiam co by tu zastosować w przyszłym cyklu . Teraz biorę tylko witaminy i kwas foliowy, no i te okłady z borowiny. Myślę, czy w przyszlym cyklu nie spróbować z infolikiem. Nie woem, czy to ma sens bo to podobno przy PCO działa.Magdalena91 wrote:Hej wam!
Mogę dołączyć do rozmów?pirelka wrote:idziemy wieczorem do kina na "Everest".Marleni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka, mi dziś dzień zleciał w pracy. Ale wieczorem z mężem się pokłóciłam i cały dzień doła mam. Jejku jak zobaczyłam ten śluz wczoraj to zaczęłam planować kiedy powinniśmy i jakoś tak się pokłóciliśmy o atmosfere przy tym bo on akurat wczoraj nie chciał a dziś i jutro idzie na 18 do pracy na 12 h. Za chwile przegapimy owu i ch... wszystko strzeli. Wykrzyczałam mu, że ja moge sie faszerowac lekami non stop chodzić do ginekologów, badać się, niewspomne o HSG po któym mam traume, a on tylko ma bzyknąć i marudzi...załamka. Dziś 12 dc, niby jest czas ale chodzi o sam fakt... Poszedł już do pracy, a ja siedze i ryczę. WIem, że jemu też ciężko
Marleni lubi tę wiadomość
Ginka
-
Przykro Ginka . Z facetami tak czasem jest. Oni jakoś inaczej to wszystko rozumieją, przeżywają. Może przemyśli i wróci z pracy już z innym nastawieniem. Ja z moim też już to przerabiałam jak zapominał łykać swoje suplementy. Też mu wykrzyczała, że nie poświęca się nawet w połowie tak jak ja i nawet to dla niego za dużo. Były ze dwie takie awantury. Teraz zachowuje się troche inaczej. Pomału do niego dotarło. Może twój też dojdzie do sensownych wniosków. Trzymaj się.
PrimaSort lubi tę wiadomość
-
Ginka, tulę mocno
Ja miałam małą przeprawę z moim mężem, gdy zwlekał z badaniami nasienia. Nigdy nie miał czasu itp. Po akcji na drugi dzień umówił się w przychodni...
Musisz brać męża sposobem. Nie mów wprost, że to TE dni. To na nich działa zupełnie odwrotnie czują się jak konie rozpłodowe, a to uderza w męską dumę. Użyj swoich kobiecych sztuczek, by go pobudzić. I najważniejsze nie zmuszajcie się.
Przejdzie mu, przemyśli sobie wszystko i będzie dobrze. Porozmawiajcie spokojnie. Zwykła rozmowa daje więcej niż kłótnia, po której oboje czujecie się źle.
Trzymaj sięMarleni, Amelia San, ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFaktycznie zmuszać się na siłę nie ma co, My też doszliśmy do takiego wniosku że starać się trzeba, ale bez przesady, nie na siłę, nie przez siłę jak np. jedno nie jest w sosie..
Poza tym ja nie mogę narzekać, bo mój mąż nie ma z tym problemu, nawet jak Mu się nie chce mówi, że może robić skoro trzeba i tyle. Rzadko kiedy odmawiał jak mi zależało.. jak już mówiłam, że pasowałoby w tych dniach to bez większej ochoty, ale jednak nie musiałam go prosić, ani nic ciągle mówi, że możemy nawet regularnie co II dzień jak trzeba. Ale ja sama uważam, że nie ma co popadać w paranoję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 17:42
-
nick nieaktualnyGinka, mi też zaraz stuknie 2 lata, a powiem Ci że wręcz odwrotnie, chcę dziecko i to bardzo, boli jak cholera, że każdy ma, a ja zajść nie mogę, a przecież niby wszystko ok.. a jednak jest większa olewka, nie wiem może wewnętrznie się obraziłam na tą stytuację..ale początkowo wpadałam w paranoje, że trzeba bo się nie uda, a musi się uda, że jak ominę 1 dzień to przepadanie, a zaraz potem czułam, że to na pewno jest teraz.. a jak się okazywało nie było przez długie miesiące, w końcu lata!
I powiem więcej, teraz staramy się znowu regularniej bo była olewka kilka mies. i znowu mam te myśli, że mimo iż teraz dużo było to może za mało i znowu się nie uda?!
Ja też czasami muszę sobie popłakać, to pomaga!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 17:51
-
nick nieaktualnyGinka nasi panowie czasem nie kumaja o co chodzi;/ moj po 2 latach jak uslyszal ze to te dni to po prostu szedl spac a ja siedzialam i beczalam jak glupia...tez nie raz mu wykrzyczalam ze po co ja biore tyle prochow i wogole wkoncu sam zmadrzal
Teraz jest mala zemsta tak sie czasem do mnie smieje bo on ma ochote a ja nie koniecznie:P -
nick nieaktualnyKurde to ja muszę swojego chyba na rękach nosić bo jak brałam prochy i latałam po lekarzach, badaniach to sam mówił.. Ty możesz latać ciągle i brać te syfy, a ja miałbym nie zrobić jednego głupiego badania albo nie chcieć się bzykać kiedy trzeba? Skoro Ty możesz tyle robić to mnie nie zbawi cała reszta nic nie warta temu co Ty robisz
elmalia, Marleni, 100krotka:), littleladybird, ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
My "dopiero" 13 cykl się staramy, ale też już popadam w paranoje. I też płakałam nie raz. A to z żalu, że się nie udaje, a to z tego, że wszyscy w około zachodzą w ciąże. Bywa na prawdę smutno.
A dziś poszłam sobie wreszcie zrobić kilka badań. Jakiś czas temu lekarz mi zleciła. Ale mimo iż nie zrobiłam jeszcze wszystkiego (został mi do zbadania mocz) to i tak zostawiłam prawie 300 zł!! Jakie to wszystko drogie No nic. Mam nadzieję, że przynajmniej do czegoś się to przyda.
Czekam na wyniki, część z nich ma być już dziś online. Także siedzę i odświeżam stronkę :]
Marleni lubi tę wiadomość
TP 31.07.2016
-
nick nieaktualny