Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Marleni wrote:Witam Panie!
środa - środek tygodnia oznajmiam
Elmalia wyniki wydają się oki (kurcze jak piszę Twój nick albo jak czytam to zawsze widzę EMALIĘ - taką do malowania - czyli kojarzysz mi się z farbą, bądź lakierem ) Jeszcze ten piękny pompon różowiutki w avatarze - jestes różową farbeczką for me
Dziewczyny mierzyłam dziś temp o 6 (zawsze mierzę o 6:13 - bo tak mam budzik) i spałam w pokoju gdzie był wypizd - i zmierzyłam o tej 6 i było 36,22 , no i tak leżałam nic nie robiąc i sobie pomyślałam że znów zmierzę o tej 6:13 i było 36,47 - no i tu moje pytanie czy te 13 min jest aż tak ważne, i którą w takim razie temp wpisać. I sam fakt dłuższego przebudzenia (no u mnie w tym wypadku 13 min) daje taką różnicę ?
To dałam zadanie z samego rana, prawie jak zadanie z treścią z matematyki
Coś duża ta różnica w temperaturach. To było tylko 13 minut i nie wstawałaś z łóżka. Jaki masz termometr? Nie kończy Ci się bateria? Sama nie wiem, którą wpisać -
Ja mierzę pierwszy cyklzwykłym, owulacyjnego jeszcze nie zakupiłam, w sumie nie wiem czy jest sens zwykłym bo on ma zaokrąglenie do 1 miejsca. I mierzę w pochwie, gdzieś przeczytałam, że najlepiej,
I mierzę czasem 05:45 póżniej 06:00 i zawsze było tak samoMarleni lubi tę wiadomość
Ginka
-
Ale to jest straszne, śmiać mi się kiedyś chciało jak termomentr leżał na oparciu kanapy i przyszedł, męża młodszy brat, zamyślił się wziął ten termometri i sobie po ustach końcówką jeździł. A my wyszliśmy do kuchni i dusiliśmy się ze śmiechu.
littleladybird lubi tę wiadomość
Ginka
-
Ginka wrote:Ale to jest straszne, śmiać mi się kiedyś chciało jak termomentr leżał na oparciu kanapy i przyszedł, męża młodszy brat, zamyślił się wziął ten termometri i sobie po ustach końcówką jeździł. A my wyszliśmy do kuchni i dusiliśmy się ze śmiechu.
To dlatego ja staram się codziennie chować termometr ja bym nie wytrzymała chyba i pękłabym ze śmiechu przy nim
Marleni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny!
Wczoraj wróciliśmy z kina około północy i już kompa mi się włączać nie chciało film Everest polecam, piękny ale i smutny. Mimo to wart obejrzena, jeśli ktoś interesuje się taką tematyką.
Amelia_San, tak mój mąż też Michał
Sarenka2015 to mój tak sam jak Twój, ma ochotę zawsze nie ważne czy z hasłem dziecko, czy bez czasami wiadomo, że się nie chce bo każdy czas gorzej się czuje, ale ogólnie nie ma żadnego problemu.
Ginka, u mnie też właśnie pracodawca opłaca abonament, więc problem z głowy, bo chyba nie byłoby mnie stać na te wszystkie badania przez kilka miesięcy z własnej kieszeni
Mój mąż to może zarówno rano, wieczór jak i w południe..nie ma dla Niego znaczenia, a ja nie lubię zbytnio rano
Olimpka niestety masz rację, też często tak myślę, że Ci co pragną często nie mają, a znam ludzi, którzy dzieci mieć nie powinni a wpadają raz za razem
100krotka, żeby to dupek był na robienie dzieci sama go długo brałam, skutków ubocznych mnóstwo, w końcu odstawiłam, a każdy kto wiedział mówił "wiesz, że po tym szybko zaskakuje?"..u mnie jakoś nie zaskoczyło ;P z dupkiem czy bez..ciąży nie ma.
Myślę, że jak ktoś nie ma problemu by zajść to nic mu nie potrzeba do pomocy, zajdzie nawet z małymi odchyleniami parametrów od normy, a ten co ma jakiś większy problem by się wstrzelić to nawet tona leków od razu nie pomoże. Czasami tylko czas oraz cierpliwość są naszymi sprzymierzeńcami.
Dziewczyny, ja mierzyłam kiedyś temp. ale tak działało na mnie to psychicznie źle, że odpuściłam po 2 cyklach..ale teraz po ok. 2 latach starań zastanawiam się czy znowu nie zacząć..ale może w ustach?! Chociaż ta stała pora, ciągłe myślenie o tym nie zachęca..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 10:44
-
Ja teraz mierzę codziennie o 6 rano. Chodzę do pracy na 7. więc jak wstaję to odrazu mierzę i póki co nie jest to dla mnie uciążliwe. Ale mam stresa np, że nie będzie skoku temperatury. Tak, że mierzę codziennie o tej samej porze to jest mój pierwszy cykl. Wcześniej sporadycznie mierzyłam np przed okresem czy już spadła... Wiem, że to było bez sensu no ale cóż poradzić.
Ale ja sprawdze chyba ten cykl, i nie będę mierzyła, po co dodatkowo się nakręcać.
Pirelka no ja dzieki temu abonamentowi to grube tysiące zaoszczędziłam. Wszystkie wizyty i USG u Ginekologa, Endokrynologa mam za free. Jedynie musiałam płacić za jakieś przeciwciaął bo nie były w abonamencie, ale na szczęście wyszły dobrze, więc już zapomniałamGinka
-
nick nieaktualnyNo ja stresa też miałam, nie raz już dziewczyny mi pisały, że to na pewno ciąża, a ja dostawałam @ ja pracuję zmianowo i by mierzyć o tej samej porze problem bo czasami muszę wstać po 6, a czasami mam na II zmianę i budzę się jak mąż po 7 wstaje..
Ginka to tak jak u mnie z tymi badaniami, wszystko mam w cenie. Nawet przeciwciała robiłam za free. Na razie jedyne badanie za jakie musiałabym zapłacić to gdybym chciała zbadać sobie czy mam uczulenie na pszczoły, szerszenie i osy. Więc podziękowałam -
Hejka
Marleni wariatko Ty moja Kochana Ledwo mam czas Was nadrobic, a co dopiero odpisać Gdzież bym mogła się na Ciebie obrazić W pracy mam zajob, wczoraj wieczorem u mamy byliśmy, teraz amma chwilkę
Coś mnie przeziębienie dopadło, ale spróbowalam polecanego tu na innym wątku olejku z oregano i już zdecydowanie lepiej się czuję Serio - polecam na wszelkie przeziębienia
A ja mierze od kilku lat regularnie, jakoś tak mi to weszło w nawyk, nie przejmuję się za bardzo tym co tam wychodzi na tym wykresie, ale widze łądni ekiedy skok i wiem kiedy mam brać luteinę. o i mam najtanszy z apteki, mierzę w ustach, bo jakoś tak mi lepiej i higieniczniej. Ale przydało się mierzenie np. wiem, że w jednym cyklu kiedy się udało, miało spadek implantacyjny, widze jak z ta temperaturą po owu, dowiedziałam się, że mi spada dopiero w którymś dniu małpy - no jakoś to lubię No i wszelkie stany zapalne szybko wychodzą
Sarenka pisałaś, że Tobie duphaston cykle rozwalił, ale to wszystko od wyników zależy - ja mam niedobór progesteronu, więc dla mnie jest wskazany progesteron. No i w II fazie a w ciąży to bezwzględnie musze brać.
Miłego dnia wszystkim życzęMarleni lubi tę wiadomość
-
Ewelinko powiedz mi bierzesz progesteron 2 dni po skoku czy jak. Ja mam brać jeszcze 2 cykle samą luteine ale nie mam żadnych monitoringów. Ginekolog kazała 16 dc, ale ja czasem mam późne owulację więc nie chce ryzykować, że wezmę za wczesnie. Dlatego zdecydowałam się w tym cyklu mierzyć. Doradź pleas ;*
Ginka
-
Ginka wrote:Ewelinko powiedz mi bierzesz progesteron 2 dni po skoku czy jak. Ja mam brać jeszcze 2 cykle samą luteine ale nie mam żadnych monitoringów. Ginekolog kazała 16 dc, ale ja czasem mam późne owulację więc nie chce ryzykować, że wezmę za wczesnie. Dlatego zdecydowałam się w tym cyklu mierzyć. Doradź pleas ;*
-
Ginka wrote:Hmmm nie wiem luteina to chyba progesteron? Tak mi się wydawało. .. a co masz na myśli ze pomogę tym na następny cykl?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2015, 14:07
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Hej
Jestem, po wizycie poszliśmy do grycana na desery
Teraz opowiem co i jak. Pani lekarz stwierdziła, że piękne mam wyniki hormonów, progesteron i estradiol bajka jak to ona powiedziała. Obliczyła stosunek testosteronu do SHGB i powiedziała, że jest wszystko w normie i że nie mam się czym przejmować. Ogólnie stwierdziła, że najprawdopodobniej problem z zajściem stanowi tutaj tarczyca. Mam brać jeszcze miesiąc po 37,5 Euthyroxu dziennie, a później zapisać się na wizytę i zrobić jeszcze raz TSH i Ft4. Nic więcej. Oczywiście zaleciła dietę bezglutenową
Co do niskiej wit D3 mam brać 4krople Vigantol codziennie.
I cyclodynon przez 3 miesiące po 1 tebletce.
A teraz mniej pozytywnie, mam zrobić biopsję guza piersi i najlepiej go usunąć. Mam się zgłosić do onkologa żeby to zobaczył i zbadał. Dopiero jak zrobię z tym porządek mamy zacząć się starać. Bo jeśli naprawdę będę musiała mieć ten zabieg to lepiej wiadomo, nie być w ciąży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 12:28
Amelia San lubi tę wiadomość
-
Amelia San wrote:Hej
Jestem, po wizycie poszliśmy do grycana na desery
Teraz opowiem co i jak. Pani lekarz stwierdziła, że piękne mam wyniki hormonów, progesteron i estradiol bajka jak to ona powiedziała. Obliczyła stosunek testosteronu do SHGB i powiedziała, że jest wszystko w normie i że nie mam się czym przejmować. Ogólnie stwierdziła, że najprawdopodobniej problem z zajściem stanowi tutaj tarczyca. Mam brać jeszcze miesiąc po 37,5 Euthyroxu dziennie, a później zapisać się na wizytę i zrobić jeszcze raz TSH i Ft4. Nic więcej. Oczywiście zaleciła dietę bezglutenową
Co do niskiej wit D3 mam brać 4krople Vigantol codziennie.
I cyclodynon przez 3 miesiące po 1 tebletce.
A teraz mniej pozytywnie, mam zrobić biopsję guza piersi i najlepiej go usunąć. Mam się zgłosić do onkologa żeby to zobaczył i zbadał. Dopiero jak zrobię z tym porządek mamy zacząć się starać. Bo jeśli naprawdę będę musiała mieć ten zabieg to lepiej wiadomo, nie być w ciąży.
Co do guza - idź jak najszybciej na biopsję - a może to się jeszcze jakąs zmianą torbielowatą okaże? Ja juz pisałam ja mialam dwa guzy, ale nie miaąłm wskazan do ich usunięcia i z nimi zaszłam w ciążę, a po okresie karmienia okazało się, że znikły - jak ktoś ma mastopatyczne piersi, to takie guzy moga się co chwile pojawiać i znikac, nie każdy przecież będziemy usuwac. Ale myślę, że biopsja i onkolog to teraz najważniejsze.
Będzie dobrze A dobra lekarka - to juz dużoAmelia San lubi tę wiadomość
-
ewelinka2210 wrote:No luteina to to samo co progesteron, ale pytam czy badałaś poziom hormonu w 8 dpo No i czemu ten lek Ci lekarka zapisała. Bo jak w II fazie będzie wyższy poziom progesteronu, to to równiez pozytywnie wpływa na hormony w I fazie. Wysoki progesteron w II, wyższe estrogeny w I itd. Jakoś to tak działa, więc często luteina (progesteron) pomagają.
Tak tak badałam i progesteron był za niski, badałam chyba w 23 lub 24 dc, i dlatego luteina przez 3 cykle, a później Clo. Jeszcze Cię będę męczyć o ile zobaczę skok jakiśGinka
-
nick nieaktualny