nie odpuszcze i będe mamą w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
SusannaDean wrote:Może znaczyć, a nie musi. Spokojnie czekaj do testowania, nie rób sobie nadziei lepiej się miło zaskoczyć
Aja, na pewno będą dobre wyniki i szybko dostaniecie wskazówki co i jak
Mam tylko nadzieję by były lepsze niż w czerwcu
By w końcu nikt nas nie bagatelizował bo "młodzi jesteśmy i mamy czas"17.11.17-poronienie całkowite -
PatiPati. Witaj Nie ma jednoznacznych objawow wskazujacych na ciaze. Przewaznie sa to te same jak na okres, wiec nigdy nie bedzie wiadomo Czytalam, ze w tak wczesnej ciazy raczej objawow nie ma, ale wiadomo, ze kazda z nas sie ich doszukuje
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dziewczyny mam trochę durny problem... znowu
Od jakiegoś czasu mam dziwne @ ale ta pobija nawet poprzednią
W "1dc" tak słabo było, że oznaczyłam plamienie (1podp... starczyłaby na cały dzień ) w drugim oznaczyłam średnie krwawienie a tamp... zmieniałam co 5h kiedyś to by mnie w ciągu godziny zalało. Wczoraj i już nie oznaczyłam bo nie wiem co. Sytuacja powtórzyła się z "1dc"...
Jak myślicie może najpierw moje hormony? Bo to raczej nie jest normalne17.11.17-poronienie całkowite -
Cześć kochane
Zaglądam i kibicuje wam z kropkiem z całych sił
Ja powtórzyłam dzisiaj bhcg - 512 , przyrost 144 %
Progesteron 35 ng/ml/
Kropek rośnie i dzielnie walczySusannaDean, AJA_S, Annie1981, cookiemonsterka lubią tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Aja mi takie "anomalie" też sie zdarzają. Zwłaszcza jak zaczęłam brać luteinę i inne wspomagacze. Teraz @ sprzed brania, a te teraz to dwa różne światy. Może coś w hormonach pomieszane?
Ja znowu mam problem, którego nie potrafię rozwiązać. Może spojrzycie na to obiektywnie i coś doradzicie? Mieliśmy z moim R. zacząć starania z lekarzami z początkiem Nowego Roku i wszystko było super. Choruję jednak na dysplazję włóknistą kości udowej(rzadka choroba genetyczna, polegająca na tym, że na moich kościach rosną guzy nowotworopodobne). Jest to choroba z której nigdy się nie wyleczę i która będzie ze mną już zawsze (na dodatek nie leczy się jej farmakologicznie). W tym tygodniu byłam na co półrocznej kontroli i okazało się, że się jeden z guzów troszkę urósł. I jeśli będzie nadal rosnąć, będę musiała mieć kolejną operację w kwietniu (trzy dni w szpitalu, zeskrobanie zmiany i do domu. Miesiąc o kulach). Nie mam pojęcia co mam robić. Zacząć starania mimo to, czy czekać do kwietnia? Z drugiej strony jeśli starania zaczniemy w kwietniu to będziemy musieli je przerwać na jesień, bo jeśli ewentualnie by się udało, to termin byłby w okolicach czerwca 2018, a wtedy mamy wesele więc moglibyśmy kolejne próby podjąć po weselu jak ja ma wytrzymać tyle czasu? zwłaszcza, że wiem, że nie uda się od razu bo mam PCOS i od 1.5 roku współżyjemy bez zabezpieczeń i nic. Co byście zrobiły na moim miejscu? Rozsądniej byłoby pewnie czekać i odłożyć starania, ale kurczę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2016, 11:47
-
Peggie, bardzo ciezka decyzja. Mysle ze musisz porozmawiać o tym z lekarzem. Bo jak podejrzewam cała operacja zeskrobania tego bedzie pod całkowita narkoza? Nie wiem czy kobietę w ciazy mozna operować pod narkoza. Pewnie mozna, jednak wiąże sie to z ogromnym ryzykiem dla płodu...
Z drugiej strony, kto wie czy kiedy ta zmiana zostanie zlikwidowana nie pojawi sie nowa... albo czy ta sie az tak bardzo wykształci zeby musiała byc w ogole operowana.
Mysle ze umów sie na wizyte u lekarza i przedyskutuj to z nim.
Peggie lubi tę wiadomość
-
Dziękuję CarPer za odzew. Wiem, najlepiej pogadać z lekarzem, ale człowiek zanim to zrobi to i tak świruje z tego co wyczytałam(wiem, wiem internet to niezbyt dobre źródło informacji) to przy znieczuleniu ogólnym ryzyko nie jest duże, ale warto odroczyć operację. Ostatnia moja operacja była jednak ze znieczuleniem w kręgosłup(podobno ryzyko znikome, ale obawa zawsze jest). Ych, po świętach pewnie przejdę się do lekarza i z nim pogadam.
-
nick nieaktualnyPeggie nikt za ciebie decyzji nie podejmie niestety za latwo by bylo. Kwestia jest tego ze w zyciu nigdy nie wiadomo moze teraz odstawisz dzialania i bedzie to mialo jakies konsekwencje i rowniez w przypadku kontynuowania moze zdarzyc sie ze cos tam sie wydarzy i bedziesz miala dylematy. Najrozsadniej skupic sie na tej pptrzebie najwiekszej.... I wtedy uda sie rozwiazac problem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Peggie. Tez bym porozmawiala z lekarzem jakie ryzyko dla dziecka niesie taka operacja. Z drugiej strony jestem bardzo niecierpliwa i raczej nie odlozylabym staran, chyba ze ryzyko byloby duze. Nie wiadomo jednak czy to urosnie.
Nigdy nie ma idealnego momentu na dziecko. Ja dlugo na taki czekalam, ciagle odkladalam, bo jeszcze mieszkanie nie kupione i takie tam, ale teraz zaluje. Moja sytuacja raczej dotyczyla finansow a nie zdrowia, wiec jest inna, ale ja patrze na to ze swojej perspektywy.
Starania przewaznie trwaja dluzej jak piszesz i nie ma tak, ze wszystko juz nam pasuje i teraz ma sie pojawic dziecko. Szczegolnie jak starania trwaja latami to mozna zalowac, ze sie wczesniej nie zaczelo.
Takze przede wszystkim rozmowa z lekarzem i potem sobie wszystko przemysl
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
rzepakowepole wrote:Nie, za grube też niedobrze. Jak miewałam dłuższe niż 5 dni, to polecono mi magnez - pomogło. Chyba 5 dni to takie optimum.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Szczerze mówiąc za każdym razem jak szłam do gina to byłam kilka dni po owulce i zawsze endo "wzorcowe" no zobaczymy... A teraz tak pomyślałam. Mogło to być spowodowane zmianą diety?
A winko już dawno nie piłam ostatnim razem się schlałam, że B powiedział że mi współczuję jak on jest pijany
A teraz wgl 0 alko
Indyk, wołowina, warzywa bardzo dużo papryki i orzechy a i poltlusty nabiał...
Zdaje mi się że jestem jakąś chodzącą anomalią xD17.11.17-poronienie całkowite