nie odpuszcze i będe mamą w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
przesyłam w takim razie przytulasy... mnie dobija rodzina która zjechała się z okazji świat i jak zawsze coś we mnie jest nie tak a u Ciebie? wiesz co spowodowało kryzys?Annie1981 wrote:OjMaryś. Nie przepraszaj, my tu też mamy lepsze i gorsze dni. Ja chyba aktualnie przeżywam kryzys staraniowy
-
nick nieaktualny
-
Aja żal się ... przynosi mała ulgę więc warto chyba się wyzalic
AJA_S lubi tę wiadomość
-
Chyba już mam go dość , a ledwo co ustaliliśmy, że jesteśmy gotowi na ożenek... A po jego fochach sama już nie jestem pewna
Dobrze , że to dopiero za 2,5 roku wcześniej chyba bym zrezygnowała.
Za każdym razem gdy kończą mu się argumenty to wyjeżdża z tekstem, że kogoś mam.... i tak już 8 cholernych lat
OjMaryś lubi tę wiadomość
17.11.17-poronienie całkowite -
Aja widze ze nieciekawie
.. u nas czesto tez tak jest... jestesmy od 7 lat razem ale dzis rano mu powiedzialam ze jezeli sie nie zmieni pakuje siebie dzieci i sie pozegnamy... jestesmy mlodzi mamy spore szanse ulozyc sobie zycie na nowo -
Aja a probowaliscie szczerze pogadac co czujesz jak slyszysz takie zarzuty?? u nas to pomaga na jakis czas
-
U mnie zaczął się 6 cykl starań czyli już pół roku. Byłam pewna, że zajdę w ciągu kilku miesięcy a tu już pół roku i nic, za chwilę bedzie rok...OjMaryś wrote:przesyłam w takim razie przytulasy... mnie dobija rodzina która zjechała się z okazji świat i jak zawsze coś we mnie jest nie tak a u Ciebie? wiesz co spowodowało kryzys?
Poza tym święta mają też wpływ na mój nastrój. Chciałabym mieszkać w PL a jestem w UK. Mam nadzieję, że po świętach jakoś dojdę do siebie.
AJA_S. Przykro mi. Argument faktycznie poniżej pasa. Mam nadzieję, że się szybko ogarnie
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyAJA_S wrote:Chyba już mam go dość , a ledwo co ustaliliśmy, że jesteśmy gotowi na ożenek... A po jego fochach sama już nie jestem pewna
Dobrze , że to dopiero za 2,5 roku wcześniej chyba bym zrezygnowała.
Za każdym razem gdy kończą mu się argumenty to wyjeżdża z tekstem, że kogoś mam.... i tak już 8 cholernych lat
Aja, wcale Ci się nie dziwię, że po 8 latach masz dość! Wóz albo przewóz co to ma być ile może kobieta czekać.. Może się zreflektuje wtedy? Ciężko powiedzieć.. Powiedz mu co myslisz, po tylu latach razem należy się wam szczerość jesli macie być małżeństwem...o dziecko się staracie a ślubu nie widać coś ten twój chłop za wygodny -
nick nieaktualny
-
Dla mnie kilka miesięcy to 2-3 a 6 to już jest PÓŁ ROKUSusannaDean wrote:Annie, 6 miesięcy to kilka miesiecy
Ale, jesli w twoim nicku jest data urodzenia, to nie obraź się ale po 6 miesiącach już warto działać intensywnie czyli badania twoje i męża, monitoringi...
Tak, mam 35 lat. Dlatego byłam już u GP i nakłamałam, że się staram 1,5 roku, bo uważam, że nie mam czasu do stracenia. Dostałam skierowanie do kliniki niepłodności, ale zaproszenie mam dostać w ciągu kolejnych 6 miesięcy.
Monitoringu chyba nie będę teraz robić, bo mam bardzo daleko - 2h autobusem a urlopu jak kot napłakał. Prgesteron w 8dpo wyszedł ładny, więc owu powinna być.
Chyba nie pozostaje mi nic jak czekać na tą klinikę.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Aja dokladnie popieram Susanne wygodny z niego chłop...
Annie mam to samo dla mnie kazdy kolejny miesiąc to męka i mimo ze 10cykli to u mnie roznie bywa jeden ma 20dni drugi 45 wiec nie moge liczyc tego w miesiacach... Dobrze ze sklamalas i zaczynasz badaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 23:17
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mnie dręczy ból podbrzusza trochę taki jak na @
Dobrej nocki kochane -
AJA_S wrote:Chyba już mam go dość , a ledwo co ustaliliśmy, że jesteśmy gotowi na ożenek... A po jego fochach sama już nie jestem pewna
Dobrze , że to dopiero za 2,5 roku wcześniej chyba bym zrezygnowała.
Za każdym razem gdy kończą mu się argumenty to wyjeżdża z tekstem, że kogoś mam.... i tak już 8 cholernych lat
Wspolczuje. Cos dogadać sie nie możecie.
Jesli nie ma podstaw do takich argumentów to facet faktycznie ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. -
nick nieaktualnyNiechcacy lubie to nacisnelamCarPer wrote:U mnie juz prawie dwa lata staran i jestem prawie w wieku Annie...
Eh no wlasnie trzeba koniecznie jakies podjac dzialania chociaz one nie zawsze sie koncza rezultatem, ja poki co wstrzymalam lekarza na korzysc ziol na wiosne podejne kroki znowu do gabinetu lekarza
OjMaryś lubi tę wiadomość
-
Susanna. Nie wiem czy mam skad zamowic te ziola, ale nie chce brac wszystkiego co mozliwe I tak juz biore cala garsc lekow na plodnosc. Ostatnio dolozylam Q10 na polepszenie jakosci komorek jajowych i mysle, ze to starczy. Nie mam zdiagnozowanych problemow z cyklem, wydaje mi sie, ze owu jest.
Zastanawiam sie tylko jeszcze nad zelem conceive, bo ze sluzem mogloby byc lepiej.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Susanna nie on zwleka ze ślubem tylko ja. Oświadczył się 3lata temu i był pewny , że po max 2 latach będzie ślub.
Tylko ja najpierw czekałam aby jako tako mama zaczęła rozmawiać siostrami potem śmierć babci a kilka ms potem amputacja nogi dziadka po roku doszła jeszcze kłótnia ojca z jego bratem. A prawda jest taka, że nie wezmę ślubu bez jedynego dziadka jakiego mam ani bez moich sióstr, ani nawet rodziny wujka oni wszyscy są dla mnie cholernie ważni. Dziękuję B za cierpliwość, ale to prawda ma niskie poczucie ale wartości mojej wierności. Zawziął się i już schudł 12kg tylko po to by mi się podobać i by w końcu nam wyszło tylko mógłby jeszcze przestać gadać takie pierdoły. Ja wiem, że jak się poznaliśmy to z większą częścią męską szkoły byłam na cześć ale do cholera to było 7-8 lat temu
17.11.17-poronienie całkowite -
Annie powiem ci , że ja trochę odpuściłam leki biorę tylko ovarin. Jem dużo orzechów i ryby zwłaszcza łososia ♡ i nie dość, że mi jest lepiej to jeszcze ma mi pomóc zajść w ciążę. Więc ja też byłabym za naturalną wspomogą organizmu po co drażnić żołądek tabletkami
17.11.17-poronienie całkowite
