X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Niechaj prezent 🎁 pod choinką 🎄 będzie chłopcem 👶🏻 lub dziewczynką 👩‍🦰 - Grudzień 2024
Odpowiedz

Niechaj prezent 🎁 pod choinką 🎄 będzie chłopcem 👶🏻 lub dziewczynką 👩‍🦰 - Grudzień 2024

Oceń ten wątek:
  • Darrika Autorytet
    Postów: 3232 5362

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    Naprawdę wzbraniam się przed diagnozowaniem przez forum :), zwłaszcza że nie jestem lekarzem, ani dietetykiem nawet :) Mam nadzieję, że nie masz endometriozy 🙏 ale powiem na swoim przykładzie: diagnoza endomendy była dla mnie szokiem, bo jedynym objawem jest ból przy współżyciu (i ewentualnie trochę skrzepów we krwi, przy sikaniu). Okres obecnie ok. 4 dni plus 2 plamienia, z czego dość mocny ból tylko przez pierwszych kilka godzin pierwszego dnia, nieraz dam radę nawet bez no-spy. U mnie do tej endometriozy doszło jeszcze przewlekły stan zapalny endometrium - więc w sumie nie wiem, czy moje objawy wynikają z endometriozy, czy tego stanu zapalnego. Wiem, tylko, że biorąc pod uwagę moje choroby oparte o przewlekły stan zapalny organizmu, muszę na tym się skupić. A chyba niektóre choroby mamy podobne ....

    No ciekawe muszę ot ym poczytać jak się diagnozuje itd żaden lekarz nigdy mi tego nie zasugerował nawet. Ja jedynie co mam to mięśniaka jednego, teraz ma niecałe 2 cm więc coś mu się urosło ho zwykle miał 1,2 cm No i mam nadżerkę, która widziało łącznie 3 ginów i każdy mówi, zostawić, nie ma co ruszać, bo nie jest jakaś tragiczna ani w niczym nie przeszkadza 🤷‍♀️ wiadomo, że nie ma co diagnozować przez neta ale i tak dziękuję za sugestie, bo kto wie, może mam, może nie? Ale dam sobie chwilę, bi święta itd, z nowym rokiem ruszę temat u może poszukam specjalisty od endo jakiegoś i zajmę się tematem, żeby ewentualnie to po prostu wykluczyć. A w ogóle co do IO No to ten mój gin powiedział, że ja mam cykle regularne, owulację występują to nie ma wg niego ja starania wpływu, ale wiadomo dietkę i tak dobrze trzymać 😅

    Deyansu lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑 🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014👰‍♂️🤵2018
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)

    11 cs!🤞⏳️do kwietnia

    💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen

    🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
    🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
    🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
    8dpo - prog + estradiol✅️
    Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️
  • cysterka95 Autorytet
    Postów: 490 742

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pytanie z innej beczki - macie jakiś sposób na odbijanie po oleju z czarnuszki? 🫣 Sam smak podczas brania jestem w stanie przeżyć, najwyżej przepiję czymś i po bólu. Ale tak mi się nim później cały dzień odbija że masakra, do wieczora przez co mi niedobrze.. mąż ma to samo

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2024, 14:37

    👫 29 & 30
    ▪️starania na luzie od 01.2024
    ▪️z pomocą medyczną od 08.2024

    👩🏻PCOS + IO + niedoczynność
    💊 Euthyrox + Glucophage + dieta z niskim IG
    ▪️naturalne cykle b. długie - 70 dni, częsty brak owulacji

    🧔🏼obniżone parametry nasienia - listopad 2024:
    - łagodna oligospermia (10,61)
    - niska ruchliwość (a+b 13,5 ; a+b+c 23)
    - morfologia 0% 😑
    - pojedynczy żylak powrózka II st.
    - Pentohexal + wór supli


    Badania I etapu ✅
    MUCHa, biocenoza - czysto ✅

    stymulacja Lametta + Ovitrelle 💉 + duphaston + utrogestan

    🔹1 cs (sierpień'24) - LUF
    🔹2 cs (wrzesień) - lametta + ovitrelle ❌
    🔹3 cs (październik) - lametta + ovitrelle ❌
    🔹listopad/grudzień - bezowulacyjny + przerwa na badania

    📆 plan na styczeń:
    ▪️Drożność jajowodów
    ▪️Powtórka badań endo

    suple:
    Fertistim, Sanprobi IBS, Prenatal Uno, Omega 3, Laktoferryna, NAC 1200 (5-9 dc), koenzym Q10, l-arginina, Magnez
  • Miś Autorytet
    Postów: 495 994

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Wiesz co, może nie tyle nie produkuje ile po prostu nie przyswaja tego co wprowadzasz z zewnątrz. Ostatnio na webinarze było coś o niepoprawnym działaniu receptorów w tym zakresie, ale nie pamiętam tego dokładniej. Mówili o tym apropos pcos. Mam link do nagranua, mogę ci podesłać, ale czy dla tej jednej informacji będziesz chciała odsłuchać go całego to nie wiem. 😅
    Estradiolu nie potrafię zinterpretować poza ewentualnym odniesieniem do widełek w ciąży. :(

    Ufam Ci i myślę że przekazywane przez Ciebie informacje są rzetelne 😉.
    Wcześniej nawet nie widziałam że estradiol bada się w ciąży. Ale na wątkach o in vitro dziewczyny pisały o wartościach estradiolu i tam te wyniki wynosiły>1000.
    A według widełek ciążowych mój wynik jest u dołu.

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Miś Autorytet
    Postów: 495 994

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinKA wrote:
    Miś a wiesz czemu branie Biosteronu ma pomóc w związku z wynikami estadiolu i progesteronu?
    Też miałam zalecenie od lekarza by brać biosteron (ostatecznie z uwagi na cenę przerzuciłam się na inne DHEA) ale wiązałam to tylko z poziomem DHEA a nie powyższych hormonow.

    Zrozumiałam to tak, że ma to pobudzić pracę jajników ale nie jestem pewna...
    Natomiast z tego co czytam to:
    'U kobiet DHEA uczestniczy w produkcji estrogenów (estradiolu oraz estronu)'.

    PaulinKA lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Kaliope Autorytet
    Postów: 464 523

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miś wrote:
    Ufam Ci i myślę że przekazywane przez Ciebie informacje są rzetelne 😉.
    Wcześniej nawet nie widziałam że estradiol bada się w ciąży. Ale na wątkach o in vitro dziewczyny pisały o wartościach estradiolu i tam te wyniki wynosiły>1000.
    A według widełek ciążowych mój wynik jest u dołu.

    Przy staraniach do in vitro wskazane jest „przestymulowanie” jajników do produkcji większej ilości pęcherzyków folikularnych, niż przy staraniach naturalnych. Nie wiem, czy piszesz teraz typowo o ciąży, czy o staraniach in vitro w ogóle. Przy in vitro bada się poziom estradiolu po to, by ocenić sytuację rozwoju pęcherzyków przed punkcją. Dlatego też te poziomy estradiolu bywają bardzo wysokie.

    Po stymulacji do in vitro we wczesnej ciąży ten poziom się utrzymuje na dużo wyższym poziomie, niż przy cyklu naturalnym.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2024, 15:01

    Cavarathiel lubi tę wiadomość

    35 lat
    ✅IO w remisji- Metformina 2000 mg
    AMH 22 ng/ml
    ❌PCOS- brak owulacji i menstruacji
    ❌Brak reakcji na Klomifen
    ❌Hiperandrogenizm
    ❌Przebyta w przeszłości infekcja C.Trachomatis

    4 cykle gonadotropiny + Ovitrelle ❌

    09.01.3025 laparoskopia
    ❌ Lewy jajowód niedrożny
    ✅ Usunięte niewielkie ognisko endometriozy
  • Miś Autorytet
    Postów: 495 994

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaliope wrote:
    Przy staraniach do in vitro wskazane jest „przestymulowanie” jajników do produkcji większej ilości pęcherzyków folikularnych, niż przy staraniach naturalnych. Nie wiem, czy piszesz teraz typowo o ciąży, czy o staraniach in vitro w ogóle. Przy in vitro bada się poziom estradiolu po to, by ocenić sytuację rozwoju pęcherzyków przed punkcją. Dlatego też te poziomy estradiolu bywają bardzo wysokie.

    Po stymulacji do in vitro we wczesnej ciąży ten poziom się utrzymuje na dużo wyższym poziomie, niż przy cyklu naturalnym.

    Dziękuję za wyjaśnienie 🙂. Rzeczywiście przy in vitro z tego co widziałam są b.wysokie wyniki.

    Ale mój poziom estradiolu chyba jest za niski jeśli to lekarza zaniepokoiło a nie mam z kim porównać poziomów bo chyba przy cyklu naturalnym mało kto go bada.

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 394 964

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    No ciekawe muszę ot ym poczytać jak się diagnozuje itd żaden lekarz nigdy mi tego nie zasugerował nawet. Ja jedynie co mam to mięśniaka jednego, teraz ma niecałe 2 cm więc coś mu się urosło ho zwykle miał 1,2 cm No i mam nadżerkę, która widziało łącznie 3 ginów i każdy mówi, zostawić, nie ma co ruszać, bo nie jest jakaś tragiczna ani w niczym nie przeszkadza 🤷‍♀️ wiadomo, że nie ma co diagnozować przez neta ale i tak dziękuję za sugestie, bo kto wie, może mam, może nie? Ale dam sobie chwilę, bi święta itd, z nowym rokiem ruszę temat u może poszukam specjalisty od endo jakiegoś i zajmę się tematem, żeby ewentualnie to po prostu wykluczyć. A w ogóle co do IO No to ten mój gin powiedział, że ja mam cykle regularne, owulację występują to nie ma wg niego ja starania wpływu, ale wiadomo dietkę i tak dobrze trzymać 😅

    Jeśli chodzi o IO, czy PCOS to też mi się wydaje, że one po uregulowaniu (remisji) mają trochę mniejsze znaczenie, ale - przykładowo u mnie - ich skutki w postaci przewlekłego stanu zapalnego wciąż utrudniają zajście w ciążę. Czyli np. od strony hormonów, regularności cyklu, występującej owulacji już jest ok, ale np. są jakieś zaburzenia już w budowie i działaniu macicy (tj. u mnie przekrwienie, obrzęk endometrium). Co z tego, że mam prawdopodobnie owulację (btw, zaczęłam plamić, dziś 27dc => 1 dc za moment), że hormony już w miarę wyrównane, jak zarodek (nawet gdyby udało się mu powstać) nie ma się jak zagnieździć.... :(

    Edit: przy okazji teraz sobie przypomniałam, że mamy jeszcze jedną wspólną rzecz - problem z zębami. U mnie na razie nie jest to aż tak dotkliwe, ale nie mogę lewą stroną jeść zimnych / kwaśnych / twardych rzeczy. Próbuję to doleczyć, ale obecnie ten temat zaginął w gąszczu diagnostyki naszej i chorób kota. Życzę Ci, żebyś szybko uporała się z problemami z zębami, wiem jak to wk$%ia i boli. Ale zmierzam do tego, że to też może być oznaka, że Twój organizm walczy i ma pod górkę....
    I przy okazji któraś z Dziewczyn (@CrazyDaisy ?), która też ma endo, bardzo poleca zawsze cyclogest - to jest też coś o czym wspominał mi Dr, że przy endometriozie mogą być wymagane znacznie, ZNACZNIE wyższe dawki progesteronu, z obu stron :P, żeby utrzymać ciążę. Czyli, jak zrozumiałam, jakaś najniższa dawka dupka czy luteiny nie da tu rady.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2024, 15:36

    Darrika lubi tę wiadomość

    👩🏻 38
    PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
    posiewy, MUCHA - ok :)
    💊Letrox, Formetic i tona supli
    Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024

    👱🏻32
    morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
    💊 Clo i worek supli

    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
    Starania na luzie - 2023
    06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
    07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
    8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9
    07.01 beta 485,6, ,prog 37,90
    09.01 beta 976,3 prog 34,00 🤔
    17.01 USG 🤞🏻🤞🏻
  • Cavarathiel Ekspertka
    Postów: 162 266

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaliope wrote:
    Przy staraniach do in vitro wskazane jest „przestymulowanie” jajników do produkcji większej ilości pęcherzyków folikularnych, niż przy staraniach naturalnych. Nie wiem, czy piszesz teraz typowo o ciąży, czy o staraniach in vitro w ogóle. Przy in vitro bada się poziom estradiolu po to, by ocenić sytuację rozwoju pęcherzyków przed punkcją. Dlatego też te poziomy estradiolu bywają bardzo wysokie.

    Po stymulacji do in vitro we wczesnej ciąży ten poziom się utrzymuje na dużo wyższym poziomie, niż przy cyklu naturalnym.
    Podczytuje tu zza krzaka trochę i właśnie miałam to pisać 😅 Tam te wyniki są większe bo podczas stymulacji jest produkowane dużo więcej pęcherzyków na raz, więc poziom estriadolu jest też o te pare razy wyższy. Zupełnie nie można tego porównywać

    Kaliope lubi tę wiadomość

    31👩 33🧔
    Fertistim, wit. D, wit. B12, wit. C, magnez, ubichinol, mleczko pszczele, żelazo, selen, cynk, dhea, tenfertil ona amh
    ◽ badanie nasienia ✅
    ◽ kariotypy ✅
    ◽ MUCHa ✅
    ◽ Niska ferrytyna, żelazo, witamina D, witamina B12 -> jest poprawa, ale dalej walczę.
    ◽ Homocysteina 10,51 (09.24); 8,26 (12.24)
    ◽ AMH 1,08 (09.24); 0,56 (11.24)
    ◽ Wczesne wygasanie jajników


    Starania na luźno od 01.2023
    Świadome starania od 06.2024
    📅 11.2024 Kwalifikacja do programu - Bocian Szczecin
    04.01.25 stymulacja Menopur + Orgalutran (in progress)
    🔜15.01.25 kontrola 🥚🔎
  • Runnerka Przyjaciółka
    Postów: 90 217

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olalexa wrote:
    @Finch11 ja tylko po pierwszym zastrzyku Ovitrelle czułam jakiekolwiek objawy, lekkie bóle w podbrzuszu kilka godzin po zastrzyku.
    Później brałam jeszcze dwa razy, i totalnie nic, też się zastanawiałam czy w ogóle zastrzyk podziałał. Ale na monitoringu potem owulacja potwierdzona (mój ginekolog zawsze kazał się umawiać na monitoring po, i dopiero od tej wizyty z potwierdzeniem dostawałam Duphaston).

    A tak w ogóle to dzięki temu pierwszemu zastrzykowi dowiedziałam się co to znaczy czuć owulację, bo tak to nigdy przedtem (ani później) nie miałam żadnych objawów. Zero bólu, kłucia itp więc trochę Wam zazdroszczę dziewczyny, że wiecie kiedy to następuje. Ja z tych niecierpliwych, i próbowałam mierzyć temp, robić testy, badać szyjkę i śluz (którego prawie w ogóle nie mam🙈) ale wytrzymałam max 2 miesiące i to rzuciłam. Poza tym mam wrażenie że to źle robiło mi na głowę, o Mężu już nie wspominając jak mówiłam mu kiedy trzeba❤️ bo test owu pozytywny..😅
    Właśnie chciałam pytać, czy jestem jedyną, która nie czuje jajników przed i w trakcie owulacji 😄 dobrze wiefziec, że nie jestem jedyna.

    Finch11, Olalexa lubią tę wiadomość

    👩🏻 35
    TSH 4,458 (05.2024) -> 2,881 (06.2024) -> 1,821 (07.2024)
    FT4, ATG, ATPO, prolaktyna 🆗
    Krzywa cukrowa 🆗
    Homocysteina - 6,86, B12 - 472, kwas foliowy - 16,41
    AMH - 1,24 (06.2024) -> 1,72 (12.2024)
    Sono HSG 🆗
    Cykle regularne 26-28 dni
    Wizyty ginekologiczne 06.2024 & 07.2024 🆗 cytologia 02.2024 🆗 USG piersi 01.2024 & 11.2024 🆗
    Badania w 9 d.p.o. (10.2024) Estradiol - 255, progesteron - 28,02
    Badania w 3 d.c. (10.2024) FSH - 6,65, LH - 5, Estradiol - 59,30

    💊 Euthyrox 25, Pregna Start, Omega 3, Q10, olej z wiesiołka, NAC, magnez, selen, wit. C, l-arginina, l-karnityna, wit. E+A, zioła Ojca Sroki, reswetratol, niepokalanek mnisi


    👨🏻‍🦱 35
    Badanie rozszerzone nasienia 🆗 fragmentacja DNA plemników 🆗test MAR 🆗 HBA 92%

    01.2025 ➡️ 13 cs IUI❔
    51c8db4999ca3cdfb11a0c590256b2bd.png
  • almost.there Ekspertka
    Postów: 180 227

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Runnerka wrote:
    Właśnie chciałam pytać, czy jestem jedyną, która nie czuje jajników przed i w trakcie owulacji 😄 dobrze wiefziec, że nie jestem jedyna.

    Ja też nic nie czuję, ani nie mam pojęcia z której strony jest owulacja😅

    Olalexa lubi tę wiadomość

  • Ona_39 Autorytet
    Postów: 260 221

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, chciałabym się Was poradzić, aplikacja wyrzuca mi któryś raz, że mam za krótkie cykle. 25 dni, faza lutealna 12 dni. Wg mojej wiedzy jest ok, ale może mi tej wiedzy brakuje?

  • aglo Ekspertka
    Postów: 225 521

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona_39 wrote:
    Hej Dziewczyny, chciałabym się Was poradzić, aplikacja wyrzuca mi któryś raz, że mam za krótkie cykle. 25 dni, faza lutealna 12 dni. Wg mojej wiedzy jest ok, ale może mi tej wiedzy brakuje?

    https://zapodaj.net/plik-9G5ILVFYpu

    Tez mam takie krótkie cykle ale mam tak od zawsze, to mój raport z cykli z ostatniego roku. Dwa razy w ciąży byłam co prawda 5 lat temu ale wtedy wyglądało to podobnie i tak jak dziś pisałam mój max długości cyklu jaki pamiętam to 29dni. Chętnie poczytam co myślicie o takich cyklach. Obie ciąże były z przytulanek w 12dc. Stąd moje przywiązanie że już powinno coś być 🤣

    No i nigdy też nie czuję owulacji nawet nie wiem jakby taki ból miał wyglądać…

    33l. 👧 35l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn ❤️ (pPROM nagłe cc - wcześniak 35tc)
    Nisza w bliźnie po cc🌚

    25.11.2024 OM
    20.12.2024 ⏸️
    21.12.2024 betaHCG 47.4 mlU/ml
    23.12.2024 betaHCG 178.5 mlU/ml
    30.12.2024 betaHCG 8544 mlU/ml

    07.01.2025 6+1 pestka o CRL 3.2mm z bijącym ❤️
    13.01.2025 ➡️ USG piersi
    17.01.2025 ➡️ badania lab.
    28.01.2025 ➡️ 9+1 wizyta gin.
  • Darrika Autorytet
    Postów: 3232 5362

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    Jeśli chodzi o IO, czy PCOS to też mi się wydaje, że one po uregulowaniu (remisji) mają trochę mniejsze znaczenie, ale - przykładowo u mnie - ich skutki w postaci przewlekłego stanu zapalnego wciąż utrudniają zajście w ciążę. Czyli np. od strony hormonów, regularności cyklu, występującej owulacji już jest ok, ale np. są jakieś zaburzenia już w budowie i działaniu macicy (tj. u mnie przekrwienie, obrzęk endometrium). Co z tego, że mam prawdopodobnie owulację (btw, zaczęłam plamić, dziś 27dc => 1 dc za moment), że hormony już w miarę wyrównane, jak zarodek (nawet gdyby udało się mu powstać) nie ma się jak zagnieździć.... :(

    Edit: przy okazji teraz sobie przypomniałam, że mamy jeszcze jedną wspólną rzecz - problem z zębami. U mnie na razie nie jest to aż tak dotkliwe, ale nie mogę lewą stroną jeść zimnych / kwaśnych / twardych rzeczy. Próbuję to doleczyć, ale obecnie ten temat zaginął w gąszczu diagnostyki naszej i chorób kota. Życzę Ci, żebyś szybko uporała się z problemami z zębami, wiem jak to wk$%ia i boli. Ale zmierzam do tego, że to też może być oznaka, że Twój organizm walczy i ma pod górkę....
    I przy okazji któraś z Dziewczyn (@CrazyDaisy ?), która też ma endo, bardzo poleca zawsze cyclogest - to jest też coś o czym wspominał mi Dr, że przy endometriozie mogą być wymagane znacznie, ZNACZNIE wyższe dawki progesteronu, z obu stron :P, żeby utrzymać ciążę. Czyli, jak zrozumiałam, jakaś najniższa dawka dupka czy luteiny nie da tu rady.

    No ja już wierzę w to, że w styczniu zamkniemy te zęby i będzie spokój i żaden się nie wywali znowu. U mnie one obumierają po prostu, jak to dentystka mówi, żyją swoim życiem i nic nie zrobimy 😅 ja kiedyś miałam problem na zimne na zęby ale jakoś tak samo przeszło, dentystka mówiła, że dibra pasta na dziąsla to i zęby będą mniej wrażliwe 🤷‍♀️ ale przyznam, że nie kupiłam tej pasty i nawet nie pamiętam o jaką chodziło 😅

    Deyansu lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑 🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014👰‍♂️🤵2018
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)

    11 cs!🤞⏳️do kwietnia

    💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen

    🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
    🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
    🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
    8dpo - prog + estradiol✅️
    Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️
  • Lisik Koleżanka
    Postów: 51 95

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    avellana wrote:
    @Miś gratulacje, beta poszybowała, tak musiało być 😍
    @Domel98 wygląda obiecująco, trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji 🤞🏻
    @Olisska tulę mocno 🫂

    Muszę Wam powiedzieć, bo się uduszę. Wczoraj byłam u nowego ginekologa na NFZ. Zwykle chodziłam do endo prywatnie za 400 zł i od jakiegoś czasu chciałam trochę przycebulić na wizytach 🫣 I tak się cieszę ze zmiany lekarza, bo ten doktor zrobił ze mną tak dobry wywiad, wypytał o wszystko, ja mu wszystko opowiedziałam, zrobił USG, mega pomógł i śmiem twierdzić, że lepiej było u niego, niż u tego prywatnie. Aż jestem w szoku. Cała ta wizyta napawa mnie nadzieją, bo ustaliliśmy plan działania - zapisał mi dupka na plamienia przedokresowe, badania proga i AMH i na szczęście wykluczył psco, bo trochę się o to martwiłam 🙏🏻
    Wykrył mi tez nadżerkę, trochę się tym zmartwiłam, ale pytanie do Was - czy Wy miałyście jakieś przygody z nadżerkami przy staraniach? Jak to wyglądało? Wymrażałyscie je, czy same się wchłaniały?

    Hejka mi raz wykryli nadżerkę a na następnej cytologii już jej nie było. Także tak też może być 😉

    avellana lubi tę wiadomość

    9cs
    👫26
    HSG ✅
    AMH 3,7
    Progesteron 6 dpo 14,75 8 dpo 19,79 12 dpo 10,07
    TSH 0,196
    Estradiol 40
    Prolaktyna 34,2 ❗
    Testosteron 46,9
    ALT 38❗
    AST 36 ❗
    Glukoza 77,50
    Żelazo 89,8
    Ferrytyna 21,73 ❓
    Homocysteina 6,81
    Podejrzenie endometriozy? --> usg 11.02

    On : Morfologia 10%

    Suplementy: kwas foliowy, Koenzym Q10(ubiqinol), Estrovita skin (omega 3,6), wit C, zioła Klimuszki
  • Darrika Autorytet
    Postów: 3232 5362

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ja właśnie przy podcieraniu zauważyłam jaśniutki czerwony prawie różowo podbarwiony śluz, nie brązowe jak miałam orzed @ dobtej pory, 12 dpo dzisiaj, implantacja późna? Hmmm coś wątpię, ale no może, albo się @ rozkreca i przyjdzie wcześniej 🤷‍♀️ ech najgorsze dni oczekiwania, właśnie są dla mnie chyba w okolicach te 11-13 dpo. Małpa ma być we wtorek, dalej niech ten czas szybciej leci !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2024, 18:28

    karczoch321 lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑 🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014👰‍♂️🤵2018
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)

    11 cs!🤞⏳️do kwietnia

    💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen

    🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
    🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
    🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
    8dpo - prog + estradiol✅️
    Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 394 964

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz – będzie dłuuugo, bo odniosę się do kilku tematów, które gdzieś tam były w wątku poruszane (odnoszę się tylko do dawniejszych tematów, nie ma tu nic newsowego - osoby, które chcą szybko nadrobić wątek mogą to spokojnie pominąć ) :)

    H. pylori – też kiedyś miałam, wyszedł w gastroskopii (badanie bleh, nie polecam :P), wytłuczony wtedy 2 antybiotykami. Non stop zgaga, refluks, który aż podkażał mi … zatoki. Jak miałam coś z brzuchem, to zaraz miałam też katar, potem bakterie atakowały gardło. Masakra.
    Z tego, co się ostatnio dowiedziałam, to leki na „nadkwasotę” … pogarszają sprawę, bo H. pylori lubi właśnie niedokwaszony żołądek, a do tego za mała kwasota żołądka powoduje zamykanie zwieracza dolnego oraz niedomykanie zwieracza pomiędzy przełykiem i żołądkiem. Tabletki czy płyny zobojętniające mają tak naprawdę za zadanie uchronić delikatną śluzówkę przełyku przed kwasem, ale zapętlają błędne koło. Trzeba dokwaszać żołądek i dawać pożywkę dla kwasu solnego, który potrzebuje sodu (HCl). Ja piję rano ciepłą wodę z solą himalajską (ale trzeba tu uważać, bo sobie kupiłam niestety z jodanem potasu, zamiast jodkiem potasu – ale to już na marginesie). I póki nie folguję sobie z cukrami, jest ok. A przedwczoraj wpadła miseczka pierniczków…. No i siedziałam wieczorem taka zamulona, ze zgagą.


    AH – ja też jestem z tych długobiorących to g@#*o. Próby wątrobowe powyżej stu, żyły u nastolatki jak u kobiety po ciąży, trądzik, depresja, myśli samobójcze, tycie. I obecne pogorszone problemy z PCOS, IO. A podejrzewam, że i endometriozie „pomogło” – niby wszystkie tabsy były dwuskładnikowe, ale jak od 12 r.ż. jest się na lekach, to organizm nawet nie wie, co to naturalny progesteron. Więcej nie napiszę, wszystko już napisałyście ;>

    Co do insulinooporności, jej bazą jest hiperinsulinemia, czyli stan, gdzie cukier już bardzo trudno upchać do komórek, a organizm wciąż stara się to zrobić i dlatego produkuje coraz więcej i więcej insuliny. W pewnym momencie komórki stają się oporne na te ogromne ilości insuliny, bo właśnie mają już i tak nadmiar cukru. Do tego rozchwiana insulina ma też wpływ np. na testosteron i inne hormony. Do czego zmierzam? Na początku, dla lepszego efektu warto ograniczyć nie tylko cukry proste, ale również … złożone (które w procesie trawienia ostatecznie i tak skończą jako glukoza we krwi, choć nieco wolniej) Oczywiście lowcarb czy keto czy carnivore są dla odważnych (i nie dla każdego zapewne), ale w praktyce to znaczy np. zamiast zjeść jedną kajzerkę z nutellą, zjedz pół grahamki z dobrej jakości szynką, warzywami. Oprócz niskiego indeksu, znaczenie ma też ogólny ładunek posiłku i kolejność wrzucania w siebie składników. I nie zaczynamy, wbrew niektórym publikacjom, od warzyw – tylko od białka z tłuszczem, bo to one obniżają ładunek glikemiczny posiłku. Czyli gdy zjemy jedno danie, np. ten sławetny ryż z kurczakiem i brokułami, zaczynając od kurczaka, będziemy mieć zupełnie inną krzywą wzrostu glukozy (i insuliny) we krwi, niż gdy zacznie się ten posiłek od ryżu czy brokuła. No i w tym posiłku, tak kultowym, brakuje tak naprawdę dobrego tłuszczu: jakiegoś masła, oliwy z oliwek, itp. No i bez podjadania, bez picia pomiędzy posiłkami czegokolwiek z kaloriami – każde takie, nawet małe jedzonko czy kawka z mlekiem, to dla organizmu sygnał, że idzie glukoza i uruchamia się insulinowa karuzela. A tu im mniej takich sytuacji, tym lepiej, ciszej i spokojniej. Do tego stres, czyli kortyzol też podbija ilość cukru we krwi, zaburza działanie insuliny.

    Czy cieszyć się dobrymi wynikami cytologii, wymazów MUCHa, posiewów wszelkich? I tak, i nie. U Was może być inaczej (i oby było!), ale u mnie były wszystkie wyniki tip top, bardzo rzadkie zakażenia, itd., na USG endometrium w normie. No ale – wyszedł przewlekły stan zapalny endometrium (co wiemy nawet jeszcze bez wyników biopsji), który na pewno uniemożliwiał jakiekolwiek zagnieżdżenie zarodka. Biorąc pod uwagę moje PCOS, insulinooporność, endometriozę, dawną wagę, ilość zjadanych węglowodanów, oleju rzepakowego i ilości stresów, które sobie sama fundowałam – nie dziwi, że w moim organizmie toczy się przewlekły niskopoziomowy stan zapalny, który rozpierdziela wszystko (a CRP we krwi niemal 0). Do jutra biorę na to dwa antybiotyki (plus probiotyki, wszystko przez 15 dni, a probiotyki nawet dłużej).
    I też uważam, że zdrowe jelito=zdrowy organizm. A żeby jelito było zdrowe, zwłaszcza w sytuacji dawnych zaniedbań diety, trzeba zadbać o dobre probiotyki i dobrą dietę bez prozapalnego cukru, tłuszczy trans, stresu , itd. To się dokładnie łączy z tym, co napisałam już wyżej.

    Mój Mąż ma stres oksydacyjny nasienia na poziomie prawie 12, przy normie do 1 z hakiem. Co koreluje zapewne z jego glukozą na czczo ok. 6. Krzywa cukrowo-insulinowa dopiero 11 grudnia, zobaczymy, co na jej wynik powie nasz Dr.
    Podsumowując: będę Wam o tym truć tyłki, spamować i nawet może zbędnie straszyć, ale nie jesteśmy tu przez przypadek, a dziwnym trafem bardzo ‘popularnym’ zestawem chorób jest IO, PCOS, Hashimoto, nadwaga / otyłość i dłuuuugie starania. Cukier, cukier i jeszcze raz insulina. I stany zapalne …

    Twoja historia @siesiepy o kobietach jęczących, że „ja to na pewno nie zobaczę nigdy dwóch kresek” po kilku miesiącach starań przypomniała mi samą siebie … ale z lat szkolnych. Zawsze po sprawdzianie jęczałam, jak to mi źle poszło i nie będę mieć na pewno dobrej oceny. Co ważne, byłam uczniem piątkowym (kujonem nawet), a moich żali wysłuchiwały osoby, które nie miały tak dobrych ocen. I oczywiście potem tę piątkę czy 4 plus miałam. Luźna analogia, ale staram się teraz tak nie robić, już w dorosłym życiu, co oczywiście nie zmienia faktu, że takie myśli się pojawiają. Również wtedy, gdy na forum piszą osoby dużo ode mnie młodsze, jakie to one są już stare i za późno się wzięły za starania (jak Wy jesteście za stare, to ja już w ogóle może pójdę poszukać sobie trumny, albo chociaż miejsca w DPS). Punkt widzenia ZAWSZE zależy od punktu siedzenia. Jedyne, co można zrobić, to spróbować ogarnąć w sobie takie myślenie, przepracować w głowie i zapytać siebie samą, co mi takie myśli dają? Chyba, że to jest taki etap pośredni przed próbą pogodzenia się z myślą, że faktycznie nigdy nie będzie się biologiczną mamą.


    Wasze historie o niefajnych tekstach w odzewie na moją zjeżyły mi włosy na głowie. To jest jakaś masakra, co ci ludzie mają w głowach i potem na języku …. Współczuję i też jestem w tej grupie, gdzie ta koleżanka to osoba, z którą muszę współpracować. A tekstami zupełnie przypadkowych ludzi staram się nie przejmować (siedzimy na ławce w parku, podbija do nas pijany menel i pyta „a gdzie dziecko?” ;> )

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2024, 18:39

    Lisik, Darrika, AnMiPe, Annette, Ona_39, Loraa, kitka_, DreamBee, Kaliope, Pustynia lubią tę wiadomość

    👩🏻 38
    PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
    posiewy, MUCHA - ok :)
    💊Letrox, Formetic i tona supli
    Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024

    👱🏻32
    morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
    💊 Clo i worek supli

    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
    Starania na luzie - 2023
    06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
    07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
    8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9
    07.01 beta 485,6, ,prog 37,90
    09.01 beta 976,3 prog 34,00 🤔
    17.01 USG 🤞🏻🤞🏻
  • Lisik Koleżanka
    Postów: 51 95

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    A teraz – będzie dłuuugo, bo odniosę się do kilku tematów, które gdzieś tam były w wątku poruszane (odnoszę się tylko do dawniejszych tematów, nie ma tu nic newsowego - osoby, które chcą szybko nadrobić wątek mogą to spokojnie pominąć ) :)

    H. pylori – też kiedyś miałam, wyszedł w gastroskopii (badanie bleh, nie polecam :P), wytłuczony wtedy 2 antybiotykami. Non stop zgaga, refluks, który aż podkażał mi … zatoki. Jak miałam coś z brzuchem, to zaraz miałam też katar, potem bakterie atakowały gardło. Masakra.
    Z tego, co się ostatnio dowiedziałam, to leki na „nadkwasotę” … pogarszają sprawę, bo H. pylori lubi właśnie niedokwaszony żołądek, a do tego za mała kwasota żołądka powoduje zamykanie zwieracza dolnego oraz niedomykanie zwieracza pomiędzy przełykiem i żołądkiem. Tabletki czy płyny zobojętniające mają tak naprawdę za zadanie uchronić delikatną śluzówkę przełyku przed kwasem, ale zapętlają błędne koło. Trzeba dokwaszać żołądek i dawać pożywkę dla kwasu solnego, który potrzebuje sodu (HCl). Ja piję rano ciepłą wodę z solą himalajską (ale trzeba tu uważać, bo sobie kupiłam niestety z jodanem potasu, zamiast jodkiem potasu – ale to już na marginesie). I póki nie folguję sobie z cukrami, jest ok. A przedwczoraj wpadła miseczka pierniczków…. No i siedziałam wieczorem taka zamulona, ze zgagą.


    AH – ja też jestem z tych długobiorących to g@#*o. Próby wątrobowe powyżej stu, żyły u nastolatki jak u kobiety po ciąży, trądzik, depresja, myśli samobójcze, tycie. I obecne pogorszone problemy z PCOS, IO. A podejrzewam, że i endometriozie „pomogło” – niby wszystkie tabsy były dwuskładnikowe, ale jak od 12 r.ż. jest się na lekach, to organizm nawet nie wie, co to naturalny progesteron. Więcej nie napiszę, wszystko już napisałyście ;>

    Co do insulinooporności, jej bazą jest hiperinsulinemia, czyli stan, gdzie cukier już bardzo trudno upchać do komórek, a organizm wciąż stara się to zrobić i dlatego produkuje coraz więcej i więcej insuliny. W pewnym momencie komórki stają się oporne na te ogromne ilości insuliny, bo właśnie mają już i tak nadmiar cukru. Do tego rozchwiana insulina ma też wpływ np. na testosteron i inne hormony. Do czego zmierzam? Na początku, dla lepszego efektu warto ograniczyć nie tylko cukry proste, ale również … złożone (które w procesie trawienia ostatecznie i tak skończą jako glukoza we krwi, choć nieco wolniej) Oczywiście lowcarb czy keto czy carnivore są dla odważnych (i nie dla każdego zapewne), ale w praktyce to znaczy np. zamiast zjeść jedną kajzerkę z nutellą, zjedz pół grahamki z dobrej jakości szynką, warzywami. Oprócz niskiego indeksu, znaczenie ma też ogólny ładunek posiłku i kolejność wrzucania w siebie składników. I nie zaczynamy, wbrew niektórym publikacjom, od warzyw – tylko od białka z tłuszczem, bo to one obniżają ładunek glikemiczny posiłku. Czyli gdy zjemy jedno danie, np. ten sławetny ryż z kurczakiem i brokułami, zaczynając od kurczaka, będziemy mieć zupełnie inną krzywą wzrostu glukozy (i insuliny) we krwi, niż gdy zacznie się ten posiłek od ryżu czy brokuła. No i w tym posiłku, tak kultowym, brakuje tak naprawdę dobrego tłuszczu: jakiegoś masła, oliwy z oliwek, itp. No i bez podjadania, bez picia pomiędzy posiłkami czegokolwiek z kaloriami – każde takie, nawet małe jedzonko czy kawka z mlekiem, to dla organizmu sygnał, że idzie glukoza i uruchamia się insulinowa karuzela. A tu im mniej takich sytuacji, tym lepiej, ciszej i spokojniej. Do tego stres, czyli kortyzol też podbija ilość cukru we krwi, zaburza działanie insuliny.

    Czy cieszyć się dobrymi wynikami cytologii, wymazów MUCHa, posiewów wszelkich? I tak, i nie. U Was może być inaczej (i oby było!), ale u mnie były wszystkie wyniki tip top, bardzo rzadkie zakażenia, itd., na USG endometrium w normie. No ale – wyszedł przewlekły stan zapalny endometrium (co wiemy nawet jeszcze bez wyników biopsji), który na pewno uniemożliwiał jakiekolwiek zagnieżdżenie zarodka. Biorąc pod uwagę moje PCOS, insulinooporność, endometriozę, dawną wagę, ilość zjadanych węglowodanów, oleju rzepakowego i ilości stresów, które sobie sama fundowałam – nie dziwi, że w moim organizmie toczy się przewlekły niskopoziomowy stan zapalny, który rozpierdziela wszystko (a CRP we krwi niemal 0). Do jutra biorę na to dwa antybiotyki (plus probiotyki, wszystko przez 15 dni, a probiotyki nawet dłużej).
    I też uważam, że zdrowe jelito=zdrowy organizm. A żeby jelito było zdrowe, zwłaszcza w sytuacji dawnych zaniedbań diety, trzeba zadbać o dobre probiotyki i dobrą dietę bez prozapalnego cukru, tłuszczy trans, stresu , itd. To się dokładnie łączy z tym, co napisałam już wyżej.

    Mój Mąż ma stres oksydacyjny nasienia na poziomie prawie 12, przy normie do 1 z hakiem. Co koreluje zapewne z jego glukozą na czczo ok. 6. Krzywa cukrowo-insulinowa dopiero 11 grudnia, zobaczymy, co na jej wynik powie nasz Dr.
    Podsumowując: będę Wam o tym truć tyłki, spamować i nawet może zbędnie straszyć, ale nie jesteśmy tu przez przypadek, a dziwnym trafem bardzo ‘popularnym’ zestawem chorób jest IO, PCOS, Hashimoto, nadwaga / otyłość i dłuuuugie starania. Cukier, cukier i jeszcze raz insulina. I stany zapalne …

    Twoja historia @siesiepy o kobietach jęczących, że „ja to na pewno nie zobaczę nigdy dwóch kresek” po kilku miesiącach starań przypomniała mi samą siebie … ale z lat szkolnych. Zawsze po sprawdzianie jęczałam, jak to mi źle poszło i nie będę mieć na pewno dobrej oceny. Co ważne, byłam uczniem piątkowym (kujonem nawet), a moich żali wysłuchiwały osoby, które nie miały tak dobrych ocen. I oczywiście potem tę piątkę czy 4 plus miałam. Luźna analogia, ale staram się teraz tak nie robić, już w dorosłym życiu, co oczywiście nie zmienia faktu, że takie myśli się pojawiają. Również wtedy, gdy na forum piszą osoby dużo ode mnie młodsze, jakie to one są już stare i za późno się wzięły za starania (jak Wy jesteście za stare, to ja już w ogóle może pójdę poszukać sobie trumny, albo chociaż miejsca w DPS). Punkt widzenia ZAWSZE zależy od punktu siedzenia. Jedyne, co można zrobić, to spróbować ogarnąć w sobie takie myślenie, przepracować w głowie i zapytać siebie samą, co mi takie myśli dają? Chyba, że to jest taki etap pośredni przed próbą pogodzenia się z myślą, że faktycznie nigdy nie będzie się biologiczną mamą.


    Wasze historie o niefajnych tekstach w odzewie na moją zjeżyły mi włosy na głowie. To jest jakaś masakra, co ci ludzie mają w głowach i potem na języku …. Współczuję i też jestem w tej grupie, gdzie ta koleżanka to osoba, z którą muszę współpracować. A tekstami zupełnie przypadkowych ludzi staram się nie przejmować (siedzimy na ławce w parku, podbija do nas pijany menel i pyta „a gdzie dziecko?” ;> )

    Dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. Mądrego dobrze posłuchać.
    Ale czym w takim razie może się obawiać stan zapalny endometrium skoro nie wychodził na testach?

    Deyansu, aglo lubią tę wiadomość

    9cs
    👫26
    HSG ✅
    AMH 3,7
    Progesteron 6 dpo 14,75 8 dpo 19,79 12 dpo 10,07
    TSH 0,196
    Estradiol 40
    Prolaktyna 34,2 ❗
    Testosteron 46,9
    ALT 38❗
    AST 36 ❗
    Glukoza 77,50
    Żelazo 89,8
    Ferrytyna 21,73 ❓
    Homocysteina 6,81
    Podejrzenie endometriozy? --> usg 11.02

    On : Morfologia 10%

    Suplementy: kwas foliowy, Koenzym Q10(ubiqinol), Estrovita skin (omega 3,6), wit C, zioła Klimuszki
  • avellana Przyjaciółka
    Postów: 61 112

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisik wrote:
    Hejka mi raz wykryli nadżerkę a na następnej cytologii już jej nie było. Także tak też może być 😉


    Super, daje to nadzieję, że nie przeszkodzi ona w staraniach 🤗

    Lisik lubi tę wiadomość

    👩🏻&🧔🏻 26
    12 msc AH
    początek starań od 9/2024

    👩🏻hiperprolaktynemia, podwyższone androgeny
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 394 964

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lisik wrote:
    Dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. Mądrego dobrze posłuchać.
    Ale czym w takim razie może się obawiać stan zapalny endometrium skoro nie wychodził na testach?

    Dzięki 🤭
    No właśnie ... podejrzewam, że u mnie to problem z płodnością, być może przedłużające się uczucie zmęczenia. Nie wiem, czego objawem, jeśli czegokolwiek, są wiecznie podkrążone oczy... Myślę, że dla jakichkolwiek przewlekłych stanów zapalnych w organizmie objawy są bardzo ogólne i niespecyficzne. Nie miałam większych bóli brzucha, niemal bezbolesne okresy, możliwe, że więcej wzdęć niż ogół populacji - ale zawsze zrzucałam to na moje wybory żywieniowe: lubię kapustę, czosnek, cebulę; słodycze też niestety nie pomagają na to (a teraz wiem, że właściwie na wszystko szkodzą)
    Znalazłam fajny artykuł o tym - jest tam też o endometrium: https://natu.care/pl/zdrowie/przewlekly-stan-zapalny

    A propos złych słodyczy 😈, właśnie osłodziłam sobie wieczór kakao - łaziło za mną od kilku dni, odkąd zobaczyłam nowy filmik na insta Mamuta (vel mamuciora) :) To taki koksu, co robi bekowe rolki, jak to przygotowuje niemal wszystkie potrawy (99%) z użyciem chudego twarogu w celu podbicia białka :P No i zrobił kakao mamuta (choć bez twarogu, o dziwo), przez co pierwszy raz od chyba pół roku skusiłam się na ten napój. Pro tip: nie używajcie odżywki białkowej do gotującego się mleka - wyszedł mi tragiczny glut 🤪 Żeby uratować konsystencję i smak, dodałam łyżkę Nutelli 🤭 no ale małpa zaraz się rozkręci, tak że ten ... to się wytnie :P

    Lisik, angieDream, aglo, kitka_ lubią tę wiadomość

    👩🏻 38
    PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 2,31 (11.2023) -> 1,23 (11.2024)
    posiewy, MUCHA - ok :)
    💊Letrox, Formetic i tona supli
    Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024

    👱🏻32
    morfo 3%, wysokie pH i lepkość ; ciężka oligospermia, bakterie & grzyby OK, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌; MAR HBA i chromatyna OK
    💊 Clo i worek supli

    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
    Starania na luzie - 2023
    06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
    07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
    8-12. 2024 -> pogłębiona diagnostyka obojga
    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    04.01.2025 beta 86,4 prog 32,9
    07.01 beta 485,6, ,prog 37,90
    09.01 beta 976,3 prog 34,00 🤔
    17.01 USG 🤞🏻🤞🏻
  • Ona_39 Autorytet
    Postów: 260 221

    Wysłany: 7 grudnia 2024, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu, super post, muszę przemyśleć na nowo naszą dietę, dzięki 💚

    Widzę w Twojej stopce, że tak jak my borykacie się z lepkością. Macie jakiś pomysł na nią? My stosujemy ACC, ale przez to chyba pogarszamy jednocześnie koncentrację, tak sobie myślę...

‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ