Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróblowa wrote:Hahahaha, annde, Milli, jeszcze tylko 6 dni i się okaże.
Cziktaa, i co dalej? masz jakieś wytyczne?"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Wróblowa wrote:Nie, to wszystko przez Twojego męża!"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Dziewczyny ja już załamałam się zupełnie. Nie dość że w czwartek testuję to poza tymi cholernymi coli w moczu to mam jeszcze jakiegoś grzyba i coli w wymazie. Czuję sie jak tręowata Często się kąpię, podmywam dbam o higienę a tu takie potwory. Pewnie to wina męża, który ciągle chodzi po jakiś basenach, saunach itp. Tyle, że jemu wszystko jedno nie zrobił posiewu jak prosiłam po coli w moczu, a wczoraj obraził się za brak seksu. A ja nie dość że się załamałam wynikami, stresuję testowaniem bo jakby wyszło to nie wiem co robić i dziś kładę syna do szpitala na operację. Masakra. Płakać mi się chce.
-
MilliSBB wrote:Dineh przed końcem 2017 to będziecie tulic swoje malenstwa!
Bo chwilowo ogarnia mnie rezygnacja i bezsilnosc ogromna.Rodzynka lubi tę wiadomość
Pcos, insulioopornosc tkankowa, lesniowski- crohn, niedoczynność tarczycy, brak owulacji
Walczymy od lipca 2016
10.02.2017 Teratozoospermia III 0% prawidłowych plemników
Nowe badania 1% prawidlowych plemnikow
-
O matulko, Iwonka.... :* Wygoń męża na badania... powiedz, że jeśli to on jest "nosicielem" jakiś bakterii (może źle to zabrzmiało, ale wiesz o co mi chodzi) to musi zrobić z tym porządek bo przenosi to na Ciebie...
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
monijaaa wrote:Milli tak patrzę na Twój wykres, ale szybko pozytyw Ci wyszedł. Rewelacja"Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Iw-onka wrote:Dziewczyny ja już załamałam się zupełnie. Nie dość że w czwartek testuję to poza tymi cholernymi coli w moczu to mam jeszcze jakiegoś grzyba i coli w wymazie. Czuję sie jak tręowata Często się kąpię, podmywam dbam o higienę a tu takie potwory. Pewnie to wina męża, który ciągle chodzi po jakiś basenach, saunach itp. Tyle, że jemu wszystko jedno nie zrobił posiewu jak prosiłam po coli w moczu, a wczoraj obraził się za brak seksu. A ja nie dość że się załamałam wynikami, stresuję testowaniem bo jakby wyszło to nie wiem co robić i dziś kładę syna do szpitala na operację. Masakra. Płakać mi się chce."Szeptem na ucho powiem,że, ja ,ja się tego wyrzekam...wyrzekam bo,nikt tak tak pięknie nie mówił,że się boi miłości.."
34cs
-
Iw-onka wrote:Dziewczyny ja już załamałam się zupełnie. Nie dość że w czwartek testuję to poza tymi cholernymi coli w moczu to mam jeszcze jakiegoś grzyba i coli w wymazie. Czuję sie jak tręowata Często się kąpię, podmywam dbam o higienę a tu takie potwory. Pewnie to wina męża, który ciągle chodzi po jakiś basenach, saunach itp. Tyle, że jemu wszystko jedno nie zrobił posiewu jak prosiłam po coli w moczu, a wczoraj obraził się za brak seksu. A ja nie dość że się załamałam wynikami, stresuję testowaniem bo jakby wyszło to nie wiem co robić i dziś kładę syna do szpitala na operację. Masakra. Płakać mi się chce.Pcos, insulioopornosc tkankowa, lesniowski- crohn, niedoczynność tarczycy, brak owulacji
Walczymy od lipca 2016
10.02.2017 Teratozoospermia III 0% prawidłowych plemników
Nowe badania 1% prawidlowych plemnikow
-
MalPog wrote:Kmala, dziękuję za odpowiedź :* Przed zabiegiem nie dali Ci nic przeciwbólowego? Musiałaś się jakoś specjalnie przygotować? Ja dzień przed zabiegiem mam wziąć Betadinę (rano i wieczorem) i wstrzymać się z przytulaniem.
Miałaś jakieś dolegliwości po badaniu? Gin mówiła, że wszystko trwa bardzo krótko i po badaniu będę mogła od razu wrócić normalnie do pracy, ale na wszelki wypadek wezmę urlop na ten dzień. Czy po badaniu (w tym samym dniu) mogliście ? Pytam, bo ja mam termin na Walentynki
MalPog
1. Nie dostałam nic przeciwbólowego, a, że jestem "twardą" babką to też sama nie poprosiłam
2. Przed badaniem musiałam mieć dobre wyniki z biocenozy pochwy i wykluczające obecność chlamydii. Innych "przygotowań" raczej nie było, jedynie nie serduszkowaliśmy przed badaniem.
3. Samo badanie trwało kilka minut. Ja po badaniu krwawiłam, brzuch pobolewał więc my odczekaliśmy 2 dni przed
4. Po badaniu dostałam antybiotyk na 3 dni, dzień po dostałam gorączki 38 st. i byłam lekko rozbitakir AA, oboje HLA C1 C2
👨👩👧👧❤❤ -
nick nieaktualnyIwonka, u mnie też dosyć często grzybek gości, ja się leczę, a mój chłop nie chce, bo twierdzi, że mu nic nie jest. My musimy biegać do ginekologa, poddawać się nieprzyjemnym badaniom, a oni często mają to w nosie przytyłam Cię bardzo mocno
A co synkowi jest, że musi do szpitala iść? -
Dziękuję za ciepłe słowa. Niestety mój mąż nie rozumie. Wszyatko jest dobrze jak jest seks. On potrafi jedneg dnia iść na basen, pobiegać, jeździć na rowerze treningowym i jeszcze wymagać wieczorem seksu jak ja padam na twarz, a później mówi że jestem nienormalna bo nie mam ochoty.
Tak teraz myślę, ze zawsze miałam jakieś problemy, a to mnie bolało w taracie, po, swędziało itp. Dostawałam jakieś globulki od lekarza przestawało swędzieć ale nikt mnie nie wysłał na posiew ani nie zrobił wymazu. Gdyby we wrzesniu po poronieniu lekarka zrobiła te badania to już może byłoby po, a teraz zamast się cieszyć czwartkowym testowaniem to po prostu czekam na @ i mam nadzieję, ze nadejdzie. -
Iwonka, najlepiej załatwić to poważną rozmową. Nie może być tak że Ty stajesz na rzęsach, a on za przeproszeniem lelum-palelum. W końcu to wasza wspólna sprawa.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
Iw-onka wrote:Dziewczyny ja już załamałam się zupełnie. Nie dość że w czwartek testuję to poza tymi cholernymi coli w moczu to mam jeszcze jakiegoś grzyba i coli w wymazie. Czuję sie jak tręowata Często się kąpię, podmywam dbam o higienę a tu takie potwory. Pewnie to wina męża, który ciągle chodzi po jakiś basenach, saunach itp. Tyle, że jemu wszystko jedno nie zrobił posiewu jak prosiłam po coli w moczu, a wczoraj obraził się za brak seksu. A ja nie dość że się załamałam wynikami, stresuję testowaniem bo jakby wyszło to nie wiem co robić i dziś kładę syna do szpitala na operację. Masakra. Płakać mi się chce.
moja ginka jak miałam infekcję a zbliżały się dni płodne zalecała współżycie.
Mój na koniec roku zrobił wymaz spod napletka i wyszedł jemu nie wiem jak to się pisze enterokokus faecelis czy jakoś tak. dostał antybiotyk. Zapytałam swojej lekarki co w takim wypadku ja mam zrobić. Powiedziała, że nic. W płodne współżyliśmy, potem mąż zaczął brać antybiotyki bo stwierdziliśmy, że nie wiemy czy nie osłabią żołnierzy. I o dziwo na koniec stycznia miałam robiony posiew i mi nic nie wyszło, nie zaraziłam się od niego.
A co do grzybicy mi dwóch lekarzy kiedyś mówiło, że facet po stosunku z kobietą z grzybkiem umyje się i nic już nie ma. Ewentualnie dla własnego spokoju może na biało maluszka smarować clotrimazolem.
więc głowa do góry... a częste podmywanie to tez nie jest dobry pomysł. A i szare mydło lekarze polecają do mycia brzoskwinki"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Zgadzam się z Dineh, aczkolwiek samo leczenie nic nie pomoże, skoro sukcesywnie mąż będzie ją zarażał. to takie w koło Macieju.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualny
-
cziktaaa wrote:Będą się starać...chociaż zrosty najprawdopodobniej powstały po moim przeszczepie który miałam jak byłam 4 letnią dziewczynką....więc aż się bojePcos, insulioopornosc tkankowa, lesniowski- crohn, niedoczynność tarczycy, brak owulacji
Walczymy od lipca 2016
10.02.2017 Teratozoospermia III 0% prawidłowych plemników
Nowe badania 1% prawidlowych plemnikow
-
Milli cudowna wiadomość, najszczersze gratulacje
nie mogę uwierzyć, że w tym wątku prawie codziennie któraś oznajmia pozytywny test, to chyba jakaś magia
Bardzo się cieszę, że się Wam dziewczyny udaje i dajecie nam "starającym" siłę do walki i nadzieję to jest olbrzymia moc!!!
Oby tak dalej, niech to szczęście dosięgnie nas wszystkie
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017