Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyplinka wrote:Klekotowa Ty może jednak zapimnij o tym okresie. Tak na 9 miesięcy na przykład
A i tak na marginesie... znów mi smaka na zupę narobiłaś dzisiaj mój Klekotek i jutro w pracy ale w poniedziałek będzie kapuśniaczek grany -
dineh wrote:byłabym bardzo wdzięczna
Klekotowa masz racje w 100 %.
Ja sie tłumaczyłam bo myślałam że Ciebie uraziłam.
kwas foliowy - 400mcg
wit. C - 200mg
magnez (2 tygodnie temu dopiero włączyliśmy -drętwienie rąk)
witamine d (2 tygodnie temu dopiero włączyliśmy )- 4000j.m
koenzym Q10-30mg
selen + witamina e - jedna tabletka 50µg witaminy e tutaj jest 100 % dziennego zapotrzebowania
salfazin-jedna tabletka (przepraszam ale tutaj są różne witaminy )
mi ginekolog polecil FertilMan, ale dawkowanie jest po 2tabletki rano i wieczorem
mi się bardziej opłacało kupic wszystko oddzielnieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 14:38
Starania od listopada 2015
aniołek listopad 2017
niedoczynność tarczycy, insuliooporność (Glucophage XR + Miovarian)
słabe nasienie 3%
-
plinka wrote:Ja się już obżarłam tym kapusniaczkiem że aż mnie poganiało ale i tak zajrzę jeszcze do gara
A jak zjemy tą zupkę to zabiorę się za gotowanie fasolki po bretońsku mniam
Starania od listopada 2015
aniołek listopad 2017
niedoczynność tarczycy, insuliooporność (Glucophage XR + Miovarian)
słabe nasienie 3%
-
Jestem na chwilkę u Was.
Gigi i Sabinka, eh... tak bardzo Was tule, do braku tchu! :*
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualnyplinka wrote:Ja się już obżarłam tym kapusniaczkiem że aż mnie poganiało ale i tak zajrzę jeszcze do gara
A jak zjemy tą zupkę to zabiorę się za gotowanie fasolki po bretońsku mniam
Fasolka średnio mi podchodzi, a za to od jakiegoś czasu chodzą za mną gołąbki -
Dziewczynki, czy drobinki krwi w śluzie, w okolicy owulacji oznaczają, że komórka jajowa już się uwolniła, czy też może to mieć miejsce lada moment.
Pech chciał, że wczoraj nie serduszkowaliśmy z moim, a dzisiaj około południa te drobinki krwi, i nawet śluz mi się pokazał (wow), nie wiem czy już jest po owulacji, czy może jak dziś wieczorem coś podziałamy to istnieje szansa, że coś tego wyjdzie?starania od Maja 2016, 28lat,
"Miłości bez krzyża nie znajdziecie, a krzyża bez miłości nie uniesiecie" JPII -
Anna6 wrote:dziewczyny mam pytanie jak można zaznaczyć na wykresie ze nie ma się śluzu ?
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
No niestety ja czuję, że już po wszystkim regularny okres się zaczął pomimo luteiny
Ale teraz czuję że marzec, najpóźniej kwiecień będzie mój. Tak sobie podczytywałam jak dziewczyny pisały o problemach przy podwyższonej prolaktynie i zazwyczaj miały problem ze zbyt niskim progesteronem w drugiej fazie i po braniu luteiny udawało się ciążę donosić
Jestem pozytywnie chyba nastawiona, nowy cykl nowa nadzieja, na razie do poniedziałku jeszcze nikła szansa że fasolka przeżyje.
Dziękuje za kciuki i uściski
A tak zbaczają z tematu tyle sie mówi o obronie życia poczętego a luteina, która mogłaby pomoc wielu mikro ludzikom tylko na receptę, co za idiotyzm -
Ineczka wrote:Chyba jak wpiszesz suchy to zrobi kreskę ) nadrobie wieczorkiem może teraz do rodziców jedziemy
Starania od listopada 2015
aniołek listopad 2017
niedoczynność tarczycy, insuliooporność (Glucophage XR + Miovarian)
słabe nasienie 3%
-
nick nieaktualny
-
Ea nie badałam, bo dzisiaj zrobiłam test dopiero, myślałam że okres dostanę, ale że plamienie ustało, a wczoraj powinna być @ zrobiłam test. Wyszedł pozytyw jak byk, ale godzinę pózniej zaczęłam znowu plamić, więc zaczęłam dzwonić po lekarzach który dzisiaj pracuje i mnie przyjmie. Laboratoria dzisiaj pozamykane, tylko szpitalne czynne a bez sensu żebym pół dnia na izbie siedziała bo to tylko mogłoby zaszkodzić. Dostałam luteinę pod język i skierowanie na betę wiec w poniedziałek pójdę, i po wynikach znowu do gina. Ale nadziei już za bardzo nie mam bo krwawię jak na @ staram się podchodzić do tego pozytywnie, ja najbardziej się bałam, że mój T ma problemy z żołnierzykami, ja mam dzieci, ale z innym partnerem. Teraz chociaż mam pewność, że będzie dobrze, jak nie taraz, to za miesiąc albo dwa