Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wróblowa wrote:A ja zawsze żałowałam że nie mam siostry czy brata. Później mi przeszło, a teraz znowu mam fazę, że jednak fajnie by było. Faktem, ze nie wiem jakie byśmy mieli relacje, ale właśnie może mogłabym mieć w kimś oparcie. Wróbla siostra to taka troche dla mnie sister, ale ona nie wszystko rozumie, zaszła w ciąże przez wpadkę w wieku 21 lat, i jak jej ostatnio powiedziałam, że lekarz stwierdził u mnie "chwilową bezpłodność" to nawet nic nie powiedziała, bo była zajęta telefonem.
O rany.. Przykro mi Wróbelku..
Wiesz z rodzeństwem właśnie to różnie, czasami trudniej jest się zwierzać najbliższym niż obcym. -
Wróblowa wrote:Kurde, coś czuję, że jakbym się z Wami na żywo spotkała, to byśmy wszystkie nie wyszły na dwóch tylko na czterech.
Ancia pierwsza zaprawiona.
Dla Was to moge nawet i znowu takiego kaca morderce mieć
Ah co to by była za impreza!!
AneTkaa87, Jaspis, karollka29 lubią tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualnyWroblowa...nie wyobrazam sobie takiej reakcji...a wsumie braku reakcji...moja siostra powinna mnie bardziej zrozumiec niz ktokolwiek..walczyla o druga ciaze...tez ma endomende jak ja i ta druga ciaze stracila w piatym miesiac ciazy siostra trafila na stol lekarze ratowali jej zycie musieli faszerować lekami no i malenstwo tego nie wytrzymalo...zaczela sie akcja porodowa..Marysia zyla 4 godziny...po pol roku siostra zaszla w ciaze i ma Ada teraz 12 lat
no ale co siostra przeszla za koszmar to tylko jej...
Mnie teraz miłe zaskoczenie spotkalo..Darka brat bral teraz slub i na swieta powiedzieli ze z narzeczona spodziewaja sie dziecka. ja sie oczywiscie ucieszylam pogratulowalam im przytulilam Anie no ale oczywiscie lzy w oczach....oni to zobaczyli...Darek byl troche zly na mnie ze pokazalam lzy... napisalam potem do Ani na fb (wiedziala na ze staramy sie dlugo ale myslala ze rok max 1,5) powiedzialam jej o problemach o tym ze mija 4 lata jak walczymy ze jestesmy pod opieka kliniki od grudnia, ze poronilam. bylam w szoku jej reakcji. ona ma 23 lata i zaszla w ciaze po 5 mies. i myslalam ze nie zrozumie mojego bolu a ona wykazala sie ogromna dojzaloscia i powiedziala ze postara sie mnie wspierac i ze jak cos pomge pisac czy przyjechac to pogadamy. szok...bardzo milo mi sie zrobilo.
-
Dżoana, dzisiejszy panieński to jest akurat dobry pretekst żeby zapić smutki.
Mi też jest brak siły i też mam dość. Wyglądam mniej więcej tak:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fb5af9fc214b.jpg
Ale pcham ten mój los dalej.Madzix88, Jaspis, karollka29, anciaa lubią tę wiadomość
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Assunta wrote:Ja wlasnie w tym tygodniu powiedzialam mojej strszej siostrze o tym ze staramy sie juz od roku bez rezultatów. Przez telefon z nia gadalam i udalo mi sie nie rozplakac to byl moj maly sukces. Na szczescie wiem ze moge na nia liczyc bo mamy bardzo dobry kontakt ze soba i w sumie ona jest narazie jedyna osoba z rodziny ktora wie o staraniach. Smialam sie tylko do niej o czym ja mam z nia gadac jak w ich przypadku zaskoczylo za pierwszym razem
A ja ostatnio byłam u mojej siostry, bo mnie do tego zmusiła i jej się wyryczałam za wszystkie te stracone miesiące. Ona wie jak długo się staramy i przeżywa to razem ze mną.
Ja dziękuję Bogu, że mam Mamę, siostrę i chrzestną, z którymi mogę na ten temat porozmawiać i które mnie rozumieją. A przynajmniej starają się zrozumieć.
A tak w ogóle to dziś stwierdziłam, że muszę zajść w ciążę, żeby się w pracy nie użerać z głupimi pipami. Przepraszam za określenie, ale ciśnie mi się jeszcze gorsze. Wczoraj pomogłam dziewczynom z innego działu w wydruku dokumentów z ponad 250 maili. Na cito. I powiedziałam, że nie mam pewności, czy wszystko się dobrze wydrukowało, bo nie będę tego sprawdząć, bo nie mam na to czasu. Okazało się, że brakowało im dwóch czy trzech kartek i one od razu z awanturą do mojej przełożonej. No k*** sekretarkę niech sobie zatrudnią. Ja im chciałam pomóc i oszczędzić pracy. A najlepsze jest to, że i tak musiały sobie na liście odznaczyć co mają. A skoro tak, to przecież od razu widziały, co się nie wydrukowało i wystarczyło kliknąć drukuj. Grrrr....Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
Ja bym się chętnie z Wami spotkała. Tylko nie w najbliższym tygodniu, bo mam urwanie głowy w pracy.
A tak w ogóle to szukam przychodni ginekologicznej w Warszawie. Takiej, gdzie robią również USG. Na NFZ. Najlepiej sprawdzonej i przyjemnej, bo ta u mnie w mieście to jakaś pomyłka jest.Trzy cykle stymulowane. Jeden cykl nieplanowanej przerwy. Kolejny cykl stymulowany. Wcześniejsze bezskuteczne. 30 lat. Starania od 2014 roku.
PCOS -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jaspis, dla mnie okej, Wawka to moje drugie miasto, a teraz Wróbel ma jechać 12 maja w sprawach mieszkaniowych tam więc się podepnę pod niego.
Będziemy mieć Synka - czekamy ♥️
Olek - 05.11.2020 👦🏼
HSG - Udało się udrożnić oba jajowody!
To nie problem jest problemem, problemem jest Twoje podejście do problemu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny